Jak zaczęła się wasza przygoda z kibicowaniem? Czekam na ambitne wypowiedzi
Ja piłką interesuje się nie od tak dawna;] Nie licząc żadnych gier ze znajomymi to regularniej futbolem zacząłem się interesować bodajże w 98 roku, od mistrzostw we Francji. Jeśli chodzi o Wisłę, to tutaj dokładnie nie powiem kiedy to było. Słyszałem że to dobra drużyna, widziałem ich mecze w pucharze UEFA, mieli niezłego trenera - Smudę;] Popatrzyłem i mi się spodobało;] Więc nie jest to jakaś jakby histora prawdziwego kibica;], ale od tego czasu przyznaję że z Wisłą jestem i będę pomimo ostatnio nienajlepszych wyników;] O dziwo pewnie w przeciwieństwie do was jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do klubu z mojeog regionu. Ani do Lechii, ani tym bardziej do Arki. Do drużyny z Gdańska nic nie mam, tym bardziej że są zgodą Wisły, ale jakoś do "wiernego" kibicowania biało-zielonym mnie nie ciagnęło - oczywiście trzymam kciuki, bo to drużyna z Gdańska, ale jakoś zawsze wolałem inne kluby;] Do tego uwielbiam klub z Katalonii - FC Barcelonę. Kiedyś oglądałem wraz ze starszą siostrą mecz Holendrów. Ona zachwycała się Kluivertem, bo był ładny. A ja, gdy zobaczyłem pare meczów w jego wykonaniu też mnie zainteresował. Podobało mi się, że zdobywał gole, był skuteczny i grał bardzo dobrze. A jak Kluivert to i FCB no i zacząłem interesować się także wynikami tego zespołu. Ich gra mi się spodobało, a ich gracze byli kolejnymi atutami które przemawiały za tym, żeby ich lubić. Gracze z mistrzostw - Kluivert, Reizieger, de Boer. Zacząłem ich lubić i kibicować. Byłem z Barcą podczas porażek i zwycięstw. Zostało mi tak do dziś.
Mani ja tak samo zaczołem interesowac się futbole od 1998 a mianowicie od MŚ 98 we francji a zaczeło się od tego że mój tata oglądał każdy mecz a ja jak nie miałem co robic to oglądałem z nim i mnie to wciągneło.Później się spytałem taty czy w Szczecinie jest jakaś drużyna piłkarska i poszliśmy na mecz więc tak zaczołem kibicowac Pogoni a Interoi kibicuje od czasów kiedy grałtam Ronaldo ponieważ bardzo lubiałem i do tej pory lubie tego piłkarza.
Heh... To fajne mieliście początki tzreba przyznać - można powiedzieć "coś z niczego". Ale to jest właśnie najpiękniejsze w tym wszystkim. Ja pierwszy raz stadion na żywo zobaczyłem w 1993 roku i od tego czasu zakochałem się w tym sporcie;] Oczywiście póżniej to wszystko nabierało innego charakteru - ale co jak co - od tych 13 lat kibicuje Oderce i nie zostawie jej nigdy w żadnej lidze. Do klubów zza granicy jakoś nie mam specjalnego "pociągu", ale wiadomo - lubię popatrzeć na jakiś fajny meczyk w TV.
Ja kibicuje Wisełce Kraków, bo uważam, że jest najlepszym klubem z Krakowa. Oczywiście nie chce urazić kibiców Craxy i Hutnika .
a ja kibicuje milanowi od meczu z barca zremisowanego 3:3 w meczu ligi mistrzów w 2000 roku. a moje kibicownie zaczelo sie gdzies tak od 1997 roku
ja Juventusowi kibicuje od finału LM 2003
To tak, jak by sie mnie ktoś spytał dlaczego zakochałem się w tej dziewczynie, a nie w innej. Po prostu kocham Juventus. Ti amo Juve!
Ja interesuję się piłką od Mistrzostw Europy w 1996 roku.
Zacząłem się interesować historią tego sportu dopiero w 2002 roku
Kibicuję jednemu zespołowi w polskiej lidze - Górnik Zabrze.
A z zagranicznych kibicuję BAYERNOWI MONACHIUM, Ajax Amsterdam i Dynamo Kijów. Ja nie kibicuję drużyną jak większość Polskiego społeczeństwa..zespołom które są aktualnie dobre, żałosne
Jeśli chodzi o polskie kluby, to oczywiście Górnik Zabrze, bo od mojego pradziadka wszyscy kibicują temu klubowi Poza tym w mojej dzielnicy Gliwic - Sośnicy mało kto jest za kimś innym niż GÓRNIK
Jeśli chodzi o zagraniczne - Valencia C.F. oczywiście... Polubiłem ich od razu gdy zacząłem interesować się futbolem
Real Madryt - kibicuje im od 2002 roku. Wtedy bardzo podobala mi sie ich gra, moze teraz to nie wyglada tak pieknie ale licze na to, że jeszcze kiedys Real bedzie taki sam krolewski jak na poczatku 21 wieku
Real Madrid kibicuję temu klubowi od kiedy zobaczyłem jak wygrali ligę mistrzów w 2000 r.
a ja nie wiem jak byłem mały to oglądałem mecze przeróżne i zawsze grał Real i tak zacząłem kibicować nie pamiętam od kiedy ale wiem ze pierwszym klubem był Real Madryt i tak już zostało.HALA MADRID!!
