Od pewnego czasu zacząłem się zastanawiać nad przerobieniem struktury kompanii. Chodzi mi przede wszystkim o to ze przyszło wielu nowych i zaczął się robić lekki młyn... a czuje że to początek.
Dlatego też chciałbym poddać pod dyskusję nowy podział oparty na układach senior-wasal. Osobiście to widzę tak:
- Ja jako szef i założyciel biorę za wasali ekipę która bractwo tworzyła i kreowała na przestrzeni ostatniego półtora roku. Będą oni odpowiedzialni przede mną i to im będę wydawał polecenia, uzgadniał pokazy, sprawy sprzętu, organizacji... itp. - Moi wasale wezmą sobie za swoich wasali nowych oraz starających się o przyjęcie. Bedą oni się nimi opiekować, trenować, nadzorować, ect. Oni też mogą uznać że ktoś z nowych zasłużył na wejście w poczet pełnoprawnej kompanii (stając się tym samym moim nowym wasalem który sam dostanie pod opiekę nowych) - Według zasady feudalnej: "wasal mojego wasala nie jest moim wasalem" ja jako senior, nie będę mógł w żaden sposób interweniować, czy wtrącać się w sprawy nowicjuszy. Krótko mówiąc, jeśli ktoś z nowych coś zbroi, to nie ja mu wyznaczę karę a jego senior... i podobnie z nagrodami i obowiązkami, przywilejami ect.
Moje "za" dlaczego tak chce nabroić - nie będę krzywdził nowych moim brakiem zrozumienia i zmęczeniem... w końcu mamy was zachęcić do tego hobby a nie wyżywać się na was. - wprowadzone zostaną relacje "Mistrz - Uczeń" a to zawsze dobrze działa na poziom wyszkolenia. - element zdrowej rywalizacji między wasalami i ich podopiecznymi... a czemu nie zrobić choćby turnieju raz na miesiąc? - nie będzie problemu z tym że ktoś się będzie nudził czy nie miał zajęcia na treningu. Będzie to leżało w roli seniora, by zagospodarować czas swoim ludziom. - treningi wciąż będą wspólne ale lepiej zorganizowane.
Krótko mówiąc... co o tym myślicie?
Uważam, że...
W sumie nie wiem jak to napisac tak, żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi... I tak pewnie niewielu zrozumie ale:
Jestem przeciw.
Powód jest błahy jak diabli. I może dlatego nie powinnam sie wychylac i pisać jako pierwsza to co myślę..
Ale w sumie kazdy ma prawo do wyrazenia zdania nawet argumentowanego glupim powodem.
Uważam, że na chwile obecną Bractwo dziala nieżle. Nawet chwilowo nie ma sie do czego czepiac. Treningi wyglądają nieżle, coniektorzy zaczynają sie coraz bardziej udzielac... Bractwo żyje!
Po co wprowadzać ( moim zdaniem ) całkiem niepotrzebny młyn? I pomimo Twojego spostrzezenia że treningi będa wspolne ale bardziej zorganizowane uważam , że to kompletna bzdura. Myślę, że bedzie jeszcze większy zamęt i podzielimy sie na małe grupki. Kiedy zabraknie jednego z " seniorów" danej grupy bedzie rozgardiasz. Pojawią się dysproporcje bo jeden " trener" bedzie prowadził tak a inny inaczej.
Tyle z mojej strony.
Czekam na lincz i jakies konstruktywne opinie
PS Ale ja naprawde jestem przeciwna jak sie da najbardziej.
Ja również przeciwny...
Ale miałbym parę pytań aby doprecyzować...
Jak seniorzy (a bezpośrednio Twoi wasalowie) mieliby dzielić się nowicjuszami. czy byłby to przydział na zasadzie kazdemu po równo, czy kandydat wybierałby sobie seniora. No i troche źle by wyglądała zmiana seniora. A co kiedy kandydatowi nie będzie się podobało podejście jego seniora do Wasali i będzie chciał służyć pod innym dowódcą?
Do tego sądzę, że z kilkoma seniorami i wasalami to dopiero będzie zamota. A co jeśli np mój Wasal będzie miał konflikt z Wasalem Cichego i każdy z nas rozsądzi spór inaczej? I kiedy ktoś będzie mógł awansowac i czy będzie wogóle mógł awansować w drabinie feudalnej?? BO jeśli ktoś będzie bardzo aktywny to czemu ma przez parę lat być traktowany jak zwykły szeregowiec?...
