ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

A Wiec zakładam temat bo niewiem gdzie szukac winnych i mam nadzieje ze szanowne forum mnie troszke wyedukuje. Sprawa wygląda tak ze ściągnołem ze stanów komplet przełozeń 4.56 firmy superior. Gdy juz znalazlem najlepszych mechaniorów (to sie okaże) do tej roboty okazało sie ze przejechałem na nich ok 400 km i wysypało sie koło koronowe (talerz) wyleciało ok 6 zębów. Dodam jeszcze ze przełozenia były zamontowane razem z półosiami superior kompletem wszystkich nowych łozysk i uszczelniaczy i blokadą truetrack na przód i locker na tył. Mowa tu o przełozeniach z przodu czyli w moscie d30 na blokadzie truetrack i oponach BFG MT 32" . Dla jasnosci wrzucam kilka fotek jak to wszystko wygląda.

Jak ktoś sie na tym zna niech coś powie o montazu czy to było dobrze zrobione bo na fotce widac jak nachodziły na siebie zęby, widac wyraznie wytarcie wierzchniej czesci metalu
http://img177.imageshack.us/i/1resize.jpg/
http://img174.imageshack.us/i/2resizey.jpg/

a tu efekt
http://img29.imageshack.us/i/wyrwaresize.jpg/


A wydawał ten most jakieś niepokojące dźwięki od początku?

Jak dla mnie to nie ma innej możliwości rozwalenia talerza tak szybko jak tylko przez złe spasowanie. Albo odsadzenie za duże i kontakt tylko jednego zęba z sąsiednim spowodował za duże miejscowe naprężenie, albo pasowanie było za ciasne i po prostu jak wbijanie klina to zadziałało.

Ciężko mi interpretować te foty (jakoś ślepy jestem), ale czy dobrze widzę, że ślady pracy są tuż przy grzbietach zębów?
jak dla mnie to te przelozenia wogole nie wykazuja cech nawet checi spasowania...
MOim zdaniem (i nie tylko moim bo zdjecia puscilem w obieg wsrod kumpli) przelozenia byly zle spasowane. Prawdopodobnie zbyt ciasno ustawione i sily dzialajace najpierw wytarly a potem wylamaly zeby. Do tego po sladach na zebach widac ze walek byl wysuniety zbyt gleboko i zeby stykaly sie za blisko zewnetrznej krawedzi - sytuacja jak z prawego dolnego obrazka na tej grafice:


Ja bym na twoim miejsu poszedl z reklamacja do warsztatu..zle spasowali i przez to nastapila awaria. Jesli to pozadny zaklad i to tylko wypadek przy pracy to powinni ci oddac kase za przelozenia i swoja robote.

[ Dodano: 2009-08-18, 07:46 ]


przełozenia nie wydawały zadnych dziwnych dźwieków. A co do ich docierania to pisałes mi na początku jeszcze i zrobiłem tak przejechałem napierw ok 30 km z predkoscia nie przekraczającą 60h bo niestety okazało sie ze po załozeniu nowych półosi które juz teraz były pełne nie dzielone przedni wał sie kreci cały czas i wczesniej tego nie czułem ale miałem luz na wale i nie mogełm jechac szybciej jak 60 bo powyzej tej predkosci dostawałem wibracji.. po tych 30km zdjołem wał no i po ok 2h pojechałem nastepne ok 60km tez raczej nie wiecej jak 90km/h bo sie szybciej nieda bez łączników stabilizatorów moim resorakiem . potem juz starałem jezdzic normalnie... Jutro zmieniam olej w tylnim moscie bo juz jest przejechane ok 500km od załozenia wiec czas najwyzszy i porobie foty jak to wygląda z tyłu.

Teraz tak czy da sie to jakos fizycznie udowodnic ze to ich wina zeby sie nie wykrecili bo to zekomo oni specjalisci i jak do nich pojade to kto wie co wymyślą.

