Witam serdecznie całą brać "jeepniętych"! Potrzebuję od Was porady w kwestii wyboru wersji silnikowej Wranglera TJ. Ze względu na specyfikę rozliczania się z paliwa w firmie, w której pracuję w grę wchodzą silniki do 2500 cm3, a więc TJ 2.5 lub TJ 2.4. Kwestię wyższości wersji 4-litrowej pozostawiam w kategorii "oczywistej oczywistości" tak więc bardzo proszę o niepodnoszenie tego wątku A więc konkretnie - którą wersję wybrać, biorąc pod uwagę takie rzeczy, jak: awaryjność, dynamikę czy spalanie?? Pozdrawiam serdecznie i z góry wielkie dzięki za jakąkolwiek podpowiedź! wrang
2.4 to jest już nowoczesna wydumka, DOHC, pasek rozrządu i te sprawy.
Niewątpliwie 2.4 dostarczy lepszych wrażeń z jazdy, niemniej będzie droższe w serwisie, ewentualnych naprawach itd. Generalnie jeśli fura tylko na szosę to z tych dwóch MOŻE bym wybrał 2.4. Ale jeśli zamierzasz śmigać w terenie, to chyba jednak poszedłbym w stare sprawdzone AMC.
No więc jeśli chodzi o przeznaczenie Wranglera, to zamierzam poruszać się nim również w terenie - oczywiście nie biorę pod uwagę wykorzystania off-roadowego, a jedynie zawodowe (chodzi o prace geodezyjne, a więc dosyć często dojazd w miejsca, gdzie drogi są dopiero w planach ). Ponieważ jednak wspomniane miejsca rozsiane są praktycznie po całym kraju, poruszanie się po "czarnym" zajmuje dosyć istotną część takiego dojazdu...
PS. Kolego Jony! Już nadrobiłem to niedopatrzenie
[ Dodano: 2009-12-29, 11:38 ]
ten silnik 2.4 to jest jakaś sprawdzona konstrukcja, czy kolejny wynalazek na potrzeby Europy? To niestety jest typowy silnik samochodowy. Jak dla mnie ogromną wadą jest pasek rozrządu, bo znowu naraża na koszty wymiany, które są o tyle utrudnione, że nie jest ten silnik zbyt rozpowszechniony. To z kolei rodzi problemy z dokumentacją techniczną, naprawami, używanymi częściami itd. Nawet nie wiem kto go produkuje.
Kolejny problem jest taki, że ponoć jest tragicznie słaby dół obrotów, co w wranglu jest sporym problemem.
Zupełnie nie rozumiem czemu zamiast brać czwórkę rozważasz jakieś takie gówienka
Sporo jezdzi 2,4 w KJ. Cały motor mozna kupić z "angola" za 3-3,5 koła.. To typowy japończyk jest.Taki sam jak w PT Cruserze.Tam jeszcze bywały z turbo. Pasek zmieniasz raz na żywot auta w rodzinie.No max dwa razy jak dużo naprawdę jezdzisz. W zupełności wystarcza na swobodne śmiganie nawet w dość mocnym terenie. W KJ jest konfigurowany z manualem i reduktorem 231.Myślę,że akurat ten silniczek lepiej by chodził z automatem.Po 2005 była skrzynia 6tka i to trochę poprawiło sprawność. Spalanie mam na poziomie 15l-średnio lpg.Wrong jest lzejszy to moze byc mniej. To tyle jeśli chodzi o KJ. Wranglera 2,4 chyba na forum jeszcze brak.
Skoro brak to najwyższy czas żeby się pojawił!
Jak wspomniałem w pierwszym poście, rozważam opcję 2.5 lub 2.4 ze względu na to, że w firmie, w której pracuję do celów służbowych (a do takich zamierzam kupić Wranglera) możemy wykorzystywać auta o poj. do max 2500 cm3...
Z tego co pisze Kolega mendelmax potwierdza się to co nieśmiało sam podejrzewałem - że pomimo nowocześniejszej konstrukcji i stosunkowo większej niż w 2.5 mocy, silnik 2.4 trzeba mocno kręcić, a zatem dynamika pozostawia pewnie wiele do życzenia? Jony czy Ty też możesz to potwierdzić?
Jest na forum Wrangler 2,4 i to w Poznaniu !!!
Kolega GUBAN - w sumie żadko bywa, ale pewnie dużo może powiedzieć na temat tego silnika, bo ujeżdża go od ponad roku.
Ja mam 4.0, ale jeździłem trochę 2,4 litra. Generalnie to jest dużo bardziej dynamiczny silnik w codziennym użytkowaniu od 2,5L i jeżeli masz wybór tylko 2,5 czy 2,4 litra to zdecydowania radzę 2,4 ( montowany z tego co sie orientuje w autach od 2003 roku). Jest też znacznie przyjemniejszy dla ucha
Skontaktuj się z Gubanem to Ci więcej powie na temat użytkowania tego motoru.
Może najlepiej sprawdź. Umów się na jazdy (oglądanie) auta z jednym i drugim silnikiem i przekonaj się sam). Ja mam pozytywne porównanie 2.4 względem 2.5 jeśli chodzi o dynamikę jazdy. 2.5 wcale nie ma lepszego dołu a jest to konstrukcja... starsza... i to dużo starsza... A Wrong nie jest "letkim" autem
zatem dynamika pozostawia pewnie wiele do życzenia? Ale w stosunku do czego?? Do 4,0 tak.Choć przypuszczam,że nie jest słabsza 2,4 w KJ niż 4,0 w ZJ czy WJ 2,5litra to najsłabszy z benzynowych motorów wkładanych do Jeepa.
A ja ci powiem tak...... Kup 2,5 zamontuj wałek za 1 tys zł i kopnij w dupe 2,4L jak będzie cie próbował objechać. Ale zawsze możesz iść dalej......
P.S. Mendelmax coś tu dla ciebie napisze bo mam wstępne wyniki: 238 kucyków Reszta jak wszystko będzie dokładnie wyliczone i sprawdzone
gazowiec, to gratulacje pochwal się jak to lata i nadal czekam na zdjęcia kolektora wydechowego pozdrawiam
Ale zawsze możesz iść dalej...... I nigdy nie wrócic... choć pozostaje jeszcze wyciagarka...tylko co by drzew starczyło...
Dzięki Koledzy! Przymierzę się do jednego i drugiego, i zobaczymy... Postaram się też skontaktować z Kolegą Gubanem, może nawet pomoże mi w kupnie ... Mam jeszcze pytanie odnośnie dachu, ale to w innym wątku. Pozdrawiam!
Najlepsza kombinacja to 2 dachy i 2 komplety drzwi, lub cabrio, albo cabrio beż drzwi i szyby . Pełna swoboda czyli to za CO KOCHA SIE WRANGLERA Trochą wydatku jest ale polecam. Każda opcja ma swoje wady i zalety (mam wszystkie możliwe opcje i każda moim zdaniem jest godna polecenia)
Powiem tak. Mój czarny skur... (bo tak go nazywam) ma silnik 2,4l i autko jeździ na kołach 33 cale. A to daje wynik 16 -19 litrów na 100 km. A wiem ,że ty musisz w swojej pracy kalkulować te ilości spalonej wachy ( z tego co wyczytałem). Więc rada jest jedna : 4.0 l