Kupiłem go wiosną ubiegłego roku. Od razu dostał pakiet startowy: olej(skrzynia, reduktor, mosty),filtr powietrza. Na wakacje wymieniłem tłumik, wszystkie,gumy w wahaczach,sworznie z prawej strony, klocki z przodu. We wrześniu dostał nowe kable, świece, kopułkę i palec.Pod koniec roku akumulator Banner 80Ah, olej Mobil 10W40.W marcu tego roku nowa sonda lambda, polibusze czerwone stabilizatora i drążki stabilizatora,klocki hamulcowe z tyłu. Przed Bożym Ciałem wymieniłem katalizator na Magnaflow, sworznie z lewej strony i górną końcówkę drążka poprzecznego.Ustawiono zbieżność.Na Boże Ciało pojechałem do rodziny, zrobiłem nim 2000 km-żadnych problemów na trasie, spalanie przy 4 osobach i z pełnym bagażnikiem koło 19 l/100km.Podniesiony o 2' na podkładkach. Opony BFG 31'(z tyłu nówki, z przodu jeszcze troche porobią,ale raczej będą do wymianki) nie naprawiane. W między czasie wymieniłem antenę na zwykłą składaną, bo stara oryginalna przestała się wysuwać, a wkurzała mnie praca silniczka po każdorazowym włożeniu kluczyka do stacyjki.Wstawiłem białe kierunki i blendy. Wymieniłem lewy reflektor.Wymieniłem lusterko kierowcy bo oryginalne się wylało(do połowy się brązowe zrobiło)
Do mankamentów należy zaliczyć:
-huczenie tylnego mostu-Nauczyłem się tak jeździć że prawie go nie słyszę -troszkę pływa na czarnym ale to przez opony i podkładki-ja się już przyzwyczaiłem do tego.Przez jedną oponę z przodu troszkę go ciągnie na prawo(jak zamieniłem opony, to ciągnęło na lewo, więc zdecydowanie to wina opon). Mechanik powiedział żeby odwrócić ją o 180 stopni, ale tam nie ma białego napisu BFG więc to olałem na razie. Ponieważ są założone 31' przy max skręcie lekko ociera o drążek stabilizatora,więc trzeba zawracać z wyczuciem. Do takiego liftu zalecane sa 30' ja załozyłem większe, bo trafiła się okazja. -na klapie bagażnika, na rancie ognisko korozji. -Z lewej strony na błotniku widoczne delikatne uszkodzenie(cofałem z przyczepą i złamałem ją,a ona uderzyła w błotnik) -Nie wiem dlaczego w trakcie zimy ogrzewanie obu siedzeń przestało działać,maty raczej wykluczam bo nie możliwe, żeby w obu naraz padły.Coś gdzieś nie łączy.Przyciski załączają ale nie grzeje.Mi to w sumie nie przeszkadzało więc zostawiłem to na przyszłą jesień. -rano jakoś tak ciężko odpala, muszę dwa razy zakręcić żeby załapał.Z zaworem zwrotnym nic nie udało mi się zrobić. Pompa daje normalne ciśnienie, więc to nie jej wina.Rozmawiałem ze znajomym, który ma Granda i też ma ten sam problem z odpalaniem.Zatem nie wiem gdzie szukać usterki.
Na kierownicy jest kilka wgnieceń z lewej strony, wydaje mi się, że poprzedni właściciel miał jakiś sygnet czy dużą obrączkę i stąd te wgniecenia.
Instalacja gazowa roczna. Reduktor KME, wtryski czerwone Valtek, komputer Zenith.Miałem z nią trochę problemów na początku, ale jest co raz lepiej. Na wiosnę wymieniono filtry i zrobiono nową mapę ustawień. W mieście pali 22-26 l/100, czasami nawet 30 jak mam zły dzień:) Instalka na gwarancji, ale niestety olałem ją bo do serwisu mam 200 km w jedną stronę, co mi się w ogóle nie kalkuluje. Przeglądy robię w Białymstoku.