Sądzę, że rada jest dość dobrym rozwiązaniem. Tylko trzeba do niej przywyknąć. Narazie jest u nas nowością a wszystko co nowe pocztkowo sprawia trudność. Ale wydaje mi się, że wszyscy z czasem przyzwyczają się do istnienia i funkcjonowania rady...
A co do relacji Uczeń-Mistrz to przecież można założyć, że każdy min 16letni(mozna ustalic inną granice) członek bractwa moze wybrać sobie kogos na giermka i doglądać jego treningu. Tzn nie zakłucac młodemu uczniowi rutynowego treningu ale dokładać mu dodatkowych zajęć, które pomogą w rozwoju (nie choci oczywiście o dodatkowe zajęca typu " umyj mi buty" tylko o coś, co będzie rzeczywiście pomagało w rozwoju młodzieńca).
Wiem jak zawsze mam inne zdanie i podlizuje się dziesiętnikowi
DZIESIĘTNIKU TO BARDZO DOBRY POMYSŁ Mi tam się podoba, choć fakt faktem problemy z tym jakieś na pewno będą.
Uważam, ze zmotywuje to twych wasali do cięższych treningów, a wasali, twych wasali jeszcze bardziej, bo będą się starali wyróżnić przygotowaniem, czy umiejętnościami od reszty. Poza tym tak jak wspominałeś raz na miesiąc można by było małe sparingi porobić, czy pokaziki. Każdy z Twych wasali mógłby być odpowiedzialny za przygotowanie osobnej scenki na pokaz przy okazji, przez co głowili byśmy się tylko nad większymi napierdzielankami Duśka.. nie podzielimy się jak będziemy robić częściej integracyjne imprezy bractwowe Poza tym jest nas już spora ilosc i jakby na to nie patrzeć to jakiś drobny podział się niebawem wytworzy sam Co do wszystkich sporów, awansów, zmian seniora, czy wasala proponuje, by rada rozstrzygała spory.
Jestem za Tak
Całkowicie popieram Piotrka... Uważam, że to jest wręcz doskonały pomysł... Jarku oklaski.
Ja też jestem za. Popieram Jarka Piotrka i Krzyśka
Wyjaśnienia na zastrzeżenia kowala:
Jak seniorzy (a bezpośrednio Twoi wasalowie) mieliby dzielić się nowicjuszami. czy byłby to przydział na zasadzie kazdemu po równo, czy kandydat wybierałby sobie seniora.
Nowicjusz sam by sobie wybierał swojego seniora
A co kiedy kandydatowi nie będzie się podobało podejście jego seniora do Wasali i będzie chciał służyć pod innym dowódcą?
Nowicjusz będzie mógł zmienić seniora po wcześniejszym uzgodnieniu tego z oboma seniorami
A co jeśli np mój Wasal będzie miał konflikt z Wasalem Cichego i każdy z nas rozsądzi spór inaczej?
wtedy spór idzie o jeden szczebel wyżej w drabinie - czyli w takim wypadku ja go rozsądzę
I kiedy ktoś będzie mógł awansowac i czy będzie wogóle mógł awansować w drabinie feudalnej?? BO jeśli ktoś będzie bardzo aktywny to czemu ma przez parę lat być traktowany jak zwykły szeregowiec?...
Tak jak napisałem wcześniej - jeśli senior uznaje że jego wasal jest ok i sie w pełni spradza to może go awansować, stawiając go na równi ze sobą (sam bedzi mógl dostać nowych ect). Senior przedstawi kandydata do awansu radzi a rada zadecyduje czy ów jest juz gotów na awans.
Sądzę, że rada jest dość dobrym rozwiązaniem. Tylko trzeba do niej przywyknąć. Narazie jest u nas nowością a wszystko co nowe pocztkowo sprawia trudność. Ale wydaje mi się, że wszyscy z czasem przyzwyczają się do istnienia i funkcjonowania rady...
Nigdzie nie pisałem o tym że Rada przestanie funkcjonować. Będzie ona wciąż działać na tych samych zasadach.
