ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Jestem ciekaw jak wy gracie w piłke.Na jakiej pozycji gracie jak oceniacie swoje umiejętności i czy gracie może w jakimś klubie?? Ja osobiście gram na pozycji bramkarza według mnie bronie dośc dobrze (nie popełniam rażących błędów ) w klubie żadnym nie gram.Grałem kiedyś w Stali Szczecin ale na obronie a teraz gram tylko w klubie podwurkowym.


Ja grałem na pozycji lewego obrońcy w Żyrardowiance Żyrardów i Unii Skierniewice, czasem też występowałem na lewym skrzydle.

Moje umiejętności oceniam jako przeciętne....dobrze asystuję, jestem dość szybki lecz jeśli chodzi o strzelanie w stronę bramki, to się dzieją "cuda niewidy" Jestem obunożny, choć lepiej gram lewą nogą lecz strzelanie to nie dla mnie.

Moim głównym atutem jest to, że się bardzo dobrze się ustawiam i dobrze gram głową ( bo jestem wysoki )

Natomiast moimi najważniejszymi wadami oprócz strzelania jest brutalny, ostry styl gry - koledzy porównóją mnie do Materazzi'ego

Obecnie w piłkę zawodowo już nie gram.
Olimpia Lewin Brzeski:p stoper, prawa lub lewa takze obrona........moj atutu to walecznosc[az za natto] dobra gra glowa i szybkosc ;D
Widze, że tutaj sama formacja defensywna. Ja też gram na obronie. zazwyczaj na szkrydłach, ale czasami również w środku. Swoje umiejętności oceniam jako przeciętne. Przede wszystkim jestem waleczny



podwurkowym.

Pisze się podwórkowym

Ja nie grałem i nie gram w klubie. Gram może nie słabo, ale uważam, że o piłce wiem więcej niż umiem w nią grać. Łamagą nie jestem, ale o zawodowstwie nigdy nie myślałem. Jak już gram to lewa pomoc, ewentualnie rozegranie.

Gram może nie słabo, ale uważam, że o piłce wiem więcej niż umiem w nią grać.

Wykreśliłbym pogrubione słowo i pasowałoby do mnie idealnie Zazwyczaj defensywa, właśnie przez swoje niewielkie umiejętności. W klubie nie grałem i raczej nie zamierzam
Jeśli chodzi o mnie, to w piłkę gram nieźle Nie gram w żadnym klubie, ale ludzi mówią, że nawet dobrze gram, chociaż nieraz zdarzają mi się głupie wpadki
ja też nie gram w zadnym klubie (jedynie bylem 2 razy na treningach Carbo ;D). zazwyczaj gram na lewej pomocy lub na ataku, ale jak trzeba to wroce . moze nie jestem jakims wybornym technikiem, ale przyspieszyc potrafie
Do usunięcia!
Co do szybości, to ja raczej jestem bardzo szybki w porównaniu do reszty osób z klasy...10,5 sek. na 80 metrów - to mój wynik Ale to jeden z moich nielicznych atutów...znacznie lepiej wychodzi mi hokej i ręczna
nigdy nie gralem zawodowo, lecz swoje umiejetnosci oceniam na dobre...uwielbiam grac jako srodkowy napastnik...jako stoper takze sie dobrze sprawdzam
ja najlepiej sie czuje na pozycji na ktorej moge sie nabiegac z pilka, wiec to chyba wszystkie ofensywne pozycje. moj atut to dobre dogrywanie pilek i strzaly z daleka, a w obronie jak gram to niezle mi idzie ale zle sie tam czuje. trenowalem troche na CHKS'ie, moglem grac w pierwszym zespole ale nigdy jak mialem czas to w klubie nie bylo lekarza, wiec nic nie wyszlo z mojej "kariery"
Cze...

ja gram w zespole MZKS UNIA NOWA SARZYNA

na pozycji napastnika..jestem bardzo szybki i bramkostrzelny w 5 meczach strzeliłem 6 BRAMEK...

