piszczy pasek, piszczy jak cholera. jak zwieksze obroty to mniej piszczy. jak na niego kapne dowolna ciecza w dowolnym punkcie to jest cisza na 10 sekund... i znowu zaczyna piszczec. ta ciecza kapie na zewnetrzna strone paska. - to juz 4 pasek - wszystkie piszczaly - piszcza przy roznych silach naciagniecia paska - najbardziej piszczy jak sie silnik nagrzeje - piszczenie slychac w centralnej czesci jak sie stoi przed samochodem (termostat) - wymienione obydwie rolki, nowe lozysko sprzegla klimy, nowa pompa wody. wszystkie rolki przeczyszczone i umyte.
pozmozcie bo walcze juz 3 tydzien.
Może wyda sie to śmieszne ale na pasek działa oryginalny krem Nivea Nie wierzyłem ale miałem tak samo w Fiacie Uno i piszczenie ustało po posmarowaniu Miałem jeszcze jeden przypadek i tutaj problem polegał na tum że kółko pasowe obracało sie na wałku i to ono piszczało
A niech doktor sprawdzi główne koło pasowe to na wale czy sie nie rozwulkanizawało tez tak miałem wymieniałem chyba ze 3 paski ze dwa łożyska w rolce prowadzącej i już miałem pompe wody wymieniać a ru padło na koło
Jak "przychodzi baba do lekarza" i mówi "boli", to nie przepisujesz Panadolu. Jak Jeep mówi "boli" (piszczy), to zapytaj dlaczego. Sprawdź łożyska, a w ostateczności po chłopsku - zdejmij pasek i zakręć wszystkim po kolei.
kolo pasowe na wale jest nowe. ma 540 km zakrecilem wszytskim po kolei. wszystko co tylko rzucalo cien podejrzenia zostalo wymienione... nawet pompa wody.
[ Dodano: 2009-03-14, 22:06 ]
Czyli zostaje TVN i "Nie do wiary"
Według mnie to nie wina paska tylko któreś z kółek się przycina, może to ma coś wspólnego z pompą wspomy u Ciebie, bo masz chyba jakiś kłopot z nią
Kubuś!Jedyna rzecz,jaką przerobiłem w moim.Napinacz paska!Stu mądrych pierdziało na ten pasek i pupa dalej była.Wymień ten napinacz,jeśli Ty Go tam masz.Moja diagnoza,więc jest jedyną słuszną. Od dziś jestem pełnoprawnym posiadaczem Jeep,bo napisałem dupa i dostałem ostrzeżenie.To chyba nie było na temat,ale chciałem sie pochwalić.
Miłego...piszczącego wieczoru (do Kobity uciekaj ,a nie tu się będzie z paskami...), Grześ
Dupa!Ty nie masz napinacza!
[ Dodano: 2009-03-14, 22:47 ]
Któreś z kół nie kreci sie osiowo w stosunku do paska. Przewaznie to napinacz.Rolka moze byc ok ale cała obudowa napinacza jest wyrobiona-przesunieta. Nie rozbierałem tego w jeepie ale napinacz przwaznie jest osadzony na tulejkach lub gumowych symmerblockach (chiba tak sie pisze...) i to jest wyrobione. Pasek po napinaczu przewaznie kreci sie odwrotną str.
QUBUS, Pompa chłopie piszczy,przerabiałem to zmień pompę i gitara Jeśli dalej będzie piszczało to coś będziemy kąbinować.
Kubuś!Ja to jakoś nie daję wiary w takie zbiegi okoliczności. ...a to może przez tą/tę pompę wspomagania tak Ci piszczy? Cosik się tam zaciera,albo inne takie.... i blokuje ten pasek
Napinacza w ZJ nie ma, też obstawiam jednak pompę, bo to ostatni element nie tykany, w dodatku po motaniu przy niej pojawił się ten problem.
Napinacza w ZJ nie ma nie wiedziałem... Czyli pasek napina alternator?
Czyli pasek napina alternator? Pompa wspomagania jest na takiej jakby kołysce ze śrubą regulacyjną w rocznikach do 96, potem jest specjalna rolka ze śrubą regulacyjną, pod pompą zaraz
Napinacza w ZJ nie ma hmm to jak nazwać to
Oki, wyraziłem się nieprecyzyjnie Nie ma samonapinacza
michua, Pompa jest tak zbudowana,że jest jednocześnie napinaczem.
kolo pasowe na wale jest nowe. ma 540 km Można sprawdzić czy wszystkie koła wielorowkowe są w jednej płaszczyźnie. Moim zdaniem to może być przyczyną problemu.
LENIN, napisałem wcześniej przecież
michua, Oops,coś przeoczyłem
spoko spoko mi się też walneło babola w innym temacie
jest diagnoza, zmienilem pompe wspomagania i jest cichutko.
koszty podobne co radzicie?
Oprócz tego, że to produkt najwyższej jakości, nie ma ani słowa o producencie. Ustal, kto to robi - nowe to nie reanimowane. Moim zdaniem dobra używka lub regeneracja powinna dać max. 50% ceny nowego
Ja bym wolał nowe nawet Chińskie, cena atrakcyjna.
te pompe za 300 pln produkuje niemiecka firma Energy. hmmm....
te pompe za 300 pln produkuje niemiecka firma Energy. hmmm....
No właśnie, hmmm. Ja osobiście, jeśli jest tylko możliwość regeneracji, wolę zawsze zregenerować we własnym zakresie. Bo wiem, że jest dobrze zrobione i wiem co mam. Oczywiście w wypadku pompy oleju (a taką jest pompa wspomagania) może okazać się, że zużycie przekroczyło pewne granice i regeneracja nie będzie możliwa, ale warto sprawdzić.
jachu,
juz rozmawialem z regeneratorami w Lodzi i powiedzieli, bym ja wyrzucil. Ze jak ma takie objawy to pomimo tego, ze dziala to srodek jest agonalny.
musze kupic. ta nowa za 300 pln - nie jestem przekonany reanimowana z Zabrza - 550 pln z gwarancja - mam ja pod nosem
czy pompa z TJ 2,5 litrowego z 97 roku bedzie miala taka sama wydajnosc jak do ZJ 4 litrowego?
czy pompa z TJ 2,5 litrowego z 97 roku bedzie miala taka sama wydajnosc jak do ZJ 4 litrowego?
Tego nie wiem, ale skoro koledzy pisali o pompach z Omegi czy innych aut, to myślę, że nie będzie problemu.
Jachu, Twoje myslenie jest logiczne
.... ale to jest AMERYKANSKIE auto i tu nic nie jest logiczne
[ Dodano: 2009-03-16, 12:14 ]
QUBUS, a jakby tak używkę, np. z Anglika i ewent. bebechy przerzucić
ale to jest AMERYKANSKIE auto i tu nic nie jest logiczne
Ale logicznym wydaje się, że opory w układzie kierowniczym TJ i ZJ nie powinny znacząco się różnić, więc pompa powinna "styknąć".
gregor to jest juz trzecia uzywana pompa:(
a jakby tak używkę, np. z Anglika i ewent. bebechy przerzucić
Czyżby pompa wspomagania była inna w angliku nie wydaje mi się, ona chyba w tym samym miejscu zamontowana. No chyba, że się mylę, ale to by było bardzo dziwne. A najlepiej to Suchorza zapytać.
to jest juz trzecia uzywana pompa:( No to wystarczy "oszczędności", czas na nowe
Muszę Was zmartwić, ale KAŻDA pompa która nie kosztuje 1500 i więcej jest regenerowana. Robią to profesjonalne fabryki które wymieniają bebechy w starej pompie i już. Stąd często są to pompy niemieckie, włoskie czy duńskie. Taka prawda. QUBUS, tak jak pisałem, to że jest dobra cena może byś spowodowane ,, normalnością ,, sprzedającego . Kupuj nowe z fakturą tak aby gwarancja była.
na razie kupilem samo kolo. zmienie i zobaczymy. skoro, tak jak opisalem, kropla czegokolwiek na pasek powoduje chwilowa cisze to oznacza ze cos jest z kolem. gdyby bylo lozysko pompy to ta kropla by wogole nie powodowala zmiany.
ogladam to kolo stare, jest uderzone lekko i prostowane kombinerkami. Ten rant. Wydaje sie byc proste ale lakier jest odprysniety. ja wiem moze to glupie ale warto sprawdzic.
upierdliwiec pospolity
Nie byłbyś sobą . A swoją drogą , nie można mieć takiego pecha
mozna, mozna...
wszystkie kolka sprawdzone. wszystki sa w osi. najwieksze bicie to 0,22 mm no wiec jest to pomijalne. po prostu trafiam na takie pasci.
Coś musi być w układzie kółka - pasek. Biorąc pod uwagę, że najmłodsza pompa do ZJ jaką można nabyć jako używkę ma już 10 lat, więc naprawdę można mieć pecha i trafić nawet na 20 zabitych pod rząd Tym bardziej, że używki często leżą gdzieś w kącie długo nim się sprzedadzą, to i podrdzewieć mają okazję.
michua napisał/a: Coś musi być w układzie kółka - pasek. to nie ja, to nie ja
Już poprawiłem, nie wiem skąd ten błąd się wziął
We wranglun jest ta sama pompa co w xj i zj 4.0i
pytalem o wersje 2,5
czyli czy w wranglu z silnikiem 2,5 jest taka sama pompa co w XJ i ZJ 4,0? geometrycznie na pewno tak tylko co z wydajnoscia?
QUBUS, Nie sądzę by komuś siechciało i opłacało zmniejszać wydajność tego samego modelu pompy.Gabarytowo są identyczne, porównywałem też wagę pompy z XJ 4.0 i opli ważą tyle samo.
mam teraz pompe z XJ-ta 89 i Przeczytaj co napisałeś i sam sobie odpowiedz
No wydajność różna właśnie dlatego, żeby siła wspomagania była inna. W XJ były np. inne przełożenia przekładni niz w ZJ, to wypadałoby, żeby ciśnienie pompy też było inne.
Poza tym to jest jeep, chłopaki potrafili na przestrzeni 5 lat produkcji WJ wyprodukować 20 różnych sond lambda do tego auta, to czemu nie 3 czy 4 różne pompy?
Qubus zobacz znalazłem firmę z Dąbrowy G. sprzedają i regenerują pompy może coś dadzą radę zrobić z Twoją http://www.tomag.com.pl/oferta.html na alledrogo też się wystawiają w normalnych pln
problem zdiagnozowany. piszczal faktycznie pasek wielorowkowy. piszczal bo kolo od pomy bylo lekko trzepniete i na wewnetrznej stronie mialo wybrzuszenie, pasek zsuwajac sie po nim piszczal. wymienilem kolo i jest cisza.