Własnie się zastanawiam, czy nie zepsułem sobie kompletu łożysk dyferencjału- zostały przeze mnie wprasowane przez nacisk na bieżnię zewnętrzną. Siła nacisku- 6 ton. Powodem takiego podejścia było to, że bieżnia wewnętrzna była zasłonięta przez klatkę rolek i nijak nie byłem w stanie jej wprasować nie mając special-toola do wbijania łożysk.
I teraz sprawa ma się tak, że według moich obliczeń silnik jest w stanie wygenerować na łożyska nacisk 5 ton (314Nm x 3 x 2.72 na ramieniu 5cm przy ukosie zębów 10*), więc teoretycznie tak powinno być całkiem ok i dlatego tak te łożyska wprasowałem. Ale teraz zostałem nastraszony, że wciskając w ten sposób mogłem uszkodzić bieżnie. Czy ktoś wprasowywał już łożyska w ten sposób? Były jakieś problemy?
Bo chyba mnie szlag trafi jak się okaże, że tak głupio coś spartoliłem...
Jeśli nacisk był równomierny na bieżnię zewnętrzną to nie powinno się nic stać na mój gust.
Myślę że ino ten wzór rozwiąże twoje wątpliwości
lightbless,
Śmiechy chichy, a ja tu świra już z tym mostem dostaję Jak sobie wyobraziłem wydatek kolejnych 500 zł to mi się po prostu słabo zrobiło.
Na bieżniach po dokładnym wytarciu widać leciutkie kreseczki od rolek, ale ani ich nie czuć, ani nie wyglądają na wgłębione nijak- patrzyłem pod światło itd. Jak już mówiłem, nie wydaje mi się możliwe żeby taki nacisk mógł je zniszczyć, ale nie daje mi to spokoju
Przestań sie niepokoić, równo wbiłeś bieznie całe koronka cała to git , następnym razem wbijaj przez SPECIAL-TOOLSA czytaj RURE
powiem szczerze że jak nabijam łożyska to zawsze walę w tą bieżnię która ma być wpasowana tylko że moja prasa to młot + dodatki gdybym wbijał twoją metodą to na pewno łożysko bym roz.... ale przy prasie powinno być wszystko ok gdyby były wgłębienia czułbyś przy obracaniu a Ty piszesz że widać tylko rysy wiec powinno być
Kwestią zawsze jest po prostu brak odpowiednich narzędzi. Łożyska są do ECTED specjalne, więc nie mogłem użyć starych łożysk jako nabijaków, a nie było nigdzie rury o odpowiedniej średnicy. Więc na szybkiego policzyłem sobie te 5 ton, dodałem tonę dla bezpieczeństwa (żeby się nie ubiły mocniej w przyszłości) i wprasowałem. Pewien byłem swej metody aż do dziś
Niemniej cieszą mnie wasze opinie, ja fatalistą jestem Ale po prostu mam już tak w domu na pieńku za ten most, że jak to się nie uda, to będę musiał chyba emigrować
mendelmax, a masz może linka do łożysk lub zdjęcie. Tak poglądowo.
lightbless - Ty to umiesz zmartwionego pocieszyć
mendelmax - nie sądzę, żeby coś się bieżni stało - a poza tym to teraz nie ma się co zamartwiać - jak ewentualnie zaczną buczeć to będziesz wiedział że spitoliłeś ale nie ma się co martwić na zapas
poza tym to teraz nie ma się co zamartwiać - jak ewentualnie zaczną buczeć to będziesz wiedział że spitoliłeś No tak, ale inna sprawa wymienić uszkodzone zanim most jest w aucie a inna wymieniać jak już go zamontuję O to własnie chodzi, że jak po założeniu nie będzie tip-top to pakuję walizki i spie***lam...
Ale dziwi mnie, ze nie dobrałeś żadnego czegoś do wprasowania. Ja często używam po prostu kluczy nasadkowych, można zawsze coś dopasować. Co do łożyska: najgorsze jest to, że łożyska są przygotowane do pracy - nazwijmy to tocznej. Natomiast dobijanie z boku przez " rolki" - no cóż, miejmy nadzieję, że na ścinanie boczne są one odporne tak jak i na normalna pracę.
łożyska są przygotowane do pracy - nazwijmy to tocznej. Natomiast dobijanie z boku przez " rolki" - no cóż, miejmy nadzieję, że na ścinanie boczne są one odporne tak jak i na normalna pracę. No nie no, łożysko jest stożkowe, więc generalnie przenosi ono siły w dokładnie tej płaszczyźnie którą było wprasowywane. Pytanie tylko, czy tak duże siły czy nie, bo może w moich obliczeniach zakradł się błąd.
