Temat ciekawy - nieco kontrowersyjny. Czy obcokrajowcy powinni grać w polskiej kadrze? Według mnie tak - oczywiście jeśli są tego warci. Pamiętajmy, że mogą oni znacznie pomóc naszej drużynie. I nie decydowaliby się oni na grę w biało-czerwonym, stroju jeśli nie byliby tego pewni - jest to przecież decyzja na całe życie. Co wy o tym sądzicie?
z mojej strony ABSOLUTNE NIE DLA OBCOKRAJOWCÓW W NASZEJ KADRZE dość mamy w Polsce talentów, a taki "polak (celowo z małej litery) z wyboru", a nie urodzenia po pierwsze tak szczerze gówno wie o naszym kraju, tradycji, nie zna języka (nie wszyscy, ale powiedzmy 90%). a po drugie to jak patrzę na ostatnie przypadki to są piłkarze, którzy nie mają szans na występy w swoich kadrach narodowych (np Brazylijczycy, Włosi, niemcy (również celowo z małej, to już z nienawiści wynika)). więc co, uważają Polskę za słabą kadrę, do której, za przeproszeniem, z palcem w dupie się przebiją? mam głęboko takich grajków i zdecydowanie wolę choćby Zieńczuka niż takiego Rogera, który jest ledwo 2 lata w Polsce, a już chce kadrę wojować...
tyle ode mnie, jak ktoś będzie miał inne zdanie to oczywiście będę się kłócił
[ Komentarz dodany przez: alojzy: Wto Mar 25, 2008 6:17 pm ]
Całkowicie się zgadzam z poprzednikiem. W polskiej reprezentacji powinni grać tylko prawdziwi Polacy, bo tylko tacy zasługują na grę w kadrze narodowej. Wszystko na ten temat z mojej strony.
więc co, uważają Polskę za słabą kadrę, do której, za przeproszeniem, z palcem w dupie się przebiją?
A przeczytałeś co ja napisałem? Decyzja o grze w danej kadrze jet decyzją na całe życie. A każdy piłkarza ma swoje ambicje i nie chciałby grać w słabej kadrze.
Pozatym.... tego już mi Tick nie wytłumaczysz... idąc tropem twojego nacjonalistycznego myślenia należy wyrzucić Leo Beenhakera! Przecież on nic nie wie o Polsce i przyleciał do niej pierwszy raz w życiu po to by podpisać kontrakt z PZPN-em... na pewno Roger w porównaniu z Leo jest bardziej związany z Polską.
Trener to inna bajka do trenerów z obcych terenów nie mam nic, są lepsi niż Polacy i widać co Leo osiągnął. Gdyby w kadrze chciał grać ktoś pokroju np Owena to spoko, bo gościu wie, że w kadrze swojego kraju jest pewniakiem, a jednak chce grać dla Polski. to świadczy o tym, że naprawdę kocha nasz kraj i za niego chcę walczyć. a nie taki Roger, który w Brazylii gówno ma do powiedzenia, a wg mnie Polskę traktuje jako taką nagrodę pocieszenia i być może chce się w niej wypromować, by uciec z Legii, a co za tym idzie z Polski. nie chciałbym widzieć obrazka, jak np jakiś Brazylijczyk po strzeleniu bramki dla naszej kadry całuje orzełka na swej lewej piersi... Leo tego nie zrobi.
