Witam Ostatnio grzebałem przy zegarach bo chcialem zminic tarcze na białe i wypiłem kostke... Kiedy wsztstko zrobilem i podlaczylem zegary bylo oki do czasu kiedy auto postalo z kila godzin. Chce odpalic i kupa... Akumulator padł. Podladowalem go i na nastepny dzien to samo... Odlaczylem zegary myslac ze to wina jakiegos wewnetrznego zwarcia. Kiedy 3 raz ladowalem akumulator sprawdzilem miernikiem i ma 13,10V. Zostawilem akumulator przez noc na balkonie i utrzymuje sie 13,10V. Wiec spowrotem do auta lece i podlanczam auku do klem (zegary mam odlaczone). Po podlaczeniu akumulatorka do autka znow mierze i napiecie spada (nic nie jest wlaczone) 13,09/13,08/13,07V i spada wiec odlaczylem... Co to moze byc jakies zwarcie czy co? Moze wina akumulatora?
Zwarcie , tylko pytanie teraz gdzie. Jak tak szybko spada, to szukaj przy kablach siłowych ( hehe, to moje określenie ) czyli przy stacyjce do rozrusznika i alternetora. Wyjmij zegar i prześledź przewody. Sprawdź jak wygląda kostka, może przy wypinaniu któraś blaszka się zakrzywiła i spina.
NIe no jakby bylo zwarcie, to albo by przepalalo bezpieczniki, albo by sie zapalily kable "silowe" To raczej jakis odbiornik caly czas pobiera sobie pradzik. Sprawdz diody na alternatorze, moze przez rozrusznik gdzies ucieka (szczotki). Sprawdz lampki w bagazniku, schowku
Lampka by tak mocno/szybko nie pobierała prądu raczej.
A jak wygląda sprawa przy włączonym i wyłączonym alternatorze ?
Da się auto odpalić? jak tak to jakie ładowanie masz na aku ?
Hmmm niewiem co jest szcerze mowiac ale... Wlozylem akumulator i pierwsze co zauwazylem to iskra chodzi na przewodzie wysokiego napiecia od cewki do kopułki a po 2 odlaczylem radio... I autko pochodzilo (przy wlaczonym nawiewie na maxa i wlaczonych swiatłach). Miernik pokazywal 12,20. Po wylaceniu wszystkiego (tylko silnik chodzil 12,60/12,70. Po wylaczeniu silnika rosnie... Mozliwe ze radio cos jest walnete... Zobacze za kilka godzin czy uda mi sie auto odpalic...
A jak nie to znow wydatek na elektryka...
A zobacz jedną rzecz. Czy nie grzeje Ci się cewka W/N . Spróbuj jeszcze podmienic przezwód między cewką a kopułką. Powinien być taki sam jak między kopułką a świecą.
No i cos sie jednak dzieje... Wrcolem do domu na żółtych swiatłach zero nawiewu nawet obrotomierz juz nie dzialał... a akumulator 9,80V. Po zgaszeniu silnika nie chce juz odpalic...:(
sprawdz czy ci się ścieżki w zegarach nie poodklejały może odbiegnę o kierunku poszukiwań ale może sprawdź przekaźnik ogrzewania tylnej szyby on jest zasilany z przewodu niebieskobiałego , który gasi kontrolkę od ładowania czyli jakies zwarcie w zegarach mogło mieć na to wpływ. powodzenia
Jutro sprawdze wszystko jescze raz... Nie jezdze z zegarami bo boje sie o jakies spiecie a w najgorszym przypadku o pozar... Jutro sprawdze wszystko jescze raz. Ale jak by bylo spiecie czy jakies zwarcie to by kable sie nie topily? Przeciez bym zauwazyl lub poczul Think . W ostatecznosci zdejme cala deske i bede szukał...
P.S. Prosil bym o wskazówki jak zdemontowac caly kokpit (na ilu srubach sie trzyma?)
