Light, Mel, Martinez, Wagoneer, MooMoo - kto jeszcze?
My się szykujemy w dwie załogi: ja ze Zbyszkiem i Małysz z pilotem. No i do sedna Macie miejscówkę do spania? Znacie okolicę? Coś polecacie? Gdzieś przygarniecie? Podol oszczędny w słowach jest. No i w kupie raźniej
Srajd od piątku zatem zjeżdżamy w czwartek
Ja z "Karasiem" w namoiocie
My name is Karaś , Krzysztof Karaś
tylko namiot Bankiet będzie na polanie to i bliżej będzie do łóżeczka
Wy rajdowcy? Niet, pioniery To może być wyzwanie
Wagoneer zalatwil mi miejscowke w jakiejs agroturystyce, ale odobno 20 km od bazy, wiec mozliwe ze zrezygnuje i rozbije sie w namiocie.
My w namiocie bedziemy. Tam jest konkretny biwak wiec nie warto nic kombinowac. Mam nadzieje ze pogoda dopisze tak jak w zeszlym roku
pzdr
A na biwaku trzeba rezerwowac miejsce? Biwak jest w bazie czy gdzies w poblizu?
Moo Moo biwak na bazie. Jest dosc miejsca wiec nic nie trzeba rezerwowac
pzdr
Moo Moo biwak na bazie. Jest dosc miejsca wiec nic nie trzeba rezerwowac
pzdr
Dzieki za info.
My też Mareczku lecim...
Elegancka ekipa będzie A jeszcze mi chodzi po głowie sprawa (odkąd przestałem używać OP1 dość istotna ) - jest tam gdzie i jak się spłukać wodą czystą? (że o bieżącej i ciepłej nie wspomnę )
Z tego co pamietam - kible to toy toy, ale prysznic sie znajdzie...... bedziesz zadowolony... Ze slonecznej Madery - z jeepowym sp....aj. Do zobaczycha na Bobku........ My tez pojedziemy pod namiot, choc z Darkiem tego nie konsultowalem, ale lepiej w dobrym towarzystwie j....c co popadnie niz samemu ksiezniczki.....
no Ja tyż sie szykuje tylko ciekawe co na to mój DOCTOR
Też lecę w ekipie z Mutim i Wojtim
Konkretna ekipa, a mówią w branży, że jeepy nie robią w terenie
Coś można jeszcz wygrzebać w agroturystykach, jeśli kto chce. W pierwszej myśli chciałem z namiotem, ale po persfazji Wagoneera wbiłem się w pobliskie czworaki.
Planuje ktoś leciec z Wawy w czwartek ? Chętnie podłączyłbym się pod jakąs karawanę bo słabo u mnie z prawkiem na lawete
pzdr
martinezz, my lecimy na trzy składy w czwartek jakoś tak 12-13 planowo więc jeśli pasi to zapraszamy
My ruszamy z Miasta "Świętej" Wieży z rańca. Do zobaczyska na Podolowej polanie
martinezz, my lecimy na trzy składy w czwartek jakoś tak 12-13 planowo więc jeśli pasi to zapraszamy a może i na cztery, będzie nie źle to wyglądało jak dołączy jeszcze Martinez
Na 5 my chcemy ruszyć koło 13 z Łomianek. Jakby co za drugimi światłami na skrzyżowaniu w Łomiankach, zaraz za pasami jest zjazd w prawo na równoległą drogę za 100 metrów w prawo odchodzi ul. Racławicka tam mieszkam.... może jeszcze Jacek CJ-tem dołaczzy, też chcą ruszyć koło 13......... martinezz - tak własnie wygląda sprawa - 13 nie 16...... A tak na marginesie - pierwszy raz od lat auto stało na lawecie dzień przed rajdem i nigdy nie było tak przygotowane..... nie wiem jeszcze czy dobrze czy żle ale aż tak.
no super będe trzymał półosie za was może w przysżłym roku uda sie zrobić całe PLP jak Bóg da i partia pozwoli no i jeszce DOCTOR
Nie przejmuj się Adaś, też z Lightem mieliśmy jechać ale nie wyjszło
Chyba podjadę obejrzeć rajd i Wam pokibicować .