I czy ktos ma namiar w polsce na naprawde dobry punkt gdzie mozna coś takiego profesjonalnie załozyc

i w dalszym ciągu czekam na opinie bo chce sie upewnic 100%
Niestety ale przedmowcy maja racje na 100% zle mechaniory ustawili i efekty dosc szybkowyszly.powinni oddac kase za czesci i robote lub zrobic wszystko na nowych czesciach na wlasny koszt.
Gism, mogę polecić tego pana.
http://www.zumi.pl/93372,...abki,firma.html
O Q.rwa ale partacze :pala: Uciekaj z tamtad ........ale najpierw zabieraj swoja kase za robote i uszkodzone czesci
Ja pierdziuu ale zonk
przyczyn może być wiele
ja stawiam na nie dokręcony atak
mogła sie sruba odkrecic i wtedy srrrrut

ale nic o tym nie pisałes to to odpada
Gism - moze wydrukuj sobie ten obrazek ktory wkleilem zeby pokazac im na przelzoeniach co jest nie tak. Pokaz im wytarte slady i to ze zeby wyraznie zaczely sie lamac od zewnetrznej strony. Jak by ci wmawiali ze przelozenia padly od katowania to powiedz im ze pierwszy padl by krzyzak.
+ do tego jeszcze, jakby zwalali na to, że np. nie docierałeś tylko od razu w palnik dałeś, to od tego zęby mogą się zatrzeć, ale raczej nie połamać.
wezme komplet do nich i pokaze im to namacalnie... Firma jest dośc duza bo maja ze 2 warsztaty i ze 2 sklepy wiec licze ze sie uda wszystko odzyskac. Stabel ty kiedys opisywałes jak sammemu to robiłes czy sie udało jakich narzędzi do tego potrzeba ?? I czy umiejętnosci przecietnego posiadacza jeepa wystarczą ??

Winiu ten warsztat który mi podałes jest sprawdzony ?? ktoś tam już robił takie coś??
Gism - nie bierz sie sam za to...
A ja nie wróżę nic dobrego im większy zakład tym większa ignorancja i zadufanie. Pomimo, że im wskażesz dowody na to że spartaczyli to będą się wywijać. W razie co daj znać jak ci poszły rozmowy to podpowiem co zrobić, żeby kasę wyciągnąć od gnoi. Absolutnie wygląda to na złe spasowania talerza z wałkiem. To żadne sepece jak sobie nie dali z tym rady. W TLC razem z kolegą pasowaliśmy dyfer przez 2 godziny co i rusz go przekręcając, luzując itd. To nie wyścigi. A i napewno nie mów, że pojechałeś w teren. Tylko że padł ci w trasie.
Do ustawienia przelozen potrzeba szczelinomierza zegarowego z podstawa i suwmiarki. Przydalo by sie tez urzadzenie d rozszerzania obudowy mostu ale to nie jest konieczne.

Z samym ustawianiem moim zdaniem dal bys sobie rade...no chyba ze jestes czlowiekiem niecierpliwym.

Mnie ustawienie kazdego mostu zajelo tydzien..ale robilem to tylko kilka godzin kazdego dnia po pracy..bez pospiechu i chcialem to zrobic idealnie. Wiele razy wyciagalem kosz i zmianialem podkladki - i zeby nie zniszczyc lozysk wykozystalem stare ktore troche spilowalem wewnatrz aby nieco latwiej sie nakladaly na kosz. Po ostatecznym ustawieniu zawiozlem kosz do warsztatu gdzie wprasowali mi nowe lozyska bo sam prasy nie posiadam. Kazde ustawiewienie konsultowalem z ludzmi ktorzy sie na tym znaja..robilem fotke tego jaki odcisk zostawiaja zeby w farbie i podawalem dane jaki mialem luz i wszystko wrzucalem na lokalne forum 4x4. Byla to moja pierwsza taka robota...nigdy wczesniej nawet nie widzialem jak sie ustawia przelozenia.
Aha...odrazu mowie ci ze duzo latwiej jest pracowac na wyciagnietym spod jeepa moscie...przod ustawialem wlasnie w ten sposob a tyl postanowilem zrobic siedzac pod jeepem i bylo to bardzo niewygodne.
Jak do tej pory ..a minal ponad rok...mosty zachowuja sie bezproblemowo...a jeepa nie oszczedzam...wrecz katuje - potwierdzic to moga ci ktorzy mieli okazje jezdzic ze mna i widziec co wyczyniam w terenie
ok Stabel wiec widze samodzielne ustawienie odpada po pierwsze nie mam takowych narzędzi i az tyle czasu i cierpliwosci. Teraz tylko musze znaleśc odpowiednią osobe zeby mi to wszystko zgrała do kupy bo nie chciałbym ponownie miec takich problemów.

