Mam takie pytanko to Was drodzy koledzy... Chciałbym oczyścić Jeepowskie alufelgi 16" z tego złotego gówna. Próbowałem Scansolem ale nie idzie za bardzo. Przynajmniej są perspektywy na zuzycie jednej puszki na jedną felgę + masa roboty, a to już przegięcie. Co powiecie na czyszczenie aluminium opalarką??
nie!!
wypiaskuj, wyszkiełkuj, zleć renowację, wytraw kwasem, pomaluj proszkowo, zrób cokolwiek, ale nie opalarką. Obróbka termiczna może w sposób przedziwny zmienić parametry stopu
może w sposób przedziwny zmienić parametry stopu może mu akurat coś na wzór mengelsa wyjdzie
wiecie... biorąc pod uwagę to czego się nauczyłem kiedyś tam... to temp. topnienia czystego aluminium to ok.660st C. Tak więc pomyślałem że takie 300st. z opalarki nic im nie zrobi zwłaszcza że to jakiś tam stop więc i temperatura zapewne wyższa. Ale skoro tak to odpuszczę
czystego owsem, ale felga nie jest czystym. No i nie trzeba roztopić aby zmienić naprężenia
Ale skoro tak to odpuszczę a może jednak spróbuj.. potem będzie mógł powiedziec, że wiesz z doświadczenia, że należy / nie należy * czyścic opalarką
*po teście zakreśl właściwe
i zawsze będzie mógł rozstrzygać spór o zasdaność używania opalarki do czyszczenia felg aluminiowych- moim zdaniem: warto
na autorytet trzeba zapracować
na autorytet trzeba zapracować
[ Dodano: 2007-03-29, 14:13 ]
Alu bardzo dobrze przewodzi ciepło więc to robota na zimę: felga między kolana opalarka na full i...w jajka ciepło Teraz odpuść bo wiosna!!
jednak spróbuję... mam jedną alu mocno wyszczerbioną i sprawdzę na niej... oczywiście zdam relację
Stopy aluminium poddaje się tzw. procesowi starzenia czyli wygrzewa się je w temp. ok. 90-100 stopni przez dość długi czas . Powoduje to , że stają się twarde (oczywiście w zależności od potrzeb proces ten wygląda różnie aby uzyskać wymaganą twardość ) . Jak zgrzejesz felgi opalarką do ok. 300 st. to zrobią się miękkie jak gówno . A wtemperaturze ok. 380-400 stopni mają już szansę popłynąć ( rozsypiać się ) . Osobiście nie chciałbym jeździć na felgach zbombardowanych miotaczem ognia .
Śrutowanie felgi kosztuje ok. 20 zł za sztukę więc nie wiem czy warto kombinować .
Stopy aluminium poddaje się tzw. procesowi starzenia czyli wygrzewa się je w temp. ok. 90-100 stopni przez dość długi czas . Powoduje to , że stają się twarde (oczywiście w zależności od potrzeb proces ten wygląda różnie aby uzyskać wymaganą twardość ) . Jak zgrzejesz felgi opalarką do ok. 300 st. to zrobią się miękkie jak gówno . A wtemperaturze ok. 380-400 stopni mają już szansę popłynąć ( rozsypiać się ) . Osobiście nie chciałbym jeździć na felgach zbombardowanych miotaczem ognia .
Śrutowanie felgi kosztuje ok. 20 zł za sztukę więc nie wiem czy warto kombinować .
Co prawda nie wiem dokładnie jakiej konsystencji jest gówno ale uwierzę Ci na słowo. Czy jest różnica w cenie piaskowania i śrutowania felg?? Bo jeśli nie to faktycznie warto by było coś takiego wykonać. Mam niedaleko zakład piaskujący i tylko piaskujący stąd zapytanie o cenę. Pozdr.
czas na
zalezy co sie jadlo :fuckyou2: a to też prawda
Piaskowanie nie powinno być droższe od śrutowania jeżeli goście mają "końkretną" piaskarkę .
A co do gówna to napisałem tak , żeby maksymalnie obrazowo i organoleptycznie określić stan felg aluminiowych po przegrzaniu .