WJ 4.0 Special Edition z Quadra-trac II, rocznik 2004 w specyfikacji stanu Floryda, zakupiony w 2005 roku z astronomicznym jak na wiek przebiegiem 49 tys. mil. Wkrótce po jego zakupie byłem jeszcze całkiem zielony, ale natknąłem się na rozwijające się dopiero nasze forum i od tego momentu wpadłem jak śliwka w kompot Od końca 2005 mój (moich rodziców, żeby nie było, pamiętajmy, że mam dopiero 20 lat ) WJ podlega nieustannej przebudowie. I tak:
Na samym początku WJ spełniał wszystkie oczekiwania i nie widziałem potrzeby modyfikacji. Pierwsza zima szybko jednak udowodniła, że napęd 4x4 to tylko napęd na dwa koła po przekątnej Po długim studiowaniu różnych metod rozwiązywania przeniesienia napędu między kołami osi, zapadła decyzja o instalacji blokady dyferencjału marki Auburn. Był to ECTED, opisany gdzieś na forum. Na fotce ECTED już w gruszce dyfra (D35c oczywiście)
Na zmianę oleju wpadłem do raffików, gdzie zapadł wyrok- amorki ciekną i mogą długo nie wytrzymać. Spowodowało to u mnie rozterki- liftować czy nie? Decyzja zapadła- nie. WJ nie miał być dla nas autem terenowym, bardziej rodzajem "wyprawówki" na dalekie wyjazdy po lepszych lub gorszych, ale wciąż drogach. No i zaczęły się poszukiwania amortyzatorów. Wybór padł na Pro-Comp MX6. Wraz z nimi przyszło kilka innych dodatków, ale po kolei... Zamontowany amorek, po ponad 10kkm jazdy. Brudny, ale sprawny jak brzytwa U dołu amorka widać sześciostopniową regulację twardości.
Jak poprawiać zawieszenie to na całego- z amorkami przyszło kilka innych fajnych części, wśród nich stabilizator tylny ADDCO o średnicy 1" wraz z smarowalnymi polibuszami.
W tak zwanym międzyczasie wymieniłem z przyczyn prawnych reflektory na europejskie i dodałem tylne światła przeciwmgielne (robota jako jedna z nielicznych zlecona w ASO).
Potem przyszła refleksja- ok, mam auto terenowe które zachowuje się świetnie na drodze. Ale jest niskie, wiec jak pojadę w lekki nawet teren coś może się urwać. Stąd decyzja o uzupełnieniu opancerzenia WJ. Do seryjnie wzmacnianej osłony baku paliwa doszła również seryjna osłona reduktora:
Posiadanie blokady i osłon pozwoliło mi już na spokojną jazdę przez leśne dróżki, ośnieżone drogi itd. Zdałem sobie jednak sprawę, że jeśli utknę to będzie zonk- za co tego smoka wyciągnąć z opresji?! Po długim namyśle i 1000 pomysłów wybór padł na seryjne haki. Tu już zamontowany: Od początku jednak wszyscy odradzali mi haki- głównym problemem jak wiemy jest zsuwanie się liny, tym bardziej widoczne w WJ w którym hak zwrócony jest w dół. Uniemożliwia to też holowanie WJ na drodze. Tak być nie mogło. W związku z tym lewy hak (kierowcy) zostal przeze mnie odpowiednio zmodyfikowany i wyposażony w zapadkę z blaszki, która uniemożliwia wypadnięcie liny. Wiadomo- część jest delikatna i nie służy do szarpania za nią. Ma tylko zapobiec zsuwaniu się przy rozluźnieniu liny. Wstępne testy wykazują, że robi
Dalsza część motania to dodanie osłon progów z wersji Overland. Kupiłem pordzewiałe, niekompletne progi za 400 zł na allegro i poddałem je gruntownej renowacji- spawanie plastików, wygładzanie i malowanie. Jako że lubię wygląd możliwie fabryczny, wszystko w kolorach które miały być nawiązaniem do wersji Vision Series. Jedyną różnicą jest to, że plastiki pomalowane zostały w kolorze nadwozia a nie czarnym- pasowało to zdecydowanie lepiej. Oto auto już z progami: Progi te wbrew pozorom nie są takim badziewiem z gatunku "visual tuning". Są to solidne rurowe wzmocnienia z rynienką obejmującą nieszczęsny zgrzew na spodzie progów, widoczny na fotce wraz z mocowaniem na 3 śruby calowe (w przybliżeniu jak M8), grade 8, z racji na niemożność znalezienia właściwych- metrycznych.
W kolejnej części walki z jeepkiem trafiły na jego piasty wiercone hamulce stillena wraz z klockami metal-matrix. Co tu się rozpisywać, jakość hamowania jest naprawdę świetna, zwłaszcza przy dużych prędkościach. Zdecydowaną poprawę czuję przy gorących hamulcach- otworki robią swoje. Wadą jednak jest to, że hamują odrobine słabiej od seryjnych gdy są zupełnie zimne, czyli tuż po ruszeniu z rana. Ale po pierwszym przyhamowaniu już jest tylko lepiej. Nawierty jakoś tak śmiesznie mają być zwrócone swoją spiralką w przód, ale niech im będzie. Efekt:
Poprawianie możliwości terenowych nie ograniczyło się tylko do blokady. W związku z instalacją twardszego stabilizatora utraciłem sporo wykrzyżu, co postanowiłem sobie zrekompensować montując rozłączniki QuickerDisconnects firmy JKS. Podczas normalnej jazdy ich obecność jest prawie niewyczuwalna- piszę prawie bo ich konstrukcja wymga zastosowania leciutkiego luzu w gumach, co z kolei powoduje stuk w pewnych charakterystycznych sytuacjach (gdy oba koła gwałtownie podskakują, np. śpiący policjant). Nic co by mogło jakoś szczególnie irytować. Fajną sprawą jest regulacja ich długości która pozwala poprawiać charakterystykę pracy sway-bara zaleznie od liftu, ale nie tylko. Delikatne skrócenie powoduje zmiękczenie reakcji sway-bara, wydłużenie- odwrotnie. Oto i one w pełnej krasie:
Dodatkiem poprawiającym nieco seryjny układ kierowniczy jest amorek OME, przeznaczony co prawda fabrycznie do ZJ, ale wmotany dość sprytnie za pomocą kolegów z US (opis procedury tutaj )
Celem zapewnienia możliwie najlepszej żywotności samochodzik ten pędzony jest na oleju Mobil 1 0W40 filtrowanym przez filtr K&N Gold. Przedni most zalany olejem 75W140, tylni z racji wymogów producenta 80W90 do LSD. Do wspomnianych modyfikacji należałoby dodać liczne drobiazgi serwisowe/kosmetyczne, często darmowe lub bardzo niedrogie, jak np. zrobienie własnego włącznika do blokady, konserwacja zadrapań czy odprysków itd. Obecnie pracuję nad regulatorem napięcia aby zimą móc używać grzałki bloku silnika dostosowanej do 115V.
wszystko super
ale co tam robią te seryjne kapcie ?!
pozdro,
P.
ale co tam robią te seryjne kapcie ?!
a jakie mają być w płaskim naleśniku?
żart oczywiście mendelmax - jak zdecydujesz kiedyś sprzedawać tego pipa to... PIERWSZY
ta niby blaszka coś mi bardziej wygląda na kawałek patyka od lodów to napewno działa?
te haki to nie są przypadkiem takie sprytne z osłoną chłodnicy od razu?
Nie są z osłoną, są pojedynczo montowane do podłużnic. Tutaj obrazek dla chętnych jak to wygląda (skan z instrukcji montażu, niestety fotek wtedy nie robiłem) http://www.wjjeeps.com/thooks_front_part.jpg
Co do patyka od lodów to przypominam, że nie za to się będę wyciągał, tylko za hak Ta blaszka jest dość delikatna (jak się uprzeć można odgiąć ręką), ale ma tylko nie pozwolić na zsunięcie się liny przy rozluźnieniu. Do zakładania liny przekręca się ją w bok. Czas pokaże a historia osądzi Jak nie będzie działać to się po prostu to wywali.
