Witam Jako że dzisiaj planuje po trzech tygodniach postoju, ściągnąć mojego byczka z klocków a z tego co zauważyłem to w rejonie Bielska, Żywca, Cieszyna, Wisły itd... w ciągu ostatniego roku, dwóch lat zdecydowanie przybyło peepków to może jakieś spotkano? jakiś przejazd, wyprawa. Tereny chyba mamy. Są w ogóle użytkownicy forum z tych okolic?
do atrakcji turystycznej jeepem nie koniecznie potrzebne jest łamanie prawa, myślę że beskidy własnie są bogate w takie trasy, a nadchodząca zima i ukształtowanie terenu naprawdę może sprawić wiele frajdy. Rozumiem że skoro mamy sprawę jasną to jesteś pierwszym chętnym?
Ja tamte tereny czasem objeżdżam przy okazji imprez integracyjnych. Oczywiście na legalu i bez niszczenia przyrody i własności prywatnej. Na wiosnę prawdopodobnie będziemy organizować tam zlot.
Jaki zlot? jak jakiś otwarty dla szerszego grona to już zgłaszam obecność.
Pozdrawiam
Ps. Byczek jednak jeszcze na klockach
no ja tez sie dolanczam, jak co to na PW piszcie..... MTki tylko musze zdazyc kupic....
Husar, Korres usiluje Ci napisac delikatnie, ze jak sie zapuscisz w lasy Beskidzkie na "legalu inaczej" to sa szanse, ze z pozniejszymi imprezami bedzie problem o ile nie szlaban.
Umawianie sie wiec na forum i jazda w parenascie aut jest delikatnie mowiac ... nie na miejscu.
do atrakcji turystycznej jeepem nie koniecznie potrzebne jest łamanie prawa, myślę że beskidy własnie są bogate w takie trasy,
No właśnie możesz się zdziwić ile z tych terenów (dróg, ścierzek, szlaków) jest na terenach prywatnych lub w lasach państwowych. To że są góry a co kilka km jest ścieżka w las to nie znaczy że można tam wjechać. Pewne rejony (nawet te na terenie lasów) są dostępne tylko dla mieszkańców więc jak nie masz tam chaty to lepiej nie wjeżdżaj.
Do tego dochodzą tereny parków krajobrazowych i narodowych i tzw. otuliny gdzie też pewne działania są zabronione.
Wbrew pozorom, żeby znaleźć fajny teren do legalnej jazdy trzeba się sporo natrudzić. No chyba że znasz kogoś kto ma prywatne hektary i lasy i pozwoli ci po tym jeździć.
Napisałem: może jakieś spotkano? jakiś przejazd, wyprawa.
Rozumiem, ale to chyba nie wyklucza spotkania jakiegoś? czy turystycznego wypadu, nie koniecznie w las, czy po szlakach zamkniętych dla ruchu.
Pzdr.
Napisałem: może jakieś spotkano? jakiś przejazd, wyprawa.
Rozumiem, ale to chyba nie wyklucza spotkania jakiegoś? czy turystycznego wypadu, nie koniecznie w las, czy po szlakach zamkniętych dla ruchu.
Pzdr.
Ależ oczywiście że nie tylko chcąc pojeździć trzeba mieć gdzie, bo spotkanie off-roadowe w pełnym rynsztunku na stacji benzynowej żeby tylko poopowiadać o wyprawach lub dojść do wniosku że nie wiadomo gdzie jechać jest trochę IMO bez sensu.
Mam ekipę (nie tylko jeepową) która chciałaby rozpocząć sezon od jakiegoś spotu i planujemy zebrać się u romskiego w Wiśle na torze, tylko muszę dogadać z nim terminy. Można by to połączyć.
Mam ekipę (nie tylko jeepową) która chciałaby rozpocząć sezon od jakiegoś spotu i planujemy zebrać się u romskiego w Wiśle na torze, tylko muszę dogadać z nim terminy. Można by to połączyć.