na 100m mam czas 7.77s niezle

O skubany Faktycznie jesteś bardzo, bardzo, bardzo szybki! Nie wiem czy wiesz, ale o dwie sekundy poprawiłeś obecny rekord świata na 100m Albo zgubiłeś 'jedynkę' przed 'siódemką' albo naoglądałeś się filmu "Kłamca Kłamca" /gelu Albo może zgubił 'zero' po 'siódemce' /Michael900

haha Jak mówili w telewizji z 3 lata czy 4 temu że Carlos ma 10 sekund na 100 /Dawid.Ch
ja na 80 metrow mam 7.68s

cos mi sie neichce wierzyc cristiano P

a przechodze do Odry Opole
jak sie wszyscy tak chwalicie to i ja sie pochwale:

na 60m - 7.87

na 100m - równe 11

- nie wiem czy to jest prawda ale w szkole tak mi wymierzyli

a w piłke gram tak sobie
Ja gram na bramce i kocham to po protu Lubię dreszczyk emocji gdy biegnie na mnie jakiś wielkolud z piłką a ja jestem tuż przed nim. Coś pięknego A gdy dostaniesz piłką tam gdzie byś nie chciał - to ejst coś POLECAM

A tak serio, to bardzo lubię tą pozycję bo kręci mnie dreszczyk emocji oraz lubię wrócić z treningów "troszeczkę" poobijany

Aha i z tego co mówią kumple znam się dobrze na tym fachu
Ja gram wspaniale. I się z tego ciesze.
ja nie gram w żadnym klubie lubie grać na obronie i na ataku grałem jeden mecz grałęm takiej tam w LB(lidzie podwórkawej)

(na mój wiek gram dobrze)
Jestem bardzo szybki znam troche trików,najlepiej wychodzą mi wrzutki i rzuty wolne Gorzej mi wychodza strzały na bramke. Jestem Kapitanem w klubie.
Ja kiedyś grałem w klubie na pozycji obrońcy:D
Ja też nie gram w żadnym klubie. Gram w piłkę, bo gram. Tak jakoś. Osobiście bardziej wolę chyba siatkówkę (ale jeszcze nie jestem pewien). Ale jak już gra to wolę obronę, bo jakoś nie mam zaufania do innych. Taki już jestem... Czasami jednak lubię "łupnąć" z dystansu lub z bliska, nieważne.
gralem kiedys w klubie przez 3 lata ale go rozwiazali gralem tam na prawej pomocy..Teraz gram na obronie ale jak sie wylatam to na ataku..Raczej nie gram zle.



na 60m - 7.87

Słabo.


na 100m - równe 11

Słabo. Aha, dochodze do wniosku, że się chciałeś pochwalić? Booosko.


- nie wiem czy to jest prawda ale w szkole tak mi wymierzyli Wesoly

Powiedz im tam, żeby w nowe stopery zainwestowali.


a w piłke gram tak sobie

A ja gram wspaniale.
nieżle gram daje nawet rade
Mi najlepiej idzie na bramce, ale w obronie też z powodzeniem daje sobie rade



na 100m - równe 11

Słabo.


Czy ja wiem czy tak słabo?? Rekord świada na 100 metrów wynosi ok. 10 sek. A jakby chciał się dostać na zawodowego żołnierza to z egzaminu na bieg nie miałby problemu
Ja w moim klubie gram na stoperze Bardzo odpowiedzialna pozycja. Uważam iż mogę grać lepiej tylko poprostu jak wchodzę na boisko to inaczej niż na podwórku,a tam o wiele lepiej mi idzie
Ja nie miałem jakieś większej przygody z piłką lecz coś tam mogę o sobie napisać.

