ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Oto lusterka z jakimi się spotkałem w kadecie D.

oryginalne:


egelman:


Crosa A / Ascona:



Kadett E / Astra F:




Są inne ?
Pasują bez problemu ? Jakies przeróbki ? Zmienial ktos kiedys ?
Jakei są Waszym zdaniem najlepsze ?

Czekam an opinie Pozdro.


Bardzo ciekawy temat. Też się do tego przymierzam i choć Engelmany leżą grzecznie na szafie czekając na swoja kolej to zastanawiam się jakich docelowo użyć.
W oryginalnych opływowych ponoć niewiele widać a i nie wyglądają one jakoś super. Brakuje im jakiegoś kantu na powierzchni poprostu Lusterka z innej epoki
Kształtem te z Kadetta E wogóle znowu mi się też nie podobają.
Hm a może poprostu zostać na lusterkach z podstawowej wersji?
Kompromisem wydają się te z Vectry A.
Ciężki orzeszek do zgryzienia
Kanciaty Kadett to i kanciate lusterka,takie jest moje zdanie,Engelmany w moim odczuciu nie pasują do tego auta,ale te od ascony....mrrr
engelmany sa ladne ale widac w nich jeszcze mniej niz w orginalach - jak dla mnie za malo. corsowe czy leskowe daje duze pole widzenia, dla mnie wlasnie to sie liczy.



Crosa A / Ascona:
Corsa A i Ascona (C) mają inne lusterka. Asconowskie są wydłużone bardziej i niższe. Były też w Asconach takie podobne jak nasze. Tylko nie pamiętam czy to czasem nie była Ascona B.

Engelmanny są świetne wizualnie i wbrew niektórym opiniom świetnie pasują - warunek: auto musi być zadbane a lusterka w kolorze nadwozia. Do niedawna był z nimi wielki problem, bo byly przykręcane zewnętrznie co ułatwiało kradzieże, a były popularne: montowali je maluchowcy, trabanciarze, widywałem w FSO i BMW. Że o wynalazkach typu Polo nie wspomnę.
Obecnie w erze mody na lusterka M3 i podobne, jest tym lepiej.
Nie zmienia to faktu że gó.wno w nich widać - ja wspierałem sie panoramiczną nakładką na lusterko wewnetrzne, która niwelowała mi przynajmniej jedną martwą strefę (a przy tych lustrach są ogromne).
Fajne lusterka jak sie ma autko dla zabawy i np. ściga na 400m ale nie na co dzień.

Lusterka z łezki są wielkie, dobra widoczność i fajnie pasują (troche na szybe zachodzą). Przy dużych prędkościach świszczą/szumią. Montaż wymaga przeróbki - albo rezygnujemy z wewnętrznej regulacji, albo wiercimy dziurę w blasze i podcinamy otwór - raczej nie ma możliwości potem wrócić do oryginału. Wyjątek stanowią elektryczne - tam nie trzeba tak ciąć.

Lusterka z Ascony sa jakieś takie nie pasujące.
Z Corsy A ponoć pasują jak oryginały. Mają kanty, ale dla mnie są jakies takie toporne i wielkie i mi nie leżą. Chyba nie ma elektrycznych.

Oryginały mają 2 wielkie zalety:
- są mało popularne wśród złodziei (poza tym trudno je ukraść)
- są ruchome w 2 strony, więc nikt nam nie utrąci lusterka. Fiatem Punto który ma wielkie na boki lustra juz udalo mi sie kogoś zahaczyć w czasie jazdy, kadettem nigdy. A jakby co to sie tylko obróci. Tak samo przy parkowaniu w ciasnych uliczkach albo na chodnikach. Już pare razu ktoś mojje auto zahaczył, albo wozem albo rękami (przeszkadzało mu). Lusterko było tylko przestawione w przód - a jakby było stałe to by utrącili...
Te lusterka z Corsy tez nie tak idealnie pasują. Wiem bo musiałem przerabiać Trzeba wyciąć kawałek blachy z drzwi zeby6 pasowało wszystko i i tak nie jest tak idealnie.

[ Dodano: 2007-12-27, 13:37 ]
ja do swojego tez bede zakładał od Ascony elektryczne:D:Dtylko czekam na kumpla az mi przy kabelkach troche pomoze

Corsa A i Ascona (C) mają inne lusterka. Asconowskie są wydłużone bardziej i niższe. Były też w Asconach takie podobne jak nasze. Tylko nie pamiętam czy to czasem nie była Ascona B.
To te na fotkach z czego sa: z Corsy A czy z Ascony C ? Masz moze jakies foty na poparcie tego co piszesz ?
ojeju to co pisze Proktor jest całkowita prawda sa inne Widac nawet na tych załączonych zdjęciach zloty ma inne a czarny i niebielski maja inne :]
Jak dla mnie, MIałem i oryginalne, zwykłe, miałem i engelmany ( chociaz większe,ponoć od manty ) i miałem wsadzone od kadetta E. Lepszych niż te ostatnie wymianione nie widziałem w kadecie. asweryczna budowa daje o wiele większe pole widzenia niż w standardowych lub w engelmannach. Engelmanny można sobie zakładać jaksię jedzie na zlot. Przy normalnej jeździe jest tragedia. A dla osób ,które jak ja jeżdzę "na lusterka" to prawdziwy koszmar. Jeździłem swego czasu kilka razy asconą C i fakt fajne ma lustereczka, takie z epoki,jednakże jeden minus który mnie drażnił, to zbyt duża obudowa do samych szkieł. Bardziej zasłaniały niż odbijały więc najlepiej z corsy A ,ale te ciężko dość spotkać.

A ascona B miała takie same jak kadett D (może większe jak w rekordzie na przykład,ale taki "design" )
Ja mam z Ascony chyba :d
Ja jako radykalny zwolennik oryginału nie wyobrażam sobie czegoś innego niż lusterka fabryczne lub engelmany. Oryginał to oryginał. Sam dość długo szukałem oryginałów regulowanych z wnętrza i wiem ile radości mi sprawiły. Wiem że niektórzy z Was nie zwracają uwagi na oryginalność naszych kadettów. Ja zaliczam się do tych, którzy popierają w 100% oryginał, nie potępiam jednak innych stylów. Każdy ma to co lubi.
Pozdrawiam
Nie wiem co widzicie w tych Engelmanach jeżeli chodzi o ich wygląd.
Przecież one mają obły kształty obłe, "opływowowe" , zaokrąglone a Kant jaka sama nazwa wskazuje ani kszty promienia.
Więc pytam się głównie Proktora i Ris-a. Dlaczego uważacie, że takowe lustra dobrze się komponują z Kadettem D??
Bo są oryginalne/fabryczne ??
Tu chyba nie chodzi o pasowanie, tylko o ducha epoki. Wtedy to było coś.
Engelmanny są tyleż "obłe" co i kanciaste na dole są kanciaste przetłoczenia.
Pasują właśnie na zasadzie kontrastu - to że to "kanciak" to jest tylko nasze polskie (późne) określenie - fabryka i projektanci mieli o tym inne zdanie, skoro zamontowali okrągłe koła i okrągła kierownicę
Przednie lampy też bywały okrągłe, więc nie ma co tak odrzucać opływowych kształtów.
Co tu jest niepasującego?


albo to:
http://www.opel6070club.com/history/kadettdgte.jpg
Może to juz nie w duchu obecnych czasów (choć lusterka na stopce wracają), ale tuning fabryczny, więc za to je szanuję.
nie ma co wydziwiac z lusterkami, ja jestem tego zdania co Góral
chociaz sam mam lusterko z Ascony ale wewnętrzne - jest większe i pasuje mi kolorem pod jasną tapicerke

Bo są oryginalne/fabryczne ??
I dlatego MUSZĄ już pasować do samochodu?
Pewnie je założę ale zawsze kiedy je widzę zadaję sobie pytanie co chcieli mi przekazać styliści, o co im do diaska chodziło? Hmm... może właśnie o ten paradoks?

Pewnie je założę ale zawsze kiedy je widzę zadaję sobie pytanie co chcieli mi przekazać styliści, o co im do diaska chodziło? Hmm... może właśnie o ten paradoks?


O to trzeba by zapytać ich samych:) Tak samo, jak projektantów BMW E36 M3- auto kanciate, a lusterka....?? paradoks??
Ja zakładając lusterka z Corsy A nie ciąłem żadnej blachy tylko podciąłem dość radykalnie plastiki w samym mocowaniu lusterka, pasują prawie idealnie:)
Mi osobiście najbardziej pod względem wyglądu podobają się Engelmany. Jednak najlepsze praktycznie są od łezki. Jednak oryginalne Nasze Kanciate też są spoko. Wcale moim zdaniem niesą szpecące. Dla mnie urok w autku był nawet z nimi dlatego Moje Engelmany które kupiłem od kumpla za grosze leża sobie w domciu w Polsce jako rarytasik. Niemontowałem ich bo stwierdziłem że jak nim ja osobiście niebęde jeździł jak wyjade to niedam swagrowi tej przyjemności nacieszyć się tymi lustereczkami.
Podłay i samolubny jestem ale za pre lat jak wróce zamontuje i wtedy się będe cieszył...
jak bym miał wybierać to napewno engelmany , fakt nic nie widac ale maja ducha epoki , sam mam lezkowe , jesli chodzi o przejzystosc to sa najlepsze , najgorsze to chyba kadettowe standardowe , sluza u mnie do podpierania drzwi w garazu
Tak przy okazji pamiętam,żę te standardowe czasami zachowywały się tak jak skrzydła w F14 Tomcat. Jak się osiągało pewną prędkość składały się
Tyle,że w Tomcatach ten proces jest odwracalny automatycznnie, w kancie musiałem sobie korbować szybę i poprawiać
Moje są sztywne i przesuwają sie z dużym oporem - przecież od tego jest pod spodem śruba z podkładka spręzynującą, żeby to siedziało sztywno.
Mi sie nie składały przy 150/h i to pod wiatr
Ja na nie nie narzekam - nie miałem zbyt wiele okazji używać tych z łezki, nie przeczę ze są lepsze, ale standardowe też nie są złe a na pewno lepsze niz engelmanny, jeśli chodzi o widoczność.
Wydaje mi się, że całe problemy z widocznaścia,to tylko kwestia zmiany zwierciadła na asferyczne. Nawet w Engelmanach. No ale trzeba by podłubać...
Moje się już niedały bardziej dokręcić i składały się po przekroczeniu 190km/h


Moje się już niedały bardziej dokręcić i składały się po przekroczeniu 190km/h


No przy tej prędkości, to wskazane. Szkoda, że nie wracały do swoje pozycji po zmniejszeniu prędkości:)
niestety

Szkoda, że nie wracały do swoje pozycji po zmniejszeniu prędkości:)
Jest na to sposób: ręczny , 180', wsteczny i około połowa poprzedniej prędkości.Gdzie to widziałam ...aha "Szybcy i Wścieklizna "... czy jakoś tak...Żartuję oczywiście
Kadettem???? Bynajmniej nie moim ciekaw jestem co by piewrsze odpadło łahahaha, nie zebym w niego nie wierzył,ale po ponad pol roku robienia mnie w ch**a przez moj samochód mam do niego mieszane uczucia
audiostereo, każdy ma takiego kadetta, na jakiego sobie zasłużył...

każdy ma takiego kadetta, na jakiego sobie zasłużył
Hahaha, jak sw. mikolaj
Dziekuje wszystkim za wypowiedzi i udzial w ankiecie

... gdyby ktos mial fotki pokazujace roznice miedzy lusterkami ascona/corsa bym byl wdzieczny

Jak by nie patzrec wygraly orginalne, wiec montuje orginalne (mam komplet regulowanych od wewnatrz)... jak sie zaczna skladac przy wiekszych predkosciach to zaloze od kadett'a E (tez mam takie na stanie). Szukac bede elektrycznych od corsy lub ascony (nie bedzie latwo). Egelmany ze wzgledow bezpieczenstwa sobie odpuszczam... choc musze powiedziec, ze jest detal ktory "robi fure" ale niestety niepraktyczny i kontrowersyjny stylistycznie.
Zawsze jest sposób na składające się lusterka - nie jeździć aż tak szybko
Proktor ,ale Ci sie dowcip wyostrzył kazdy ma takiego kadetta na jakiego zasłużył ach sie usmiałem
No to fakt, jak dbasz,takiego masz
No nie zgodze sie z tym;/ On jest moim oczkiem w głowie,czasami mam wrazenie ze zbytio go rozpieszczam,moze to z tego powodu sie zachowyje jak rozkapryszony blaszak??
Mi sie dowcip nie wyostrzył, on zawsze był nienajgorszy i zawsze nieco złośliwy
Taki styl,rozumiem:D
Kto tu jest Królem ciętej riposty i ciętego dowcipu to sie nie wypowiem ale Wrocław dominuje sory za off topic ale nie mogłem sie powstrzymac .
to już chyba każdy wie
No ja mam ostrzeżenie w podpisie
Rzdążyuem żauważycz



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting