No i to jest cała prawda o wysyłaniu listów do piłkarzy Nie dziwcie się, że ktoś nie dodaje dedykacji do autografu, albo nie odpisuje na list własnoręcznie
I ile on temu musi poświęcić? 10 minut dziennie? Gorzej ma gość, który musi pisać adresy, pakować, wysyłać itd. Ale w końcu za darmo tego nie robi pewnie
Fajny materiał - ja przyznam szczrze nie chciałbym być na miejscu CR, no ale cóż, takie życie znanego piłkarza
Coś za coś. Byś raz dostał taką wypłatę jak on to podpisywałbyś te zdjęcia bez zająknięcia
świetny filmik,dzięki Rudy. No to ma sporo roboty ten facet. Przynajmniej jest pewność że są to oryginalne grafy. Ciekawe jak to jest z innymi klubami i innymi piłkarzami
Super filmik dzięki Rudy
Kto chce może jeszcze zobaczyć inne filmiki telewizji Os Incriveis. Ja oglądałem jeszcze odcinek z Nani i muszę stwierdzić, że bardzo super ta TV. http://www.sportfan.pl/ar...ych-skusisz-sie
coś dla kolekcjonerów biletów!!!!
ciekawe jak mu się zachował ten bilet?? http://www.joemonster.org..._a_tyle_radosci - myślę, że sie nadaje do tego tematu
no niemoge z tego kolesia prawie ryczałem ze śmiechu bardzo dobry film
z takiego czegoś ryczeć że śmiechu ... :
Koleś dostał podpis to nie ukrywa swojej radosci i tyle, taki zwyczaj
Za taki bilet oddałbym połowę biletów z kolekcji
Ja osobiście twierdzę, że to dość podejżane jak mógł sie przechować tyle lat taki bilet, ale jeżeli ktoś wierzy ze to orginał to ma do tego prawo, mi się wydaje że to dość podejżana sprawa
Mi się wdaje, że jak chcą go sprzedać za tyle kasy to zapewne znają jego źródło - przy sprzedawaniu pamiątek historycznych to jest podstawa! Po za tym to nie jest Polska i tam się nikt takimi głupotami typu "czy to nie jest przypadkiem oszustwo?" nie zajmuje.
Uznałem ze, do tego tematu będzie lepiej pasowało.
Oto co sie moze stac, gdy bedziecie prosic o autografy w pracy.
Inne filmiki z serii tez polecam
Widziałem to dawno, Ferdinand wymiata! http://michalpol.blox.pl/html - konkurs, do wygrania koszulka z autografem Giggsa
Moze nie jakaś wybitna ciekawostka ale:
Chodzi mi o ostatnie zdanie i o to ze, w Liverpoolu listy są raczej przekazywane. ;
Myślę, że ciekawostki to nie tylko filmy video o kolekcjonerstwie. Chciałem się was zapytać czy przywiązujecie wagę do koloru markera jakim zbieracie autografy. Czy na przykład wolicie autografy zbierać długopisem np. do notesu.
Czarny marker.
Ja kiedyś zbierałem niebieskim ...
...ale teraz to tylko czarnym
Powiem prosto mostu: przecież to jeden grzyb jaki jest kolor markera.
Powiem prosto mostu: przecież to jeden grzyb jaki jest kolor markera.
Zgadzam się w 100% ! Graf to jest graf nie ważne jakim kolorem markera!!! Ludzie!
Mi się wydaje, że inną ważniejszą cechą markera jest to, żeby łatwo się nie zmazywał. A jaki kolor markera to juz jest obojętne (przynajmniej mi)
Taa....
Ciekawa sprawa ;p Też bym chciał miec bombkę Juventusu ;P
U nas w Gdańsku masz wiele ciekawych rzeczy Co do bombek, to przeszukaj Allegro. Rok temu widziałem bombki Wisły, więc Juve może też mają.
Ciekawa sprawa ;p Też bym chciał miec bombkę Juventusu ;P
Juhiiii http://www.juvestore.com/...5&ric=&sposta=0
Dzisiaj do listu który dostałem od Licki było przyklejone taśmą IRC . Do Licki oczywiście IRC nie wysyłałem . Nie bardzo rozumiem o co w tym chodzi . Domyślam się że jakiś klub odsyła mi samo IRC . Może komuś z was przytrafiło się coś podobnego ??