Według mnie w naszej kadrze nie powinno znaleźć się miejsce dla obcokrajowca!! Mamy przecież tylu utalentowanych piłkarzy więc po co nam jakiś Roger czy ktoś tam inny. Ja rozumiem taki Szetela mógł dla nas grać bo był związany z Polską. No ale jak mamy takich głupków w PZPN-ie to aż wymiotować się chce. Dobrze, że chociaż Smolarek dał się namówić na grę w Rep. Polski. Przecież czytając artykuł w "Futbol.pl" o zawodnikach, którzy mogli grać dla Polski, to jak przeczytałem o Ebim to mi się słabo zrobiło, bo to jego ojciec tak zadecydował, a nie PZPN!! Leo Beenhakker to jest spoko trener i nic do niego nie mam i chcę żeby jak najdłużej trenował naszą reprezentację.
a nie taki Roger, który w Brazylii gówno ma do powiedzenia, a wg mnie Polskę traktuje jako taką nagrodę pocieszenia i być może chce się w niej wypromować,
Masz rację... Ale pomyśl. Nasza reprezentacja ma na tym tracić ? Tracić dobrego (jak na jej warunki) zawodnika tylko dlatego, że nie pozwoli mu tam grać jakiś zadufany i zarozumiały Polak?
No ale jak mamy takich głupków w PZPN-ie to aż wymiotować się chce. Dobrze, że chociaż Smolarek dał się namówić na grę w Rep. Polski. Przecież czytając artykuł w "Futbol.pl" o zawodnikach, którzy mogli grać dla Polski, to jak przeczytałem o Ebim to mi się słabo zrobiło, bo to jego ojciec tak zadecydował, a nie PZPN!!
nie przepadam za pzpn-em, ale człowieku co ma pzpn do tego czy konkretny zawodnik będzie grał z kadrze konkretnego kraju? a co do Smolarka, to całe życie w Holandii i mógł grać dla niej i pzpn gówno miałby wtedy do powiedzenia. nie zgodził się na to pan Włodzimierz i chwała mu za to
To jest reprezentacja Polski, a taki Roger czy Edson Polakami nie byli, nie są i nigdy nie będą, bo nie płynie w nich ani mililitr polskiej krwi. Tyle ja mam do powiedzenia.
[ Dodano: Sro Mar 26, 2008 5:33 pm ]
On chce po prostu grać w polskiej kadrze. I naszej kadrze chce tym samym pomóc.
szczerze, w dupie mam taką pomoc...
nie zgodził się na to pan Włodzimierz i chwała mu za to
Włodzimierz Smolarek mógł tylko namawiać syna na to, żeby grał w Polskiej kadrze. Pewie gdyby nie to, ze Ojciec grał z wielkimi sukcesami w kadrze Ebi wybrałby Holandię - z wyborem długo się wahał.
Roger przyjmie polskie obywatelstwo tylko po to, by grać w kadrze.
Roger jest w tych pozostałych 4 % . I obywatelstwo też chyba zmieni sobie bezinteresownie. Nie słyszałem, żeby prowadził on jakiś biznes
tu masz odpowiedź:
Bardzo jestem ciekaw jaki miałeś stosunek do Olisadebe gdy on grał w kadrze. Nienawidziłeś go mimo to ze był gwiazdą Polski?
wtedy byłem jeszcze w miarę młody i głupi, nie interesowało mnie to, że nie jest "krwistym Polakiem". chwała mu za to co zrobił, ale nie chcę żadnych innych obcokrajowców w Polskiej Kadrze, nie tylko dlatego, że jestem nacjonalistą.
No i proszę. Roger ma już obywatelstwo Polskie. Teraz potrzeba mu już tylko zgody FIFA i może grać dla reprezentacji Polski. Na pewno Leo powoła go na kilka sparingowych meczów i zobaczymy czy się sprawdzi.
Oby nie.
Dokładnie Darek.
Nie potrzeba nam jakiś słabych Brazylijczyów.
Za chwile Napoleoni i reszta może pójdą za nim??
czemu nie? jeden racjonalny powód poproszę.
[ Dodano: Pią Kwi 18, 2008 6:18 pm ]
Bo w reprezentacji Polski grają Polacy, a nie Brazylijczycy?
dla mnie ludzie którzy są związani z Polską i czują się obywatelami Polski mogą śmiało nazywać się Polakami.