Zaczęło to się w 3 klasie podstawówki. Do klas 1-3 przyszedł jeden z nauczycieli w-f, ze odbędzie się nabór do reprezentacji szkoły w w/w wieku. Na początku były 3 otwarte treningi dla wszystkich i po nich trener/nauczyciel wytypowałem najlepszą piętnastkę do reprezentacji szkolnej. Jakoś stało się, że znalazłem się wśród wybranków. Będąc szczery nie będę pisał iż byłem jeden z lepszych itp. bo na tamte dni byłem jeden z gorszych w kadrze. Poszło nam średnio w Lidze Bydgoskiej zajęliśmy 5 miejsce na 7 drużyn ja zagrałem tylko w około 5 meczach i strzelił 1 bramkę. W tym sezonie nie miałem stałej pozycji i w sumie wędrowałem od obrony do ataku lecz głównie grałem na środku pomocy. Za rok będąc w 4 klasie trener kontynuował prowadzenie nas. Podziękował 2 zawodnikom i dokooptował do nas 2 młodszych wyróżniających się graczy. W tym roku jednak moja rola w zespole była zupełnie inna i zagrałem w 14 meczach na 18 możliwych i o dziwo trener nie wystawił mnie tylko w 2 meczach a w 2 pozostałych nie mogłem grać z powodu kontuzji/choroby. W tym sezonie miałem jednak już stałą pozycję tj. grałem na lewym skrzydle. W tych 14 meczach strzeliłem bodaj 5 bramek i był to dość dobry wynik jak na pomocnika, a nasza drużyna zajęła 2 miejsce na 10. Ogólnie byliśmy zadowoleni. Myśleliśmy, że to już koniec naszej przygody i już "po kadrze" jednak klub Zawisza Bydgoszcz zorganizował turniej Mistrzostw Bydgoszczy właśnie w tym roczniku. W turnieju wzięło udział 12 szkół+4 bydgoskie kluby. Z racji tego iż graliśmy tam w mniejszym składzie nie łapałem się do składu jako pomocnik i jeżeli chciałem grać miałem zejść na obronę. Zgodziłem się. Po pierwszych dwóch meczach przegraliśmy z Zawiszą 0-1 i z Polonią 1-4. Byliśmy załamani. Kolejne grupowe mecze już wygrywaliśmy i wyszliśmy z drugiego miejsca z grupy. W półfinale trafiliśmy na szkołę która wyprzedziła nas w tej lidze i nie byliśmy pewni zwycięstwa. Po regulaminowym czasie gry było 1-1 i przyszedł czas na karne. Trenerzy mieli wytypować po trzech zawodników. Po tych trzech seriach w karnych było 2-2 i trzeba było jeszcze po jednym. Cały czas 2-2. Znów po jednym i trener wytypował mnie. Podszedłem do piłki i nie zawiodłem go i w karnych wygraliśmy 3-2 po części dzięki mnie. W finale trafiliśmy na Zawiszę i wzięliśmy na nich rewanż wygrywając wygrywając z nimi 2-0. Tak więc wygraliśmy turniej, którego gospodarzem jak i zarówno faworytem był Zawisza. Trener klubu od razu do nas podszedł i zaprosił prawie cały skład do klubu na treningi. Niestety pozycja na której chciałem grać czyli lewe skrzydło była silnie obsadzona i nie miałem prawa wygryźć tego osobnika ze składu. Inna pozycja mnie nie interesowała i po około 3-4 treningach zrezygnowałem z gry w tym klubie i zarazem tak skończyła się moja przygodą z "poważniejszą grą w piłkę".

Ale żem się rozpisał.

Chyba wybrańców, a nie wybranków // Szymonp1992
Ja jestem bramkarzem juniorów GKS Prochowiczanki Prochowice. ;D
Ja gram W Legniczance Legnica [klasa B]. Zazwyczaj gram jako skrzydłowy pomocnik.
A ja gram w Pogoni Barlinek(4 liga).Gram na pozycji ostatniego stopera.
Ja gram na pozycji bramkarza (od 5 lat), uwazam, ze wychodzi mi to calkiem dobrze(Kamil_on i PiotrekG696 moga potwierdzic).

Wczesniej troche kopalem z Kamilem w mlodzikach Motoru Lublin, lecz po krotkim czasie zrezygnowalismy z powodu zlego planu lekcji
Ja gram gram na pozycji def.pomocnika w ... i idzie mi moge powiedziec ze bardzo dobrze.

E tam pochwale sie ze ostatnio z moja szkola zdobylem np. mistrzostwo miasta i teraz jedziemy na rejonowe grac np z druzyna z Dortmundu etc.

W klubie nie gram, na podwórku i w szkole można powiedzieć, że jestem uniwersalny. Najbardziej lubię grać na ataku (podobno mam świetny instynkt strzelecki), również nieźle radzę sobie na bramce, w ostateczności mogę zagrać na obronie. Do klubu mnie nie ciągnie - bo i po co? Żeby później zrujnować sobie zdrowie?
Ja dzisiaj zdobyłem wicemistrzostwo szkoły (Dzień Sportu ). Grałem na rezerwie, łącznie może jeden mecz na pięć . Ale są lepsi ode mnie .

Nie przegraliśmy ani jednego meczu, ale decydujący zremisowaliśmy. Turniej wygrało liceum lepszym stosunkiem bramek.

Medal: http://i32.tinypic.com/11262qd.jpg

To były takie małe ME . 16 drużyn i nazwy krajow europejskich .
Ja wczoraj podobnie jak Ty z klasą zdobyłem wicemistrzostwo Turniej był z okazji Dnia Sportu. W decydującym meczu ulegliśmy 1-2
a ja gralem 5 lat w Pogoni Szczecin...gralem...

i ostatnio na dniu sportu zdobylem miejsce z klasa..puzniej skan pucharu

mam tez kilka sukcesów za czasów gry w Pogoni....

[ Komentarz dodany przez: gelu: Sro Cze 18, 2008 1:19 pm ]
ja gram w Radomiaku Radom na Pomocy

Do klubu mnie nie ciągnie - bo i po co? Żeby później zrujnować sobie zdrowie?

ja gram w miejscowym klubie: KS Fala Międzyzdroje. pozycja: środkowy obronca, ew. prawy obronca (w skrajnych przypadkach lewy ) gram juz ladnych pare lat ale dopiero od niedawnego czasu sie "odblokowalem" i zaczynam grac na coraz wyzszym poziomie jakos nie moglem sie przelamac, brakowalo mi pewnosci siebie. teraz idzie nam coraz lepiej, mamy dobra ekipe, bycmoze w nastepnym sezonie wystartujemy w lidze wojewodzkiej
Ja grałem w klubie, lecz kontuzja wyeliminowała mnie z gry na ten sezon.

Treningi wznawiam wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

Gram dość dobrze. Najczęściej za napastnikiem ale jak def.pomocnik wysunięty trochę do przodu ( jestem rozgrywającym).

Mój największy atut to przegląd pola- potrafię zagrać z każdego miejsca.

Inną moją mocną stroną jest precyzja, staram się strzelać z mniejszą siłą, ale celnie. Tak samo podaję.

Moją największą wadą jest podatność na kontuzję (najczęściej kolana), ale

jak omijają mnie to jestem w znakomitej formie.
A ja nie grałem i nie gram w klubie.

Zaś moje największe piłkarskie osiągnięcie to zdecydowanie wygrany pojedynek "1 na 1" z Krystianem Feciuchem. Do pomniejszych sukcesów można zaliczyć chociażby nieznaczną porażkę w siatkonogę z reprezentantem Polski U-19.
Ja trenowałem 2 lata w klubie Start Łódź.Teraz już się wypisałem z treningu bo mi plan lekcyjny nie pozwalał ale kiedyś się jeszcze zapisze .Zawsze gram na pomocy
Hmm, ja w "nogę" gram bardzo przeciętnie, bo tą dyscypliną sportu zainteresowałem się dopiero w 2006 roku. Wspaniale jednak wychodzą mi strzały w "voleya". Potrafię tak ułożyć nogę do nadlatującej piłki, że dość często udaje mi się posłać piłkę w "okienko".

Natomiast mówiąc nie skromnie jestem dobry w koszykówce. Często dyryguję na boisku pokazując kolegom gdzie mają zagrać. Dzisiaj po raz kolejny na w-fie udowodniłem, że jestem wartościowym graczem. Rzuciłem kilka "koszy", do tego asystowałem (?) przy zdobywaniu punktów przez innych kolegów. Wygraliśmy 2 z 2 meczy, więc dzisiejszy dzień poza lekką kontuzją w kontekście sportowym mogę uznać za udany.
ja gram w klubie. gram jako ostatni obronca albo pomoc srodek. w klubie chlopaki mowia ze jestem jednym z lepszych zawodnikow. niechce sie chwalic ale moze rzeczywiscie tak. mam dobra kiwke i jak trzeba to tez i przyspiesze. mam mocny strzal to jest moj atut. ostatnio lige zdobylismy a ostatnie 2 mecze wlasnie zagralem na obronie i tak moja przygoda sie zaczela z obrona..:/ bardziej wolalbym w przodu grac..



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting