Witam Tydzień temu zacisnął mi się lewy przedni hamulec. Zdjąłem, przeczyściłem, nasmarowałem smarem z miedzią i było OK. A wczoraj wracając do domu zacisnął się prawy przedni. Jako że został mi 1km to dojechałem pod dom 30km/godz. i pod domem zaciśnięte były już oba. Czy dobrze się domyślam że muszę wymienić przednie przewody hamulcowe? A jeżeli tak to gdzie je kupić w Warszawie? I może są jakieś lepsze niż to co było zamontowane oryginalnie?
A nie tak raczej zaciski? Co może być nie tak z przewodem jeśli nie cieknie?
Mechanik mi powiedział że te przewody się rozwarstwiają w środku. Ale może on nie ma racji? Jest jakiś sposób na zdiagnozowanie co padło? Zaciski czy przewody?
a co ma przewód do blokowania zacisków No chyba że się mylę
jeżeli sie rozwarstwi to jest ograniczony przepływ płunu i wtedy przewód działa jak zawór ty żeby zachamować użyasz do tego siły a płyn sobie wraca sam jak nie mże to trzyma zacisk
a co do tych rozwarstwianych przewodów to dużo słysząłem ale jeszce nie widziałem nawłasne oczy żeby sie rozwarstwił ajak chcesz to podaje nr do firmy co dorabia przewody gumowe (hamulcowe ) 022 66498 77 zadzwoń może będa tansze niz w serwisie
nr do firmy co dorabia przewody gumowe (hamulcowe ) 022 66498 77 zadzwoń może będa tansze niz w serwisie
Są tańsze - 75 zł za szt. ale chcą przewód na wzór. Może ktoś z kolegów z Warszawy posiada zużyte do pożyczenia?
[ Dodano: 2007-07-17, 12:10 ]
warto spróbować najpierw z tymi przewodami ale jakoś nie brzmi to zbyt przekonywająco
zaciski to raczej nie w jeepach sa tłoczki (turbuksowe czy jakos tak) ja tak miałem że tez mi zablokowało hamulce , wywaliłem te tłoczki i kupiłem metalowe i reperaturki zacisków i jest super cos musi byc nie tak skoro w ofercie maja metalowe a nie te z gównolitu
proponuje rozebrac zaciski i zobaczyc co sie stało a co do przewodów to jak zdejmiesz to powinno byc widac czy coś je zjadło czy sa ok
tak wiec zimny browar garaz z klima i do roboty
wywaliłem te tłoczki i kupiłem metalowe i reperaturki zacisków
A gdzie kupiłeś?
jak kupowałemto było ze 3 lata temu to mieli od reki w Fenixie przy Wagonowejale teraz juz może wszędzie będzie zapytaj na forum duzo osób sprzedaje części
z tymi przewodami to prawie napewno jest to ich wina. Wiem bo przerabiałem to samo ostatnio. po wymianie przewodów wszystko jest OK i do tego dopiero zobaczyłem że hamulce w jeepie mogą hamować
Sprawa z przewodami wygląda tak: one się starzeją i w miarę tego procesu mogą zmniejszyć prześwit. W pewnym momencie płyn może juz nie "cofnąć" i wtedy masz zakleszczone. Dodatkowo przewody traca też swoją sztywność i mogą "pęcznieć" zamiast przepychać płyn - wtedy znacząco traci się sprawność hamulców.
kupiłem reperaturki zacisków
A co jest w tym "zestawie naprawczym zacisków"? Po co to kupować? znalazłem w rideon.pl za 48 zł i się zastanawiam za co płacę.
trzeba zobaczyć ale zazwyczaj w zestaw wchodzi pierścien gumowy uszczelniajacy na tłok i osłonak tłoka taka harmonijka żeby sy nie wchodził miedzy tłoczek a zacisk ja jeszce kupowałem takie gumki na tuleki bo tam były popekne a jak sie zaciera to zaciska nie "pływa " a powinien żeby dobrze hamowało
Właśnie chyba nie bo jest jeszcze oddzielna pozycja: USZCZELNIENIE ZACISKU HAMULCOWEGO, ZESTAW Opis: Zestaw zawiera tłoczek, uszczelnienie i osłonę. i to kosztuje 91zł
No ja miałem podobny problem i powodem były tłoczki (z tego właśnie czegoś brązowego ). Najpierw jak mi się zablokowały, to wyczyściłem 'z grubsza' i zablokowały się znowu. We wrześniu '06 przed dłuższym wyjazdem zamówiłem nowe tłoczki, ale trochę za późno, więc zmieniłem tylko gumki, a tłoczki i cylinderki wyczyściłem bardzo dokładnie (tłoczki polerowałem papierem wodnym), zmieniłem płyn, nie żałowałem smaru miedzianego i do tej pory spokój, a nowe tłoczki czekają na półce
Wydaje mi się że jest prosta metoda sprawdzenia czy tłoczek czy przewód. poluzuj odpowietrznik jak wycieknie trochę płynu a zacisk odblokuje to raczej przewody. Jak nie to zapieczony tłoczek. Nie wiem czy to słuszna teoria. Sam nie sprawdzałem.
Dle mnie to na 100% tłoczek - przerabiałem to dwa tydodnie temu u Kapera. Pękła gumka zabezpieczająca tłoczek i się porysował co powodowało że hamował ale się nie chciał cofnąć. Co zrobić? Wywalić tłoczek z gumką osłonową i uszczelką (ta jest w cylinderku), wyczyścić dobrze cylinderek w zacisku, zakupić (np. u Wagoneera)nowy zestaw (tłoczek, uszczelkę i gumkę zabezpieczającą tłoczek przed zabrudzeniem) zamontować oraz przypomnieć sobie kiedy ostatni raz wymieniałeś płyn hamulcowy (max 2 lata). Płyn hamulcowy jest bardzo higroskopijny i łapie wodę która pod wpływem temp. bardzo sie rozpręża i blokuje zaciski. Co do przewodów to bym polemizował ale jeśli sią stare to wymień dla własnego bezpieczeństwa. Życze miłej naprawy i jeszcze milszej jazdy potem.
Zdejmij zacisk i zobacz czy jesteś w stanie wcisnąć tłoczek palcami do dna. Jak nie to rozbierz i papierem ściernym (200-400) szlifuj tłoczek od miejsca gdzie grzęźnie w zacisku aż będzie wchodził gładko do końca. Te tłoczki są z jakiegoś szitu i pęcznieją po latach a co za tym idzie przestają wchodzić w zacisk i się blokują po wymianie klocków.