Chciałbym jeszcze zeby ludzie którzy wymieniali sami przełozenia wypowiedzieli sie gdzie to robili i jak do tej pory zachowują sie ich mosty ile przejechali itd. Chce naprawde znaleś kogoś kto bedzie to w stanie zrobi porządnie bo widze to nie jest takie łatwe na jakie wygląda.
Gism, dałem Ci namiar do człowieka który siedzi w mostach kupę lat i ma niezłą renomę.Zadzwoń zapytaj to nic nie kosztuje.
Widzę ,że faktycznie mocno poobcierały się zewnętrzne powierzchnie zębów i wygląda to tak jakby zle to wszystko pracowało ,ale nie jest to dowód na to że było zle spasowane.
Znam Gamerców parę lat i wiem że robią takie rzeczy w swoich cudakach że ,wydaje się że nikt na lubelszczyznie lepiej tego nie mógł zrobić..
Nikogo nie obwiniam i nie bronię , bo jeszcze na to za wcześnie.
Cóż , najlepiej chyba powołać jakiegoś rzeczoznawcę lecz wcześniej uderzyć do Gamerców i próbować się dogadać.
Chłopaki powinni do tego podejść po ludzku .Jeśli nie -bardzo bym się zdziwił.

wygląda to tak jakby zle to wszystko pracowało ,ale nie jest to dowód na to że było zle spasowane.
a nie jest tak że źle pracuje , bo żle spasowane ? hmm jedno stwierdzenie wyklucza drugie chyba, sie dla mnie zdaje .

Ok dzisiaj porobiłem kilka fotek tylniego mostu a raczej jego przełozeń o to jak zostały zamontowane z tyłu oczywisciecie tez licze na fachowe wypowiedzi. Dla formalnosci zeby nie wypadały op otwarciu dekla ale wyraznie było widac opiłki.

http://img34.imageshack.us/i/img9451resize.jpg/
http://img210.imageshack.us/i/img9459resize.jpg/
http://img200.imageshack.us/i/img9462resize.jpg/
http://img403.imageshack.us/i/img9464resize.jpg/
http://img197.imageshack.us/i/img9468resize.jpg/

na zdjęciach wida jaka czesc zebów zachodzi na siebie na moje ok to wychodzi ok 2/3 zęba

A teraz z innej beczki.
Znajomy z którym jezdziłem w terenie powiedział mi ze mi koło lata na boki dzisiaj ściągnołem koło zeby je wywazyc i okazało sie ze półoś superiora która była załozona razem z przełozeniami jest krzywa a koło jest w porządku kręciłem samą półosią i faktycznie duze bicie mój mechanik sie dziwił jakim cudem mozan to skrzywic skoro to jest na 2 łozyskach, ze predzej polecą łozyska albo felga niz ta półos. Dla formalnosci mówie tu o tylniej półosi od strony kierowcy, półoś firmy superior w moscie dana 35. I Znowu pytanie czy moi spece którzy zakładali przełozenia mogli coś namodzic w sumie uszkodzenie takiej półsi jest naprawde trudne. Dla formalnosci półoś ma przejechane tyle co przełozenia to jakies ok 400km.

Czekam na wszelkiego rodzaju wypowiedzi bo po weekendzie wybieram sie z wizyta do kolegów z warsztatu.
Gism, dałeś zdjęcia tylko jednej strony zębów, a tak naprawdę istotniejsza jest ta druga. Cyknij też tam fotki. Choć tak na moje oko (niedoświadczone co prawda) już widać, że atak siedzi za głęboko

Moja wtopa miałem te zdjęcia ale nie dodałem wiec dodam teraz:

http://img525.imageshack.us/i/img9465resize.jpg/
http://img269.imageshack.us/i/img9469resize.jpg/

Wracając do tej półosi to nawet sie nie zdziwiłem za bardzo bo mam takiego cholernego pecha ze na kazdym kroku spotykają mnie takie ciekawostki... mógbym wymieniac chyba cały wieczów a z dnia na dzien jest tego wiecej ....

mam takiego cholernego pecha ze na kazdym kroku spotykają mnie takie ciekawostki...
Spoko, mam tak samo. Chyba zawsze tak jest jak się mota. Jakby coś się udało za pierwszym razem to byłby cud

Na drugiej fotce IMHO zdecydowanie widać, że atak zbyt głęboko osadzony, ale niech to stebel potwierdzi, bo on w tej materii ma pojęcie Jeśli mam rację, to te przełożenia również na śmietnik.
Iwanie / np. mogło się coś uszkodzić (np.łożysko) i ząb wycisnął taki a nie inny ślad, jeśli pochwy mostu są krzywe (nie osiowe) to też szybciutko bebechy polecą.
Mogło też być tak ,że był most zle poskładany i dlatego napisałeś to co napisałeś lecz nie jesteśmy tego pewni i dowodem na to te zdjęcia na pewno nie będą.
Gism i Gamerc jako koledzy moi i wzajemnie z pewnością nie mogą ferować wyroków tylko na podstawie zdjęć.

