Witam Ma prośbę ⌠jestem zainteresowany kupnem jeep-a cherokee lub grand cherokee z silnikami 4.0 po 91 roku produkcji w wersji limited, ma na te auto 10 tyś no i jeszcze na zagazowanie parę złociszy i jak każdy chyba zukający zbieram informacje i zastanawiam się co wybrać jeśli za takie pieniądze można jeszcze coś wybierać âŚ.. bardzo bym prosił o wasze opinie jeśli chodzi o te dwa modele , auto będzie jeździć troszeczkę po leśnej drodze ( taki dojazd do chałupy ) a generalnie używane będzie w cyklu mieszanym . Zastanawiają mnie pytania : O co do końca chodzi z cenami tych modeli za np. rocznik 91 cherokee cena jest podobna do 95 grand cherokee oba z podobnym przebiegiem a przecież standard w grandzie jest dużo lepszy ? Może trochę na wyrost pytanie ale czy cena i różnica w rocznikach jest zależna od cen części zamiennych czy może jedno z dwóch jest bardziej awaryjne . Jaką instalację gazową zamontować ? â z tego co się dowiedziałem to musi do tych aut być z dużym kolektorem , ale też czytałem inne opinie ? I jak naprawdę jest z cherokee czy aż tak trzęsie że moim maluchom plomby wypadną ? Dziękuję za odpowiedzi . stanek
O co do końca chodzi z cenami tych modeli za np. rocznik 91 cherokee cena jest podobna do 95 grand cherokee oba z podobnym przebiegiem a przecież standard w grandzie jest dużo lepszy ?
Ceny zależą raczej od egzemplarza, to są już stare auta więc rocznik nie odgrywa takiej roli. Czy standard jest lepszy? Na pewno jest więcej miejsca, ale wyposażenie dość podobne.
stanek, jak chodzi o ceny to zależy naprawdę od tego co jest w aucie zrobione i w jakim jest stanie cherokee jest częściej przerabiany w teren i rzeczywiście części są tańsze poza tym 4,0 masz reduktor 242 czyli masz więcej kombinacji napędu a grand jest większy wygodniejszy i występuje z silnikiem 5,2 gaz top najlepiej jakąś sekwencję.
Jak auto ma być używane w cyklu mieszanym i tylko leśną drogą dojazd do domu to polecał bym Granda większy komfort, ładniej wykonane wnętrze ogólnie wygodniejszy, jeżeli chodzi o dostosowanie auta do terenu chyba lepszym rozwiązaniem byłby cherooke. Ja aktualnie mam i taki i taki i stąd moje wnioski. Z ZJtem będę chciał się rozstać bo mam zamiar zakupić camping więc jak masz chęć na ZJ to polecam w bardzo fajnym stanie.
Cześć ja mam XJ ta i ZJ ta. Oba podobnie wyposażone (silnik 4.0, automat). Grand to bardzo wygodny "dupowóz", choć i w terenie - jak się w ostatni weekend okazało - radzi sobie całkiem dobrze. Cherokee za to z tym silnikiem, przy niższej masie, to "zawadiaka". Choć też wygodny, to jednak trochę mniejszy. Podobają mi się oba. Ceny części są podobne, choć ze skłonnością "droższe do Granda".
Mam ZJ i miałem okazję ostatnio 3 dni pojeździć XJ - gdybym wcześniej miał porównanie tych modeli to nie kupił bym ZJ, pomimo że jest nieco wiekszy i wyglada nowocześniej, to dla 1 osoby XJ byłby lepszy, a do miasta wygodniejszy pod kątem np parkowania.
Obydwa bujały sie tak samo, więc tutaj wielkiej różnicy nie zauważyłem. ZJ5.2 XJ 4.0 ale mimo to wielkiej przepaści w osiągach nie było. No i XJ ma lepszego "stajla"
Bądź prawdziwym mężczyzną
Kup XJ
Only XJ
stanek, na początek zadaj sobie pytanie - do czego ci samochód??? Jeżeli myślisz o aucie do zabawy to tak jak koledzy piszą
A jeżeli chcesz autko miejsko-rodzinne z możliwością jazdy lekko terenowej to polecam ZJ Niby tak, ale w ZJ tylko V8 - dźwięk jest super.
Miałem ZJ, WJ i teraz jest XJ.
