Witam szanowne grono. Mam prośbę abyście napisali ile razy, jak często i w jakich sytuacjach używacie swoich przeciwmgielnych. Już piszę o co chodzi. Ja osobiście używam ich bardzo rzadko lub wcale. Bo kiedy można: we mgle, w czasie deszczu i śnieżycy, w górach, ale nie na teranie zabudowanym, nie przy dobrej widoczności. Czyli de facto - rzadko. Więc wymyśliłem sobie żeby zastąpić przeciwmgielne - drogowymi. Można ich używać częściej, można je podłączyć z lub osobno z drogowymi, a zamontowane nisko - dają bardzo fajny efekt świecenia. Do ZJ mam na oku takie http://sklep.wesem.pl/4/6..._typu_0630_0632 te z samego dołu Co Wy na to
michua, moim zdaniem nie głupi pomysł.
Halogeny fabryczne najczęściej są bardzo kiepskiej jakości (światło) i na dobrą sprawę nie wiadomo do czego mają służyć.
Jeżeli dasz jakieś dobre w te miejsce to będzie to sensowne.
Drogowe to we mgle raczej kiepsko robią. Przeciwmgielne mają odbłyśniki tak zbudowane, żeby właśnie były przeciwmgielne. Okażą się potrzebne, a tu kicha.
czterylitery, nie no ja doskonale wiem o co chodzi, tylko, że robiąc z 40 - 50 tyś. rocznie używałem ich we mgle przez 20 lat może ze trzy do pięciu razy. A i tak g...no dawały, częściej ich używam jako doświetlanie pobocza w deszczu, ale to tak jak by latarką świecił - stąd temat.
W różnych autach, w których miałem przeciwmgielne, używałem ich średnio nie częściej niż raz w roku (a jeżdżę dużo - do 70 tys. km rocznie). Może to wynikać z dość marnych parametrów światła tych fabrycznych lampek. Nigdy nie stwierdziłem, żeby bez przeciwmgielnych nie dało się jechać.
michua, ja wiem, że Ty wiesz. Stwierdziłem tylko, bo ja używam często przecimgielnych. Może z powodu miejsca zamieszkania (łąki i pola). Często mam mgłę. Jak mieszkałbym w mieście, pewnie też bym je zmienił na drogowe, bo nie byłoby ich kiedy używać.
michua, jeśli chodzi o kiedy i gdzie to nieco się mylisz bo po zmianie przepisów możesz śmigać na halogenach w zabudowanym i to nie tylko przy opadach czy mgle,ja raczej często ich używam bo ładnie pobocza doświetlają ,jedynie w przepisach utrzymano że razem z drogowymi nie mogą świecić tak jak światełka do jazdy dziennej muszą gasnąć gdy załączysz choćby postojowe
jeśli chodzi o kiedy i gdzie to nieco się mylisz bo po zmianie przepisów możesz śmigać na halogenach w zabudowanym i to nie tylko przy opadach czy mgle, o ciekawa informacja, a możesz zapodać coś bardziej szczegółowo. Tylko trochę dziwnie z tymi drogowymi, bo wszystkie samochody maja tak instalacje, że przeciwmgielne świecą ze wszystkimi. Trza to zmieniać bo za każdym razem guzior pstryk pstryk to mnie się zapomni.
[ Dodano: 2010-02-14, 23:57 ]
jak panowie w mundurkach robili kontrol no to sprawdzał te diody z przodu ,to tak grzecznie spytałem jak z halogenami to mnie oświecił że moge w zabudowanym śmigać ,a jeśli chodzi o wyłanczanie po załączeniu drogowych to sprawdź bo w mim na bank jak dam długie to halogeny gasną a w poprzednim autku też tak działało
Podobny dylemat miałem, gdy chciałem zakładać dodatkowe światła.
Ponieważ z przeciwmgielnych korzystam sporadycznie (może 2-3 x w roku), wybrałem opcję halogenów drogowych na przedni zderzak. Podłączone mam je tak, że zapalają się jednocześnie z "długimi" + mam przełącznik, którym wyłączam je i zostaje tylko standard. Po włączeniu oryginalnych świeczek przeciwmgielnych - halogeny drogowe nie załączają się.
Światła zakładałem w Bosch'u i elektrycy stwierdzili, że mogą podłączyć jak klient chce (może się palić wszystko albo nic) ale poprosiłem, żeby podłączenie było mniej więcej zgodne z logiką.
możesz zerknąć jak to wygląda ...
ja też używam przeciwmgłowych może raz albo dwa w roku a jeżdże dość dużo bo około 40-50 tyś rocznie i często w nocy, więc dla mnie bardziej przydatne są drogowe niż halogeny ale to kwestia gustu
No ja już zamówiłem drogowce, zobaczymy jak to wyjdzie, jak nie zagra, to się wróci do mgielnych. matee, na górę to tylko długie, w WuJku na ddole jest problem z podmianką, bo takich drogowych to raczej nie ma. A powiedz mi, jak zamontowałeś te wiaderka bez kangura, też bym tak chciał, ale nie chcę za bardzo dziurawić zderzaka, zresztą w ZJcie pod plastikiem nic nie ma
nie chcę za bardzo dziurawić zderzaka, zresztą w ZJcie pod plastikiem nic nie ma
- no niestety dziury muszą się pojawić - w WuJku też nic nie ma pod zderzakiem dlatego dla wzmocnienia pod każdą lampę dałem podkładkę 2-3mm blachy - taki prostokątny odcinek około dł.10cm/szer.4cm i trzymie dość stabilnie.
Ja mam zawsze wlaczone (oprocz w ciagu dnia oczywiscie) przeciwmgielne.
Pokretlo trzymam na Automatic. Bez swiatel w dzien, Krotkie/Przeciwmgielne w nocy. Nie ma co zmieniac ani wylaczac niczego.
PA86, ale Ty żyjesz w innym świecie niż my
PA86, ale Ty żyjesz w innym świecie niż my
Nie mowie ze nie. Ale nikt nie trzyma mi broni do glowy i mowi ze musze jezdzic z nimi wlaczonymi.
Nawyk + Lenistwo, to jest to
Ale nikt nie trzyma mi broni do glowy i mowi ze musze jezdzic z nimi wlaczonymi. u nas nie możesz jeździć z włączonymi... po za kilkoma sytuacjami
u nas nie możesz jeździć z włączonymi... po za kilkoma sytuacjami
Wiem. Nonstop mi ludzie mrugaja w Polsce bo zapominam
witam po przerwie i wojazach po dalekiej azji tak...PA zyje w innym swiecie dziekuje MC Dziubek...wiesz za co....
http://www.jeep.org.pl/fo...php?user_id=917
możesz zerknąć jak to wygląda ...
matee mógł byś cyknąć jakieś fotki jak masz zamocowane te lampki dokładnie ? Jak widze to chyba Wesemki ?