[ Dodano: 2009-08-20, 21:48 ]
Te zebatki maja ile km? Moj most co ma...... gruuuuuuuuuuuuuube mile przejechane nie ma takich sladow wyszlifowanych. Oczywiscie ze swiatlo itd moze na zdjeciu czasem inaczej przedstawic sprawe ale moje oko obite na wertepach w jeepie mowi mi ze za ciasno jest most ustawiony.

Jesli mozesz, wez farbke akwarelkowa: najlepiej zolta posmaruj lekko pare zebow gruba pacia (nie zeby bylo plynne tylko takie lekko blotkowate) i przekrec reka most i zrob zdjecie. (najlepiej uzyc farbki do ustawiania zebatek ale pewnie takiej nie masz pod reka). Chcialbym zobaczyc jak wyglada odcisk na farbce (tzn potwierdzic glebokosc i polozenie).

Zeby sie smaruje z dwoch stron i most sie kreci w obie strony (staraj sie krecac krecic z "ciaglascia" a nie pokrecic kawalek i zatrzymac.. pokrecic i zatrzymac: najlepiej pol obrotu w kazda strone poprzez farbke i potem wycofaj i zrob zdjecie obu stron.
kolego TomekXJ , kolega Gism nie pisał nic o problemach z mostem i poprzednimi przełożeniami, więc zakładam że reszta w moście oki. Zalożyli nowe i sie dupło,
sam piszesz

Moim zdaniem tyl tez jest zle ustawiony.....walek jest za bardzo wysuniety i do tego jest za ciasno....skad takie wnioski....widac ze kontakt jest abrdzo po zewnetrznej stronie zeba - walek za bardzo wysuniety...do tego zeby sa bardzo starte jak na 400 km..powinny sie tylko lekko swiecic a u ciebie wyraznie widac rysy na zebach - wiec jest za ciasno.

Oczywscie to tylko na podstawie zdjec.

Czy opilki w oleju byly widoczne i wyczuwalne pod palcami? czy moze olej mial tylko taki metalkiczny polysk? coc w stylu farby metalik?

Zrob moze taki eksperyment..podnies kola z ziemi...pomaluj pare zebow po obu stronach jakas bardoz gesta farba (plakatowka sie nadaje nie akwarela). Popros kogos zeby przytrzymal lekko kola zeby mialy opor podczas krecenia a sam zakrec walem w obie strony pare razy. POtem sprawdz jak wyglad aodcisk na farbie - mysle ze to udowodni ze przelozenai sa zle zlozone. Aha..odcisk na farbie porownasz z tabelka i bedzies zmial jasno co jest nie tak.

Co do zgietej polosi

Duzo skaczesz tym jeepem? moze przydzwoniles w cos w terenie jednym kolem? Bo zeby zgiac polos to trzeba sie naprawde narobic.

