Słuchajcie, mam taki objaw, że jak odpalam silnik na zimno to na niskich obrotach klepie jak diesel, jak się rozgrzeje jest OK. Co padło???
A jeśli to liftery to czy da je się wyjąć w 4.0 bez zdejmowania głowicy. Wyczytałem że podobno w 2,5L da sie bez zdejmowania głowicy a w 4.0 nie da rady... w różnych miejscach różnie piszą.... może ktoś to robił i się zna ?
Liftery i tool do ich wyjecia sobie zamówię, pytanie czy będę musiał zdejmować głowicę.
A może to klepanie to cos innego ?
W 4.0 bez zdejmowania głowicy nie wyjmiesz popychaczy hydraulicznych. Jak stuka przy odpalaniu to spróbuj pojeździć przy wyższych obrotach ( 3 - 4 tys ). U mnie to pomagało na parę dni, a teraz już całkiem przestało stukać. Stukać jeszcze mogą śruby od konwertera. Zdejmij osłonę i sprawdź. Powodzenia.
A na jakim oleju jeździsz? Na mineralnym ?
Jesli wykluczysz śruby konwertera i okaże się, że to hydraulika popychaczy, to spróbuj wymienić olej na jakiś rzadki syntetyk i pojeździć ze 100-200km - jak się przepłucze to zmień na półsyntetyk i
może ktoś to robił Nie ma fizycznie możliwości wyjęcia kompensatorów bez zdjęcia głowicy, bo w głowicy są bardzo małe otwory. TEORETYCZNIE dałoby się to zrobić od dołu, wyjmując wałek rozrządu, ale to jeszcze więcej zabawy niż zdjęcie głowicy Tyle tylko, że jak tobie klepie tylko na zimnym to nie kwalifikuje kompensatorów do wymiany raczej. Klepanie cały czas to jest problem, bo świadczy o uszkodzeniu kompensatora, ale jak stuka na zimnym to oznacza tylko, że się słabo napełniają.
Więc popieram przedmówców, spróbuj je najpierw przedmuchać solidnie. Ew. stosować olej o niższym W, bo to właśnie decyduje o sprawności napełniania kompensatorów.
No więc Panowie, Ja mam manuala więc chyba nie mam konwertera a więc pozostaje kwestia lifterów.
Wcześniej jeździłem na mineralnym 15W40 teraz wlałem półsyntetyk 10W40. Po wymianie na razie bez efektów, czyli: Pierwsze 5 sek po odpaleniu jest dobrze, potem zaczyna klepać (tak nie równomiernie czyli jeden zawór klepie inny nie) potem po jakieś minucie wszytko klepie równo (przy czym tylko na niskich obrotach) Jak sie silnik porządnie zagrzeje (po 15-20 minutach jazdy) to przestaje klepać zupełnie, słychać tylko cykanie wtryskiwaczy.
Sprawdziłem jeszcze na wszeli wypadek kompresję w garach i ciśnienie oleju. Kompresja jest od 145 do 155 PSI (katalogowo te silniki maja mieć od 120 do 150 a więc jest Ciśnienie oleju na zimnym: 45 PSI (obroty jałowe) oraz 60 PSI (2-3 tyś obr.) Ciśnienie oleju na gorącym: 25 PSI (obroty jalowe) oraz 45 PSI (2-3 tyś) To tez jest w normie bo powiny być: 12 PSI (na wolnych) do 75 PSI na wysokich. A więc tez jest
Czyli generalnie silnik wygląda zdrowo, tylko klepie jak zimny. Jezeli jest to kwestia tego, że mineralny zasyfił kanaliki smarujace liftery oraz same zaworki w lifterach, to po kalim czasie pół-syntetyk powinien oczyścić te elementy ? Pytanie czy w ogóle je oczyści i czy nie trzeba będzie zastosować jakiegoś preparatu do oczyszczena silnika. Są takie preparaty które dodaje sie na kilka minut przed wymiana oleju... teraz to dla mnie za późno bo olej juz wymieniłem. A może jest jakis taki preparat który wspomaga czyszczenie silnika i można go stosowac dłużej.
[ Dodano: 2009-06-01, 09:17 ]
Wcześniej jeździłem na mineralnym 15W40 teraz wlałem półsyntetyk 10W40 Zalej spowrotem 15W40 Mysle ze jak zaczniesz uzywac preparatow czyszczacych to jeszcze bardziej moze ci sie rozklekotac ten silnik