Witam mam bład w jeepie comandre rok 2008 CHECK GAS CAP po rozszeżeniu błedu w kts jest opis ze uszkodzony lewarek zmiany biegów , serwis kaze mi wymienic lewarek skrzyni biegów tylko za jedyne 1800zl ,. Moze ktos mial cos podobnego i mozna to zrobic tanszym kosztem ??? Prosze o odpowiedzi
CO K**WA? Co tu ma lewarek za 1800 do tego? Ich już chyba zupełnie porąbało...
Rozwiązanie tańsze- dokręć korek wlewu paliwa i odczekaj 2-3 dni (jeżdżąc normalnie).
czyli sugerujesz aby odkrecic korek i smigac bez niego, ??? powiem ci ze byłem przy odczycie tego błędu i faktycznie było opisane o błędzie skrzyni biegów cos typu uszkodzona dzwignia zmiany biegów. i na kts ciagle wyskakuje ten głąd i jest to bląd stały nie da sie go usunąc/. tak samo mam z airbagiem co jakis czas się sam zapala po wyłączeniu silnika i odpaleniu gasnie i jest spokoj jakis czas/
czyli sugerujesz aby odkrecic korek i smigac bez niego, ??? sugeruję aby DOKRĘCIĆ korek. Jeśli to była przyczyna to po 3-4 odpaleniach auta (od zimnego do rozgrzania, nie próbuj odpalać i od razu gasić, bo nic to nie da) kontrolka sama zgaśnie.
Może masz jeszcze jakiś inny błąd sugerujący wymianę wajhy, ale samo w sobie check gas cap oznacza ni mniej ni więcej jak tylko to, że jest niedokręcony korek paliwa. Alternatywnie usterka systemu odprowadzania par, ale w 99% znanych mi przypadków po prostu właściciel przypadkiem nie dokręca solidnie korka przy tankowaniu. Ma kliknąć. Mnie też się zdarzyło, że gadałem przez telefon i dokręciłem za luźno, skutkiem czego od razu check engine i P0455.
Zrób w ogóle kluczykowanie (przyklejony temat FAQ w dziale Grand Cherokee) i podaj wyniki.
sorry ale jestem tu nowy i nie bardzo moge znalesc na czym polega to kluczykowanie jak to zrobic i co mi to da.
nie bardzo moge znalesc na czym polega to kluczykowanie jak to zrobic i co mi to da
bauerxp2, temat tego błędu jak i kluczykowana był niedawno poruszany. Skoro jesteś tu nowy to skorzystaj najpierw z wiedzy tu zgromadzonej. Podstawowym narzędziem jest WYSZUKIWARKA
A poza tym postaraj się czytać ZE ZROZUMIENIEM. To wszystkim ułatwi życie
Mnie też się zdarzyło, że gadałem przez telefon i dokręciłem za luźno mendelmax, czy to bezpieczne??? Gdzieś mi się przywidziało, że nie wolno przez komórkę przy tankowaniu...
Gdzieś mi się przywidziało, że nie wolno przez komórkę przy tankowaniu...
Pogromcy mitów obalili ten mit
serwis kaze mi wymienic lewarek skrzyni biegów tylko za jedyne 1800zl Może w tym serwisie mają taki "tresowany" komputer? Moja rada - spróbuj inny serwis... Fachowcy, co tylko umieją przeczytać, co Pan Komputer każe, to d... a nie mechanicy powinni pracować przy kasie w supermarkecie. A komputer nie zawsze prawdę mówi - to taka współczesna wersja wróżki
[ Dodano: 2009-04-08, 20:44 ]
Pogromcy mitów obalili ten mit
Ja gasiłem przy tankowaniu jachtu za pośrednictwem 100 litrowego baniaka wożonego pontonem... musieliśmy zrobić 4 kursy, a przy przelewaniu rurką trochę kapało i mieliśmy podstawione obcięto dno od bańki po oleju - i w tym gasiliśmy A paliliśmy przy tym sporo, żeby pozbyć się z ust smaku ropy po zaciągnięciu
Wolno- nie wolno, nie wyleciałem w powietrze, więc chyba można
Tak serio, nie widzę żadnej realnej możliwości zapłonu paliwa od oddalonego o metr telefonu.
Witam ponownie, w moim commanderku za zadna cholere nie moge sie pozbyc błedu check gas cap i check engine !!! dokrecalem korek itp. bylem w servisie i cos tam czyscili i odpowietrzali ale komunikat wyskoczyl po 5m ..... da sie to jakos skasowac albo naprawic bo auto normalnie jezdzi i nic sie nie dziej. a slyszalem ze jak cos powaznego to przechodzi w tryb awaryjny. co robic??
witam,mam ten sam problem plus kontrolka check enginr !!! i co z tym zrobic???
na kts ciagle wyskakuje ten głąd KTS Boscha to się nadaje do diagnozowania Jeepa tak jak hmmmm..... ScanCheck do diagnozowania Ferrari F1 Co do reszty, to tak jak koledzy radzą - dokręć korek wlewu paliwa.
noga go dokrecalem i nic !!!! predzej peknie !!!
cerbera, po co zakładasz 3-ci w ostatnim czasie wątek w tej sprawie? Wystarczy dopisać swój przypadek do istniejącego tematu.
