Serwis znalezionych haseł
Rozwój wysyłanych listów
Pozycjonowanie stron internetowych
W tym temacie piszcie jak wyglądały wysyłane przez was listy na samym początku kolekcjonerstwa (poprostu co wyslyłaliście kiedyś i co wysyłacie teraz do klubów lub piłkarzy), oraz jak wyglądają teraz, czyli od nowicjusza do profesjonalisty.
Jeśli chodzi o mnie to na samym początku mojej przygody z kolekcjonerstwem wysyłałem poprostu sam list. Kiedy natrafiłem na forum kolekcja.net.pl nastąpiły u mnie wielkie zmiany. Zacząłem do każdego listu dołączać SAE. Po jakimś czasie do listu i SAE doszły jeszcze fotki do podpisu. I teraz tak wygląda mój podstawowy list do wysyłania. Nieraz kiedy zdobędę znaczek z innego kraju to wtedy wysyłam SASE.
Zawsze wysyłam to samo. Treść też podobna.
Ja od początku do kraju wysyłałem SASE,czasami wyśle SAE. Za granicę zawsze priorytet i SAE. Oczywiście czasami fotki. U mnie nic się nie zmieniło. Listy od początku tak samo długie
Za granicę wysyłałem priorytetem, do Polski zwykłym. Z czasem zacząłem dodawać fotki i znaczki, ale tylko do listów do Polski. Co do treści listu to od początku są tak długie tak jak teraz
Ja zagranice wysyłam list priorytetem, a do Polski zwykłym. Kiedy wpadnie jakiś znaczek z zagranicy to dodaje do SAE. A zaczynałem tak jak Zdzichu.
Ja zawsze piszę od siebie, nigdy się nie powtarzam (oprócz akapitu gdzie się przedstawiam). Zawsze fotka i koperta zwrotna, czasem znaczek. W Polsce list ekonomiczny, za granicę priorytet. Tyle.
Treść różna, piszę sam, bez żadnych wzorów, zarówno do Polski jak i zagranice wysyłam priorytetem.
Nie używam żadnych szablonów. Zawsze od siebie. Czy to po polsku, angielsku, niemiecku czy hiszpańsku. Czasem bez słownika się jednak nie obejdzie Swoją drogą wysyłanie listów to dobry sposób na rozwijanie zdolności lingwistycznych Długość wychodzi różna, średnio 2 strony a5
Do Polski wysyłam zawsze SASE.
Za granicę SAE, SASE do Niemiec i Szkocji, IRC+SAE gdy wiem że bez SASE nie odpowiadają
No ja dalej jestem nowicjuszem, ale tez się wypowiem.
Ja zawsze wysyłaM za granice list priorytetem, a treść od serca np do ulubionych zawodników pisze że od dawna oglądam ich grę że są moim idolami itd
A tych znaczków zwrotnych nie wysyłam(tylko do klubów polskich) bo zagranicznych nie mam
Do Polski i za granicę = Priorytet
Listy piszę sam i często powtarzam się. Głównie piszę, o tym, że cenię piłkarza za całą karierę, że staram się go naśladować oraz że miło by mi było dołączyć jego podpis do kolekcji. Poza tym przedstawiam się i pozdrawiam gorąco z Polski:)
Na początku maile . Później poszło kilka najzwyklejszych listów. Następnie dołączałem SAE i pisałem tylko na kluby. Później zacząłem pisac na poszczególnych zawodników. Nie dawno zacząłem pisac z fotkami. Sle zaesze priorytety. Tresc zawsze prawie taka sama
Na początku znalazłem wzory w necie i stworzyłem swój własny. Podczas pisania wpadały mi nowe zdania do głowy. Teraz mam bardzo rozwinięty wzór. Mam nadzieję, że unikalny. Nigdy nie wysłałem SAE. Tylko SASE jak wiedziałem, że trzeba. Do czasu pisałem priorytety, ale teraz wysyłam zwykłe, bo zaoszczędzam na tym a z 60gr uzbiera się na kolejny list. A jeśli piszę do drużyny, którą naprawdę lubię to się potrafię się bardzo rozpisać i napisać tak od serca.