I autko pochodzilo (przy wlaczonym nawiewie na maxa i wlaczonych swiatłach). Miernik pokazywal 12,20. Po wylaceniu wszystkiego (tylko silnik chodzil 12,60/12,70.
Przy odłączonym alternatorze czy włączonym w obwód??
No to przecież wskazuje na regulator napięcia Ładowanie powinno być na poziomie 13.9V-14,4V, jak jest dużo mniej to jasne ze sie rozładowuje podczas jazdy bo prąd schodzi na światła, iskrę, nawiew itp.
A aku odłączony od obwodu to powinien mieć około 12,5V... Chyba że miernik tak przekłamuje.
Proktor, dobrze mowi A tak wogole to jest roznica u ciebie czy silnik odpalony czy nie
Na tylko odpalonym silniku jest 12,60V. Ze swiatlami 12,50/12,40. No dobra ale czmu wczesnij jak podlaczylem akumulator do klem to zaczelo spadac napiecie (nic nie bylo wlaczone)??? Chyba powinno stac w miejscu badz przeskakiwac o jedna setna... a nie spadac w dol.
podłącz sobie amperomierz do akumulatora , tylko pamiętaj SZEREGOWO czyli pomiędzy klemą + a biegunem dodatnim aku. Zobaczysz wtedy jaki masz pobór prądu. Spróbuj potem odłączyć alternator i sprawdz ile będzie i tak dalej z kolejnymi urządzeniami jak będzie potrzeba.
No i sprawdzilem wszystko pod kokpitem... Czysto, zaden kabel nie jest zniszczony czy nadpalony... Mozliwe ze szukam dziury w calym a moze akumulator mi szwankuje???
Czy to normalne jest jak akumulator sie laduje i po odlaczeniu od prostownika jest 14,15V po czym spada i zatrzymyje sie na 13,20V??? Bo wlasnie u mnie tak bylo i jest...
A nie masz gdzieś n apodmiankę innego akumulatora ?
Ile ten Twój ma lat ?
No wlasnie bede kombinowal 2 akumulator. Ten co mam to jest Centa 45 Ah roczny...(jeszcze jest gwarancja) fakt przeszedł kilka razy pare spięć.
A czy ma odpowiedni poziom elektrolitu w sobie ?
jak były jakieś spięcia to mogło pójść przebicie na celach, stąd aku sie rozładowuje "sam w sobie". To że po naładowaniu jest inne napięcia niż potem to chyba coś ma znaczenie. Ale to tylko toeria - łatwo sie przekonać o tym, ładując aku i nieużywając go (nich leży w domu) przez tydzień. Jeśli po tygodniu auto zagada bez problemów, to nie to. A jak sie rozładował, to aku do reklamacji. Zastanawia mnie tylko ten woltaż. Aku odłączone to powinno miec coś koło 12,5V ?
Odłączone mają do 14 V ,Ze zwartymi celami , tez miewa 14 V ale ni ema siły nawet kontrolek zapalić. Ostatnio tak miałem właśnie.
Zostawilem akumulator przez noc na balkonie i utrzymuje sie 13,10V.
Witam Wiec drugi akumulator podlaczoyłem (wczescnij go ladowalem) i kicha tak samo... Podjechalem do mechanika zmierzyl rzeczywisce nie ma ladowania... Ale zajrzal do srodka i zobaczyl brak zegarow...
Powiedzil mi ze to wina braku zegrow . Bo podobno alternator nie ma pobudzenia...?
Powiedzil mi ze to wina braku zegrow ysz. Bo podobno alternator nie ma pobudzenia...? No i nie kłamał - wzbudzenie idzie przez lampkę od ładowania..
