Takie mnie naszło pytanie. Jakie macie patenty na ubierania się w teren? US Army, czy a'la PGR, gumofilce itd. A może jakieś wędkarskie rzeczy?
Nakreślcie temat, jak to u Was wygląda.
Pozdrawiam
US Army, czy a'la PGR, gumofilce itd. Super zestaw!Prawie zawsze chodzę w spodniach US ARMY M65,buty różnie zależy od pory roku i pogody,jak mokro i zimno to gumofile,robią
dokladnie , ciuchy wojskowe i inne niszowe z takich materialow robia super , buty - ja preferuje motocyklowe glany wiazane [streetfighter] sa wygodne ale nie odporne niestety na wode [trudno] gumofilce na zime w teren sa niezbedne jako "nawrazieczego" rekawiczek jakos nie uzywam a na lepetyne dokerka w kolorze oliwkowym lub czarnym
no i co by nie mówić wojskowe ciuchy są supermegaodporne na wszelkiego rodzaju zabrudzenia, obtarcia, przecierki itp. Ja osobiście używam ciuchów z demobilu Bundeswehry i jestem bardzo zadowolony. A za komplet dałem całe 100 złociszy.
Czyli twardo - po wojskowemu. Argumenty sensowne, także popieram ten wariant.
Noon, taki styl pasuje nawet do profesji ale czy to nie bedzie zalatywalo remiza bez urazy kolego ale nie moglem sie powstrzymac kupuje to
Noon, taki styl pasuje nawet do profesji ale czy to nie bedzie zalatywalo remiza bez urazy kolego ale nie moglem sie powstrzymac kupuje to
Kurna czułem, że ktoś to wygarnie
Ale takie to już mam poczucie estetyki
W każdym razie US Army jest spoko. I w teren, i do miasta i pod remize
dokladnie , dodam ze jeszcze do kosciola tylko wez i wytlumacz to mojej kobielce nie chodze do kosciola i juz
no pro ten zestaw, co wrzuciłeś, Kolego. Można się podbudowac
Buty muszą byc git, wiec wybrałem Hi Mountain Tramin i jestem bardzo zadowolony, do głebszego błota dokładam stuptuty, na wieksze wodery spodnie jakie by nie były i tak przemokna Góra to najczesciej jakas bluza i katana US army, na głowe oliwkowa patrolówka "JEEP" Rekawiczki jak to dla pilota, przeważnie dobre robocze, bo szkoda kasy na wciaz przemakajace i wycierajace sie tanie motocyklowe
a ja raczej nie militarnie: bojówki i polar z tesco, a do tego jadowicie pomarańczowa kurtka z inter sportu (fajna przecena była) z czarnym odpinanym polarkiem (kurtka wodoodporna, oddychająca i takie tam), dodatkowo jak bardzo zimno kurtka w panterkę (tyż tesco - dobre ceny mieli) i dobre buty typu traperki.....
Spodnie Bundeswehry, buty Columbia z gorem, na górę polarek (zielony)
Spodnie to zazwyczaj US woodland wygodne i ciezkie do zdarcia a pozatym fajnie pasuja do lesnych krzaczorów, bluza czarna z wielkim nadrukie grilla YJ na plecach a buty jakies takie militarne czasem polskie skoczki czasem niemieckie a czasem zecze jakies inne Caterpilary czyli to co wszyscy Widac wojskowe ciuszki są niedłączna czescią wiekszości miłośników jeepka
Ja, osobiście, żeby nie powiało remizą, zazwyczaj w teren ruszma w Niedziele po porannej Mszy więć obowiązkowo zestaw: mokasyny + skarpetki białe frote, spodnie Jeans w kancik wyprasowane, koszula a na to sweterek w oczojebne kolory i wzorki, no i w zależności jaka temperatura to albo długa kurta Fersacze albo krótka Danka&Gabrysia
zapomniałem o stuptutach
Na niezobowiązujące przejażdżki szorty i sandałki , do momentu, kiedy nie skończyło się "nosowaniem" w rowie melioracyjnym wypełnionym pokrzywami i rojem os
Na bardziej zorganizowane wypady, jak koledzy wcześniej wspomnieli - wojskowo, tyle, że ja patriotycznie na polskie wojsko stawiam A butki, to glany HD-ki.
Aaaaa i wodery z golfem Bo bez golfa utopić się idzie
Ja mam na cieple dni mundur usa + plus jakas ciekawa koszuleczka moro i buty z demobilu lub dobre tepy wysokowiazane.