Zamieszczam artykuł o kolekcji szalików Kibica Legii Warszawa
Co robi szalik w klaserze
źródło: Życie Warszawy
Przez 22 lata zebrał ponad 900 szalików piłkarskich, w tym około 250 Legii. – Żona w końcu powiedziała "dość". Szale przestały się mieścić w naszym domu. Musiałem im znaleźć nowy – opowiada Wojciech Wołowicz.
Każdemu szalikowi robi zdjęcia, by mieć dowód, że rzeczywiście go posiada. – Obecnie mam zrobionych 850 fotek. Około setki szalików czeka jeszcze na uwiecznienie. Ostatnio nie miałem czasu, aby to zrobić. Poza tym nie każdy łatwo sfotografować. Niektóre są zbyt długie i nie mieszczą się w kadrze – tłumaczy pan Wojtek, pokazując klaser ze zdjęciami swojej niecodziennej kolekcji.
Znajdują się w niej najrozmaitsze szaliki – klubów, reprezentacji, zgody różnych zespołów, grup kibiców i jednorazowe, tworzone przy okazji jakiegoś meczu. Niektóre z nich to prawdziwe białe kruki – na przykład jedwabny szalik z lat 70. ma tylko kilka osób w Polsce.
Na początku była czapka
– Co ciekawe, moją pierwszą zdobyczą nie był szalik, lecz... czapka Interu Mediolan. Włochom dałem w zamian... jedwabny szalik Legii. Był 1986 rok. Pierwszą wymianę na szaliki przeprowadziłem później, podczas meczu z Sampdorią w Warszawie – wspomina Wołowicz, który wciąż często wymienia się szalikami.
– Idąc na mecz, staram się mieć ze sobą dodatkowy szal. Szczególnie podczas wyjazdów. Zawsze pytam, czy miejscowi chcą się wymienić. Będąc na meczu w Warszawie, wypatruję ludzi, posiadających szaliki, których nie mam. Biorę od nich numer telefonu i później, jeśli chcą, dobijamy targu – tłumaczy Wołowicz.
W kolekcji pana Wojtka najwięcej jest jednak szalików kupionych. – Mam zaufanych ludzi. Także w sklepach z tanią odzieżą. Odkładają mi szaliki. Niektóre zdobywam przez portal Allegro. Mam także kolegę, który podróżuje po świecie i z każdego zakątka stara się mi przywieźć pamiątkę.
Kilkanaście szalików zdobyłem, na przykład będąc przez siedem lat kierownikiem drużyny Drukarza Warszawa (do dziś grają w niej jego synowie – Sebastian i Piotr – przyp. red.). W niższych ligach jeździliśmy po różnych wioskach, a ja zawsze pytałem, czy nawet te najmniejsze drużyny mają swoje szaliki – dodaje pan Wojtek, który nigdy nie zapłacił za szalik więcej niż 50 zł. Najtańszy kosztował go zaledwie 2 zł.
Skuteczny, bo natrętny
Kiedyś Wołowicz kupił za jednym razem 100 szalików. – To była dopiero transakcja – wspomina z rozrzewnieniem. – Facet pozbywał się całej swojej kolekcji. Długo się targowaliśmy, bo jego szaliki były w różnym stanie – jedne nowe, inne wyciągnięte i zniszczone. Ile zapłaciłem? Już nie pamiętam, ale warto było.
Każdy z okazałej kolekcji szalików ma swoją historię. O każdym pan Wojtek może powiedzieć kilka słów. – Jeden z szalików Legii ofiarowano mi z litości. Pani ze sklepu, który odwiedziłem, oznajmiła mi, że nie odda szalika za żadną cenę, bo jest elementem wystawy. Przychodziłem co drugi dzień. Po dwóch tygodniach, mając mnie wyraźnie dość, oddała go za darmo – wspomina.
Jednym z bardziej niespotykanych jest szalik z 1994 roku, na którym po zdobyciu przez Legię mistrzostwa Polski wyhaftowano nazwiska wszystkich piłkarzy i działaczy klubu. – Nigdy nie widziałem podobnego szalika – mówi Wołowicz. Niektóre są robione specjalnie na jakąś okazję. – Pewnego razu moi synowie, jadąc na mecz do Poznania, mieli nieprzyjemne spotkanie z fanami Lecha. Po tym wydarzeniu zrobili szalik "Nienawidzimy Wszystkich" – mówi pan Wojtek.
Letni wiatr historii
– Staram się mieć wszystkie szaliki Legii, ale to nie takie proste. Zgromadziłem ich około 250, ale podobno ktoś ma ich 400. Ciężko dostać szale, które tworzy sobie grupa ludzi z osiedla. Powstaje ich po kilka sztuk. Kiedyś ze znajomymi zrobiliśmy na przykład szalik o nazwie "Grochów Piwny". Po jakimś czasie widziałem jego podróbki – śmieje się Wołowicz.
Posiadanie tak dużej kolekcji może być problemem. – Żona w końcu zaczęła się denerwować. Szaliki zajmowały za dużo miejsca. Musiałem przenieść je gdzie indziej, bo już cały pokój miałem w szalikach. Teraz trzymam moją kolekcję w specjalnym magazynie. Ale nie mogę zdradzić gdzie. Szaliki są zapakowane w kartony. Wszystko znajduje się na trzech wielkich paletach i ma ponad metr wysokości. Co roku, jak jest ciepło, wyjmuję je wszystkie z pudeł, żeby przewietrzyć, oczyścić i przypomnieć sobie historie, które się z nimi wiążą – mówi Wojciech Wołowicz.
http://www.legialive.pl/n...w_klaserze.html
Nie jest to jakaś wielka rewelacja ale. W marcu/kwietniu wysłałem list do Jerzego Wijasa. Nakleiłem na kopertę zwrotną znaczek za 1,35. Dzisiaj dostałem odpis i na kopercie był znaczek tylko za 1,35
Ktoś sobie zrobił prezentację kolekcji w formie filmiku
Jednym z bardziej niespotykanych jest szalik z 1994 roku, na którym po zdobyciu przez Legię mistrzostwa Polski wyhaftowano nazwiska wszystkich piłkarzy i działaczy klubu.
Powinno być "po kupieniu mistrzostwa" i dodatkowo wyhaftowane nazwisko sędziego redzińskiego
Hmm, czy masz dowód na to, że ten mecz był kupiony?
Jednym z bardziej niespotykanych jest szalik z 1994 roku, na którym po zdobyciu przez Legię mistrzostwa Polski wyhaftowano nazwiska wszystkich piłkarzy i działaczy klubu.
Powinno być "po kupieniu mistrzostwa" i dodatkowo wyhaftowane nazwisko sędziego redzińskiego
Brawo Przemek brakuje tam tego nazwiska niestety
Dostałem odpowiedź od Cottbus i Hanoveru 96 po listach napisanych po Polsku. Trochę dziwne
wysłałbyś list, napisał 3 piłkarzy np. i dał koperte zwrotną i pewnie też by się zorientowali o co chodzi
Ja dostałem odpowiedź od austryjackiego klubu po Polsku
Ja dostałem odpowiedź od austryjackiego klubu po Polsku
Jakiego?
Toż to wielka tajemnica !
Nie o to mi chodziło
Hmm, czy masz dowód na to, że ten mecz był kupiony?
Każdy kto widział ten mecz nie potrzebuje dowodów. Z uwagi na Twój wiek mogłeś go nie ogladać- jest w sieci ściągnij sobie i zobacz. 3 czerwone kartki dla Górnika i pewnie gdyby nie fartowny gol Legii pan r. wyrzucił by jeszcze kogos i odgwizał walkower. Dziwnym trafem był to... ostatni mecz w karierze "sędziego" r. Rok wcześniej legia straciła majstra na rzecz Kolejorza - co śp. Pan Kulesza przepłacił cieżka chorobą i rok później nikt juz nie odważył się zaprotestować przeciwko jawnej kradzieży- za wyjątkiem wszystkich poza warszawskimi gazet w Polsce. wareszawiacy szczycili sie, że skoro Górnik był lepszy to wygrałby nawet w ósemkę- ich moc pokazały el. do LM gdzie w pył rozbił ich Hajduk. http://wisla.krakow.pl/art.php?news_id=5084
Tak przedstawia się odpisywanie na listy Andrzeja Niedzielana
No to teraz mama A.Niedzielana może się spodziewać listów od 3/4 tego forum . A art fajny
[ Komentarz dodany przez: gelu: Nie Lut 22, 2009 2:24 pm ]
No ja niestety nie otrzymałem odpowiedzi od Andrzeja. Mama się nie spisała
No to teraz mama A.Niedzielana może się spodziewać listów od 3/4 tego forum . A art fajny
Ja wysyłam na klub, nie na ośrodek, a ja nie sprzedaje.
