trzymając nogę na gazie wszystko w normie, odpuszczając nogę z gazu przy prędkości powyżej 80 km/h wyje coś jak potępieniec, prędkość spadnie poniżej 80, coś tam jeszcze słychać, ale bardzo słabo o co może chodzić, przeniesienie napędu ze skrzyni na reduktor? reduktor? raczej nie mosty bo by wyło cały czas
u mnie przy czyms takim dochodziły wibracje nadwozia od 120km/h ustało po wymianie przedniego wału
[ Dodano: 2010-01-31, 14:46 ]
bez przedniego wału nie za bardzo chce iść - reduktor 249, poza tym wał chyba by wył cały czas, niezależnie, czy naciskam gaz, czy nie.... a może się mylę... wibracji nie mam, ale nie latam szybciej niż 110
zasadniczo nie czuję się na tyle mocny, by rad udzielać, ale wał kręci się z różną prędkością, więc wycie może być zależne od ilości obrotów. u siebie najpierw wojowałem z tym łożyskiem igiełkowym od strony reduktora i sytuację opanowałem wyczyszczeniem i przesmarowaniem (to nie tyle było wycie co taki jakiś świst) potem padł przegub od strony mostu i to była przyczyna wibracji
pytanie tak naprawdę gdzie jest "luz", zdejmując nogę z gazu powodujemy, że z silnika nie jest podawana moc na koła, zapewne wyje łożysko w elemencie, który w tym momencie przestaje przekazywać moc - tylko pytanie co to jest...
Witaj.
Pozdrawiam
czytałem, ale ja mam odwrotnie niż u Ciebie - u mnie wyje jak się zdejmie nogę z gazu, bo jak się trzyma (przyspieszanie, stała prędkość) to jest ok
Mcalkiew wczołgaj się pod samochód i obmacaj przedni wał tzn. krzyżak i przegub zazwyczaj to one dają takie efekty. Przegub powinien mieć tę gumę nietkniętą, jak tylko znajdzie się jakaś dziura to cały mechanizm bierze w łeb, mam tak w WJ, ale na razie nie męczy aż tak bardzo więc czekam aż się całkiem wyrobi.
przegub wału przedniego, przy wejściu do mostu, był wymieniany jakieś 400 km temu - bo poprzedni się ukręcił, chyba będę musiał odwiedzić tych co mi to robili...
Tak wiem że odwrotnie... ale w 80 % (czytając różne dyskusje) winę za takie wycie ponosi wał lub jego przeguby / łożyska. Spróbuj "pomacać" gumy uszczelniające, to na początek.