Niby tak, ale w ZJ tylko V8 - dźwięk jest super. Niby tak ale jak kolega chce "taniości" (jeżeli można o takiej mówić) to graty do 4.0 są trochę tańsze a i mechanika łatwiej znajdzie do R6 niż do V8 A pomruk V naprawdę super
Tak jak koledzy napisali - ZJ wygodniejszy, lepszy w cykl mieszany, XJ lepszy w teren, ale na asfalt też się nada, koszty....XJ wypada taniej jeśli chodzi o części te zwykłe i te do motania.
Niby tak ale jak kolega chce "taniości" (jeżeli można o takiej mówić) to graty do 4.0 są trochę tańsze a i mechanika łatwiej znajdzie do R6 niż do V8 No właśnie tym bardziej XJ. ZJ jest wygodniejszy i "ładniejszy", ale w kosztach utrzymania jest dużo droższy, nawet 4.0 Prosty przykład: chłodnica do ZJ (5,2) ok 800zł, do XJ 400, lampa przednia do ZJ 350, a do XJ 24zł.
Tak, z kosztami tak właśnie jest....niestety
też miałem ZJ, a teraz XJ. Z tym, że ZJ V8... megasuperturbodymo dziwięk silnika ale ciężki krowi klocek XJ za to bardziej waleczny jest i nie daje sobie w kasze dmuchać
kupuj bedziesz zadowolony
Najlepiej zrób tak... wsiądź do obu i na pewno poczujesz w którymś, że to ten. Potem patrz na koszty. Jeepa nie kupuje się dla oszczędności, tylko dla przyjemności. A dzieciakom plomby nie powypadają. Najwyżej będziesz im wymieniał wraz z olejem w mostach
A dzieciakom plomby nie powypadają Pewnie, że nie. Żona jeździ XJ codziennie do pracy, wozi małego do szkoły i nigdy nie powiedziała, że jest za twardy, czy coś takiego.
Only XJ
Only XJ
Żona jeździ XJ codziennie do pracy, wozi małego do szkoły i nigdy nie powiedziała, że jest za twardy, czy coś takiego.
ja tez latam na codzień XJ i jak czasami gdy Jeep stoi w warsztacie musze wsiaśc w citroena xsare to dzieci i zona sa urazone ze takim plaskatym autem ich woze
chłodnica do ZJ (5,2) ok 800zł Ja dałem 300
Ja dałem 300 Za nową?
XJomat jest jednym z podstawowych pojęć logiki matematycznej
Za nową? tak, legalna, z gwarancją pisemną i fakturką Co prawda zamiennik, ale jak do tej pory czyli pół roku minęło i nie marudzi
Byc może w terenie zbyt długo by nie wytrzymały, ale Szczepek jeździ po czarnym więc pewnie wytrzymają kilka lat mojego stylu jazdy
Stanek - zdecydowanie kup XJ.
Plomby - ten kto to napisal czy kiedys powiedzial nie jechal w zyciu UAZ-em. Dopiero w UAZ-ie moglby powiedziec,ze plomby wypadaja XJ to normalny samochod,no,prawie normalny.
I duzo tanszy w kosztach napraw niz ZJ.
KUp XJ i tylko 4,0.
aktualnie jezdze zj,ale mialem okazje pobujac xj po czarnym auta wypadaja podobnie choc zj wygodniejszy,ale na xj tez nie narzekam w teren xj idzie o niebo lepiej od zj choc ten drugi tez sobie radzi ale... jesli chodzi o taniosc to xj jest chyba tanszy w utrzymaniu,ale przy jeepach to drugo a nawet trzeciorzedna sprawa i jesli bede zmienial auto to raczej bede szukal xj ja polecam xj ale to ty musisz wiedziec czegbo oczekujesz od jeepa,przejedz sie tym itym i wtedy zdecydujesz który bardziej ci gra zycze powodzenia w poszukiwaniach i trafnego,dobrego zakupu
XJ ma jeszcze cos - nieokreslonego,co ma tylko jeep. Nie wiem co to jest,ale JEST
Inne samochody - mialem duzo w zyciu - tego nie maja. Dusza?
W kazdym razie - XJ chce sie jezdzic. To nie tylko srodek do przemieszczania sie.