[ Dodano: 2009-08-20, 22:42 ]
A jak to ogólnie wygląda.. pytam kolegów zza oceanu, Kolega Gism ma mosty d30 HP i d35 .Podczas zmiany przełożeń Wygląda to tak jakby wyjmować coś mocniejszego i zastąpić czymś bardzo delikatnym.
W skrócie ,w te mosty wsadzić takie przełożenia to zamiast zębów będą ząbki, a te mosty nie należą do mocnych.Chodzi mi o wymiary gruchy itp.
Zastanawiałem się sam nad takim mykiem ,ale doszedłem do wniosku że nie ma sensu ,bo po założeniu większych kapci poukręcam wszystko co się da.
W przypadku obu tych mostow przyjmuje sie ze graniczna bezpieczna wartoscia przelozen jest 4.88....wyzsze numerycznie beda juz dosc slabe nawet dla dany 44.
Przy wyzszych przelozenaich bardziej nalezy sie bac o polosie bo beda na nie dzialaly wieksze sily.
A wiec tak na starych przełozeniach nie było nigdy problemów sa dotarte równiutko i nigdy nic sie nie działo jeśli chodzi o skakania to raczej odpada nie jestem typem osoby z bardzo cięzką noga zreszta jest naprawde dużo osób które to potwierdzi. Opiłki były na tyle duże ze było je widac gołym okiem jak wypływały z resztką oleju a niektóre były naprawde dośc pokaźne. Jeżeli chodzi o samo wytarcie na zębach to jest na tyle pokaźne ze jak jade ostrzem noża po zębie to czuje róznice wysokości miedzy tym co jest starte a tym co nie dochodzi żab wałka ataku. Stabel tez o tym myślałem zeby zacząc pyta własnie o te odlegości bo wątpie ze ktoś sie tam interesował ile wynosci dla danego mostu.
TomekXJ jeśli chodzi o same zęby to nie jest to niewiadomo jaka róznica tutaj w przełożeniach 4,56 mam 41x9 zębów a w orginale miałem 39x11 wiec nawet jak kłade oba koła koło siebie to nie jest to za bardzo widoczna różnica. A pozatym superior chyba dba o jakośc swoich produktów i używa odpowiedniej stali do produkcji przełozen. TomekXJ jakby nie patrzec bede w poniedziałek w lublinie to bedzie sie można spotka i pogada co powiedzą chłopaki co mi zakładali.

Panowie gdzie w polsce najlepiej kupi półoś superiora lub alloya z wielokinem na 30 zębów bo jestem zmuszony to wymieni zanim mi polecą łożyska simeringi i kto wie czy jeszcze i nie blokada.
No jesli opilki byly az tak duze i czuc taka roznice na zebach to definitywnie przelozenia sa do wymiany niestety Miejmy nadzieje ze odbedzie sie to na koszt warsztatu ktory to spartolil.

Gism informuj jak sie sytuacja rozgrywa z zakladem. Jestem bardzo ciekaw co powiedza.

Co do tylnego mostu...sprawdz czy nie jest czasem zgiety bo wygiecie polosi to cos co nie zdarza sie ot tak bez powodu. Powiem szczerze ze nie zdziwil bym sie gdyby ci wsadzili jakas uszkodzoana polos a twoja nowa dali komus innemu
Półos jest nowa bo widac ogólnie ze jest to nowe jak sie ściągnie koło i bęben. Co do mostu sprawdze jeszcze nie wiem jak ale postaram sie sprawdzic czy nie jest wygięty. Mówisz ze nawet delikatne zuzycie tego typu ze troszke jest starte to juz powód do wymiany ?? czy moze da rade to jeszcze raz spasowac i jak bedzie dobrze ustwione to bedzie wszystko ładnie pięknie smigało. Bo to jednak w poslce straszne koszty dokupywania takich drobiazgów.

Półos jest nowa bo widac ogólnie ze jest to nowe jak sie ściągnie koło i bęben. Co do mostu sprawdze jeszcze nie wiem jak ale postaram sie sprawdzic czy nie jest wygięty. Mówisz ze nawet delikatne zuzycie tego typu ze troszke jest starte to juz powód do wymiany ?? czy moze da rade to jeszcze raz spasowac i jak bedzie dobrze ustwione to bedzie wszystko ładnie pięknie smigało. Bo to jednak w poslce straszne koszty dokupywania takich drobiazgów.

Generalnie uzywane przelozenia da sie ustawic ponownie...ale musza to byc przelozenia ktore wykazuja prawidlowe zuzycie i do tego trzeba byc bardzo dobrym w ustawianiu. Te twoje niestety z tego co piszesz zuzyly sie nieprawidlowo mimo tak malego przebiegu....i obawiam ze ciezko ci bedzie znalezc kogos kto sie az tak zna na przelozenaich zeby je prawidlowo ustawic. Problem z ich ponownym uzyciem moze polegac na tym ze w miejscu gdzie powinny sie stykac zeby ze soba w tej chwili jest lekka nierownosc( miejsce w ktorym zaczyna sie wytarta powierzchnia a konczy ta nietknieta)....i powodowac to bedzie dalsze nierownomierne zuzywanie sie zebow.

Gism, mogę polecić tego pana.
I jest to jedyny znany mi warsztat w którym robiłem parenascie mostów i było ok.