Na zimniejsze dni mam tez mundur usa+ bielizna termo pod ciuszki ostatnio kupilem sobie w sklepie dla mysliwych ciuchy musze powiedziec ze maja chlopaki pare ciekawych wynalazkow.
Na mokre dni mam spodnie i kurtke wodoodporna us-army plus gumotrzewki i do teraz
A ja to tak pewnie dziwnie się ubieram i nikt tutaj takich rzeczy nie preferuje.. pwoiem tylko tyle, że sprzet profesjonalny jak na off road ;]
Więc: buty - Bates USMC Goretex (podeszwa wibram, letnie i zimowe, za kostke) spodnie- zazwyczaj jakiś wojskowy Rip-stop, chyba że zimno to Gore tex 1gen góra - zależy od pory roku.. zima to ECWCS II gen + polarek Grid fleece a w lecie to koszulka zwiewna ;] ręce - Mechanixy (tylko tym rekawiczkom jeszcze ufam)
obowiązkowo taśma klejąca "duct tape"... obwiązuje/obkleja sie nogawki i buty żeby złączyć je razem i uniemożliwić wejście wodzie, piaskowi, błotku
Jeżeli chce ktoś jeździć po pustyniach i piaskach to tylko i wyłącznie kombinezony polecam... piasek naprawde potrafi być "wnikliwy"
Ponadto znam się na sprzecie amerykańskim (ubiory tylko was zainteresują ) i wiem co na jaką pogodę, więc jeżeli ktoś kiedykolwiek będzie się starał wybrać jakiś konkretny sprzet w dobrej cenie ( bo cywilny shit w campusie czy bergosnie to wydatek ok 2-3 tys w cenie 500zł wydanego w sprzecie wojskowym i często lepszym) to służę jak najbardziej pomocą... zajmuje się tylko kontraktowymi rzeczami (kopie są nieznośne)
pozdrawiam
a ja sobie dokupiłem spodnie wczoraj - fajne no i marki cherokee
tesco rządzi powiadasz xD zaawsze patrzę na ten napis ;P
a pewnie ciuchy na wyjazd w sam raz, cena nie straszy, jakość całkiem, całkiem (przetestowane osobiście) no i cherokee
A ja to tak pewnie dziwnie się ubieram i nikt tutaj takich rzeczy nie preferuje.. pwoiem tylko tyle, że sprzet profesjonalny jak na off road ;]
Więc: buty - Bates USMC Goretex (podeszwa wibram, letnie i zimowe, za kostke) spodnie- zazwyczaj jakiś wojskowy Rip-stop, chyba że zimno to Gore tex 1gen góra - zależy od pory roku.. zima to ECWCS II gen + polarek Grid fleece a w lecie to koszulka zwiewna ;] ręce - Mechanixy (tylko tym rekawiczkom jeszcze ufam) (...)
pozdrawiam To jeszcze napisz w jakie najwieksze błoto sie wpakowałes z własnego doświadczenia wiem ze sprawdzają sie najprostsze metody, tanich łaszków w stylu "cherokee" przynajmniej nie szkoda
z własnego doświadczenia wiem ze sprawdzają sie najprostsze metody, tanich łaszków w stylu "cherokee" przynajmniej nie szkoda wychodzę z tego samego założenia
qwa, jak moze byc szkoda czegos do czego sie kupuje sprzet kupujesz wiertarke boscha i lezy bo szkoda dziury wiercic w betonie?
A ja kupiłem sobie bardzo fajny zestaw ze sklepi HANET z bydgoszczy (mają te ofertę ma alledrogo).
