Witam. Nie wiem co się stało. Mam manualne załączanie gazu ( zwykły gaźnik ) POo wypaleniu benzyny , przełączam w pozycję gaz , i nie chce go załączyć. Nie zaskakuje elektrozawór od gazu , i nie podaje go. Gdzie szukać przyczyny. Na benzynie chodzi a na gazie nie ( bo go nie dostaje )
szukaj przyczyny w przerwie prądu do elektrozaworu lub uszkodzeniu samego elektrozaworu gazu. Żeby było śmieszniej mogą być dwa jeden w zbiorniku a drugi przy reduktorze. Podaj napięcie do elektrozaworu gazowego, kiedy to zrobisz powinno być słychać puknięcie rdzenia ferrytowego w cewce elektrozaworu. Jak silnik zacznie chodzić na gazie to będziesz już wiedział. Brak odgłosu puknięcia może wskazywać na uszkodzenie elektrozaworu.
Masz rację , są dwa ( nawet trzy ).Jeden jak piszesz przy reduktorze drugi przy butli ( a trzeci załącza przepływ benzyny - i ten działa , stuka )Można to jakoś na krótko spiąć ( tak do poniedziałku , bo dzisiaj nic nigdzie nie dokupię )?
Pewnie że można musisz tylko sprawdzić czy działają: Przewód z plusa od akumulatora dołącz do + konektora najpierw w jednej cewce, jeśli puknie to sprawdź drugą. Może jednak gdzieś jest przerwa na włączniku w centralce.
Jeśli nie chce Ci się grzebać to. podłącz na krótko np. prosto z akumulatora z zastosowaniem dodatkowego przełącznika lub lepiej ze skrzynki bezpieczników. Znajdż plusa który jest po przełączeniu stacyjki na zapłon i z tąd pociągnij przewody do cewek. Przełącznik bęzyna/gaz przełącz na gaz. Odpalasz wtedy i jeździsz tylko na gazie. Przełączenie na benzynę spowoduje że do silnika będą dochodzić obydwa paliwa i silnik nie będzie chodził (zbyt bogata mieszanka). Jeśli chcesz jeździć na benzynie wystarczy że odłączysz przewódy od cewek i przełączysz na benę. Troche to popąplikowałem ale jest to w sumie proste. Pamiętaj ciągnąc prąd ze skrzynki bezpieczników musisz wybrać jakiś bezpiecznik o większej mocy, może być ten od gniazda zapalniczki (jest chyba po kluczyku).
Wiem , mam, znalazłem.Działa. Dzięki TeeM! Zrobiłem jak mówiłeś. Po nitce do kłębka. Okazało się że w wyłączniku jest malutki przekaźniczek który cóś nie zabardzo chce działać. Sprawdziłem który przewód jest do czego i zwarłem na krótko dwa styki ( na wtyczce do wyłącznika) i działa. Do wymiany wyłącznik z całą płytką. Ale przy zworce da się do jutra pojeździć. Dzięki , masz pomagaska.