Mam swój własny wzór, czasami zmieniam zdania, jak coś przyjdzie mi do głowy.
Od początku listy do klubów słane priorytetami, na początku krótkie bo pisałem co umiałem . Potem skomponowałem obszerniejszy list i nauczycielka angielskiego przetłumaczyła mi go i wysyłałem dalej do klubów .Potem zaczynałem wysyłać koperty zwrotne oraz do byłych piłkarzy .Obecnie, nieważne czy zagranicę czy do Polski to zawsze wysyłam znaczkiem zwykłym i dostaję szybko w miarę odpowiedzi
Znaczki zwrotne to wysyłam do Polski oraz jak mam to do klubów z Bundesligi, chociaż w życiu to miałem jedynie trzy takie znaczki
Ja na początek pisałem wyłącznie do klubów... i to ze wzoru z internetu pózniej postanowiłem napisać jakiś dobry list.... pomogła mi w tym siostra. Ale pisanie do klubów po pamiątki typu karta ze składem czy naklejka to chyba frajda jak się zaczyna...teraz piszę wyłącznie do piłkarzy. Zawszę dodaję kopertę zwrotną, bo kosztuje kilka groszy a szansa na dostanie odpowiedzi wzrasta a zwrotne to tylko do polskich... no i czasem IRC do jakiegoś niemieckiego klubu.
Zawsze na początku wysyłałem jeden list w tygodniu.Teraz już wysyłam 2 listy
Ja staram się wysyłać 15 listów w miesiącu.
Ja wysyłam różnie,w tym tygodniu wysłałem np. 6 listów,kilka tygodni wcześniej 17...
Będę starał się wysłać przynajmniej 2-3 listy w tygodniu.
Od samego początku wysyłam zwykłym do Polski i za granicę. Od święta priorytet. Treść zazwyczaj na ok. 1 stronę A4. Polska - zawsze SASE, zagranica - SAE, czasem SASE. Staram się wysyłać listy na początku tygodnia (poniedziałek-wtorek), a w weekendy je pisać. W tym miesiącu planuję wysłać ok. 25 listów.
Kiedyś pisałem listy ręcznie i je ozdabiałem. Od zawsze SASE + 1,45(35) - Polska; SAE + 3zł - Europa. Obecnie listy drukuję według jednego wzrou i muszę przyznać, że przynosi to efekt bo całkiem niedawno dostałem 3 świetne odpisy. Listów już nie ozdabiam, podpisuje się na końcu (nie tworze dziwnych podpisów - podpisuje się naturalnie imieniem i nazwiskiem). W kwestii znaczków nic się nie zmieniło poza tym, że teraz posiadam SASE do kilku krajów.
Ja również jak kamil_on wysyłałem kiedyś ręcznie pisane listy, ale teraz je drukuje, nie zwykłem ozdabiać listów. Jest dla mnie niemal że tradycją wysyłanie listów priorytetem, lecz gdy mam kryzys finansowy wysyłam normalnym. Mam swój specjalnie zaprojektowany autograf, który jest równocześnie czytelny. Mam tylko problem z znaczkami zwrotnymi, gdyż nie mam żadnych kontaktów, by tak owe załatwić.
Ja niedawno znalazłem stary list który miałem wysłać jakiś rok temu. Otworzyłem i porównałem list pisany tydzień temu do listu pisanego rok temu. Treść nie zmieniła się za bardzo, ale... Pismo.
Jak pomyślałem że do poważnych ludzi pisałem takie bazgroły, to się nie dziwię że nie odpisywali. Kiedyś pisałem jakieś szlaczki, nie po liniach, krzywo i z błędami ortograficznymi. Teraz pisze normalnie, ale w końcu wiem, czemu wiele odpowiedzi nie przyszło
A myślisz że Ci "poważni ludzie" mieli czas czytać twoje listy skoro w ciągu tygodnia przychodzi im kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset takich listów?
grzegorz14, jeżeli piszesz tak jak teraz "otwarłem", to sorry, ale z jęz. Polskim nie jest OK.
