W dzisiejszych czasach futbol stał się wielkim biznesem. Kluby zarabiają na głównie na biletach, sprzedaży praw telewizyjnych ale także i na gadżetów związanych z ich klubem. To między innymi stąd można zarobić pieniądze i zacząć kupować. Kto ma pieniądze, ten ma władzę.
Widać to patrząc chociażby na ligę angielską, gdzie dużo klubów zostało wykupione za wielkie sumy - od kilkunastu do nawet kilkuset mln E. Właśnie dzięki takim sponsorom wzbiła się na wyżyny Chelsea. To dzięki głównie pieniądzom Abramovicha The Blues wygrali dwa razy ligę i pościągali nowych piłkarzy. Ale patrząc właśnie na przykład zespołu z Londynu trzeba przyznać, że pomimo setek milionów E włożonych w klub przez Rosjanina, nadal nie udało im się zwyciężyć w LM, co jest pewnym priorytetem. Teraz hegemonia Chelsea wydaje się kończyć. Do głosu przechodzi MU, które jest aktualnie mistrzem. Czy jest to zasługa Glazerów? Myślę, że w pewnym stopniu tak. Do tego dochodzi jeszcze Liverpool, który również ma być wykupiony i tym sposobem mamy 3 bogate zespoły walczące o najwyższe laury. Trzeba przyznać, że gdyby nie pieniądze, nic by z tego nie było.
Kolejnym przykładem na to, że dzięki pieniądzom można zdziałać wiele jest koncern Red Bulla. Mateschitz zainwestował w sport sporo i wychodzi mu to na dobre. Od różnego rodzaju extremalnych zawodów (RB AirRace chociażby) po nieźle prosperujące teamy F1 (RBR i STR) czy nawet futbolowe (RBSalzburg, RBNY). To pokazuje, że mając dostateczną ilość pieniędzy, można stworzyć drużynę, walczącą o największe laury w kraju i potrawiącą stawić opór najmocniejszym (RBS odpadł z el.LM, pomimo wygrania 1 meczu z Valencią w poprzednim sezonie), pomimo iż w sezonie przed wykupieniem, zespół ten był bliski bankructwa. Pieniądze Mateschitza pomogły z pewnością w zatrudnieniu Trappatoniego i Matheusa w roli trenerów. To wszystko razem (pieniądze, znakomitci szkoleniowcy, nawet dobra kadra) składa się w niezły kolektyw, który w przyszłości może zawalczyć o wysokie laury nie tylko w Austrii. RB inwestuje też w obiekty sportowe. RB Park, nowoczesny stadion ma być wybudowany w 2008 roku w NY, gdzie grać będzie drugi zespół RB. To przyciągnie na mecze więcej osób, co za tym idzie będzie więcej pieniędzy na sport
Czasami jednak, wraz z przyjściem nowego sponsora coś się w klubie zmienia. Tak było w przypadku RBS. Klub zmienił barwy, herb, nazwę i nawet odciął sie od byłych tradycji tego klubu poprzez zmienienie nawet daty powstania ;> To może trochę zniechęcać kibiców, którzy byli z klube na dobre i złe, a tu nagle klub jakby się do przeszłości nie przyznawał. Wśród kibiców jednak zdarza się nazywanie klubu historyczną nazwą, do której są przywiązani - bo to jednak symbol. Sponsor ma prawo zmienić nazwę klubu, ale czasami (nikogo nie obrażając) żal ściska gdy klub nazywa się Wkręt-Met-Domex AZS AWFiS Częstochowa, KS Drwęca Finichparkiet Nowe Miasto Lubawskie, Włókniarz-Złomrex Częstochowa zamiast starego, zwykłego, symbolicznego np. AZS Częstochowa
Do tego dochodzą jeszcze transfery - na razie największy transfer to bodajże 75 mln E za Zidane, ale już od jakiegoś czasu pojawiają się w nie zawsze oficjalnych ofertach sumy przekraczające tę granicę. Czy nie lepiej wydać te pieniądze na szkolenie młodzieży? Bo to byłoby bardziej chyba opłacalne niż kolosalne oferty za młodego, ale wypromowanego już piłkarza (najlepszym przykładem oferta Interu - 100mln E za Messiego). Pieniądze to nie wszystko, ale liczą się one z pewnością. Ostatnio w futbolu jest tak, że bogatsi stają się bardziej bogatsi, a biedniejsi wciąż nie mają wysarczająco pieniędzy aby wyrównać się poziomem z resztą.
Widać, jak każdy medal, także i ten ma dwie strony. Z jednej strony można powiedzieć, że pieniądze piłkę zabijają (patrząc tu na spektakularne transfery, które może i są atrakcyjne, ale czemu aż takie kwoty są wydawane?, do tego chęć zarobienia na klubie przez właściciela jak najwięcej), ale trzeba przyznać, że na swój sposób to właśnie dzięki nim futbol stał się nowoczesny, taki jaki jest teraz i możemy oglądać fantastyczne mecze z udziałem najlepszych. Zapraszam do wypowiedzi Co sądzicie o robieniu z piłki coraz większego biznesu?
Całym światem rządzi pieniądz, a sport jest częścią świata...
Zgadzam się z Michaelem. Pieniądze to nie wszystko, potrzebne jest zgranie. Przykładem drużyny, która jest w wielkiej czołówce europejskiej i nie przykłada aż tak wielkiej wagi do pieniądza jest myślę Arsenal Londyn. Kanonierzy budują skład z graczy doświadczonych (Silva,Gallas) i z młodszych, którzy w przyszłości wyrosną na wielkie gwiazdy, a może nawet i już wyrosły jak np. Eduardo, van Persie, Fabregas czy Adebayor. Drużyna ta wierzy w możliwości swoich wychowanków. Poza tym, bardzo podoba mi się ściąganie piłkarzy pochodzących z Afryki jak np Eboue, Alexandre Song czy właśnie Adebayor. Wiadomo, pieniądze na tych piłkarzy być muszą, ale Arsenal, to nie jest drużyna, która wydaje ogromne miliony na piłkarzy jak np Real Madryt. I Arsenal przede wszystkim nie wymienia piłkarzy co roku, tylko stara się składać silną, młodą i perspektyistyczną drużynę.