No wiec tak, poszukuje dosyc nietypowego gwintownika do lewego gwintu calowego 18 nitkowego około 17,2 mm, może ktoś słyszał o czymś takim. Bo jest to niestety siakiś amerykański wynalazek. Niestety w obrabiarke raczej ciezko bedzie to wlozyc bo wynalazek nie jest prosty. Jak na zdjeciu ponizej.
No wiec tak, poszukuje dosyc nietypowego gwintownika do lewego gwintu calowego 18 nitkowego około 17,2 mm, może ktoś słyszał o czymś takim. Bo jest to niestety siakiś amerykański wynalazek. Niestety w obrabiarke raczej ciezko bedzie to wlozyc bo wynalazek nie jest prosty. Jak na zdjeciu ponizej.
Obrazek proponuję nowy drążek mniej zachodu
Pewnie sie skonczy na nowym drazku, sek w tym roznica w naprawie jest znaczna. Majac gwintownik koszt max 100 zl, nie majac gwintownika 900 zl
Artix, a nie lepiej dobrać końcówkę z pasującym stożkiem i METRYCZNYM gwintem - wówczas cały czas masz szansę na taniość i powinno być łatwiej bo każdy dobry tokarzo ślusarz ci pomoże . pozdr
Krynek, tez o tym myslalem, ale kazdy mowi ze sie da do czasu az zobaczy co ma zrobic, a potem mi mowi ze sie nie da. Ehhh, gdyby to byl seryjny drazek to koszt bylby ze 250 zl ale jak sie zachcialo miec podniesione auto to i koszty rosna wprost proporcjonalnie do liftu
Utnij zepsute, przyspawaj typowe i po zmartwieniu . I tak jest na przegubie, to nawet kowal przyspawa, może być krzywo.
Krynek, tez o tym myslalem, ale kazdy mowi ze sie da do czasu az zobaczy co ma zrobic, a potem mi mowi ze sie nie da. Ehhh, gdyby to byl seryjny drazek to koszt bylby ze 250 zl ale jak sie zachcialo miec podniesione auto to i koszty rosna wprost proporcjonalnie do liftu jak tak patrzę na ten drążek to wydaje mi się że porządny tokarz nie powinien mieć problemu wypoziomować drążek założyć nóż w uchwyt i do przodu z tym gwintem
Najłatwiej sprowadzić sobie gwintownik/narzynkę z "zagramanicy" - poważnie. W Polsce są chore ceny. Wygooglować potrzebny rozmiar i po sprawie Powinno kosztować ze wszystkim kilkadzieisąt (30-40) pln.
Najłatwiej sprowadzić sobie gwintownik/narzynkę z "zagramanicy" - poważnie. W Polsce są chore ceny. Wygooglować potrzebny rozmiar i po sprawie Powinno kosztować ze wszystkim kilkadzieisąt (30-40) pln. właśnie tak zrobiłem z parownikiem do klimy sprowadził mnie MooMoo[/b]
Temat pozamiatany, trackbar zmieniony na rubicona, czyli poszedlem na latwizne po najdrozszej linii oporu. W sobote ruszam do Rumunii i zabraklo mi czasu na sprowadzanie gwintownika a wolalem nie ryzykowac jazdy z padnietym drazkiem.
Artix, to ja bym się pisał na tego trakbara i sobie naprawie
Zostal u Dareckiego w serwisie, wiec jesli potrzebujesz ja nie protestuje.
oki a to jest do jakiegos liftu to może zadzwoń do Kosy żeby go zabrał i jakoś mi przekaże
Do liftu 4,5''
o to dobrze bo ja mam teraz około 6 ' a mam stokowy
Do 6'' tez jest dostosowany.
Adam Lee, szczenście, że się ten gwintownik nie znalazł
no nie wiem czy szczęście