To az dziwne ja z 2 miechy bez zegarów smigałem i auto nie staneło.... zachciało mi sie białych tarcz....
i ten temat troszkę pobudze- mam podobny problem, rozładowywuję mi się akumlator bardzo szybko też mysle o zwarciu i tu pytanie czy jesli do akumlatra podłącza siedrugą kleme (jedna jest podłaczona) i iskrzy to oznacza to na zwarcie..? miałem kilka drażliwych sytuacji np. odpalilem bez problemu przejechałem kilka kilometrów zgasiłem i jużnie odpalił dopiero na kable, problem jak dla meni jest trapiący a jak narazie pozostaje wozić mi drugi akumlator na podmianę... (w mojej sytaucji nie mierzylem miernikiem więc nie moge podać wyników, mogę jedynie powiedzieć że grzebałem koło wyłącznika tylnego przeciwmgielnego i podłączyłem radio ale na 90 % wykluczam te dwie rzeczy) i tu moje pytanie czym to rozładowywanie może być spowodowane? wyłącznie zwarciem czy czymś innym.? niewiem bezpiecznikami..? (a co do bezpieczników macie może rozpisane który jest od czego i jaki powinien być na danym miejscu?) czekam na porady i pomoce bo jazda z kablami czy drugim akumlatore jest troszkę niewygodna...
Ja spotkałem się w różnych autach z : zawrcie na altku, alarm ( wbrew pozora potrafi cos tam zjeść) , tylna lampka bagaznika nie gasła, zalana skrzynaka bezpieczników ( skodilak). Ja na miejscu kolegi zaczoł bym od sprawdzenia czy ma ŁADOWANIE bo to podstawa tzn czy przy około 2500 - 3000 obrotów ma na klemach powyżej 14 V ( optymalnie 14,4v) . Bo będziesz szukał zwarcia a moze to juz altek dogorewa. Jak alternator jest sprawny. odłacz jedna kleme wepni amperomiez i sprawdz ile Ci prądy ucieka na wyłaczonym zapłonie. Jeżeli duzo po kolei wyciagasz bezpieczniki i szukasz w jakim obwodzi emasz zamieszanie.
iskrzenie przy podłączaniu drugiej klemy świadczy tylko o tym, że jakieś urządzenie pobiera prąd w chwili podłączenie (obciążenie). Sprawdz pobór w spoczynku i ładowanie - tak jak napisał Poup
powiem do jakich wniosków doszedłem- odpiołem kleme masy i po kolej wypinałem bezpieczniki co jeden sprawdzając iskrzenie i nie iskrzyło tylko wtedy gdy wyjąłem 4 bezpiecznik czyli ten od żeczy które bez przekręcenia kluczyka mogą dostawac prąd (pozycyjne, lampki w środku, awaryjne, kable do radia itp) rozłączyłem radioi przeciwmgielne (bo przy wtyczce do przeciwmgielnego grzebałem) i spoko nie iskrzy, zlikwidowałem przeciwmgielne podłączyłem radio i podłączając klemę dostrzegam (albo już mam omamy po wielu próbach) minimalne iskrzenie. włączyłem radio (dodam że mam dwa głośniki 100 watowe 6x9 i jeden subwofer który jest pod 300 watowym wzmacniaczem [bez kondensatora]) i chodziło przez godzine na wyłaczonym silniku i potem bez niczego odpaliłem więc na 90 procent jestem pewny ze usterka zarzegnanaale i tak w wolniejsze dni kiedy autko będę mógł postawić w garażu musze wszytskie kabelki dokładnie jeszcze raz prześwietlić...
Sorry ale musze Człowieku miernik najtańszy kosztuje 15- 20 zł a ocenienie czy iskrzy czy nie to za przeproszeniem jak wróżenie z fusów. Nie masz miernika pożycz od sąsiada, ja nie wiem jak można walczyć z elektryka bez miernika i próbówki 12v. Fajnie ze znalazłeś usterkę - ale miernik nie zginie a kosztuje grosze.
ja ostatnio kupilem miernik za 9.99zł więc sa jeszcze tańsze