Zagłębie Lubin mieszkam niedaleko Lubina, na mecze jeżdżę od dawna... Zagłębie jest kawałkiem mojego życia
Chrobry Głogów od niepamiętnych czasów. Pierwszy raz tato zabrał mnie na stadion w bodajże 95 roku. Nie pamiętam oczywiście nic z tego, ale z opowiadań znam nawet wynik. Tak naprawdę w 1998 roku po MŚ we Francji, zacząłem interesować się piłką. Chodziłem z tatą na mecze, aż do 2001 roku, kiedy zacząłem sam chodzić na stadion. Od tego też roku nie opuściłem żadnego meczu u siebie. Na wyjazdy jeżdżę, ale nie na wszystkie. W sezonie opuszczę z 3-4 spotkania wyjazdowe.
Kibicuję też KKS Kalisz. Była z nimi zgoda, która niestety w wakacje się skończyła, ale lubię ten klub. Czasami jeżdżę tam na mecze.
Liverpool od bodajże 2001 roku. Nie jestem jakimś tam fanatykiem, ale oglądam mecze The Reds, mam koszulkę i szalik oraz byłem na Anfield.
Z reprezentacji to obok oczywiście Polski - Wybrzeże Kości Słoniowej. Pierwszy raz obejrzałem mecz tej drużyny w 2001 roku. Później zacząłem z uwagą obserwować spotkania w Afryce (PNA i eliminacje do MŚ). Od 2004 roku tak na poważnie interesuje się drużyną.
Ja kibicuje Dyskobolii ponieważ urodziłem się w Grodzisku Wlkp. i Dyskobolia jest kawałkiem mojego życia
Niektórym osobom z tego forum zapewne to,co tu napiszę będzie wydawać się śmieszne,ale kłamać nie zamierzam,
Otóż Barcelonie kibicuję 2 lata,od kiedy na Camp Nou zawitał mój idol-Thierry Henry.
Wcześniej piłką interesowałem się,lecz nie miałem ulubionego klubu,jedynie ulubionego zawodnika,jak nietrudno się domyślić był to Henry.Kiedy w 2007 r. zobaczyłem na okładce bardzo popularnego pisma dla dzieci o tematyce sportowej(tak,niestety był to Bravo Sport ) Henry'ego w trykocie Blaugrana,zaciekawiony zajrzałem do środka...
Przeczytałem mini-wywiad z Francuzem i odłożyłem czytadło na bok.Z czasem zacząłem co raz bardziej interesować się katalońskim klubem,pokochałem jego piękną historię,tradycję...w końcu Henry przestał być kimś wyjątkowym i od tamtej chwili wszystkich kocham "po równo",po prostu nie mam ulubionego zawodnika.
Pokochałem Barcę w momencie,gdy nie odnosiła ona żadnych sukcesów i potrafiłem cieszyć się ze zwycięstwa z ligowymi beniaminkami(fantastyczne 4:0 z Realem Murcią).
Tak mi już pozostało,w tym sezonie opusciłem jedynie 2,3 mecze,Barcelona stała się nieodłączną częscią mojego życia i wiem,że tak pozostanie już do końca.Śmieszna to historyjka,ale kiedyś trzeba jakoś zacząć.
Znam wiele osób które za oddanie klubowi uważają kupno klubowej koszulki i sprawdzenie co jakiś czas tabeli ligowej,czy obejrzenie meczu jak w TVP2 akurat "leci",ja tak nie potrafię...
Miejscowemu klubowi nie kibicuję,bo uważam że jeśli kocha się klub,to tylko jeden.
Inna sprawa że klub z mojego miasta prezentuje żenujący poziom
Btw.nie wiedziałem że Mani jest Cule
Ja odkąd interesuję się piłką nożną to i kibicuję Realowi Madryt.Dlaczego? Hmm. dobre pytanie,w 2001/02 podczas finału CL kiedy to Real grał z Leverkusen poprostu się 'zakochałem' w Los Blancos. Teraz mogę śmiało powiedzieć,że Blancos to część mojego życia. Mam nadzieję,że kiedyś jeszcze przyjdą sukcesy i Real zdobędzie 10 raz Ligę Mistrzów.
iHALA MADRID!
Pozdro
a ja jestem wielkim kibicem Amiki Wronki, bo ma fajny herb.
Miejscowemu klubowi nie kibicuję,bo uważam że jeśli kocha się klub,to tylko jeden.
A skąd wiesz, skoro nie byłeś na żadnym jej meczu? Nie lepiej po prostu powiedzieć, że polska piłka to gówno?
Moja przygoda z Juve zaczęła się od Finału między Milanem a Juventusem... gra Starej Damy mnie zafascynowała, wygrane z Realem w LM CUDO!
A Radomiakowi kibicuje dlatego, bo od małego dziecka uczono mnie że jedyną potęga Radomia jest Radomiaczek I tak zostało.....
A i być kibicem Broni na osiedlu to ufff ... ;d Ale kibicuję nie ze strachu czy czegoś, ale z szczerej fascynacji tym klubem ;d
Ja dokładnie nie wiem jak zacząłem kibicować Realowi.Zachwyciłem się Ronaldo,mój brat mówił mi że jest najlepszy na świecie.Dopatrując tego zawodnika,zobaczyłem że gra w drużynie która jest uważana za mocną ekipę.Zawsze jak grali w telewizji to obejrzałem i po prostu się zachwyciłem.Z kumplem graliśmy w nogę,ja byłem Ronaldo a on Zidane... hehe stare dobre czasy.
Dlaczego kibicuję Pogoni?Od małego tata mówił mi o Pogoni.O meczach w pucharze uefa z Veroną czy Koeln.Póżniej informował mnie o wynikach-pamiętam jak Pogoń w sezonie w którym spadła z hukiem przegrała 9-0 z Górnikiem Zabrze,a sezon wcześniej była vice-mistrzem Polski...Mój pierwszy mecz tata zabrał mnie na sparing z Gwardią Koszalin chyba w 2002 roku.Fajnie było,nawet jakiś doping pamiętam
usiedliśmy na samej górze a stadion Pogoni jest duży [18 000.] więc zrobił na mnie wrażenie.Później w sezonie 2003-04 tata zabrał mnie na 1 mecz ligowy.był to mecz z Ruchem Chorzów.byłem w 2 klasie podstawówki i odrazu z próby na komunie czy coś takiego śmigaliśmy na mecz.Byliśmy dosłownie 3 minuty przed 1 gwizdkiem.Stadion już wypełniony po brzegi a Pogoń była wówczas 1 w tabeli obecnej 1 ligi.Mieliśmy bilety na sektor 8,jednak tam już nie było miejsca to poszliśmy na sektor 18 chyba.meczu to ja za bardzo nie pamiętam,wiem że Ruch wygrywał 2-0 i w 88 i 90 minucie Pogoń 2 bramki strzeliła.Byłem pod wrażeniem pełnego stadionu,tej fety gdy wyrównaliśmy i całą otoczką.Później chodziłem tylko na 3-4 mecze w sezonie,czyli mecze z Legią,Wisłą,Cracovią itp.ale od seonu 2007-08 byłem na prawie wszystkich meczach.W sezonie 2008-09 mam już karnet.
Nudziło mi się to napisałem ;D
Ja kibicuje Wiśle Kraków, ale jak do tego doszło nie potrafię sobie przypomnieć. To musiało być już jakoś wrodzone bo czuje się tak jak by urwał mi się film i kompletnie nie pamiętam kiedy, jak, gdzie... Ale będzie już na oko 6-7 lat. Z Wisłą jestem do teraz i nie zamierzam się rozstawać. Były lepsze momenty, były gorsze i uważam że te gorsze momenty wzmacniają wiarę w klub i zwiększają przywiązanie. Jeśli chodzi o kluby zagraniczne to kibicuje The Reds jednak nie jestem z nimi związany tak jak z Białą Gwiazdą, a zaczęło się od momentu gdy do klubu przyszedł J. Dudek.
I to by było na tyle.
Jestem wielkim fanem Arsenalu Londyn. Klubowi kibicuję od 2000 r.
Poprostu bardzo podoba mi się ich styl gry. The Gunners są częścią mojego
życia. Z wielkim napięciem czekam na kolejny mecz i sezon.
Mam nadzieję, że Kanonierzy w przyszłym sezonie sięgną szczytu formu i zdobędą podwójną koronę, czyli Ligę i Ligę Mistrzów.
Inna sprawa że klub z mojego miasta prezentuje żenujący poziom :
A co ja mam powiedzieć ?
Dobrze .Zarzucasz że twój klub fatalny poziom prezentuje, a u mnie lepszy ?
Nie pamiętam jaka drużyna ostatnio straciła w II (III) lidze sto goli, to się we łbie nie mieści.
Real - za te mecze w LM jeszcze z czasów Redondo, Makelele, Geremiego, Morientesa, Carlosa itd
Lechia - taki lokalny patriotyzm,
CSKA Moskwa - bo wpierać trzeba naszych braci ze Wschodu