Witam Panowie, natknąłem się na coś w stylu CarFax, w dodatku darmowe. Sprawdziłem sobie swój VIN i dane pokrywają się z tym co przysłali mi z CarFax. Także to żadna ściema.
Jak pojawi się 404 not found, to po prostu w pasku adresu po znaku "=" bez spacji wpisujecie swój VIN. Miłego sprawdzania
Wyszło mi 0 rekordów.... W CraFaxie znajduje jeden, ale nie jestem aż tak ciekawy żeby wysypać 25$ i sprawdzać kiedy został najprawdopodobniej zarejstrowany
Ja na szczęście i Carfax miałem za free Stąd mogę powiedzieć napewno, że dane tu i tu się pokrywają. Pewnie w Carfax mają inną hierarchę tego i jako rekord wpisują coś, co w tym AutoCheck jest po prostu w rozpisce. W Carfax miałem chyba 13 wpisów, w tym pierwsza rejestracja, zmiana właścicieli, wyrejestrowanie w USA, wszystkie przeglądy itd.
Super sprawa Niestety Maciek nie pocieszyłeś mnie bo mój skasowany właśnie samochód przeszedł ten sprawdzian SUPER. miał "tylko" 3 właścicieli i żądnych wpisów o wypadkach czy czymkolwiek, eeaaaah mówi się trudno Ale to dotyczy tylko aut sprowadzonych z USA
Ale to dotyczy tylko aut sprowadzonych z USA No przecież napisałem wykaz z USA
Niemniej widzisz, przynajmniej wiesz, że miałeś dobrą furę
Mój był w jakiejś flocie, ale serwisy zawsze na czas a nawet częściej (co 5K mil) i gigantyczne przebiegi, więc tylko w trasie jeździł- niemożliwe, żeby 48.000 mil w rok zrobić po mieście czy w terenie Stąd też niezły jak na przebieg stan
i z Kanady też nie zawiera, szkoda
mendelmax to masz prawie jak mój. troche mnie uspokoił ten link. moje cudo było też w lizingu, jakiejś flocie, przez 10 m-cy 39.669 mil i sprzedany (pewnie do europy) na aukcji (nic nie piszą czy na surowce wtorne)
Your Vehicle Checks Out
jakbym mógł to dałbym Ci odznake sokole oko
może do faqa to ?
Z tym FAQ to niezły pomysł, jak jakiś moderator się natknie to niech to tam wsadzi, bo nie chcę dublować postów
Fajna stronka , ale chyba wam popsuje troche dobre humory. Sprawdzilem 2 powypadkowe samochody na niej no i na tej stronie nic nie bylo. Jedna fura to Audi TT wystawione na eBay, a ktore kumpel chcial do Polski. Na EBay bylo wystawione lekko walniete z przodu i tego ostatniego wypadku nie bylo nawet w Carfax, ale to byl lekki wypadek. Albo nie zdazyli wlozyc, albo wypadek byl za lekki, zeby sie tam znalesc. Ale Carfax pokazal cos takiego: 05/07/2003 38,766 Collision Repair Facility California Vehicle inspected after an accident or other incident Damage to left rear pillar A vehicle inspection completed by your dealer or professional inspector is recommended Jedny slowem ogledziny w warsztacie po wypadku. Na tej stronie tego nie bylo. Drugi to Jeep ktorego kupilem. W Carfax byl wypadek w 2003 roku na tej stronie nie ma zadnego wpisu z tego roku. Zadne z tych aut nie mialo na Title (Akt Wlasnosci) wpisane Salvage. Salvage oznacza (przynajmniej w teorii), ze auto jest po groznym wypadku (firma ubezpieczeniowa stwierdzila, ze nie oplaca sie go naprawiac). Oba wypadki zarejestrowane w Carfax, ale nie na tej stronie byly, wiec nie grozne.
Traktowal bym te strone tylko pomocniczo, ewentualnie jako wstepne sprawdzenie auta.
Sprawdzilem jeszcze 2 samochody. Jeden po niegroznym wypadku (brak Salvage) i tez nic nie bylo tam na stronie, a w Carfax tak. Drugi tez po wypadku, ale z Aktem Walsnosci oznaczonym Salvage, czyli po takim groznym wypadku i na tej stronie juz byla ta informacja.
To ciekawe, że tak jest- myślałem, że mają te same źródła co carfax, bo podali mi dokładnie te same informacje. No ale cóż, wstępne oględziny można za pomocą tej stronki zrobić, a potem ew. zabulić za carfax
ale np jak już jakieś info jest (np takie jak wyszło o moim) to w carfafaxie może być inaczej? albo że być na aukcji w cenie złomu?
ale np jak już jakieś info jest (np takie jak wyszło o moim) to w carfafaxie może być inaczej? albo że być na aukcji w cenie złomu?
Te informacje z tej strony pokrywaly sie z tymi z Carfax. Jedynie na tej stronie byly niepelne. Jezeli u Ciebie wyszlo ze auto bylo we flocie, to Carfax pewnie pokaze to samo ewentualnie troche wiecej info. Jak samochod jest we flocie tzn. ze jest firmowy, wiec rozni ludzie moga nim jezdzic i zwykle z dbaniem o czasowe przeglady to roznie bywa. Podaj mi VIN to ci sprawdze Carfax.
Moo Moo, swoją drogą, ty tam siedzisz w JuEsEJu jakiś czas, powiedz mi, oni samochody służbowe traktują tak jak my? Bo jakoś wydaje mi się z obserwacji, że u nich jest trochę inne podejście do samochodów, ale to może być złudne, bo nie wynika z doświadczeń osobistych.
a mi ani na carfaxie ani na tym z linka powyżej nic nie wyskakuje... znaczy się że nie mają takiego VINa w bazie.... pod avtogardem dobrze mi rozkodowywuje go... znaczy się silnik, ilość drzwi, kraj produkcji... oczywiście kraj to US and A
Jak to USA skoro masz 2.1TD?
Moo Moo, swoją drogą, ty tam siedzisz w JuEsEJu jakiś czas, powiedz mi, oni samochody służbowe traktują tak jak my? Bo jakoś wydaje mi się z obserwacji, że u nich jest trochę inne podejście do samochodów, ale to może być złudne, bo nie wynika z doświadczeń osobistych.
A jak my traktujemy samochody slubowe? Bo jezeli stereotyp jest taki, z Polacy traktuja samochody sluzbowe jak najgorzej to np. moj kumple Daniel o swoje auto sluzbowe bardzo dba. Przeglady, wymiany oleju itd.
Pracowalem w klku dilerach i menagerowie ktorzy mieli sluzbowe auta, raczej o nie dbali. Wymiany oleju, mycie itd. Ale tak naprawde to zalezy to od czlowieka, bo byli tacy, choc zadko ktorzy nie dbali, ale oni i o swoje samochody nie dbali. Poza tym tak, ze slyszenia moge powiedziec, ze jak ktos ma swoje auto sluzbowe (takie ze tylko on nim jezdzi) to ludzie o nie dbaja. No ale to ze slyszenia nic wiecej.
Ja raczej obawialbym sie samochodow, ktore byly w tak zwanej flocie i byly taxi, samochodem policyjnym albo serwisowka jezdzaca do napraw np. telefonow, siec gazowa itd. Ten ostatni przypadek dotyczy raczej pick-upow. Wtedy rozni ludzie nimi jezdza i raczej nie dbaja. W stanie New Jersey jezeli auto bylo policyjne albo taxi to oznaczaja to na Akcie Wlasnosci, wiec w Carfax tez by raczej bylo. W innych stanach nie wiem, czy tez tak jest. Poza tym policyjne auta maja zwykle dodatkowe wysposazenie, wiec je latwo rozpoznac.
Jeepy trafiaja tez czasami do Rangersow takich amerykanskich lesniczych, ale to tez widac bo maja dodatkowe wyposazenie. Ja mam takiego Cherokeego 1998 i zamierzam go podnosic. Kosmetycznie troche pozostawia do zyczenia (zadrapania, lekkie wgdniecenia, dziura w dachu na antene, w srodku wyciete uchwyty na napoje z konsoli , bo bylo tam CB, brudne siedzenia), ale ma za to inne bajery: haki z przodu, oslona drazkow kierowniczych, oslona baku, hak holowniczy z tylu. Poza tym ma taki fajny przelacznik ktory podwyzsza obroty silnika (fajny bajer w terenie), tylna kanapa ma tapicerke z ceraty/winylu i ma gumowa wykladzine na podlodze. A i jeszcze opony 30", choc bieznik zwyczajny i z tylu sprezyny zamocowane na amorach. To chyba ma pomoc zwiekszyc ladownosc.
Obawiam sie ze te bardziej cywilne jeepy ktore maja napisane ze sa z jakiesj tam floty pochodza z wypozyczalni aut. Latwo to raczej poznac bo jesli auto zrobilo sporo mil i zostalo sprzedane po paru miesiacach na aukcji to raczej na 90% jest z wypozyczalni. A wypozyczone auta sa raczej ostro katowane przez klientow...fakt ze same wypozyczalnie dbaja przez te pare miesiecy i robia regularne przeglady itp.
Obawiam sie ze te bardziej cywilne jeepy ktore maja napisane ze sa z jakiesj tam floty pochodza z wypozyczalni aut. Latwo to raczej poznac bo jesli auto zrobilo sporo mil i zostalo sprzedane po paru miesiacach na aukcji to raczej na 90% jest z wypozyczalni. A wypozyczone auta sa raczej ostro katowane przez klientow...fakt ze same wypozyczalnie dbaja przez te pare miesiecy i robia regularne przeglady itp.
Popieram
A u mnie wyskoczyła informacja "Invalid VIN"