No, Roger jest cholernie związany z Polską. Cytując wywiad sprzed ok. pół roku:
"Gdybym dostał ofertę z jakiegoś zachodniego klubu - nie wahałbym się ani chwili i podpisałbym z nim kontrakt". Poza tym jak może się czuć związany z Polską człowiek, który nie zna po polsku więcej niż 10 słów.
Jestem ciekaw jakie będą komentarze jeśli Roger pojedzie na EURO i np. strzeli decydującego gola na miarę awansu do dalszej fazy rozgrywek.Też pojawia się takie komentarze?!Uważam,że przyda się naszemu drużynie taki gracz jak on.
Ja bym go nie powołał, bo Polska reprezentacja jest dla Polaków! TYLE.
nacjonalizm to nie jest dobra rzecz. poczucie narodowości każdy ma własne i nie macie prawa wypowiadać się za Rogera czy kogokolwiek co on sądzi.
A teraz następuje pytanie kto sie może czuć Polakiem?
A teraz następuje pytanie kto sie może czuć Polakiem?
to zależy od każdego człowieka z osobna.
Jestem ciekaw jakie będą komentarze jeśli Roger pojedzie na EURO i np. strzeli decydującego gola na miarę awansu
ja się będę cieszył z tego co osiągną i zrobią Polacy, a nie Brazylijczyk w ogóle rozwala mnie fakt, że Leo raz mówi, ze jemu nie potrzebny jest żaden ofensywny pomocnik (to zresztą widać w meczach, gramy dwójką defensywnych, a cofnięty z ataku Żurawski jest takim jakby "łącznikiem"), a później, że się mu przyda. z zalem mi to przychodzi, ale coraz częściej wydaje mi sie, że Leo nieco gra pod publikę... a z Rogerem też, najpierw mówi, że Polska ma jednych z najzdolniejszych piłkarzy na świecie, a tu o takiego cieniasa z Brazylii walczy...
poza tym rozwaliło mnie w jednym z wywiadów z Rogerem jego słowa na pytanie, co by było jakby zadzwonił teraz po niego trener Brazyli i powołał na jakiś mecz: "i tak grałbym dla Polski". wg mnie gówno prawda... gdybym był trenerem Brazyli to chętnie bym to sprawdził a jeśli Roger pojedzie na Euro i Bąk straci na jego rzecz koszulkę z "6" to to bedzie maksymalne przegięcie pały... a na to się chyba zapowiada, bo właśnie z tym numerem otrzymał koszulkę od prezydenta po otrzymaniu obywatelstwa.
a na koniec moich rozważań ciekawi mnie, dlaczego zwykli ludzie musza czekać na obywatelstwo 5 lat, a Roger tak na syzbko... to jest wszystko sztucznie
Tak w ogóle, prawdziwą swoją twarz pokazał Kaczyński. Gdyby był konserwatystą, odmówiłby nadania obywatelsta. Tak było w Austrii i pretensji to tamtejszego prezydenta nikt nie miał. A z Kaczyńskiego taki konserwatysta jak ze mnie...
Ale Roger lubi żur, to już coś
ja się będę cieszył z tego co osiągną i zrobią Polacy, a nie Brazylijczyk w ogóle rozwala mnie fakt, że Leo raz mówi, ze jemu nie potrzebny jest żaden ofensywny pomocnik (to zresztą widać w meczach, gramy dwójką defensywnych, a cofnięty z ataku Żurawski jest takim jakby "łącznikiem"), a później, że się mu przyda. z zalem mi to przychodzi, ale coraz częściej wydaje mi sie, że Leo nieco gra pod publikę...
A może zmienił taktykę, może któryś z dotychczasowych graczy nie spełnia jego oczekiwań, może chce mieć drugi wariant taktyczny na wypadek jakiś (odpukać) kontuzji, albo czerwonych kartek - Leo jest po prostu elastyczny. Nikt nigdy nie osiągnie większego sukcesu kiedy uporczywie, bez namysłu, bez żadnych argumentów stawia na jedną rzecz!