Spodnie a'la US Army, kurtka kangurek z polarową podszewką i kamizela z dłuższym tyłem z grubego wytrzymałem materiału. Wszystko w barwach woodland i za wszystko mniej niż 200zł
Buty ostry traper, mocny bieżnik, takie MTeki wśród butów
Już przetestowane, bardzo dobrze się sprawdza, nie ogranicza ruchów, nie przegrzewa i błoto na tym fajnie wygląda
To jeszcze napisz w jakie najwieksze błoto sie wpakowałes z własnego doświadczenia wiem ze sprawdzają sie najprostsze metody, tanich łaszków w stylu "cherokee" przynajmniej nie szkoda
Moż enie off roadu ale podczas pracy... po pachy a podczas uzywania ciuchów to gdzies po pas... lecz te ciuchy są tak stworzone, że błoto itd im nie zaszkodzi a tym bardziej, ułatwią tobie pracę w wyzej wymienionym ;]
qwa, jak moze byc szkoda czegos do czego sie kupuje sprzet kupujesz wiertarke boscha i lezy bo szkoda dziury wiercic w betonie? Litosci, jeździsz w teren w ciuszkach za 1,5 kpln ? Wole kupic za to cos do jeepa
slucha -kupuje ciuchy do latania i jesli mi sie podoba to latam gdzie chce, kupilem jeepa do upalania i nawet jakby nowka sztuka byl to laduje sie w krzaczory, kupilem moto szybkie zeby szybko jezdzic na nie przepychac go po zakretach , "bo moze sie przewruce i porysuje proste? wedkarz tez wydaje mase kasy na wedki ze az glowa mala i nie liczy sie z tym ze moze mu ryba wyrwac i pojdzie w pizdu kupuje zeczy zeby je uzywac a nie sie lansowac
Litosci, jeździsz w teren w ciuszkach za 1,5 kpln ? Wole kupic za to cos do jeepa
powiedzmy ze jestes na jakies 3-4 dniowej wyprawie pod koniec zimy... zaskoczyła Ciebie pogoda... masz na sobie ciuchy ktore jedyną opsłonę protekcyjna mają taką, że zakrywają ciało przed słońcem... idziemy dalej... spadł śnieg i nawaliło auta tym samym się zakopując ( do zrobienia w kilka chwil).. podczas pracy się pocisz (bo twoje ubranie nie ma nawet wywietrzików co mówiąc o "oddychających" właściwościach) i ani się obejżysz masz zapalenie płuc..
więc dlatego rzeczy oddychające są dobre,....
PS: wiem, że trochę to wybiórcze ale moge przytaczac takich przykładów wiecej nad wyższością ubrań dobrych nad tymi tanimi... bo po co oszczedzac hajs skoro mozna go wydac raz z porzadnie (na 4-5 lat) i spokojnie jezdzic na wyprawy....
dlatego poza wyposażeniem "na sobie" mam rónież pod fotelem dwa zestawy śpiworów (2 warstwy ocieplające, 1 oddychająca) dzieki czemu podczas nocnych marży można się spokojnie wyspać.... zawsze też mam chusteczki nawilżane co by siebie umyć w miarę ;p
Dobra, to teraz napiszcie co rozumiecie przez magiczny i czesto w ogóle nie rozumiany termin - teren ? Bo jesli masz na mysli wyprawe, to ba ! tylko najlepszy sprzet bo o zdrówko i komfort warto dbac Ale jeśli dostałeś cyne wczoraj wieczorem ze jedziecie małą ekipa poupalać w pobliskie bajora, to czy nie lepiej ubrac sie w wodery niż własnie super wypasione spodnie i kurtke za iles tam złotych ? ogółem róbcie jak chcecie, bo nic mi do tego - tylko nie zawsze warto wskakiwa od stóp do głów w jakies sporo warte ciuchy, bo czasem tak jak opisł Flame, drogi sprzecik bergsona i innych marek może przegrać z de facto o 1/2 ceny tanszym sprzetem wosjkowym Właściwie to ten post najbardziej dotyczy nowych, takich co własciwie prawdziwego terenu jeszcze nie widzieli a wskakują w sprzet godny nie jednego pilota rajdowego
@kluka, Flame- nie zamierzam sie kłócić, bo sam lubie wykorzystywac jak najlepszy sprzet, ale w miare rozsądku
@kluka, Flame- nie zamierzam sie kłócić, bo sam lubie wykorzystywac jak najlepszy sprzet, ale w miare rozsądku
chdozi mi głównie o to,że jak juz wczesniej napisalem można dorwać super extra sprzet (lepszy od jakichkolwiek mega arctic bergson czy super wind campus)bez zadnego wysilku)w cenach ktore naprawde są maleńkie ....
porównując.. kurtka w campusie jakiejś firmy DOBREJ z gore-texem kkosztuje ok 2-3tys... TYLE ŻE JEST PEIRWSZEJ GENERACJI!
najlepszy goretex APECS (III gen) kosztuje ok 800zł (no po prostu mozna w tym spac, jeść, bzkać się czy co tam chcecie, po prostu jest świetny)
Goretex I gen (taki sam jak w sklepach) powiedzmy w woodlandzie NA PODSZYCIU GORE-SEAM (sklepowe mają zwykłe podszycie) kosztuje ok 200zł
jak ktoś chce wiecej porównan lub prosi o radę, to zapraszam w kazdym razie sprzet jest rządzący i polecam TYLKO amerykański...
@kluka, Flame- nie zamierzam sie kłócić, bo sam lubie wykorzystywac jak najlepszy sprzet, ale w miare rozsądku
aaaa to co innego
no ja pisząc teren myślałem nie o wyprawach, a o wyjeździe jedno czy dwu dniowym....a z gore coś tam, też mam coś - kurtkę kupiłem, fajna przecena była tylko kolorek taki wściekle pomarańczowy jest...holenderski znaczy
Przynajmniej nie "zginiesz" w zieleni
Jakbym miał wydac 1.5k na ciuchy w teren strzelił bym sobie w głowe lepiej fure zmotac zeby dupy nie moczyc
Jakbym miał wydac 1.5k na ciuchy w teren strzelił bym sobie w głowe lepiej fure zmotac zeby dupy nie moczyc ..kto bogatemu zabroni ?
wiesz... tyle, że ja używam takich ciuchów wyjątowo bardzo często i to nie ma jakichkolwiek związków z autami.
wiesz... tyle, że ja używam takich ciuchów wyjątowo bardzo często i to nie ma jakichkolwiek związków z autami. Tak jak pisałem powyzej, moja wiadomosc dot. ubierania sie w teren kieruje bardziej do laików, niz jak kolwiek doświadczonych osob - bo wiadomo ze Ci wstapili juz w stopien wtajemniczenia pt. "Ja wiem najlepiej i moja prawda jest prawdziwsza" Także Flame, nie odnosiłem sie akurat do Twojej osoby
ej, ale ty też masz racje ;p
a co do prawd prawdziwszych to w sumie wodery rządzą ;p
Przynajmniej nie "zginiesz" w zieleni fakt
kiedyś nie było takiej odzieży i ludki jakoś sobie radzili jak się chce to można , wszystko zależy od grubośći portfela
kiedyś nie było takiej odzieży
nie było też takich samochodów i wypraw ok tak... byly wyprawy specialistycznie przygotowywane a takich stać było na WTEDY najnowszy sprzet
jak się chce to można , wszystko zależy od grubośći portfela
przeczytaj sobie jeszce raz jakieś ostatnie 2 strony
My z tatem w teren jedziemy w "moraczach" i półbutach, raczej nie przewidujemy że się zakopiemy, chociaż gdyby to się stało ... :pala:
i półbutach A ja w garniturze i lakierkach. Od łażenia po błocie po pas mam pilota
A ja w garniturze i lakierkach. Ja tam stroju roboczego na wyjazdy dla przyjemności i zabawy nie zakładam
Ja tam stroju roboczego na wyjazdy dla przyjemności i zabawy nie zakładam Ja też, na co dzień chodzę w waciakach i gumofilcach
A ja Wam powiem, że mi się ostatnio sprawdza taki scenariusz:
Jedziemy w teren ubrani pro, pełne moro, buty pro, sprzętu masa... i dupa Sucho.
Jedziemy cywilnie ubrani na lajtowe śmiganko po dniu pracy i co? Leżymy w błocie po okna
Zakładając ten temat szukałem odpowiedzi na to, jak się ubrac. Teraz wiem, że nie ważne jak jesteś ubrany. Ważne jakie masz opony i wyciągarkę !
A ja Wam powiem, że mi się ostatnio sprawdza taki scenariusz:
Jedziemy w teren ubrani pro, pełne moro, buty pro, sprzętu masa... i dupa Sucho.
Jedziemy cywilnie ubrani na lajtowe śmiganko po dniu pracy i co? Leżymy w błocie po okna
Zakładając ten temat szukałem odpowiedzi na to, jak się ubrac. Teraz wiem, że nie ważne jak jesteś ubrany. Ważne jakie masz opony i wyciągarkę ! Dlatego ja zawsze w moro chodzę, coby błota nie przegapic
Dlatego ja zawsze w moro chodzę, coby błota nie przegabic
To też jest rozwiązanie
A tak w ogóle przy temacie. Kupiłem kilka ciuchów od sklepu HANET z Bydgoszczy, mają swoją ofertę na Alledrogo, i jestem BARDZO ZADOWOLONY. Jako, że słusznej postury jestem, to XXXL szukałem i różne rzeczy pasują idealnie. Dobry materiał, szycie, krój, kolory, a i ceny jak dla mnie na b.przyzwoitym poziomie.