Kibice piłki nożnej przeczytajcie tekst poniżej. To BARDZO WAŻNE
Wiadomość, że trenerem tymczasowym reprezentacji Polski został Stefan Majewski doprowadziła mnie do wściekłości. Zarząd PZPN zakpił sobie z nas kibiców po raz kolejny, ale tym razem nadzwyczaj perfidnie. Dokonano takiego wyboru wbrew oczekiwaniom społecznym, bo Polacy nie tylko domagali się zatrudnienia innego trenera (np. Smudy), ale przede wszystkim kategorycznie sprzeciwiali się powierzeniu funkcji trenera kadry temu kandydatowi. Wybór to również wbrew wszelkiej logice, bo jak można oddać reprezentację kraju trenerowi, którego ostatnim "osiągnięciem" jest doprowadzenie klubu Ekstraklasy (Cracovia) do pozycji spadkowej skutkujące zwolnieniem z pełnionej funkcji. Stefan Majewski to jednak idealny kandydat dla PZPN, gdyż przytaczając argumentację Antoniego Piechniczka: zna środowisko i potrafi dogadać się z działaczami. Co to oznacza to chyba każdy wie. Majewski, zajmujący w PZPN stanowisko przewodniczącego Rady Trenerów, to człowiek po uszy zanurzony w betonie, który będzie śpiewał i tańczył jak mu Lato i spółka zagrają. Powód do zmartwienia jest niestety tym większy, że przed ogłoszeniem decyzji nowy selekcjoner zarzekał się, że nie zgodzi się na objęcie posady trenera tymczasowego. Skoro się jednak zgodził oznacza prawdopodobnie, że miały miejsce jakieś zapewnienia co do dalszej jego pracy.
Po kompromitacji w Mariborze polski futbol wylądował na dnie, a metody naprawcze proponowane nam przez działaczy gwarantują niemal, że na tym dnie długo pozostaniemy. Większość kibiców zgodzi się chyba, że głównym winowajcą tego stanu rzeczy jest PZPN. W prostych słowach: potworna korupcja w futbolu, kumoterstwo i prywata, brak systemu szkolenia, brak chęci reformowania, niewłaściwi ludzie na niewłaściwym miejscu (przykład: Lato) no i wyniki. To tylko najbardziej widoczne negatywne aspekty działalności związku. Prawda jest taka, że KC PZPN to relikt PRLu ze wszystkimi jego wadami, a posiadanie legitymacji członka zarządu PZPN jest jak kiedyś legitymowanie się czerwoną książeczką KC PZPR.
Co robić? PROTESTOWAĆ
Starczy tego wstępu. Chyba wszyscy mamy tego dość i chcemy, żądamy zmian. Moim zdaniem powinniśmy się postarać, żeby nas głos został usłyszany. Proponuję napisanie listu protestacyjnego do PZPN i zebranie pod nim podpisów użytkowników strony kolekcja24.pl. Oczywiście list taki PZPN oleje, ale jeśli akcji tego typu będzie wystarczająco dużo cała sprawa przybierze formę nagonki i być może uprzykrzy życie trochę życie działaczom. Tym, którzy nie wierzą w skuteczność takiej nagonki, przypominam osobę Michała Listkiewicza, który pod koniec swojej prezesury skarżył się, że zgotowano mu istne piekło. Żeby jednak sprawa odbiła się jakimś echem konieczne jest zainteresowanie mediów. Dlatego taki list trzeba wysłać nie tylko do PZPN, ale też do wszystkich większych portali informacyjnych i sportowych oraz do Ministerstwa Sportu i Turystyki, być może do niektórych TV. Nie chodzi tu o to, aby media poświęciły rubrykę, czy czas antenowy akurat naszej akcji, ale o to, aby wiedziały, że takie działania są organizowane i być może o tym wspomniały jako o ogólnym trendzie.
List możecie przeczytać i podpisać na tej stronie http://kibicedlapilki.zxq.net/. I pamiętajcie, żeby powiedzieć innym. Napiszcie o tym na blogach, forach, wszelkich stronach, na których się udzielacie. Powiedzcie w szkole, na studiach, w pracy. Musi nas być armia. Dajmy tęgiego kopa prostakom z PZPN![/list]
tak, i co to da?
Wątpię, aby coś to dało. Zaczekajmy do dwóch ostatnich meczów eliminacji do MS 2010 i dopiero wtedy zastanawiajmy się, czy warto protestować, czy też nie.
jeśli nazbieramy odpowiednią dużą ilość podpisów to może coś zdziałamy...
A przestańcie wszyscy z tymi akcjami, już mam tego dość. Co wam to da? Przeciwko czemu protestujecie, co chcecie tym osiągnąć? Chociaż to ktoś z PZPN przeczyta to co to da, czy nagle zaczniemy z wszystkimi wygrywać. Polska przegrała eliminacje przez głupie błędy obrony i Boruca, błędy Beenhakkera, którego czar się po prostu skończył i przestał wpływać na naszych zawodników. Mówił o tym między innymi jeden z najlepszych obrońców holenderskich ostatnich lat. Więc myślę, że powinniśmy wspierać kadrę, aby wygrała te dwa ostatnie mecze i dobrze przygotowała się do EURO 2012.
ndl chyba trochę odbiegasz od tematu, bo ten protest wcale nie jest wymierzony za to, że PZPN zwolnił Beenhakkera, czy za to że Polski nie ma w RPA.
Jeśli akurat ten tutaj podany jest wymierzony konkretnie w Majewskiego to jeszcze gorzej. On przecież jeszcze nie przeprowadził nawet treningu z polską kadrą, nie mówiąc o meczu, pierwsze wnioski będzie można wyciągnąć po dwóch meczach eliminacyjnych. I najważniejsze jest to, że jest on tylko trenerem tymczasowym. Nie jest to też dla mnie na pewno wymarzony kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski, ale jeśli już zdecydowano się na wariant tymczasowy to wydaje mi się on dość racjonalnym wyjściem, bo Majewski jest na bieżąco z tym co się dzieje w polskiej piłce.
Chyba nie myśleliscie, że np Schuster poprowadzi Polskę na życzenie PZPN tylko w tych dwóch meczach.
hahaa powiedz mi co Majewski osiągnął w karierze trenerskiej...tylko 4 miejsce w lidze z Cracovią a były podobno słuchy ze On ma zostać do Euro 2012 dlaczego nie Smuda na trenera tymczasowego i później przedłużyć kontrakt z nim...on o wiele więcej osiągnął z Lechem przez pare sezonów niż Majewski w całej karierze ;f
hahaa powiedz mi co Majewski osiągnął w karierze trenerskiej
A co osiągnął Górski przed 1970? Piechniczek przed 1981? Tyle samo, a może nawet mniej niż Majewski.
hahaa powiedz mi co Majewski osiągnął w karierze trenerskiej...tylko 4 miejsce w lidze z Cracovią a były podobno słuchy ze On ma zostać do Euro 2012 dlaczego nie Smuda na trenera tymczasowego i później przedłużyć kontrakt z nim...on o wiele więcej osiągnął z Lechem przez pare sezonów niż Majewski w całej karierze ;f
A co za wiedzę trenerską ma Smuda? Typowy polski trenerek, który wchodząc do szatni może powiedzieć "Panowie musimy zap****alać bo inaczej nic"
Z tego co słyszałem Franek Smuda nie ma papierów trenerskich, a Majewski ukończył wszystkie najlepsze trenerskie kursy w Niemczech, jednak nie ma to nic do jego umiejętności trenerskich. Jeśli bierze się pod uwagę Skorżę, Janasa, Smudę, Kasperczaka, czy Majewskiego, to w tym gronie Majewski nie powinien nawet się znaleźć.
Zresztą PZPN spieprzył sprawę dużo wcześniej, po Euro 2008. Dlaczego Leo nie został wyrzucony, tylko dostał jeszcze jedną szansę?
Engela 6 lat temu zwolniono a reprezentacja wcale na Mistrzostwach się nie zbłaźniła. Przegrała z gospodarzem - Koreą, której nie dość że pomagali sędziowie to również tłumy kibiców. Lanie z Portugalią, ale Portugalia to wtedy bardzo mocna drużyna, która dwa lata później zdobyło wicemistrzostwo Europy. No i wreszcie wygrana z USA w dobrym stylu.
Janas przegrał właściwie jeszcze przed Mistrzostwami, bo przecież forma Polaków na mundialu nie była taka zła. Przegraliśmy z Ekwadorem i tylko za ten mecz można winić Janasa. W drugim spotkaniu z Niemcami zagraliśmy bardzo dobrze, zabrakło szczęścia (zdaje się dwa słupki mieliśmy Brożka i Jelonka). Graliśmy dobrze, a zadecydowała głupota Sobolewskiego. Mecz z Kostaryką wygraliśmy, co prawda nie graliśmy jakoś źle, ale wygraliśmy.
Euro 2008 kompletnie nieudane. Porażka z Niemcami, kompletnie bez szans. Mecz z Austriakami również zagraliśmy słabo, a bramka jeszcze ze spalonego. Z Chorwacją też daliśmy dupy...
I dlaczego nie wywalili Leo po tej imprezie?
(zdaje się dwa słupki mieliśmy Brożka i Jelonka).
Jakie dwa słupki, przecież my oddaliśmy wtedy dwa strzały na bramkę.
Po słupkach i poprzeczkach to walili Niemcy.
Wspomniane ,,słupki'' Pawła Brożka i Jelenia to mieliśmy podczas meczu z Ekwadorem jak goniliśmy wynik