Ja piszę często ręcznie, ale od czasu do czasu drukuje. Nie ozdabiam. Zawsze wysyłam priorytet.
A myślisz że Ci "poważni ludzie" mieli czas czytać twoje listy skoro w ciągu tygodnia przychodzi im kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset takich listów?
Właśnie o tym mowie, jak taki ktoś widział taki bohomaz to wyrzucał mój list, bo nie chciało mu się rozszyfrowywać.
Właśnie o tym mowie, jak taki ktoś widział taki bohomaz to wyrzucał mój list, bo nie chciało mu się rozszyfrowywać.
A teraz, myślisz, że czytają?
Jedni czytają, inni mają od tego ludzi, jeszcze inni tylko rzucą okiem o co chodzi, a inni mają to gdzieś. Najwięcej jest tych którzy maja od tego ludzi.
grzegorz14, jeżeli piszesz tak jak teraz "otwarłem", to sorry, ale z jęz. Polskim nie jest OK.
Ja piszę często ręcznie, ale od czasu do czasu drukuje. Nie ozdabiam. Zawsze wysyłam priorytet.
Piszemy: polskim - z małej litery
U mnie rozwój listów w przeciągu ostatniego roku jest dość spory. Początkowo wysyłałem listy napisane ręcznie na kartce o rozmiarze A5. Gdzieś od końca marca 2009 zacząłem drukować listy. Zauważyłem w związku z tym większą efektywność w zdobytych autografach poprzez drogę listowną. Początkowo te listy pisane na komputerze były dość krótke, jednak z czasem się rozwijały i dzisiaj mój list ma minimum jedną, pełną stronę A4. Wszystkie listy, czy to w kraju, czy za zgranicą od dobrych kilku miesięcy wysyłam priorytetem. Bardzo często do moich listów dodaję zdjęcia, chyba że wiem, iż dana postać, bądź klub ma swoje karty. Najwięcej listów wysyłam za granicę w języku angielskim. Raz tylko zdarzyło mi się wysłać listy po francusku. Generalnie czuję, że poziom listów, które wysyłam jest już w apogeum.
W tym temacie piszcie jak wyglądały wysyłane przez was listy na samym początku kolekcjonerstwa (poprostu co wyslyłaliście kiedyś i co wysyłacie teraz do klubów lub piłkarzy), oraz jak wyglądają teraz, czyli od nowicjusza do profesjonalisty.
Jeśli chodzi o mnie to na samym początku mojej przygody z kolekcjonerstwem wysyłałem poprostu sam list. Kiedy natrafiłem na forum kolekcja.net.pl nastąpiły u mnie wielkie zmiany. Zacząłem do każdego listu dołączać SAE. Po jakimś czasie do listu i SAE doszły jeszcze fotki do podpisu. I teraz tak wygląda mój podstawowy list do wysyłania. Nieraz kiedy zdobędę znaczek z innego kraju to wtedy wysyłam SASE.
Zawsze wysyłam to samo. Treść też podobna.
Ja od początku do kraju wysyłałem SASE,czasami wyśle SAE. Za granicę zawsze priorytet i SAE. Oczywiście czasami fotki. U mnie nic się nie zmieniło. Listy od początku tak samo długie
Za granicę wysyłałem priorytetem, do Polski zwykłym. Z czasem zacząłem dodawać fotki i znaczki, ale tylko do listów do Polski. Co do treści listu to od początku są tak długie tak jak teraz
Ja zagranice wysyłam list priorytetem, a do Polski zwykłym. Kiedy wpadnie jakiś znaczek z zagranicy to dodaje do SAE. A zaczynałem tak jak Zdzichu.
Ja zawsze piszę od siebie, nigdy się nie powtarzam (oprócz akapitu gdzie się przedstawiam). Zawsze fotka i koperta zwrotna, czasem znaczek. W Polsce list ekonomiczny, za granicę priorytet. Tyle.
Treść różna, piszę sam, bez żadnych wzorów, zarówno do Polski jak i zagranice wysyłam priorytetem.
Nie używam żadnych szablonów. Zawsze od siebie. Czy to po polsku, angielsku, niemiecku czy hiszpańsku. Czasem bez słownika się jednak nie obejdzie Swoją drogą wysyłanie listów to dobry sposób na rozwijanie zdolności lingwistycznych Długość wychodzi różna, średnio 2 strony a5
Do Polski wysyłam zawsze SASE.
Za granicę SAE, SASE do Niemiec i Szkocji, IRC+SAE gdy wiem że bez SASE nie odpowiadają
No ja dalej jestem nowicjuszem, ale tez się wypowiem.
Ja zawsze wysyłaM za granice list priorytetem, a treść od serca np do ulubionych zawodników pisze że od dawna oglądam ich grę że są moim idolami itd
A tych znaczków zwrotnych nie wysyłam(tylko do klubów polskich) bo zagranicznych nie mam
Do Polski i za granicę = Priorytet
Listy piszę sam i często powtarzam się. Głównie piszę, o tym, że cenię piłkarza za całą karierę, że staram się go naśladować oraz że miło by mi było dołączyć jego podpis do kolekcji. Poza tym przedstawiam się i pozdrawiam gorąco z Polski:)
Na początku maile . Później poszło kilka najzwyklejszych listów. Następnie dołączałem SAE i pisałem tylko na kluby. Później zacząłem pisac na poszczególnych zawodników. Nie dawno zacząłem pisac z fotkami. Sle zaesze priorytety. Tresc zawsze prawie taka sama
Na początku znalazłem wzory w necie i stworzyłem swój własny. Podczas pisania wpadały mi nowe zdania do głowy. Teraz mam bardzo rozwinięty wzór. Mam nadzieję, że unikalny. Nigdy nie wysłałem SAE. Tylko SASE jak wiedziałem, że trzeba. Do czasu pisałem priorytety, ale teraz wysyłam zwykłe, bo zaoszczędzam na tym a z 60gr uzbiera się na kolejny list. A jeśli piszę do drużyny, którą naprawdę lubię to się potrafię się bardzo rozpisać i napisać tak od serca.
Mam swój własny wzór, czasami zmieniam zdania, jak coś przyjdzie mi do głowy.
Od początku listy do klubów słane priorytetami, na początku krótkie bo pisałem co umiałem . Potem skomponowałem obszerniejszy list i nauczycielka angielskiego przetłumaczyła mi go i wysyłałem dalej do klubów .Potem zaczynałem wysyłać koperty zwrotne oraz do byłych piłkarzy .Obecnie, nieważne czy zagranicę czy do Polski to zawsze wysyłam znaczkiem zwykłym i dostaję szybko w miarę odpowiedzi
Znaczki zwrotne to wysyłam do Polski oraz jak mam to do klubów z Bundesligi, chociaż w życiu to miałem jedynie trzy takie znaczki
Ja na początek pisałem wyłącznie do klubów... i to ze wzoru z internetu pózniej postanowiłem napisać jakiś dobry list.... pomogła mi w tym siostra. Ale pisanie do klubów po pamiątki typu karta ze składem czy naklejka to chyba frajda jak się zaczyna...teraz piszę wyłącznie do piłkarzy. Zawszę dodaję kopertę zwrotną, bo kosztuje kilka groszy a szansa na dostanie odpowiedzi wzrasta a zwrotne to tylko do polskich... no i czasem IRC do jakiegoś niemieckiego klubu.
Zawsze na początku wysyłałem jeden list w tygodniu.Teraz już wysyłam 2 listy
Ja staram się wysyłać 15 listów w miesiącu.
Ja wysyłam różnie,w tym tygodniu wysłałem np. 6 listów,kilka tygodni wcześniej 17...
Będę starał się wysłać przynajmniej 2-3 listy w tygodniu.
Od samego początku wysyłam zwykłym do Polski i za granicę. Od święta priorytet. Treść zazwyczaj na ok. 1 stronę A4. Polska - zawsze SASE, zagranica - SAE, czasem SASE. Staram się wysyłać listy na początku tygodnia (poniedziałek-wtorek), a w weekendy je pisać. W tym miesiącu planuję wysłać ok. 25 listów.