Nie wiem jak ZJ,nie probowalem.
zastanawiam się co wybrać Ja mam już drugiego XJ, jak masz troszkę umiejętności i chęci to będzie Twoje oczko w głowie. Polecam
stanek, na początek zadaj sobie pytanie - do czego ci samochód??? Jeżeli myślisz o aucie do zabawy to tak jak koledzy piszą
To co napisał Janusz66, XJ ma to "coś" o czym w KJcie mogę tylko pomarzyć... A co do zawieszenia to przecież nie jest nic innego niż w naszych fiatach czy polonezach a były swego czasu uważane za luksusowe..
Kwiatostan napisał tutaj http://www.jeep.org.pl/fo...p=727182#727182 [qote]
Aha jeszcze obserwacja z allegro. na 70 xjotow po lifcie ponad 50 sztuk to diesle... A WJtow od groma i tansze (rocznik 98-200) od XJ !! Czegos nie kumam....
No właśnie
ja tez pomykam juz drugim xj em. Za kazdym razem jak do niego wsiadam czuje to samo jak w dniu zakupu pierwszego xj. I to jest wlasnie to. stary dieselek 2,1 td byl super a 4,0 hmm jak zloto. Co do zj to mialem okazje poezdzic ale nie poczulem tego co czuje wsiadajac do xj. Ale to moje odxzucia co do tych modeli.
Ja za to chciałbym mieć do kompletu ZJ 5.9 i TJ 4.0, no
A ja z radością się przesiadłem z XJ'ta na ZJ'ta. Oczywiście szerokim fajnie mi się jeździło, i w ogóle, jednak zawsze bardziej podobały mi się grandy, i obecnie jestem zadowolony.
siadając do Xj nie poczulem miety (a te ceny po lifcie - nieporumienie jakies!) za to ZJ - prosze badzo - i stoi kiosk pod domem od tygodnia
siadając do Xj nie poczulem miety (a te ceny po lifcie - nieporumienie jakies!)
Z czym nieporozumienie. Dobre auto to i cenę trzyma
a nie mowe ze zle, wrecz przeciwnie! ale ceny w porownaniu do grandow cosik nie tegez.
a nie mowe ze zle, wrecz przeciwnie! ale ceny w porownaniu do grandow cosik nie tegez.
Wszytko przez to, że grandy głównie z V-kami i mniej chodliwe. Części droższe itd. Choć autko bardzo fajne.
Ceny XJtów to istotnie nieporozumienie. Coś jak kupowanie mercedesa "beczki" w cenie "okulara"...
chociaz niewatpliwie beczka byla lepsza niz okular
ale serio b. mi sie podobają XJ zwlaszcza z poczatku produkcji w kanciasto chromowanym designie. Ale... zabytki juz mam i to zupelnie z innej beczki (i wiecej niechce bo budowa garazy mnie rujnuje - gdyby nie to to bym mial juz dzis WJ)
O gustach się nie dyskutuje. Każdy kupuje i wozi się tym, co najbardziej uważa. Teraz są głosy, uważające xj'ta za ostatni hardmadafaka terenowy suv, a za 20 lat z rozrzewnieniem wspominać będziemy WK Nie ma co popadać w ortodoksję. Mnie grandziol odpowiada, bo: - jest ładniejszy, zarówno środek jak i zewnątrz (IMO) - jest odrobinę większy - ma V8 (ten dźwięk ) - jest tak samo młotkonaprawialny jak XJ - ma w standardzie to wszystko, czego mi brakowalo w XJcie (posiadanym, nie wiem, może inne miały ): + OBD + sprężyny z tyłu + tarcze z tyłu + odrobinę większy bagażnik (i tak za mały ) + podnóżek dla lewej stopy + ten fajny, zielony samochodzik, który opluwa mnie obelgami, jak się przepali żarówka czy inne duperszwance nie działają + kubełki na kubeczki - fajna sprawa, zeby kawy nie mieć na spodniach tak od razu + moze coś sobie jeszcze przypomne...
misman,
+ OBD
Te na Moparze już miały, więc tak gdzieś od 1991 r.
Ja to najbardziej żałuję, że nie mam tego samochodziku zielonego
A na plus dla XJ zaliczyłbym reduktor 242 z normalnym mechanizmem różnicowym, a nie wiskozą.
Teraz są głosy, uważające xj'ta za ostatni hardmadafaka terenowy suv, a za 20 lat z rozrzewnieniem wspominać będziemy WK )
Hm,a wiesz - sa jeszcze tacy,co pamietaja stare UAZy 469 B - to w sprawie ortodoksji