Szlag ! własnie miałem wysyłać do Giggs'a i Nani'ego na Carrington!!!
Heniek, to ślij na MU
Z fotkami na ManU ?
Fotki po liscie na ManU podpisują tylko V.d.Sar i Solskjaer...
chodzi tu raczej o rozdawanie grafów przed ośrodkiem treningowym - chodzi o podpisywanie pamiątek typu piłki, koszulki itd. , a nie prywatne listy. Czytałem na forum MU angielskim.
Ba, wyczytałem też że podpisać fotkę czy kartkę mogą piłkarze, chodzi tylko o klubowe pamiątki.
Info jednak nie na 100% bo to jednak z forum MU
Fotki po liscie na ManU podpisują tylko V.d.Sar i Solskjaer...
no to moje foto poszło się walić
taaa jasne, szkoda ze mi Vidic jeszcze odpisał...
Z fotkami na ManU ?
Fotki po liscie na ManU podpisują tylko V.d.Sar i Solskjaer...
Nie tylko oni podpisują zdjęcia... jeden z kolekcjonerów z naszego forum dostał więcej podpisanych zdjęć.
Jutro miałem pisać do Van Der Sara
teraz nie wiem czy pisac..
pisz -> nie masz powodu żeby nie pisać
No dobra spróbuje
Jutro miałem pisać do Van Der Sara
teraz nie wiem czy pisac..
Heniek - taka mała rada - jeśli czegoś nie wiesz na pewno, to się nie odzywaj.
Ja zawsze pisałem na klub.
Ale faktem jest, że z 8 listów wysłanych do Manchesteru w ostatnim czasie odpowiedzi dostałem tylko od V.d.Sar'a i Solskjaer'a. Mam nadzieje, że dostane resztę odpisów
Heniek - taka mała rada - jeśli czegoś nie wiesz na pewno, to się nie odzywaj.
Tak się składa że wiem
Pieprzysz głupoty, tyle Ci powiem.
Z adresu MU odpisuje bardzo dużo zawodników.
Odpisują niemalże wszyscy,lecz PODPISUJĄ FOTKI tylko dwie osoby-Solskjaer i V.d Sar.
Za to po adresie Carrington fotki podpisuje bardzo wielu graczy.
Ja wysłałem list na MU z 4 zdjęciami i wszyscy wtedy przeze mnie załączeni się podpisali
Ja wysłałem list na MU z 4 zdjęciami i wszyscy wtedy przeze mnie załączeni się podpisali
To miałeś szczęscie
Ja pier(...), trzymajcie mnie, bo za chwilę wyjdę z siebie. Zbierasz pewnie nawet nie pół roku, a już zgrywasz wielkiego kolekcjonera, który najlepiej wie co i jak. Może czas spokornieć, bo w 80% twoich wywodów po prostu nie masz racji.
Pisałem do bardzo wielu graczy United i wiem.
Wiem też,że ty wielki Pyciu,zawsze masz rację i tylko Twoja prawda,jest prawdą
Nie ważne ile zbieram,ważne że dowiadywałem się i pisałem do zawodników,tyle.
Pisałem do bardzo wielu graczy United i wiem.
Federico Macheda Richard Eckersley - do nich pisałeś ? Czy może do kogoś innego.
Nie zgrywaj Heńku jakiegoś znawcy, którym nie jesteś.
Ja Cię uważam za idiotę. Część graczy, nie tylko van der Sar i kogo tam jeszcze wymieniłeś podpisują fotki gdy się wyśle na klub. Tyle.
Ja Cię uważam za idiotę. Część graczy, nie tylko van der Sar i kogo tam jeszcze wymieniłeś podpisują fotki gdy się wyśle na klub. Tyle.
Eckersley
Tak OT mówiąc, Heniek, ten powyżej to rezerwy MU, mas chyba 1-2 oficjalne spotkania w pierwszym zespole. Ja z Mu dostałem odpowiedzi :
VDS
Vidić
Schloes
Tak,ma występy w podst. 11 ale obecnie gra w rezerwach.
Znam tyle przypadkow, kiedy inni od wymienionych graczy podpisywali foty, ze szkoda gadac. Nie wiem, skad takie info, ale zupelnie bledne.
Znam tyle przypadkow, kiedy inni od wymienionych graczy podpisywali foty, ze szkoda gadac. Nie wiem, skad takie info, ale zupelnie bledne.
Możliwe,ja napisałem to co wiem,czyli po wysłaniu listu na ManU,piłkarze(lub ktoś inny) wysłają standardowo-karty z autografami.
To dla ciebie Henryku:
wystarczy?
Ale to są fotki podpisane po liscie na adres ManU czy Carrington ?
Bo to jest różnica...
Ja sam mam autografy Scholes'a i Giggs'a na moich fotkach po liście na adres klubu. nie na Carrington.
Ja np. pisałem do piłkarzy na adres MU i odpowiedzi dostałem od wszystkich co pisałem, oprócz Teveza, ale on nikomu nie odpisuje.
Najlepsze jest to- jak ktoś chce wysłac 1 list i 50 zapytan pisze: "czy odpisze mi na 100%??". Jak 1 osobie nie odpisał to już "nie wysyłam bo jeszcze nie odpisze" itp.
Kiedyś nie było internetu i odpisywał co 2 gracz i nikomu sie fot nie słało bo ich nie było.
Dzisiaj pojawia się co miesiąc 50 nowych "kolekcjonerów", którzy przychodzą na gotowe z pyatniami typu "do kogo wysłac żeby dostać- a już najlepiej po mailu" i po 3 miesiacach nastepuje likwidacja "kolekcji" na allegro- 23 karty czech i cos jeszcze co ktoś mądry inaczej nawypisywał na forum. Macie przyklad Barcelony- nie odpisuja juz, albo wysyłają jakies podrobione badziewie- tak samo bedzie za rok z innymi klubami bo nikt nie jest głupi i nie bedzie latał za kazdym graczem z 80 zdjeciami tygodniowo. Z babką z Górnika Zabrze gadałem osobiście i laska się załamała bo latała za piłkarzami a potem widziała to na allegro.
Ciekawe jak wiekszosc egzystowałaby bez internetu-kiedy trzeba by było jezdzic po polsce na mecze, giełdy itp. żeby cokolwiek zebrac albo połapać kontakty.
W 100% Cię popieram paja, choć sam zacząłem niedawno (w grudniu ubiegłego roku), widzę jak się tu sprawy mają.
Paja mogę Cię zapewnić, że 3/4 z tego forum wówczas nie posiadałoby kolekcji. Nie mówię, że jestem jakimś świetnym kolekcjonerem, ale jeżeli chodzi o moją kolekcję, to po e-mailu zdobytych jest może około 10 autografów (podczas gdy zaczynałem zbierać). Znam jednak takie osoby, które całą swoją kolekcję mają po wysyłaniu e-maili..
Szczerze muszę przyznać, że nie sprawia mi to żadnej przyjemności, jeśli dostanę o dpis po e-mailu i wolałbym dostać 5 grafów po listach niż 10 badziewi po e-mailu. No ale wielu myśli inaczej..
Zgadzam się z Pają. Oczywiście mi też zdarza się zapytać o jakaś fotkę, czy upewnić się co do adresu, ale to co robią niektórzy to po prostu jest porażka na całej linii. Zaczyna się czy piłkarz x odpisuje, czy trzeba sase, czy ktoś ma fotkę(10 dobry do wywołania można na I stronie googli znaleźć), czy możecie usunąć napis lub skadrować, czy możecie podać adres, lub jak ten adres podzielić(jeśli się pofatyguje żeby go znaleźć) i jeszcze się pytają ile czekałeś. I często są to osoby który przez 3 miesiące mają 400 postów, z tego 300 to pytania, a 100 to mądrzenie się na tematy o których nie ma się pojęcia.
Podkreślam że nie jestem jakiś super kolekcjonerem(mam 700 podpisów i zbieram dopiero 1,5 roku), to w miarę szybko nauczyłem się radzić sobie samemu.
I często są to osoby który przez 3 miesiące mają 400 postów, z tego 300 to pytania
Tu mnie obraziłeś Pytam się tylko wtedy gdy na prawdę nie wiem, albo nie mogę znaleźć, a i nie idę na modą na ten graf, jak teraz moda z Pogatezem jest...
Żartuje oczywiście, są fajni userzy co zbierają nie długo np. Paolo (jedna wymiana +)
Ogólnie, zdaje mi się, że dostawanie badziewi po Mailu nie jest fajne...
Wczoraj mianowicie dwie, według mnie, dość ciekawe sytuacje.