Generalnie uzywane przelozenia da sie ustawic ponownie...ale musza to byc przelozenia ktore wykazuja prawidlowe zuzycie i do tego trzeba byc bardzo dobrym w ustawianiu. Te twoje niestety z tego co piszesz zuzyly sie nieprawidlowo mimo tak malego przebiegu....i obawiam ze ciezko ci bedzie znalezc kogos kto sie az tak zna na przelozenaich zeby je prawidlowo ustawic. Problem z ich ponownym uzyciem moze polegac na tym ze w miejscu gdzie powinny sie stykac zeby ze soba w tej chwili jest lekka nierownosc( miejsce w ktorym zaczyna sie wytarta powierzchnia a konczy ta nietknieta)....i powodowac to bedzie dalsze nierownomierne zuzywanie sie zebow.

Sprawa sie operia nawet nie o to czy ktos ustawi ponownie czy nie ale glownie o to ze sa zle wypracowane. To powoduje ze nowe ustawienie nie bedzie mialo odpowiedniego nacisku pomiedzy zebami. Rownierz jest ryzyko ze sa uszkodzone (przepracowane? nie wiem jak to powiedziec lepiej) i szybciej padna nawet po ponownym jako takim ustawieniu.

Zeby sa jak widac wyciete lekko oble. Jest to zrobione po to zeby w miare przesuwania sie wzgledem zebatek rowna powierzchnia dawaly nacisk i jesli jest on nierowny (tzn na krawedziach) to moga sie ukruszyc. Jak sie zeszlifuja na ukos to jak jest nacisk w pewnym momencie moze sie odkruszyc kawalek na ktory jest wiekszy nacisk.
Czytając to co napisał kolega Gism
z potem na czole i plecach oraz przyspieszonym biciem serca pobiegłem odkrecić
pokrywy od moich mostów w YJ
bo niedawno zmieniałem przełozenia na 4.88
przekładke robiłem sam pierwszy raz, luz ustawiałem na gazete
i oto co zobaczyłem:
tylni wieniec



przedni

Nie chce sie straszyc....ale starte sa dosc mocno jak na nowo wymieniane. Nie zdziw sie jak pewnego dnia spotka cie to co Gisma albo ci sie mosty zblokuja.

Moja rada dla tych ktorzy zamierzaja w przyszlosci ustawiac przelozeania:

http://www.narzedziowy.pl...29¤cy=PLN

To naprawde nie jest drogie narzedzie a oszczedza stresu i nie trzeba kupowac nowych przelozen po paru miesiacach
JEEPGREGR napisz jakiej firmy przełożenia masz?? Bo wacham sie czy znowu bra superiora po tym incydencie ale z tego co wiem superior to elita w częsciach do jeepa.

Poza tym odwiedziłem dzisiaj kolegów co mi to zakładali i po rozmowie doszliśmy do porozumienia, chłopaki rzetelnie podeszli do sprawy i chcą to wszystko nastawi na dobry tor . Teraz kilka pytanek do znawców.

Owe cześci które mi sie zużyły były superiora, teraz ponownie bede potrzebował tych częsci i do wyboru mam :
superior to co małem w moich oczach wydawało sie najlepsze co mogło byc.
alloy takowe znalazłem na quadratec firma równiez ceniona
znalazlem jeszcze na 4wd przełozenia firmy "motive gear" nie znam a moze nie chce poznac ??
no i crown które bodaję są u rafików - chyba najpopularniejszy zamiennik czesci do naszych jeepów

Które z owych firm polecacie które są sprawdzone. bo ja znam tylko w teorii a moze ktos jeździ na niektórych częsciach z którejś z tych firm

Nie chce sie straszyc....ale starte sa dosc mocno jak na nowo wymieniane. Nie zdziw sie jak pewnego dnia spotka cie to co Gisma albo ci sie mosty zblokuja.

Moja rada dla tych ktorzy zamierzaja w przyszlosci ustawiac przelozeania:

http://www.narzedziowy.pl...29¤cy=PLN

To naprawde nie jest drogie narzedzie a oszczedza stresu i nie trzeba kupowac nowych przelozen po paru miesiacach


CHolera wie jak to bedzie nie zasne dzisaj
w niedziele mam wyjazd tak wiec czujnik zegarowy do niedzieli nie przyjdzie

kuzwa to co są za mocno skrecone ?
ręką idzie lekko je krecić ,papieru nie przecinają
przyznam sie ze zrobiłem ok 2km bez oleju
miało by to taki wpływ???
Superior jest dobry i Motive tez nie jest zly.

JEEPGREGR napisz jakiej firmy przełożenia masz?? Bo wacham sie czy znowu bra superiora po tym incydencie ale z tego co wiem superior to elita w częsciach do jeepa.

Poza tym odwiedziłem dzisiaj kolegów co mi to zakładali i po rozmowie doszliśmy do porozumienia, chłopaki rzetelnie podeszli do sprawy i chcą to wszystko nastawi na dobry tor . Teraz kilka pytanek do znawców.

Owe cześci które mi sie zużyły były superiora, teraz ponownie bede potrzebował tych częsci i do wyboru mam :
superior to co małem w moich oczach wydawało sie najlepsze co mogło byc.
alloy takowe znalazłem na quadratec firma równiez ceniona
znalazlem jeszcze na 4wd przełozenia firmy "motive gear" nie znam a moze nie chce poznac ??
no i crown które bodaję są u rafików - chyba najpopularniejszy zamiennik czesci do naszych jeepów

Które z owych firm polecacie które są sprawdzone. bo ja znam tylko w teorii a moze ktos jeździ na niektórych częsciach z którejś z tych firm


Ja mam przełożenia YUKON-a

[size=9][ Dodano: 2009-08-25, 22:41
Yukon,superior i motive gear to sprawdzone firmy. Co do crowna - coz tutaj uzywa sie tego tylko w ostatecznosci...ja osobiscie przelozenia kupil bym jakiejs pozadnej firmy zeby sie nie martwic.

Jeepgregor - jezdziles bez oleju - jesli tak to zniszczenia sa stosunkowo niewielkie. Bardzo mozliwe ze wlasnie to jest przyczyna takiego stanu zebow. Mimo wszystko jednak warto chyba sprawdzic czujnikiem zegarowym jaki maja luz.

Yukon,superior i motive gear to sprawdzone firmy. Co do crowna - coz tutaj uzywa sie tego tylko w ostatecznosci...ja osobiscie przelozenia kupil bym jakiejs pozadnej firmy zeby sie nie martwic.

Jeepgregor - jezdziles bez oleju - jesli tak to zniszczenia sa stosunkowo niewielkie. Bardzo mozliwe ze wlasnie to jest przyczyna takiego stanu zebow. Mimo wszystko jednak warto chyba sprawdzic czujnikiem zegarowym jaki maja luz.


2km bez oleju to pestka..... Znam takich co pare wiecej robili z gapiostwa

Yukon,superior i motive gear to sprawdzone firmy. Co do crowna - coz tutaj uzywa sie tego tylko w ostatecznosci...ja osobiscie przelozenia kupil bym jakiejs pozadnej firmy zeby sie nie martwic.

Jeepgregor - jezdziles bez oleju - jesli tak to zniszczenia sa stosunkowo niewielkie. Bardzo mozliwe ze wlasnie to jest przyczyna takiego stanu zebow. Mimo wszystko jednak warto chyba sprawdzic czujnikiem zegarowym jaki maja luz.


no jechałem jakieś 2km bo rozwaliłem "papierową" pokrywe w tylnej d44 i olej wyleciał
powiec mi w jakim miejscu to sprawdzamy czujnikiem zegarowym

dzisaj sprawdzałem jeszcze raz i nie przecina papieru wszystko ładnie pracuje
Stebel chwilowo walczy z duza mysza ale jesli sie popatrzysz pare postow wstecz to jest tam link do instrukcji yukona. Luz miezysz pomiedzy zebami.

Stebel chwilowo walczy z duza mysza ale jesli sie popatrzysz pare postow wstecz to jest tam link do instrukcji yukona. Luz miezysz pomiedzy zebami.

no w zestawie mam kit instalation instructions z rysunkami

ale jakos go nie ogarniam
Trzymajc w miejscu atak tak by sie nie ruszal przekrecasz kosz tak by zeby wienca dotykaly do zebow ataku strona pochyla/wklesla( po polsku to bedzie chyba czolo zeba?), nastepnie przystwiasz do strony ktora jet bardziej prosta/wypukla miernik i montujesz go tak by sie nie ruszal( sa specjalne magnetyczne podstawy z ramionami ktore przyczepia sie do obudowy mostu)..tak jak na tym zdjeciu:



...ciagle trzymajac atak w tym samym miejscu ruszasz koszem/wiencem w kierunku miernika - wypuklej strony zebow...az do momentu w ktorym zeby kosza opra sie druga strona o atak...to bedzie mikroskopijny ruch. Ten ruch miedzy oparcia sie zebow o atak jedna strona do oparciem o atak druga strona to wlasnie luz.

nie wiem czy to dosc jasno opisalem ale wlasnie wrocilismy z calego dnia lazenia po disneylandzie i padam wiec moje wyjasnienia moga byc lekko zamotane.