Jak będą jakieś szczegóły, terminy, noclegi, itp. to proszę napisz też na lokalu. Pozdro
ale nikt nie mowi o nielegalu.... ja bym tez chetnie pojezdzil tak z lekka , ale gdzies gdzie spokojnie mozesz, to 2 zeby ci pomogl ktos jak wpadniesz.... juz raz kurde w brennej cofalem 200m po gorce miedzy drzewami.... bez MTków to juz nie jade w terese
ale nikt nie mowi o nielegalu.... Wiem. Tylko chodzi o to żeby nie było tak, że planuje się wyjazd legalny a wychodzi jak zwykle. Inaczej: nie chodzi o świadome ale o nieświadome łamanie prawa . Żeby nieświadomie nie łamać prawa trzeba mieć świadomośc gdzie można legalnie wjeżdżać
sluchaj, w kazdym rejonie slaska, i gor znajda sie ludzie ktorzy zajmuja sie albo turystyką 4x4 albo organizowaniem takich wypraw..... sa tacy ludzie nawet u nas w klubie....! wystarczy pogadac, spiknac sie konkretnie i jechac do takich..... ten przywiezie grilla, ten kiełbache a ten jeszcze jakis załącznik.... jak bedzie ciepło to stawiamy namioty u takiego czlowieka i dawaj na koniec dnia przejazdu robimy ognicho i grilla, po piwku z kulturką .... na 2gi dzien sie rozjezdzamy... "gospodarz" zna teren, wie gdzie mozna na legalu a gdzie nie ....!
szkoda ze sprzedali moi rodzice dom, bylo by swietne zaplecze na biwak i wisla ustron niedaleko.... to bym mogl pogospodarzowac jeepersom ale poszlo 2 lata temu i niestety....
KorreS a może by tak teraz w śniegu jakiś leekki przejazd ja wiem że wy błotko uwielbiacie ale nasze góry są piękne zimą i pewnie szło by gdzie troszku pograndzić
Eeetam "tylko błotko" To z niedzieli: http://picasaweb.google.c...MLyiIKEjMnftAE#
[ Dodano: 2010-01-12, 13:28 ]
Niestety, jesli mowimy o tzw trasie czy wyprawie to w zimie Beskidy czy inne wyzsze gory sa nieczynne . I to co najmniej do poczatku kwietnia najczesciej. Ilosc zalegajacego sniegu sprawia ze fizycznie nie da sie przejechac bez wzgledu na stopien uzbrojenia auta - albo wlozony wysilek jest nieproporcjonalny do efektu. Da sie dojechac na lancuchach, lub na minimalnym cisnieniu do posesji polozonych gdzies NIECO wyzej ale pod warunkiem ze droga jest regularnie jezdzona .
Kiedys Maciek Majchrzak organizowal zimowe rajdy w Bieszczadach a Landserwis w Beskidzie Niskim . Bywalo ze caly dzien grupa ekstremalna przejezdzala na rajdzie Autotrapera kilkaset metrow pomimo szalonych wysilkow i pokrzykiwania niezmordowanego Roberta Muchy Pewnie niektorzy z forum pamietaja )
ale przeciesz można w Ustroniu sie spodkać myknąć prze salmopol do szczyrku potem tyłami przez kubalonke z powrotem widoki piękne śniegu sporo a i zatrzymać się na bezalkocholowe i coś na ząb jest sporo miejsc
To prawda. Salmopol, Kubalonka, bezalkoholowe i piekne widoki jak najbardziej. Nie wiem czemu skupilem sie na off-roadzie
A przy okazji zagadka. Kto wie gdzie na Skrzycznem jest jeziorko?
To prawda. Salmopol, Kubalonka, bezalkoholowe i piekne widoki jak najbardziej. Nie wiem czemu skupilem sie na off-roadzie no i jakoś odzewu nie słychać a pogoda sprzyja i małe spokanie by się przydało choćby dla nowych członków by weteranów poznali osobiście
ale przeciesz można w Ustroniu sie spodkać myknąć prze salmopol do szczyrku potem tyłami przez kubalonke z powrotem widoki piękne śniegu sporo a i zatrzymać się na bezalkocholowe i coś na ząb jest sporo miejsc
No własnie bardziej o czymś takim myślałem, jestem jak najbardziej za.
Pzdr.
Słuchajcie wszyscy zainteresowani: warunki są aktualnie skrajnie-ciężkie - mówię oczywiście o trasach typowo off-road hardcore (wliczając w to nasz tor). Trzeba poczekać aż śniegi zejdą i wtedy serdecznie zapraszam! Mamy w roadbookach ponad 80 km tras wokół Wisły, Ustronia i Brennej, gdzie da się w pełni na legalu śmigać. Do tego prawie 30 ha naszego toru. Ale musicie sie uzbroić w cierpliwość. Wszystkich zainteresowanych wspólnym jeżdżeniem po ww terenie (oczywiście na legalu a nie na dzikusa) zapraszam! Wystarczy sie odezwać do mnie na PW i postaram się pomóc.
zapraszam! przyjęte pozdrawiam
a8w12, wiem, wiem! Ty to juz się doczekać nie możesz żeby jeepka przetestować w tym naszym buszu Ostatnio śnieg nas wszystkich pokonał Czekam na opisówkę Twojego ostatniego wypadu na Jurę (widzę że Twoj samochód był często fotografowany ). Pozdrawiam Leszku!