A co do relacji Uczeń-Mistrz to przecież można założyć, że każdy min 16letni(mozna ustalic inną granice) członek bractwa moze wybrać sobie kogos na giermka i doglądać jego treningu. Tzn nie zakłucac młodemu uczniowi rutynowego treningu ale dokładać mu dodatkowych zajęć, które pomogą w rozwoju (nie choci oczywiście o dodatkowe zajęca typu " umyj mi buty" tylko o coś, co będzie rzeczywiście pomagało w rozwoju młodzieńca).
Wtedy pozostaje problem: "Co mam robić jak nie ma mojego seniora na treningu?" W takim wypadku wasale tymczasowo pozbawieni seniora podlegają pod jurysdykcje prowadzącego trening lub członków rady (w zależności kto jest bliżej).
no dobrze skoro tyle osób tak mówi, to czemu nie...
To poproszę jeszcze o wypunktowanie kogo Jarku dokładnie przyjmiesz na swoich wasali , bo ta "stara Ekipa" to dość szerokie pojęcie...
Tzn chodziłoby mi o to czy takie osoby które są w bractwie bardzo długo ale żadko bywają tez można liczyć jako Twoich wasali (łysy, Wiking, Szeca etc)...
Bo jeśli będziesz miał dużo Wasali to z kolei każdy z nich będzie miał mało swoich wasali i z pracy w podgrupach zrobi nam sie praca w parach...
Co do moich wasali to będzie max 6 na początek:
- Wodzu - Krzysiek - Lidka - Szuchy - Cichy
i Raju jeżeli będzie częściej chodził - chodzi mi o to że jeśli będzie się pojawiał tak jak dotychczas to jego wasale byli by osamotnieni większość czasu.
mi bycie wasalem wasala pasuje ;] teraz myślę że mogę się zaangażować aż do czasu popraw na kolejny semestr chyba ze w poniedziałek mi źle pójdzie to jeszcze w sierpniu się pouczę. Sądzę że bardzo dobrze zmotywowałaby mnie własna stal obiecuje chodzić na treningi znaczy nie wiem jak z najbliższym bo to zależy czy się nauczę w sobotę ale później to już z pewnością ;] a tak w ogóle to mi się pomysł podoba, ciekawy jest.
Ja jestem za, bardzo popieram
Ogólnie odnośnie nowego podziału na grupy, głównie dla tych, których dzisiaj nie było na treningu.
Jako seniorzy, wytypowani zostali: ja, Wodzu, Cichy i Krzysiek
Dzisiaj na treningu nie było wielu osób, więc najlepiej, żeby przyszły one na następny trening i do tego czasu ustalili, czyim wasalem chcą być. W chwili obecnej Krzysiek i Cichoń nie mają jeszcze swoich wasali. Najlepiej jakby się jakoś zareklamowali sami
Co do mnie, to jeśli kogoś fascynuje półtorak, to serdecznie zapraszam
Informuje, ze ja wraz z Krzyśkiem postanowiliśmy połączyć nasze (jak do tej pory najliczniejsze oddziały) i działać wspólnie Tak więc jeśli postanawiasz zostać mym wasalem licz się z tym, ze jesteś także wasalem Krzyśka i na odwrót. Wspólny plan działania przedstawimy w niedziele na treningu, ale ja z mojej strony mogę powiedzieć tyle ze - będzie bieganie ^^ - będą walki - BĘDZIE DUŻO PLECENIA KOLCZUGI - będę się starał być dobrym seniorem
Reklamować sie??
Rozpatrujecie wybranie mnie na seniora? Wymagam dużo. Szybki rozwój na 3 płaszczyznach: Historyczność, Sprzęt, umiejętności.
Jako senior pamagam w rozwoju. Jesli ktoś się zdecyduje to zapraszam na spotkanie taktyczne w piątek o 16 (oczywiście nieobowiązkowe). Przygotujemy troche oręża.
a zapomniałem o reklamie...
Do moich drogich potencjalnych wasali:]
Pzzypominam do końca tygodnia maszynowe pikowania pancerza miękkiego gratis:D
Tzn szyje i pikuje gratis, Wam pozostaje pancerz miękki wypchać ścinkami bawełny, które też mozecie dostać gratis i obszyć ręcznie końce pików:)
Tylko należy dostarczyć bawełne lub len do mnie lub Lidki (preferowana/y jak najgrubsza/y).
-Nogawice pikowane ok 4m bawełny/lnu -kaptur pikowany 1,5m bawełny/lnu -preszywanica ok 5-6 metrów bawełny/lnu