W liście na prywatny adres B. Zendena, dostałem trzy jego autografy, a także podpis Heitingi na karcie Ajaxu. Co mają wspólnego to nie wiem..
Następnie odpis od Sevilli, otwieram trochę olewająco, bo byłem zmęczony i na 90% przypuszczałem, że odeślą przypinkę i moje niepodpisane fotki. Co ciekawe wszystko przysłali w swojej kopercie, gdzie była przypinka oraz moje SASE. Znaczki oczywiście nieostemplowane wróciły, a w kopercie 4/8 grafów od Sevilli. Bardzo mnie to ucieszyło, bo jak dobrze wiem, Sevilla ostatnimi czasy odsyłała niepodpisane fotki i dorzucała przypinkę.
Kamil_on podał to przed chwilą w SB Żeby nie znikła za chwilę wklejam tutaj
Ahaahahahhahaha, co za idioci z wp.
Polecam włączyć Fakty, będą mówili o podrabianiu autografów Jakcsona, wyroku w sprawie podrabiania, będzie nawet wypowiedź użytkownika ArMaNDo z konkurencyjnego forum.
Pycio będziesz oglądał? Ja o tym wiem juz od 2 dni z tego konkurencyjnego forum:]
Polecam włączyć Fakty, będą mówili o podrabianiu autografów Jakcsona, wyroku w sprawie podrabiania, będzie nawet wypowiedź użytkownika ArMaNDo z konkurencyjnego forum.
Jakie to konkurencyjne forum się zwie?
No i po reportażu. W sumie nic dziwnego, że na allegro ok. 80% podpisów Jacksona to podróbki. Marker kosztuje dwa złote, zdjęcie pięćdziesiąt groszy, a ludzi, łudzących się, że będą mieli oryginalny podpis Jacksona na allegro aż się roi. Cóż, oszuści zawsze są, będą i byli - nikt niestety nie ma to wpływu, a szkoda.
fajny artykuł http://di.com.pl/news/275...na_Allegro.html
W sumie bardzo interesujący artykuł. Ja jak już coś kupuję to tylko u osób u których mam 100% pewności, że są to oryginały i, że ta osoba naprawdę zbiera autografy od dłuższego czasu.
http://ballack462sgallery.../p60373457.html
Jako, że lekko mi się nudzi, w zasadzie mógłbym iść gdzieś pić, ale pogoda kijowa, postanowiłem poczynić pewne obliczenia. Interesowało mnie w jaki dzień przychodzi do mnie najwięcej odpisów i wyniki na podstawie odpowiedzi z tego roku wyszły następujące:
Poniedziałek - 25,06%
Piątek - 23,27%
Czwartek - 20,20%
Środa - 16,62%
Wtorek - 14,83%
Na podstawie 391 odpisów z tego roku. Nie liczyłem oczywiście w tym wymian.
Policzyłem też tzw. puste dni, kiedy nie przychodziło nic (nie uwzględniałem dni wolnych od pracy):
Wtorek - 12
Czwartek - 8 (w tym 7 w ciągu ostatnich 19 tygodni)
Środa - 7
Poniedziałek, Piątek - 6
Czyli wynika z tego, że w 81% możliwych dni jakieś odpisy przychodzą.
Tak, jestem poje.... yy, pierniczony powiedzmy.
Też się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale nie chciało mi się liczyć
Zauważyłem, że mi też listy najczęściej przychodzą w poniedziałek
A ja ostatnio zauważyłam że do mnie w ogóle nie przychodzą. I to dopiero ciekawostka kolekcjonerska!
Ja też zauważyłem że do mnie najmniej listów przychodziło we Wtorek.
Poniedziałek - 25,06%
Piątek - 23,27%
Czwartek - 20,20%
Środa - 16,62%
Wtorek - 14,83%
No wszystko fajnie Jarząbek, ale ja kierowałem się postem Alojzego.
A do mnie najmniej listów przychodzi właśnie w poniedziałek. Najwięcej zaś, będzie to chyba środa lub czwartek. Nie liczyłem, ale tak mniej więcej, kiedy najczęściej przychodzą.
1. Czwartek
2. Środa
3. Piątek
4. Wtorek
5. Poniedziałek
Nudzi mi się
(żart oczywiście)
Natomiast w Radomiu siedziało wielu kibiców z całego kraju. Im już tylko rozdawałem autografy. Ciekawe miejsce do podpisywania kartek, prawda? – uśmiecha się Sypniewski .
Sypniewski o tym, jak rozdawał autografy w więzieniu.
Dziękuję za Pański list, niestety nie jesteśmy w stanie pomóc swoim wniosku, jak Pat Jennings nie jest lubiany z Mike Burton Group lub reprezentowana przez Mike Burton.
Przykro nam, nie możemy pomóc w tej okazji i życzymy wielu sukcesów w swój cel.
Tłumaczenie z translatora, ale normalnie idzie skumać o co chodzi^^
Więc tak, wysłałem na Mike Burton Group list do Pata Jenningsa. Nieistotne skąd miałem adres itp. O dziwo bardzo szybko dostałem odpowiedź, a w Niej wróciło moje niepodpisane zdjęcie + mój list + SAE + list od MBG, w którym napisali mi to co wyżej. Szkoda, że nie ma odpisu, lecz jestem zadowolony, że mój list nie został potraktowany jak jakieś zło najgorsze i mogłem otrzymać miłą odpowiedź. Dla jednych może to być śmieszne, dla innych nie, troszkę nie pasuje to do tego temu, ale nowego tworzyć nie mam zamiaru
Hmm, dzisiaj dostałem w moim SAE nadruki od MU, choć nigdy nie wysyłałem, ani listu do klubu, ani masówki z kilkoma listami Ciekawe kto mnie tak urządził
a tak wogule to nie wiem czy ktoś zauważył ale graf Raúl Bobadilla na AK Borussi M to nadruk przynajmniej ja mam
oj nie wydaje mi się, że Gladbach ma nadruki na kartach z tego sezonu.
daj skan.
oj nie wydaje mi się, że Gladbach ma nadruki na kartach z tego sezonu.
Zdaje sie, ze jedyne trzy na fotopicu na karcie z tego sezonu (poza tym Rogera). Jakby sie im trzem przyjrzec, to widac, ze wszystkie maja kropla w krople identyczny ksztalt. Czyli albo stamp albo autopen.
nie wiem czy było
http://www.guardian.co.uk...ballers-letters
Robiłem też test, czy ktoś czyta listy. (ale raczej z przymusu). Za miesiąc się przeprowadzam. Więc pisałem listy na adres babci na kopercie zwrotnej i pisałem w nich, że chce dedykację na Cezarego. 3/4 odpisów to bez dedykacji, 1/4 z dedykacją, czyli jednak ktoś to czyta. Tylko, że nie pisałem do jakiś Messich, Krystyn etc. http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
artykuł o kolekcjonowaniu autografów,by mieć zabezpieczenie finansowe.
Kupiłem niedawno tygodnik "Tylko Piłka"i oto co tam napisali:
"W naszym stałym cyklu prezentujemy pamiątki, które zostały wydane przy okazji meczów polskich klubów w europejskich rozgrywkach pucharowych. Są to programy, odznaki, proporczyki i bilety. Prosimy Czytelników o nadsyłanie zdjęć pamiątek z pucharowych meczów na adres naszej redakcji: "Tylko Piłka" Studio conTEXT 45-076 Opole 1 skr. poczt. 14
lub pocztą elektroniczną na: redakcja@tylkopilka.pl z dopiskiem "Pucharowe Pamiątki" lub na adres l.sledziona@tylkopilka.pl
Ponadto piszą tam, że że można pisać listy z opiniami co chciałoby się zobaczyć w dziale o Kolekcjonerstwie
W tygodniku są tam też anonse kolekcjonerskie.
Robiłem też test, czy ktoś czyta listy. (ale raczej z przymusu). Za miesiąc się przeprowadzam. Więc pisałem listy na adres babci na kopercie zwrotnej i pisałem w nich, że chce dedykację na Cezarego. 3/4 odpisów to bez dedykacji, 1/4 z dedykacją, czyli jednak ktoś to czyta. Tylko, że nie pisałem do jakiś Messich, Krystyn etc.
Ja też robię taki test Sporo dostaję odpisów bez dedykacji, jednak zdarzają się odpisy, z których wynika, że dany piłkarz czyta listy. Odpisy z dedykacją dostałem m.in. od Pavla Nedveda, Johna Toshack'a, czy Clarenca Seedorfa. Ten ostatni jest dla mnie szczególnie ważny.
Ostatnio w Dzień Dobry TVN napotkałem na poniższy materiał: