Koledzy...od dłuzszego czasu ja uruchamiam auto szczególnie rano wyskakuje komunikat, że mało płynu w chłodnicy. Na poczatku dolewałem "ubytki", ale ostatnio zauwazyłem, że poziom płynu jest w normie, a kominkat sie pojawia. Czujnik padł? Tem sisilnika jest ok od zawsze po pod 100 st.... a może byc cos przytkane czy cuś? Ze ten wskaxnik tak pokazuje? Wiem, ze w zbirniczku wyrownawczym mam jakies osady i farfocle....
Może przy "dolewkach" przyblokował sie pływak/czujnik - wyjmij, wyczyść, sprawdź Też tak miałem (nie w ZJ) że się przycinały praktycznie wszystkie czujniki poziomu płynów ustrojowych.
a napewno plyn trzyma staly poziom i nie ubywa wogole? tez tak mialem, ale w ostatecznosci okazalo sie, ze chlodnica domaga sie wymiany bo cieknie.
Mialem podobnie ,chlodnica jednak ciekla po wylaczeniu silnika pare minut ,juz wymieniona
no cóz...chyba raffiki i tak wkroczą do działania....wtedy oblukają i ten problem...pozdrowienia.
Czujnik potrafi się zawieszać zwłaszcza gdy masz indukcyjny czylu pływak - magnes przesuwa się po takiej rurce w której są 2 blaszki zwierające w różnych pozycjach. Sprawdz czy gdzieś ci się ta rurka nie rozszczelniła i płyn nie wpływa do środka.