My już w domu. Niestety zabawę zakończyliśmy już w piątek po południu - płetwa w pto się ucięła i pozamiatane Pomijając tą niedogodność impreza naprawdę z "górnej półki terenowej" Towarzycho jeep.orga naprawdę na szóstkę
Masz rację imreza megahardcorowa, ze wszystkim co sobie mozna w przeprawówkach wymarzyć. Bardzo duzo załog i bardzo duzo defektów od samego startu. Tereny - kosmiczne i w zasadzie wszystko w pigułce - nie było tylko śniegu, temperatury wysokie, gzy jak konie, pot, bród i smr....... ale było warto - my na szczęście bez defektów choć drugi dzień bez blokad - ani przód ani tył nie rabotał, za to star cykał jak ta lala, choć bez hamulca......... Najeżziliśmy się jak jasniepaństwo - 40 z 60 pieczątek i 2 z 3 OS. Pętli nie zamknęliśmy - znowu zabrakło 40 kratek, ale za to pomagając każdemu kto nie wygłądał jak ch.j na trasie zdobyliśmy sympatię kilku załóg. Wynik nas nie specjalnie interesuje, ale na pewno za 5 -tym miejscem - podol ma zwyczaj czytać na bankiecie pierwszych pięć załóg w każdej klasie. Nas nie wyczytał..... Gratulację dla Wojtka i Wagoneera, którzy Scorpionem w PL 2 zrobili II miejsce. Wynik tym bardziej cieszy, że jechali zdefektowanym autem, walczyli z innymi załogami, bardzo ciężkim terenem dodatkowo zrytym przez przeszło 30 aut z mechanikami....... Jechalismy trochę razem, więc wiemy jak mieli ciężko i jak piszczały w tym łagrze elektryki. Na potwierdzenie tego pragnę poinformować, że piąta załoga w PL2 miała juz tylko 15 pieczątek....... Zgadzam sie z Konradem, że towarzystwo z jeep.org to ludzie na 6 - było to widać i na trasie i na bazie Tylko czemu pare łachów bardaszanych wyrwało do domu z rajdu w stylu iście angielskim, bez pocałuj mnie w d.... na dowidzenia....łachy wiedzą o kim mówię
płetwa w pto się ucięła i pozamiatane szkoda ale sam wiesz ze teren wszystko zweryfikuje
[ Dodano: 2010-07-11, 22:22 ]
Podziękowania dla obecnych za suuper atmosferę. Teren zacny chociaż krowoJeep miał dwie awarię walczyliśmy dzielnie.
Podziękowania za transport do domu Dareckiemu i Melowi.
Impreza
Zacytuję tekst, który powalił mnie na łopatki: Rajd był krótki i **** ale zaraz będzie nowy (Marcin i Magda)
Rajd... defekt mechanika przy trzeciej pieczątce i problem, żeby dalej jechać choćby dojazdówkami spowodował, że nasze OSy przeniosły się na gorące piaski Mielna i Chłopów Żałuję, że nie zobaczyliśmy tego zacnego terenu w całości, smutno, że nie pojeździliśmy i ****, że to wszystko 10 godzin jazdy od domu
Czyli... nas też Podol nie wyczytał
Impreza zacna pod względem trasy i widoków. Zabrakło tylko węzła sanitarnego. Nie udało nam się przejechać całości, czego bardzo żałuję, ale nic się nie poradzi na złośliwość i pecha. Krowa strzelała trochę nam focha.