Scalam tematy.
wiec mam prosbe. to moj pierwszy jeep. jesli mozesz mi pomoc to sie ze mna umow i pomoz a nie rob kazan. mam japponca 6 lat i nigdy nic takiego mi nie wyskoczylo. a ma 2l pojemnosci i 300hp. wiec prosze grzecznie o pomoc...
jesli mozesz mi pomoc to sie ze mna umow i pomoz Zawsze jak mogę to chętnie pomagam ale przykro mi: nie znam się na XK.
jasne ok,tylko kto moze pomoc??
Zapewne przydałby się diagnoskop. Nie wiem kto może mieć coś do XK poza ASO. Poczekajmy, może koledzy wrócą ze świąt i ktoś doradzi.
no to sie zalamalem.....
no to sie zalamalem..... Nie załamuj się tylko, jeśli potrafisz sam, sprawdź system zasilania paliwem zwracając uwagę na opaski zaciskowe itp, itd... Nie mam schematu elektryki w XK, ale prawdopodobnie gdzieś siedzi jakiś czujnik wykrywający różnice ciśnień miedzy ciśnieniem atmosferycznym, a tym które jest w systemie paliwowym. Parujące paliwo zawsze powoduje lekkie nadciśnienie i jego brak jest Chyba powodem twoich problemów. Komunikat podawany przez EVIC określa najprostszą z możliwych przyczyn a w sumie może ich być kilka. Może to ów czujnik ci bruździ, może coś być z połączeniami elektrycznymi do niego. W nowoczesnych autach, nastawionych pro ekologicznie, jest cały system recyrkulacji oparów paliwa. Kiedyś wystarczała mała dziurka odpowietrzająca w korku wlewu paliwa Trochę teoretyzuję i może ktoś mnie poprawi. Jesteś z Kraka, więc podjedz do ASO albo do warsztatu który odczyta błędy dedykowanym do Jeepa urządzeniem diagnostycznym, a nie pierwszym lepszym w którego instrukcji obsługi pisze że obsługuje również markę Jeep. A tak swoją drogą, przypomniało mi się ze w moim WK 2005 miałem ten sam problem, z tym że świecił mi się tylko "Check Engine" bez "gas cap", ale to pewnie kwestia nowszego oprogramowania EVIC w twoim XK. Diagnoza na ESI Boscha wykazywała nieszczelność w układzie paliwowym. Kiedy już miałem poważniej podejść do tematu błąd uległ "samonaprawie" i od dłuższego czasu mam spokój.
dzieki brachu,najwazniejsze ze da sie jezdzic....
dzieki brachu,najwazniejsze ze da sie jezdzic....
Nie wydaje mi się żeby to był błąd krytyczny który uniemozliwia jazdę. Jak pisze fonnes - jest to raczej system proekologicznej konrtoli procesów samochodowych.
Z zaworem EGR jest podobnie: niczemu nie służy poza dopalaniem tego co zostaje w spalinach.
Nie wydaje mi się żeby to był błąd krytyczny który uniemozliwia jazdę. Dokładnie tak jest. cerbera, możesz z tym błędem śmiało jeździć bez żadnych konsekwencji.
Mialem podobny problem w KJ co prawda check się nie zapalił ale co jakiś czas pojawiał mi się napis gascap na wyświetlaczu , najpierw mozolnie dokręcałem korek - co nic nie dawało potem nauczyłem sie ignorować i stwierdziłem że bez nowego korka się nie obędzie , aż do momentu kiedy musiałem wyczyścić klemy po tym zabiegu komunikatu do tej pory nie widziałem co świadczy o tym , że moj jeep samonaprwialny jest
hehe witam !!!! nowy korek i no problemo !!!
hehe witam !!!! nowy korek i no problemo !!! No i widzisz!!!! żaden BIG problem. Niestety, wielu narzeka na nadmiar awaryjnej elektroniki w nowych autach. Rodzi się pytanie - jak długo pojeźdźcie XJ-tami, Zj-tami???? (nb. super auta ) Kiedyś musi nastąpić zmiana, i wtedy CO WK/WH są, generalnie beee...., w opinii wielu forumowiczów. Więc albo "zdradzimy" markę, albo szukamy pomysłu na życie z Jeepem
Niestety, wielu narzeka na nadmiar awaryjnej elektroniki w nowych autach. Rodzi się pytanie - jak długo pojeźdźcie XJ-tami, Zj-tami???? (nb. super auta ) Kiedyś musi nastąpić zmiana, i wtedy CO WK/WH są, generalnie beee...., w opinii wielu forumowiczów. Więc albo "zdradzimy" markę, albo szukamy pomysłu na życie z Jeepem
fonnes, to nie tak, tylko w autach do zastosowań off-roadowych (wszystko jedno czy przeprawowych czy wyprawowych) im konstrukcja prostrza i mniej naszpikowana prundem tym lepiej. Nie mówiąc już o zastosowaniu niezależnego zawieszenia do off-roadu. W związku z tym myślę że ZJ i XJ będą tak długo reanimowane i przerabiane dopóki JK nie stanieje do obecnego poziomu cenowego XJ czy ZJ, bo poprostu pozostałe modele nie nadają się zbytnio do takich zastosowań jak np. XJ
[ Dodano: 2009-04-19, 09:06 ]
KorreS, całkowicie się z Tobą zgadzam Miałem na myśli generalnie dupowozy do lekkiego off-roadu Autka zmotane na maxa do przepraw i hardcore'u to zupełnie inna historia
No zdecydowanie pomyslu na zycie. mysle ze to takie wozy ze jak raz sprobujesz.... to zostaniesz !!!!