Kiedyś pisałem listy ręcznie i je ozdabiałem. Od zawsze SASE + 1,45(35) - Polska; SAE + 3zł - Europa. Obecnie listy drukuję według jednego wzrou i muszę przyznać, że przynosi to efekt bo całkiem niedawno dostałem 3 świetne odpisy. Listów już nie ozdabiam, podpisuje się na końcu (nie tworze dziwnych podpisów - podpisuje się naturalnie imieniem i nazwiskiem). W kwestii znaczków nic się nie zmieniło poza tym, że teraz posiadam SASE do kilku krajów.
Ja również jak kamil_on wysyłałem kiedyś ręcznie pisane listy, ale teraz je drukuje, nie zwykłem ozdabiać listów. Jest dla mnie niemal że tradycją wysyłanie listów priorytetem, lecz gdy mam kryzys finansowy wysyłam normalnym. Mam swój specjalnie zaprojektowany autograf, który jest równocześnie czytelny. Mam tylko problem z znaczkami zwrotnymi, gdyż nie mam żadnych kontaktów, by tak owe załatwić.
Ja niedawno znalazłem stary list który miałem wysłać jakiś rok temu. Otworzyłem i porównałem list pisany tydzień temu do listu pisanego rok temu. Treść nie zmieniła się za bardzo, ale... Pismo.
Jak pomyślałem że do poważnych ludzi pisałem takie bazgroły, to się nie dziwię że nie odpisywali. Kiedyś pisałem jakieś szlaczki, nie po liniach, krzywo i z błędami ortograficznymi. Teraz pisze normalnie, ale w końcu wiem, czemu wiele odpowiedzi nie przyszło
A myślisz że Ci "poważni ludzie" mieli czas czytać twoje listy skoro w ciągu tygodnia przychodzi im kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset takich listów?
grzegorz14, jeżeli piszesz tak jak teraz "otwarłem", to sorry, ale z jęz. Polskim nie jest OK.
Ja piszę często ręcznie, ale od czasu do czasu drukuje. Nie ozdabiam. Zawsze wysyłam priorytet.
A myślisz że Ci "poważni ludzie" mieli czas czytać twoje listy skoro w ciągu tygodnia przychodzi im kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset takich listów?
Właśnie o tym mowie, jak taki ktoś widział taki bohomaz to wyrzucał mój list, bo nie chciało mu się rozszyfrowywać.
Właśnie o tym mowie, jak taki ktoś widział taki bohomaz to wyrzucał mój list, bo nie chciało mu się rozszyfrowywać.
A teraz, myślisz, że czytają?
Jedni czytają, inni mają od tego ludzi, jeszcze inni tylko rzucą okiem o co chodzi, a inni mają to gdzieś. Najwięcej jest tych którzy maja od tego ludzi.
grzegorz14, jeżeli piszesz tak jak teraz "otwarłem", to sorry, ale z jęz. Polskim nie jest OK.
Ja piszę często ręcznie, ale od czasu do czasu drukuje. Nie ozdabiam. Zawsze wysyłam priorytet.
Piszemy: polskim - z małej litery
U mnie rozwój listów w przeciągu ostatniego roku jest dość spory. Początkowo wysyłałem listy napisane ręcznie na kartce o rozmiarze A5. Gdzieś od końca marca 2009 zacząłem drukować listy. Zauważyłem w związku z tym większą efektywność w zdobytych autografach poprzez drogę listowną. Początkowo te listy pisane na komputerze były dość krótke, jednak z czasem się rozwijały i dzisiaj mój list ma minimum jedną, pełną stronę A4. Wszystkie listy, czy to w kraju, czy za zgranicą od dobrych kilku miesięcy wysyłam priorytetem. Bardzo często do moich listów dodaję zdjęcia, chyba że wiem, iż dana postać, bądź klub ma swoje karty. Najwięcej listów wysyłam za granicę w języku angielskim. Raz tylko zdarzyło mi się wysłać listy po francusku. Generalnie czuję, że poziom listów, które wysyłam jest już w apogeum.