Jako że parę osób mówiło mi już o tym, ze treningi bywają nudne, monotonne etc chciałbym zaproponować dwie alternatywy na które może się zgodzicie.
Pierwsza z nich to trening w Olsztynie w którys czwartek. Moglibyśmy się spotkać jak zawsze o 10 koło stadniny i wszyscy razem wyjechać na rowerach na zamek. Sądzę, ze Nawet krótszy trening u stóp zamku będzie większą atrakcją niż zwyczajny trening.
Drugą propozycją jest trening na plaży. Chodzi oczywiście tylko o upalne dni w które i tak nikomu nie chce się ćwiczyć. Co byście powiedzieli aby każdy automatycnie kiedy widzi powyżej 25/30 stopni w cieniu pakował na trening ręcznik i pąpielówki. Spotkania jak zawsze w stadninie i z tamtąd przebierzka na plaże:]
czekam na zdanie innych odnośnie takich treningów:)
pomysł mi się podoba. zawsze jakaś odmiana. tylko nie jechałbym z reszta rowerem bo musiałbym go wieźć pociągiem, albo wyjeżdżać na nim wcześnie bardzo. jeślibym wcześniej znał miejsce gdzie sie będziemy wybierać to mi pasuje. mam transport gdyż ojciec w domu siedzi.
Wszystko pięknie łądnie tylko mnie i pewnie większości damskiej cześci naszego bractwa smierdzi przebieżka na plaże
Zgodnie z obietnicą wpadniemy na wasz trening (o ile dopisze pogoda) 13 września w niedziele tylko nie wiemy gdzie, mógłby ktoś napisać na forum gdzie i o której .
Juz odpowiadam na pytanie:)
Trening odbędzie się na polanie przy ulicy miłej. Zbórka ul Kościelna 46 o godz 11.00.
Podobno Kulej założył bractwo templaruszy hmmm
Po primo dla ciebie panie Wojtku Pan Kulej , a po duo dziękuje za poinformowanie na pewno wpadniemy jak będzie ciepło.
Z wielki żalem i smutkiem zawiadamiamy iż nie pokażemy się na treningu bo stan naszego zdrowia nie jest najlepszy . Postaramy się to jakoś zrekompensować
Witamy Szanowni Najemnicy ! Podobno nastał kres Porajskiej Kompanii ? Szukaliśmy w was poparcia w naszych wakacyjnych związanych z Olsztynem planach . No ale skoro wasze losy się tak potoczyły to żegnajcie i bądźcie zdrowi oby wasze tuniki nigdy nie splamiły się krwią!!!