Jak chcesz to podeslij mi na PW swoj numer to zadzwonie do ciebie w weekend i ci dokladnie wyjasnie jak to zrobic.

Trzymajc w miejscu atak tak by sie nie ruszal przekrecasz kosz tak by zeby wienca dotykaly do zebow ataku strona pochyla/wklesla( po polsku to bedzie chyba czolo zeba?), nastepnie przystwiasz do strony ktora jet bardziej prosta/wypukla miernik i montujesz go tak by sie nie ruszal( sa specjalne magnetyczne podstawy z ramionami ktore przyczepia sie do obudowy mostu)..tak jak na tym zdjeciu:

Obrazek

...ciagle trzymajac atak w tym samym miejscu ruszasz koszem/wiencem w kierunku miernika - wypuklej strony zebow...az do momentu w ktorym zeby kosza opra sie druga strona o atak...to bedzie mikroskopijny ruch. Ten ruch miedzy oparcia sie zebow o atak jedna strona do oparciem o atak druga strona to wlasnie luz.

nie wiem czy to dosc jasno opisalem ale wlasnie wrocilismy z calego dnia lazenia po disneylandzie i padam wiec moje wyjasnienia moga byc lekko zamotane.

Jak chcesz to podeslij mi na PW swoj numer to zadzwonie do ciebie w weekend i ci dokladnie wyjasnie jak to zrobic.


Ok Stebel juz teraz wiem jak to sprawdzić
narazie czekam na miernik pewnie do soboty nie przyjdzie
tak wiec w niedziele jade na tym co mam
moze nie pier.....nie
na pw wysyłam Ci nr tel

[ Dodano: 2009-08-27, 18:10 ]
A ja polecam Adama - to koleś który zrobił kilkanaście (albo kilkadziesiąt) mostów w jeepkach.
Kolo pracuje w warsztacie LandRovera (RAYO - Jelcz Laskowice k/ Wrocławia) - kiedyś pracował z osławionym Viktorem... potem czyba mieli róznice zdań i teraz naprawia Landy ale jeepy nadal kocha.
Mi zrobił oba mosty (zmiana przełozeń i cała reszta) - do dziś pieknie działają. On ma po prostu wprawę.

SL
Mi to troche nie po drodze bo do wrocławia mam ok 600km wiec raczej ciezko bedzie nie do konca sprawnego jeepa tam tachac. Ale informacja napewno przyda sie dla innych
Dzis przyszedł czujnik zegarowy ale bez jakiego kolwiek mocowania tak wiec bede dorabiał uchwyt do niego
teraz kto mi powie jaki luz powinien byc w D44 ???
w instrukcji coś jest
consider od 0,005 do 0,015 a large chenge and 0,002 do 0,004 small change

Dzis przyszedł czujnik zegarowy ale bez jakiego kolwiek mocowania tak wiec bede dorabiał uchwyt do niego
teraz kto mi powie jaki luz powinien byc w D44 ???
w instrukcji coś jest
consider od 0,005 do 0,015 a large chenge and 0,002 do 0,004 small change


Uchwyt to sobie dorobisz bez problemu.

Luz w D 44 powienien miec .005-.008 cala
Ok Stebel dzieki musze to przeliczyć na mm teraz
Czy mi sie wydaje czy przedni wieniec i atak jest dobrze złozony
bo na rysunku ponizej
dolny lewy schemat jest podobny do tego co mam na wiencu



Pokaz druga strone zebow...bo do oceny czy jest dobrze trzeba widziec obie

Moim zdaniem zle ustawione...masz sytuacje mniej wiecej taka jak na prawym dolnym rysunku:



Moim zdaniem zle ustawione...masz sytuacje mniej wiecej taka jak na prawym dolnym rysunku:

Obrazek


x2
czyli wychodzi na to ,ze atak jest osadzony za płytko



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting