wczoraj wyciagnalem kanta z garazu na wieczorna przejazdzke, no i po przejechaniu okolo 10km auto po tym jak mu przycisnalem tak solidniej przestalo miec moc i po wcisnieciu pedalu gazu zaczelo mulic- jechac sie nie dalo. Wiec zaczalem grzebac przy dyszy wolnych obrotów, wyczyscilem ja, obejrzalem gaznik i czy dostaje mieszanke- wszystko ok, a autko dalej tylko na gazie dosc ostrym pali i jak chce ruszyc traci moc. Juz myslalem ze powiem nara i go zostawie tam tak jak stal, ale po solidnym przegazowaniu zaczal funkcjonowac i co najlepsze zauwazylem ze zaczal zupelnie inaczej chodzic, tzn nie ma stukania ktore domniemanie mialo pochchodzic od popychaczy czy tam wyrytych szklanek. Silnik wyciszyl sie,ale.... no i tu wlasnie obawiam sie najgorszego bo na to wychodzi ze po prostu silnik w penej czesci pracowal na sucho jak to juz jakis czas temu kilka osob sugerowalo mi a teraz po prostu sie przetkal... No wiec rusylem dalej nie poddajac sie i po przejechaniu jakis 15km licznik przestal dzialac.... myslalem ze moze sie wypial ale sprawdzilem i to chyba wina ciegna do ktorego jest podpinany... po tym juz mnie sily opuscily i odstawilem samochod... dzisiaj znowu dla odmiany spadla mi linka od sprzegla co sie wczesniej nie zdarzalo. wogule silnik nie pracuje teraz rowno, stracil o wiele na mocy i wlasnie boje sie ze zbliza sie jego koniec.... moj kant zaczal sie rozsypywac jak domek z kart...
nie ma co sie poddawać linka od sprzęgła i licznika to moment i zrobione gorzej z tym dławieniem, moze gdzieś jakissyf się dostał do przewodów paliwowych albo nie masz odpowietrzenia zbiornika i zrobiło się podciśnienie w zbiorniku, sprawdz odgłos podczas odkręcania korka, czy nie słychać zasysania, jak masz filtr paliwa to zobacz czy nie masz w nim jakis brudów może być konieczna wymiana nie obędzie się bez sprawdzenia cewki i aparatu zapłonowego, dobre kable i masa to podstawa,
wiem wlasnie ze z licznikiem i sprzeglem to nie problem, co do cewki jest prawie nowka, styki w aparacie tez zmienianie jak przewody od swiec i same swiece pol roku temu, co do filtru paliwa jest czysty... moze faktycznie sie cos przytkalo- moze cos w gazniku. ale jak na razie jezdzi i co najlepsze przestal sie tluc silnik co do baku to obadam to jutro
[ Dodano: 2008-10-12, 19:51 ]
a skąd wiesz ??
a może to óstrzelka pot guowicom
sprawdz kompresje
kompresje to chyba u mechanika- ale mam zaplon do regulacji to moze wlasnie to