Poza tym. Wszyscy Panowie, którzy nie chcą Rogera w kadrze. Tak tak - jesteście ksenofobami - i nie możecie tego zaprzeczyć.
Chcesz, żeby za 20 lat tak wyglądała polska kadra?
W żadnym kraju w Europie, ani w żadnym kraju w Ameryce na początku nie było czarnoskórych ludzi - nie rodzili się oni tak z powietrza. Czarnoskórzy byli tylko w Afryce. Tak więc mnóstwo osób z Afryki zostało deportowanych do Europy, Ameryki kilkaset lat temu - tak wiec każdy czarnoskóry ma korzenie Afrykańskie - mimo, że od kilkunastu pokoleń jego rodzina żyje np. we Francji. Tak więc na pewno taki murzyn mieszkający we Francji czuje się Francuzem. Nie jest rdzennym mieszkańcem Francji, ale jest to jedyny jego kraj - z którym czuje się związany, bo jego rodzina mieszka tam od pokoleń. Taki przykład Australli - gdzie ich rdzenni mieszkańcy (Aborygeni) stanowią mniejszość i w większości jest to margines społeczny nękany przez innych obywateli Australii.
Więc Mart_Poom nie porównuj tej sytuacji z kadrą Polski.
Nie porównuję tego, jednak mówię, że naturalizując coraz to więcej obcokrajowców możemy doprowadzić do takiej sytuacji.
Poza tym. Wszyscy Panowie, którzy nie chcą Rogera w kadrze. Tak tak - jesteście ksenofobami - i nie możecie tego zaprzeczyć.
to ja Cię w takim razie serdecznie pozdrawiam, że chcesz by to jakiegoś sukcesu Polski przyczyniał się jakiś brazylijczyk czy inny... ja chcę Polskich sukcesów osiągniętych przez Polaków - ludzi kochających ten kraj, znających jego historię, tradycję, a przede wsystkim język. i dlatego mam głęboko w dupie tego całego Rogera i innego obcokrajowca też bym miał, choćby był to nawet ktoś pokroju Beckhama... moze i nie jestem całkowicie za powiedzeniem "Polska dla Polaków", ale Polska Kadra na pewno
Tzn. musimy poczekać jeszcze ze 3 lata i dopiero potem będziemy mogli go naturalizować? Co to za różnica czy zrobimy to teraz czy za 3 lata?
Po za tym, kilka tych przypadków z tej strony:
Włochy:
Jedynym zawodnikiem z podwójnym obywatelstwem jest Camoranesi, który jednak pochodzi z włoskiej rodziny, więc jego przypadek bliższy jest Smolarkowi niż Rogerowi.
Portugalia
Deco - w Portugali od 20 roku życia. W reprezentacji Portugalii zaczął grać po 6 sezonach w Portugalii.
Zarówno Argentyna jest kolonią Włoską jak i Brazylia jest kolonią Portugalską. Tak wiec jest to jakdyby jedna wioska i tez nie można tego porównywać.
Mehmet Aurélio - przyjął obywatelstwo po 5 latach gry w Turcji, dodatkowo zmieniając imię na tureckie.
Jeśli zmienił imię na Arabskie (a nie tureckie) to jednoznacznie zmienił też wiarę na muzułmanizm. Więc nie można powiedzieć, że specjalnie dla Turcji zmienił imię.
Jeśli chodzi np. o Belgię, albo o Francję to już o tym wspominaliśmy. W niektórych przypadkach brak ważnych informacji tak jak np. to że Ibrahimović jest synem bośniackich imigrantów.
A takie argumenty jak np. to, że Roger został naturalizowany w przyśpieszonym tempie są śmieszne. To tak samo jakby przyczepić się do tego, że Jana Pawła Ii Polacy chcą beatyfikować 3 razy szybciej niż zazwyczaj to ma miejsce...