Podziękowania dla wszystkich za super zabawę i pomoc na trasie, a w szczególności ekipy która nas tam zawiozła: Wojtiego, Konrada, i Longa oraz Dareckiemu i Melowi za zabranie nas do domu
Moo Moo Jeep Dzięki za niezapomniane teksty, luz i zimną krew w trudnych sytuacjach, oraz za cierpliwość do swojego pilota . and dzięki za pomoc na trasie i pilotaż
Jeżeli kogoś pominęłam to przepraszam. Starość nie radość a skleroza daje o sobie znać
bez pocałuj mnie w d.... na dowidzenia.... Czochrałeś się w błocie w tym czasie jak chcielismy się pożegnać lub pocałować w .... A z resztą było jak zwykle zajebiście. Dzięki wszystkim uczestnikom za kawał dobrej zabawy. Niestety w "Twieet-im" (teraz poprawnie napisałem ) poszło pierwszego dnia PTO, a ja z Wojtim jechaliśmy w teamie z Konradem i Mutim. Także też zakończyliśmy pierwszego dnia, ku uciesze załóg posiadającym XJ-ty (wiedzą o kim pisze ) No nic nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Uwierzcie flądra w Unieściu jest zajebista Do domu dotarliśmy szczęśliwie, akumulatory adrenaliny podładowane, banan na gębie i chyba to najważniejsze. Do zobaczenia na następnej imprezie.
Bobek był na maxa hardcorowy!!! Wpadłem dosłownie na kilka godzin - zrobiłem trochę fotek walki z maszynami i naturą: http://oganowski.com/gfx/...obektrophy2010/
Pozdrawiam Oluke
To super mam nadzieje że MB będez wami
.....czochrałem sie w błocie....... a co miałem robic? Zresztą - w niedzielę przed wyjazdem sie nie czochrałem, na bankiecie też nie......... skad miałem wiedzieć, że spadacie wczesniej, jak jeszcze Konrad po wyciągnieciu z tych dywanów stawiał dużą flachę...... nie wiedziałem, że to na świeta Wielkiej Nocy dopiero...... No i telefony są....czy nie ma? Jak miszczowie nad miszczami - koniec jazdy to na ch.... będziemy siedzieć? Rybka, plaża, prysznic i spadamy, a koledzy - trzy dni bez prysznica...........
Konrad01, a co się gąsce balbince stało, że przestała robić i musiałeś ją szybko do domu zabrać?
emine,
o to właśnie padło
a że się nie dogadaliśmy co do powrotu to już "mała siara" chyba że ja czegoś nie pokumałem to przepraszam !
o to właśnie padło i tak mogliście zostać poprażyć się na plaży
bez pocałuj mnie w d.... na dowidzenia....
No trochę racji Melu masz, ale reprezentacja załogi od nas przynajmniej została i z tego co słyszałem bawiliście się jak zwykle pięknie zrozum człowieka, dziecko czekało niecałe 200km dalej to i ciśnienie miałem podniesione obiecuje poprawę next tajm, ok ?
No panowie, czas skończyć zabawę - zarówno Nasińscy, jak i Scorpion Wam odjeżdża - zarówno mudmax team, jak i Maciek - czyli dwie załogi, które w zeszłym roku zajeły III miejsce w PLP - na Bobku chyba plazowały....prawie...więc do roboty chłopaki - ja za Was trzymam kciuki i jak bedzie trzeba -pomogę(bardziej przepcham niz pociagne...he..he...he), ale auto musi być....hmmmmm....bardziej pracujące.... Jak chcecie pojechać wysoko PLP - Mazowieckie musicie wygrać albo prawie....
a MB to nie w kij pierdział pewnei znowu bedzie super bagno
Wszyscy mówia, że tak będzie - my na ta okoliczność testujemy nowe rozwiązania.......
Wojtus wiem co pisze bo byłem już 3 razy ostatnio nawet na 22 załogi zajeliśmy 7 miejsce
Święte słowa Melu.. "bardziej pracujące" to bardzo ładne sformułowanie a Nasińskich to napewno dłuuuuugo jeszcze nie dojdziemy, a później wcale, no chyba że teraz oni będą mieli "mniej pracujące" autko... Poza tym pilot musi się jeszcze wielu rzeczy nauczyć więc spokojnie, bez nerw, cały czas do przodu, staramy się przede wszystkim, i jak nie ten sezon to następny, kiedyś jeszcze zaistniejemy. Okoliczności przyrody i towarzystwo się liczą, wyniki zrobią się same no może prawie same, aj promiz
Wyniki: http://www.forum4x4.pl/vi...77373&start=250