Na wstępie chciałem się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy post
Mam ochotę kupić Jeepa Grand Ch z 99r. 4.0. Problem w tym, że ma on uszkodzony przedni napęd, nie można go załączyć. Obecnie jeździ w położeniu reduktora w pozycji 2WD. Czy warto się w to pakować? Cena 2500 euro + akcyza, gdyż pojazd będzie sprowadzony. Jaki jest orientacyjny koszt naprawy w wersji optymistycznej i pesymistycznej?
Czy w takim silniku sprawdzi się zwykła instalacja gazowa IIgen? U mnie w 3l Senatorze, (też 6-ka rzędowa) sprawdza się idealnie.
Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy Jeepków.
Rocznik 99 to znaczy model WJ. Z silnikiem 4.0 kupisz za około 20tyś w Polsce i na dodatek sprawny. Trudno określić co jest padnięte- przedni most czy reduktor, a co za tym idzie trudno określić przybliżone koszta naprawy. A jeżeli chodzi o gaz to IIgeneracja da radę tylko pytanie po co??? Lepiej sekwencje.
Pewnie coś się uwaliło w reduktorze, to powinny być koszty rzędu 2-3 tys za używany reduktor i jego przeszczep. Pytanie brzmi co to tak naprawdę jest, bo to takie wróżenie z fusów. I drugie pytanie, jeśli coś padło, to dlaczego i jaki to mogło mieć wpływ na pozostałe mechanizmy.
Instalkę 2 generacji odradzam raczej, 4.0 to dość słaby silnik do tego auta i dalsze jego zamulenie raczej nic dobrego nie wniesie, a różnica w cenie instalacji nie jest znowu aż tak potężna.
mendelmax, z tą słaba jednostka nie przesadzaj bo ostatnich wypadach terenowych jakoś nie widać żeby V8 były taka potęgą ,a wracając do tematu kolego musiał bys zabrać dobrego speca od jeepów żeby mógł ocenic co jest rozwalone a i tak pewnie musiał by rozebrac kilka rzeczy
No ale jak nie działa przód to co może być? reduktor - do 3 tysi z wymianą, przedni most - pewnie z 5. Szczerze przychodzi wam coś jeszcze do głowy bo mi nie...... A 2500 EUR to nie 20 PLN cały czas Nie zmienia to faktu, ze bez specjalisty bym nie kupił....
Moje zdanie jest takie, że jak ktoś już tak wykończył auto to po reszcie nie spodziewałbym się wzorowego stanu, więc trzeba mocno uważać.
Jeżeli chcesz kupic ten samochód do jazdy "od razu" to odpuść. Jeśli chcesz zlecać naprawy mechanikom - też odpuść bo koszta mogą Cię zjeść. Inna była by to bajka gdybys taką okazje wziął do zdłubania samemu - wtedy połowa kosztów naprawy odpada.
mendelmax, z tą słaba jednostka nie przesadzaj Dramatu nie ma, ale wyobraź go sobie zduszonego o jakieś 15 koni, a tak by to pewnie wyszło na II gen.
mendelmax, a tu racja 2 gen to raczej odpada
Witam ponownie
Jest to wersja USA Obecnie wybrany jest przedni wał kardana i półosie, więc jeżdżę na razie na 2WD. Uwalony jest prawdopodobnie reduktor. Na miejscu okazało się, że zainstalowana jest instalacja gazowa sekwencyjna firmy BRC, do tego cena ostateczna, jaką udało się wynegocjować....... i nie mogłem sobie odmówić
Opony do wymiany. Przód mocno huczy (most odłączony, więc chyba łożyska). Poza tym przejechałem do domu 300km i wszystko OK. Podczas jazdy z 4 razy po kilka minut miałem wrażenie jakby nie chodził na wszystkich cylindrach (brak mocy i się trząsł). Skrzynia chodzi ładnie, nie miałem żadnych problemów.
Co może być przyczyną tych chwilowych zaników mocy?
Pozdrawiam
Co może być przyczyną tych chwilowych zaników mocy? Powymieniaj świece, kable i jedź do regulacji gazu i komputer może jakieś błędy pokaże.
A najlepiej po prostu weź samochód do jakiegoś dobrego warsztatu gdzie zajmują się Jeepami, niech zrobią Ci taki total przegląd i spiszą co masz do roboty i jakie będą koszta - wtedy ocenisz co trzeba robić na już i jakie są koszta.
IMHO najprościej załatwić całą "diagnostykę" za jednym strzałem, zrobić najpilniejsze rzeczy w jednym warsztacie - nie musisz się bujać od warsztatu do warsztatu albo jeździć do nich 7 razy z każdą rzeczą z osobna no i w hurcie może taniej policzą
Kupiłem go. Ostateczna cena to 8000 litów, czyli 9600 zł. Co by nie było to wydaje mi się, że cena dobra. No chyba, ze wyjdzie jeszcze jakaś niespodzianka. Nie dziwie się, ze sobie nie mogłeś odmówić.
No cena dobra, szczególnie że za taka kase to ja kupiłem moje 3 ZG z 95 roku. 3w1
Ostateczna cena to 8000 litów, czyli 9600 zł.
Drugie tyle, kupa roboty i może będzie cacy.
Więc tak
Po wizycie w warsztacie do wymiany: - Świece - piasty kół przednich - reduktor napędów - opony - sprawdzić klimę
poza tym wszystko wszystko wydaje się być OK. Wracając z Litwy (300 km) Spalanie wyszło 17l/100km, prędkość 120-140km/h - chyba OK W mieście prawie 30l/100km - chyba trochę za dużo wymienię świece i sprawdzę jeszcze raz, bo czasem jest tak źle, że nie reaguje na pedał gazu.
pozdrawiam
Bedzie cacy autko .
Jeszcze mogą sondy powodować takie kuriozalne spalanie. W aucie ponad 10-cio letnim mają już prawo być zaklejone syfem wszelakim niestety.
How much is the fish - czyli ile Ci za to wyliczyli ?
How much is the fish - czyli ile Ci za to wyliczyli ?
- Świece 18-22 zł/ sztukę - wymienię sam
- piasty kół przednich 320zł/szt
- reduktor napędów szukam, może ktoś ma jakiś namiar?
- opony zmienione na nowe wielosezonowe 350zł/szt
- sprawdzić klimę jeszcze nie robiłem, ale mam zaprzyjaźniony warsztat.
Bryka na warsztacie, sprawdzany będzie reduktor i most przedni.
[ Dodano: 2010-06-10, 10:13 ]
Reduktory z linków to nie są 242J, a Ty masz właśnie taki.
za 10 tys zł + opłaty sam go kupie nawet z roz... mostem czy reduktorem