Co do kapci to niestety zostały kupione de facto razem z autem (nówki sztuki, ale już zaklepaliśmy), zanim się dowiedziałem, że taka gigantyczna opona 225 to wcale nie dużo dla jeepa Nastepne będą 245/70 lub 75, zobaczymy jak pójdą modyfikacje silnika, tzn. czy starczy mi momentu obrotowego w dole na tyle, żeby jego 2,5% tracić na większych kołach Problem rozwiązać się jeszcze może jeśli jakimś magicznym cudem kiedyś zmienię przełożenia na kompromisowe 3.91, wtedy 31" będą jak znalazł
Co do sprzedaży- nie zanosi się przez najbliższe 10 lat
Jedyną różnicą jest to, że plastiki pomalowane zostały w kolorze nadwozia a nie czarnym- pasowało to zdecydowanie lepiej. Pytanie jest...Czyjego nadwozia? Jakieś różne te kolorki...
Mendel!Ten Twój Jeep to jeszcze bardziej płaski jest od mojego. To mnie cieszy i daje poczucie bezpieczeństwa,że Koooolega Mroczny nie będzie chciał go (tego mojego) kupić...ni nawet dostać za darmo.
P.S. Fajny ten Twój Jeep...taka wersja wystawowa.
[ Dodano: 2007-08-23, 16:58 ]
Testy polegały tylko na próbie przesuwania ręką liny w oczku
Co do kolorów, to wynika to z różnego nachylenia powierzchni- słońce odbija się od tych na progach. Z bliska lakier jest prawie identyczny, o ile nie całkiem identyczny (nie wypowiadam się, bo jako facet rozróżniam maks. 16 kolorów )
I nie śmiać mi się tu z mojego cacka :pala: Jeszcze jakieś 20 lat modyfikacji i wam szczęki opadną
Przepraszam!Czy w tym temacie można otrzymać ''pomagasa''?
Śliczny Jeep,Kolego!
P.S. Poprzedni post został wykasowany,bo był brzydki.
Masz ci los, cały dzień przymiarek i strugania w metalu po to, żeby zrobić otwieracz do coli
[ Dodano: 2007-08-23, 18:02 ]
chyba że ktoś mi wyśle dotację na rozbudowę, to należy uznać za pomoc ...a gdybym puszkę od coli przesłał...to już drugiego dnia nie musiałbyś tracić na ten cudowny dinks do drugiego zaczepu... To byłaby pomoc...i to materialna.
P.S. Dawaj tego pomagasa,bo zaraz doczepię się do....kostki brukowej (fot.7).
a jak ktoś będzie zbierał patyki od lodów i wysyłał w wiadome miejsce?
Jeszcze jakieś 20 lat modyfikacji i wam szczęki opadną
Litości ! Ja mam już cztery dychy na karku i mogę tego nie doczekać , bo u mnie w rodzinie miażdżyca w genach .
Wiesz kiedy naprawdę jest miażdżyca?
Jak brzuch miażdży jajka
Wiesz kiedy naprawdę jest miażdżyca?
Jak brzuch miażdży jajka
No do tego też już niedaleko .
W tej chwili drugie stadium :
I - nie widać jak leży
II- nie widać jak stoi
III- nie widać kto ciągnie .
chłopaki... przykre to
osłona reduktora jest . Jeżeli nie jest to tajemnica to ile kosztowała i gdzie zakupiłeś
Dokładnie teraz nie pamiętam ceny, około 200-250 zł w ASO. Tylko trzeba uważać, bo są dwa numery na tą samą część- podobno wynika to z tego, że jeden numer jest dla ASO na użytek własny, drugi dla klientów. Ten drugi dwukrotnie droższy. Muszę dodawać, że zamówiłem część po numerze a nie wg. katalogu?
Dodam, że jest ona dedykowana do WJ, więc do ZJ raczej nie podejdzie bezpośrednio. Pewnie dałoby się pomotać
W tej chwili drugie stadium :
I - nie widać jak leży
II- nie widać jak stoi
III- nie widać kto ciągnie .
zapisz sie na aerobik
bedziesz zapierdalal w bialej frotce na czole w rytm łajemsiej
pasowalo by do Twego stajla
no
Ty się tu za bardzo nie wychylaj bo się psy na kości rzucą .
nima juz kosci, miesiac nieniepalenia dal mi 12kg tluszczu
zrobilem sie karkiem a wlasciwie to brzuchem tak jak Ty
no
Niepalenia ? A kto Ci wierzy ? W kiblu po kryjomu napewno ćmisz dalej .
Ech kasztany, kasztany...
miesiac nieniepalenia
łał
miesiac nieniepalenia Po mojemu to ty od miesiąca jarasz
Niepalenia ? A kto Ci wierzy ? W kiblu po kryjomu napewno ćmisz dalej
**** caly czerwiec nie jaralem
mialem plastery i mi sie nie chcialo
No tak, dziś WJ spłatał mi pierwszego figla- u raffików do wymiany poszło wszystko w moście- łożyska, uszczelniacze itd. Ale ok, należało mu się, nie ma problemu. Od paru miesięcy się o to upominał, więc nie poczułem się zaskoczony. Rzeczą która wprawiła mnie w osłupienie było "odpadnięcie" kierownicy po wyjechaniu z garażu- z nieznanych przyczyn obluzował się seger na kolumnie kierowniczej co wywołało u niej luz ze 2cm w każdą stronę Bogu dzięki, że było to jeszcze u Raffików na placu, i zostałem od razu uratowany Pierwsza niespodziewana awaria mojego WJ Z usprawnień dnia dzisiejszego- w końcu zamontowane zostały Stilleny. Opis ze zdjęciem i wrażeniami jutro
od razu uratowany mówisz i masz
No i nawet mój WJ doczekał się liftu Jak na bulwarowca przystało, lift wynosi tylko 1" i osiągnięty jest za pomocą sprężyn UC z Overlanda V8 (procedura opisana w innym temacie ).
Komfort spadł bardzo nieznacznie, nie odczuwam żadnych negatywnych efektów. Na małych wybojach jest ciut twardziej, za to mniej dobija na naprawdę dużych. Prowadzenie nie zmieniło się w odczuwalny sposób- troszkę może mniej się kładzie, ale to może być siła sugestii.
Dla porównania, zdjęcia przed i po operacji
Mendelmax - piękny Jeep ... Gratulację !!!
Aha - i nie śmiać sie z Coca-Coli - dzieki nim mam na życie
No a gdzie pomiary
Wg Twojej metody (od środka koła do krawędzi błotnika)
Pomiary następujące (brakujące zostaną dodane jak znajdę chwilę na zabawę suwmiarką ):
Ale ci tył urósł... ja mam po UC 48,5 z tyłu.... chyba Ci amorki pomagają faktyczne...
Tak patrząc na te zdjęcia to to będzie na oko ze 2"
Bardzo zacnie wygląda Twój Wj
optycznie wyglada na wuiecej. Teraz az sie prosi o jakies ladne ATki w ciut wiekszym rozmiarze i ladniusie mangelki albo dotzy z malym ET
[ Dodano: 2008-07-06, 13:43 ]
no , zaczyna nabierac wygładu
Fajny Twój Jeep , ...patyczek do loda "robi"?...
No, dziś na jeepku został w końcu zamontowany amorek skrętu OME
Dawno już nic nie motałem, wiec od razu mi się lepiej na duszy zrobiło
z tą zółcią teraz taki bardziej sportowy sie zrobił , a wykrecisz nim 300 km/h ? zaimponiłbys co niektorym na tym forym a tak powaznie jest jakas roznica zauwazalna w prowadzeniu ?
wykrecisz nim 300 km/h ? Tak, z rozpaczy w przepaść