No nie no, łożysko jest stożkowe, więc generalnie przenosi ono siły w dokładnie tej płaszczyźnie którą było wprasowywane. tak, mi chodziło bardziej o siły boczne działające na rolki łożyska podczas wprasowywania. Czyli jedna bieżnia naciskała z jednej strony a druga z drugiej czyli tak jakby po przekroju wałka. Pytanie, czy powierzchnia boczna rolek jest odporna na takie ściskanie
A, w ten sposób... hmm, generalnie ustawione to było równo, na bieżnię przyszła stara bieżnia a na nią z kolei płytka metalowa, więc rozkład sił powinien być mniej więcej równy.
mendelmax, bedzie git
No to najważniejsze, aby tych naście rolek było obciążonych równo.
Jak poszło równo to będzie ok
KIWI, ale o zupełnie inne łożyska niż te co DOCTORE wprasował nie chcę Cię **** na sam Piatek (piątek picia poczatek ) ale stożkowych łożysk nie powinno sie tak wciskac obejrzyj jeszcze koszyczek czy jest OK
zostały przeze mnie wprasowane przez nacisk na bieżnię zewnętrzną nie z obliczeń a z praktyki powiem że może to spowodować szybsze zużycie bieżni zewnętrznej (mikro wgłębienia) a na przyszłość to starymi łożyskami fajnie się wprasowywuje
raffik, ale przeca napisał że sa inne do Eceda i nie miąl starych bo siedziały w innym moście
no fakt cóż należy mieć nadzieję że będzie oki
należy mieć nadzieję że będzie oki dobrze napisane Ja bym poszedłw niedziele i na msze dał
jak już mleko zostało rozlane
Jakie mikrowgłębienia? Materiał jest cholernie twardy; jeżeli nie pękła bieżnia, to powinno być ok. Mikrouszkodzenia mogą się pojawić wskutek wbijania łożyska, czyli działania udarowego przykładanej F Ale na przyszłość nie traktowałbym tego jako metody z wyboru
czas pokaże
No to kuźwa wbiliście mi klina Zastanawiam się jak można by to jakoś zmierzyć.
Bo de facto zagrożone są 3 łożyska- dwa kosza, jedno ataku (atak wprasowany tak samo z rozpędu, tu miałem stare łożysko, ale odruchowo wprasowałem go tak samo ), o ile łożyska kosza łatwo ewentualnie w przyszłości wymienić, o tyle ataku już niekoniecznie
Główny problem polega na tym, że najnormalniej w świecie skończyły mi się fundusze, wobec czego wymiana od tak, bez sprawdzenia czy coś faktycznie poszło źle jest mi mocno nie w smak- w tym miesiącu remonciki i serwis moich dwóch samochodów wyssały prawie 4.000 zł
mendelmax wprasowanie lagodniej potraktowalo bieznie od udaru. Zostaly widoczne slady i to napewno jest poczatek do przyspieszonego zuzycia. Na ile przyspieszonego ? Moze jest jakis wzor. Po zlozeniu powinno byc ok ale jak dlugo? Ja w sytuacji w ktorej jestes to bym to poskladal i myslal o nastepnym podejsciu (mam czas na zbieranie funduszy) a wprawe juz masz. Wyczysc, wymyj dokladnie most a potem po kilku tysiacach sprawdz olej na zawartosc opilkow. Otwarcie przekladni, ten sam olej i troche silikonu. Slady opilkow wczesniej od dzwieku moga dac znac. Powodzenia
jeśli te mikro dziurki będą miały skutek to objawi się on w "łuszczeniu" bieżni srebnym olejem ale to za 5-10 tyś km
Doctore jeżlei masz wątpliwości co do tych łożysk to pokusil bym sie o wymaine tego na ataku (bo w razie niemca unikniesz rozbierania calego mostu ) a jak rzeczywiście będa jakieś szmery z tych na koszu to wtedy mniej roboty będzie zwalisz dekeil wysuniesz półosie i kosz na wierzchu no chyba że idziesz na twardo i zostawiasz Ty jakoś dużo kilosów nie robisz wujkiem więc może długo pojeździc
pokusil bym sie o wymaine tego na ataku (bo w razie niemca unikniesz rozbierania calego mostu ) Dokładnie o tym samym przed chwilą pomyślałem, że wymiana tej gadziny to rozebranie mostu do zera, podczas gdy wymiana na koszu to szybki myk.
Chyba więc tak zrobię, mam nadzieję że samo jedno łożysko ataku nie przekroczy tych 80-90 zł Jutro podskoczę sprawdzić, bo mam dystrybutora Timkena nieopodal...
