Propozycja jest taka: 1. Impreza bez jeżdżenia (tylko lansa ) 2. Wspólne biesiadowanie przy grillu 3. 100zł/os. wpisowego (koszulka + naklejka + dalej w opisie)
Szczegóły:
PIĄTEK 12.00 Start rejestracji 18-19 Początek Imprezy W nocy koncert* + ognisko przy muzyce Dla każdego kiełbaska + 1 browar (w cenie)
SOBOTA 8-10 Śniadanie (w cenie) ok. 11.00 Przejazd do Łowicza nie koniecznie po czarnym, pokaz aut gawiedzi ( ponieważ miasto ma ochotę sponsorować coś dla Nas musimy też im coś dać ) 13-15 Obiad (w cenie) do 18 do dyspozycji macie całą Bazę** 18-19.30 Kolacja (w cenie) Koncert Gwiazdy Wieczoru*** Po koncercie zabawa przy DJ do rana Na imprezie 1 browar/os. (w cenie)
NIEDZIELA 8-10 Śniadanie (w cenie) Rozdanie pamiątek i pożegnanie
*trwają rozmowy z kilkoma zespołami - konkrety w najbliższym czasie szczegóły **rozrywki na bazie w zależności od sponsorów - konkrety w najbliższym czasie szczegóły ***nie spodziewajcie się "METALIKI" - konkrety w najbliższym czasie szczegóły
CENY POZA WPISOWYM: - browar 0,4l 4zł (może da radę zbić na 3,5zł) - kiełbasa z grilla 5 zł - kaszanka z grilla 5zł - karkówka z grilla 10 zł - żurek 5zł - bigos 5zł
NOCLEGI Namioty w cenie wpisowego Domki: 5 os. z łazienką 200zł (bez pościeli 150zł) - 6 domków 5 os. z wc 170zł (bez pościeli 120zł) - 6 domki 8 os. z wc 240zł (bez pościeli 160zł) - 3 domki Łazienki na terenie bazy dostępne 24h
Rezerwacja domków pod nr. 608 59 59 95 (obowiązuje wpłata zaliczki)
Do 31.07.2010 czekamy na zgłoszenia czy w ogóle robienie imprezy ma sens. Na chwilę obecną impreza zamknięta dla marki JEEP. W przypadku małej ilości chętnych będziemy zmuszeni ogłosić się na innych forach.
ORGANIZATORZY
Jose Arkadio coralus (Coral) Jarosz
W razie pytań służymy pomocą (PW)
Lista chętnych: 1.....
No to po urlopie biorę się ostro za Jeepa bo brzmi zachęcająco
I co ludki??? mamy dalej próbować łatwić tą imprezę...dogadywać sponsorów..zespoły itd. ??? Nawet nie wyrazicie swoich opinii na temat pomysłu?? Nie poznaję Was
Tak nieśmiało zapytam....a jakieś jeżdżenie...w końcu to motoryzacyjne forum
Jeżeli chodzi o jeżdżenie to powiem szczerze, że u Nas na "legala" ciężko, jak sam Kosa doświadczył w zeszłym roku próbując zorganizować w tej okolicy JeeParty. Dookoła mamy park krajobrazowy albo naturę 2000. Myślimy nad zrobieniem przejazdu po legalnych drogach które niekoniecznie należą do czarnych utwardzonych. Nie jest to pewne dlatego piszemy, że impreza bez jeżdżenia - nastawiamy się na integrację.
p.s. Patrząc na pogodę za oknem i wierząc w przewidywania synoptyków to we wrześniu, żeby znaleźć trochę błota u "nas" to trzeba by ze strażą się dogadywać.
jak sam Kosa doświadczył w zeszłym roku próbując zorganizować w tej okolicy JeeParty Zdaje sie, że wtedy to akurat uczestnicy dali ciała i elegancko sie na imprezę wypieli, a sprawa jeżdżenia była załatwiona
Panie & Panowie - dajcie szansę tej imprezie
Sprawę stawiamy jasno i nie obiecujemy upalania maszyn. Proponujemy za to spotkanie (za chyba niewielką kasę) wśród swoich, okraszone wydarzeniami rozrywkowo-kulturalnymi w naprawdę super miejscu.
No przecież wiadomo, że będzie fajnie
Pozdrawiam Tomek
Zaraz tam upalanie, lajcik chociaż taki turystyczno - krajobrazowy
Kuba M. Nie komentuje tego co piszesz, może Kosa jak wróci z urlopu sam się wygowie w sprawie organizacji terenu w tej okolicy. Jeżeli uda się wogóle zorganizować tą imprezę to myślę że przy okazji wyjazdu do Łowicza damy radę wyczarować jakąś trasę krajobrazowo-turystyczna.
Ja sie pisze na przejazd przez bzure znowu i skok do malego bagna jak ostatnio pamiatka ciagle jest
Jose Arkadio, taka była podana przyczyna odwolania imprezy, chyba że aż tak mocno nawali mi pamięć Inna sprawa, że faktycznie Twoje rejony nie są najszczęśliwszym rejonem do upalania - ilość obszarów chronionych wręcz powala na kolana
Kuba M. masz rację co do przyczyny. Pamiętam jak z Kosą jeździliśmy po trasie z jakimś tam kolesiem co pozwolenia załatwiał i było na zasadzie tu nie bo teren wylęgowy czapli, tam nie bo jakieś dziwne roślinki rosną, gdzie indziej nie bo park itd itp. Staramy się właśnie wyczarować jakaś trasę krajobrazowo-turystyczną z elemantami extrem dla chętnych. Niestety musimy wyznaczyć ją po drogami gminnymi nieznajdującymi się w jakichś bzdurnych rezerwatach itp. Nie wiem czy nasze starania mają sens bo zainteresowanie praktycznie żadne
to co by rozpocząć (jak na koniec sierpnia nie zgubię auto gdzieś na mazurach) się piszę
1. mcalkiew + lepsza połowa
A bedzie chociaż w konkurencja w "spaniu na werandzie" ? Jak tak to proponuję trzy klasy : 1. Juniorzy 2. Wyczynowcy 3. Extrem ( znajdzie sie paru )
Extrem
Z wyciągarką
Extrem - spanie na wrandzie w hamaku
A bedzie chociaż w konkurencja w "spaniu na werandzie" ? Jak tak to proponuję trzy klasy : 1. Juniorzy 2. Wyczynowcy 3. Extrem ( znajdzie sie paru )
To ja juz mam grupe do extremu...:D Bierz tylko pod uwage ze we wrzesniu to juz moze byc zimnawo
Jose Arkadio, witam sąsiada Pomysł bardzo ciekawy. Choć faktycznie przydała by się jakaś trasa. Może zorganizować to tak że będzie roadbook który uczestników zaprowadzi bezdrożami do np Kuklówki (nie jest to bardzo daleko a było tam już wiele imprez OFF) Te tereny trochę znam więc jak co to służę pomocą. I jeszcze podpytam się kumpla który organizuje podobne imprezy z inną marką samochodów może podpowie gdzie można jeździć
sirocco działaj w temacie Kuklówki damy rade
sirocco, cześć ziomalu byłem dziś swoim cywilem na Kuklówce - można się nieźle wtopić (to znaczy ledwie się wyciągnąłem ) - daj znać jakbym mógł w czymś pomóc
byłem dziś swoim cywilem na Kuklówce - można się nieźle wtopić (to znaczy ledwie się wyciągnąłem ) - daj znać jakbym mógł w czymś pomóc Gregor, ten Twój laredo to taki zielony jest
Gregor, ten Twój laredo to taki zielony jest
a dokładnie - taki butelkowy zielony - to byłeś Ty? myślałem na początku, że mnie chcesz pogonić, potem się zastanowiłem, że przecież Wojtka znam więc może ten gość którego widziałem potrzebował pomocy, ale nie było machania ani nic więc powoli pognałem ku domowi.
a dokładnie - taki butelkowy zielony - to byłeś Ty? myślałem na początku, że mnie chcesz pogonić, potem się zastanowiłem, że przecież Wojtka znam więc może ten gość którego widziałem potrzebował pomocy, ale nie było machania ani nic więc powoli pognałem ku domowi. Nie, przy stacji PKP Ci machnąłem
limited? machnięcia nie widzałem ale ja robiłem - miło poznać
limited? Ano, czarny
Gregor, witaj, dzięki za chęć pomocy ale ja nic nie organizuję przynajmniej obecnie