W pakiecie 2 komplety kluczyków, trzy piloty, 5 fela alu 15', taka jak na zdjęciach.Komplet kół oryginalnych(fele 16'+opony 225x70x16 ) + nowy zapas z pokrowcem.
Samochód do obejrzenia w każdej chwili.
To samo co na pw.
Dzięki kolego, łądny, ale szukam czegoś w kierunku 5.2, ponoc tansze w naprawie bo tego wiecej.
Ktokolwiek slyszal, ktokolwiek wie?
No a mój jaką ma pojemność???? PEŁNE 5.2L
Ale od czego tańsze w naprawie?? Czy tańsze czy nie to raczej od zasobności portfela zależy.
5.2 tansze od 5.9 w naprawach ( z tego co mi mowilo pare osob )
Pytanie -> ile chcesz?
[ Dodano: 2010-07-07, 19:01 ]
Szukam Jeepka, ktorym moglbym smignac spokojnie za granice pod koniec miesiaca..
Hm. Chcesz kupić auto, i to w Polsce, a następnie udać się nim na dłuższą wycieczkę, bez wstępnego okresu weryfikacji ? Szacun za odwagę, ja bym tak nie potrafił
Zakladam, ze jak ma sie popsuc to sie popsuje w najmniej dogodnym momencie
Dzięki kolego, łądny, ale szukam czegoś w kierunku 5.2, ponoc tansze w naprawie bo tego wiecej.
Nie rozumiem szukasz 5.2 v8 Pablo ma 5.2 ????????? więc o co kaman jeśli masz taką sytuację to lepiej według mnie kupić samochód o którym wiesz co i jak niż taki z kij wie czym do tego myślę że co do ceny da rade się dogadać. ten który podałeś nie jest dużo tańszy.
Problem lezy w tym, ze zeby sprawdzic, musze jechac pod Krakow
We wtorek jestem umowiony z Kolowrotem, zoabczymy, tego z Lodzi tez bym sprawdzil bo tez w miara blisko, szkoda ze nikogo z Lodzi nie ma:/
5.2 ponoc tansze w naprawie a ty chcesz jeździć, czy naprawiać?
Jezdzic... ale dobry uklad z mechanikiem juz ustanowiony w razie czego
Moje ogłoszenie jest już nieaktualne. Postanowiłem, że Jeep jednak zostaje w rodzinie. - za dużo mojego serca siedzi w tym samochodzie.
Dzisiaj dostanie ATeki na przód,wkrótce nowe fele z ujemnym ET i buschwackery + mocowanie koła na klapę.
W takim razie mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy na trasie lub na zjeździe
a ty chcesz jeździć, czy naprawiać? Kilkunastoletnie samochody o niewiadomym pochodzeniu i kryminalnej przeszłości (bite, katowane) z zasady przez pierwszy okres użytkowania się naprawia, chyba że kupujesz samochód "na chwilę" tak jak ja, bo z przeznaczeniem jazdy maks. 6-10 miesięcy to jest nieopłacalne doprowadzanie ich do stanu przyzwoitego.
A w bajki o "niebitych, niepalone w środku, użytkowane przez kobietę, serwisowane w ASO i co najwazniejsze - w super okazyjnej cenie" to już dawno przestałem wierzyć.
Oj ziayoz czy ja Ci na nadcisk odepłem? Czepiasz się moich wypowiedzi na tym forum, tak jakoś zauważyłem. Odpuść proszę.
Powszechnie wiadomo, że auta XX letnie to nie igła a raczej loteria. I nie tylko Jeep, ale każde dowolne. Od rozsądku kupującego zależy, czy kupi trumnę czy fajny, zadbany egzemplarz.
Przeczytałem ten wątek cały, i odniosłem wrażenie, że twórca wątku bardziej się skupia na ewentualnych naprawach, jak na przyjemności z posiadania i eksploatacji Jeepa. Stąd moje