Czasem sam się zastanawiam jak to jest, że człowiek coś tygodniami planuje, duma, liczy, potem robi i pół godziny później już dostrzega wady swego postępowania
Czasem sam się zastanawiam jak to jest, że człowiek coś tygodniami planuje, duma, liczy, potem robi i pół godziny później już dostrzega wady swego postępowania
Doctore bo człowiek uczy sie na błędach tylko czemu k....wa na swoich
tzn. mendelmax ze ciagle myslisz a to jest pozytywny objaw wiec spoko. Rozwiazanie Adam Lee w tej sytuacji jest b. dobre
Zwłaszcza, że atak ma łożysko najbardziej "stożkowe" i rzeczywiście na jego bieżni te odciski widać tak juz na pierwszy rzut oka. Na tych kosza trzeba się bardzo, BARDZO uważnie przyglądać.
[ Dodano: 2010-02-12, 22:53 ]
to nie jest glupota tylko zycie. Glupota bedzie jak zrobisz to ponownie. Jaka masz gwarancje ze "fachowiec" by to zrobil lepiej?
No własnie żadną, dlatego robię to sam Uznałem, że się nauczę.
Jak skończę remontować ten most i wszczepię go do jeepa, to zaczynam od razu po uzbieraniu środków remontować swój stary, ten już na 100% będzie perfect
nie chcę Cię **** na sam Piatek (piątek picia poczatek ) ale stożkowych łożysk nie powinno sie tak wciskac Tak jak napisałeś - tak się nie robi.
mendelmax, jak do tej pory tylko i wyłącznie w ten sposób wprasowuję łożyska,no i jak do tej pory,nie miałem żadnych problemów.Według mnie,jest to najbardziej odpowiedni sposób wciskania i wyciskania łożyska.Zawsze mnie zastanawiało,co by się stało,gdyby nacisk był na bieżnię wewnętrzną i ślusarz ze stażem 25 lat stwierdził,że przy zbiegu różnych okoliczności,popękałyby kólki niszcząc jednocześnie obie bieżnie,dlatego stosuję nacisk na bieżnie zewnętrzną.
Pozwolisz ze lekko z oftopuje.. bo a propos glupoty, to mnie olsnilo, ze chyba tez babola strzelilem... zalozylem ze dluzsze wieszaki i na koniectroche sie gimnastykowalem zeby amorki z tylu wsadzic na miejsce. Podnosnikiem most ustawilem napialem sie i wlazlo.
No a teraz dotarlo do mnie, czy skoro sie musialem meczyc z amorkami, to znaczy oni musza byc juz za krotkie, nie?
Na to wychodzi, Wagoneer ma przedłużki amorków
ślusarz ze stażem 25 lat stwierdził,że przy zbiegu różnych okoliczności,popękałyby kólki niszcząc jednocześnie obie bieżnie,dlatego stosuję nacisk na bieżnie zewnętrzną. Tak, ale ty mówisz o wprasowywaniu łożyska, które się wprasowuje bieżnią zewnętrzną, jak np. łożyska piast. Tymczasem tutaj wprasowuje się wewnętrzną, czyli robi dokładnie to, co ty opisujesz jako złe...
Decyzja zapadła, atak leci do wymiany, kosz zostawię. Bo na koszu po dokładnym wypolerowaniu szmatką praktycznie nic nie widać, ale na ataku są ślady widoczne.
Ps. piątek 13 ku*** jego mać...
Piątek był 12... Dzisiaj jest sobota.
O, rzeczywiście, ale ten czas leci Nie zauważyłem, że już po północy
Czlowiek sie uczy na bledach. Wiecie ile ja maszyn w robocie spiepszylem . Ostatnia to bedzie koszt okolo 1000$ , ale w wiekszosci przypadkow uda mi sie je jednak naprawic .
Tymczasem tutaj wprasowuje się wewnętrzną
przeczytałem,że to te inne łożyska,ale dopiero dzisiaj.Przepraszam za pitolenie,cofam wypowiedź,bo faktoza,te łożyska wciska się za pomocą nacisku na wewnętrzną bieżnie.
Tak to jest,jak się człowiek mądrzy,a tematu do końca nie poczytał i filozofa rżnie na całego
mendelmax, jakby co to mam komplet timkena do kosza (na półosie 30zębów). DOstałem kiedyś od MooMoo ale okazało się że to była pomyłka (bo potrzebowałem do 27 zębów).
Jak będziesz chciał to za piwo odstąpię. Są nowe, rozpakowane tylko do przymierzenia ale nie montowane. W komplecie jest zestaw podkładek dystansujących.