idzie informatyk wieczorem na lekkim cyku, patrzy a tu jakiś gość zamalowuje napisy na murze... Pattrzy, patrzy, ,myśli, myśli i w końcu mruczy do siebie " ... kurde chyba moderator jakiś..."
Komputerowiec został porażony przez swój ukochany komputer na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Św. Piotrem a Piotr się go pyta: - Chciałbys Komputerowcu pójść do nieba czy do piekła - Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada komputerowiec - Patrz tak wygląda niebo - mówi św. Piotr - pokazując dookoła - Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa komputerowiec - Teraz chodź pokaże ci piekło - mówi Św. Piotr Zjeżdżają do piekła patrzą a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać dupy też - Dookoła leżą komputery a nawet najnowszy model "Komputer CD Power Belzebub" z procesorem Pentium V 40000000000 Ghz. Wracają na gore - czyli do nieba - i Św. Piotr się pyta: - No to jak - niebo czy piekło? - Nie obraz się Św. Piotr - ale ja wole do piekła - mówi komputerowiec. Dobra pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa Diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony komputerowiec - krzyczy co się stało z tamtym piekłem które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada: - To było Demo baranie, Demo....
Kurde płakać sie chce - ciekawe komu nalot zrobili.... dobrze ze linuksa nie miał bo ciekawe na kogo szkode - GNU