kupiłem jeepa i od razu pojechałem na głębokie błotko... i niestety się zakopałem, na nic napęd 4wd etc... dopiero sąsiad z traktorem mnie wyciągnąłÂ ponieważ nie było już rady i teraz przy 100 km/h mam odczucie bicia w kołach po prostu jakby coś uderzało na maxa... pod opony były podkładane deski i nie wiem czy przypdakiem juz całkiem się nie zepsuły ale mam nadzieję, że to nie problem napędu...
z tyłu coś syczy obok prawego tylniego koła wiec pewnie rano będzie kapeć ale jak włączam silniki i sprawdzam cisnienie to ma niewiele mniejszą wartość...
w ogóle przy zakopaniu się wszysko zaczęło wyświetlać błąd abs, błąd 4wd... etc... ale teraz już wróciło do normy...
ech... Boże Narodzenie...
wszysko zaczęło wyświetlać błąd abs, błąd 4wd... etc... ale teraz już wróciło do normy... Wyschnie i powinno być ok.
schodzi mi z tyłu powietrze - może to to i mam zaklejone błotem wszystko za przednimi kołami więc jutro na karchera i mam nadzieję, że będzie lepiej - dzieki za pomoc... o ile nie zejdzie mi powietrze z tyłu... bo nie mam kluczy do zmiany koła chyba, że da się podłożyć inną windę i wykorzystać standardowy klucz...
jakie opony byście mi polecali do kół 17?
teraz przy 100 km/h mam odczucie bicia w kołach po prostu jakby coś uderzało na maxa... Tak jak koledzy radzą, wszystko trzeba dokładnie umyć myjką ciśnieniową i powinno być OK.
Takie fajne auto ubrudzic ....:) Po pierwsze kup sobie line kinetyczna np http://allegro.pl/item852...na_off_roa.html i zwykle opony AT (duuzy wybor). Plus lopate i hilifta http://allegro.pl/item855...inalny_usa.html i walcz a nie traktor wzywasz
kwiatostan - co byś zrobił z tymi akcesoriami... podnośnik do góry a co z linką? czy linka do drzewa i jeepa a podnośnik wciąga?
kurcze... znowu chcę w teren... tylko opony mnie smucą bo czujnik to wymienie przy przeglądzie i nie powinno się świecić cisnienie w kole zapasowych...
może polecicie mi też opony by do pracy dojechać i nie zakopać się az tak załośnie? te są straaasznie kiepskie co było widać...
może polecicie mi też opony by do pracy dojechać i nie zakopać się az tak załośnie? te są straaasznie kiepskie co było widać...
Najbardziej uniwersalne opony to AT, np. BFG AT. Jednak żeby je włożyć, pewnie będzie potrzebny lift, bo się nie zmieszczą. I tak dalej... Poczytaj forum, a wiele się wyjaśni, a z wymianą opon to lepiej do wiosny zaczekać, a teraz na zimówkach jeździj.
U mnie tak jest po każdym wyjeździe w teren
Raz po kilku wizytach na myjni ręcznej trzeba było odkręcić koło i samodzielnie błoto wydrapać Umyj i zobaczymy co będzie
Po pierwsze w terenie spuszczaj ciśnienie w oponach przynajmniej do 1,2 lub nawet do 0,9, sam musisz sprawdzić przy jakim ciśnieniu opona nie zejdzie ci jeszcze z felgi. Co do opon dużego wyboru na felgi 17" nie będziesz miał a jak już trafisz coś odpowiedniego w teren czyli MT to ceny będą wysokie. Jeżeli chcesz pozostać przy normalnych oponach to bez spuszczenia w nich ciśnienia zapomnij o jakiejkolwiek jeździe w terenie bo będziesz się wszędzie wklejał. Musisz pamiętać że masz dość wysoką masę auta w stosunku do innych Jeepów. Co do bicia opon po wypadzie w błocie to normalka i może być tak że jak nawet umyjesz felgi to dalej będzie bicie. Na aluminiowych felgach zazwyczaj masz przyklejane odważniki które zostają zerwane gdy koła są taplane w gęstym błocie. Hilifta nie kupuj bo w WK i tak nie masz gdzie go podstawić, chyba że dokupisz specjalne uchwyty umożliwiające podczepienie go do felg. Staraj się nie deptać po gazie na skręconych kołach i zapiętym reduktorze bo ukręcisz prawy zewnętrzny przegub. Jest to najsłabsze ogniwo w napędzie w WK a zarazem pewien czujnik na głupotę. Poprostu w pierwszej kolejności rozwalisz przegub a nie coś droższego.
kurcze myłem, skrobałem trochę wchodząc pod auto i dalej bije przy 80 km/h ale spróbuję teraz jeszcze po skrobaniu przejechać karcherem podjeżdżając do przodu i myć od zewnątrz felgi bo wcześniej tylko skręcałem koła i myłem tak felgi od środka co niewiele dało..
a Ty COBRA jakie masz oponki, bo widzę, że mamy podobne autka? mam nadzieje, że nie zrąbałem tego przegubu, mam w sumie już jakąś nauczkę... i z drugiej strony wiem czego mi potrzeba w aucie powoli... a Ty używasz jakiejś wyciągarki? co stosujesz w takich sytuacjach oprócz ciśnienia w oponach by nie dopuszczać do zaklejeń...
Przegubu napewno nie rozwaliłeś bo nawet byś nie ruszył tak by ci chrobotało. Drew co do bicia opon kłania ci się wizyta u wulkanizatora i poprostu wyważ koła. Mycie ci nic nie pomoże, chyba że od wewnętrznej strony felgi zalega sporo błota, ale ja obstawiam że masz pozrywane ciężarki i opony są porostu nie wyważone. Co do moich opon to raczej na mnie nie patrz bo ja mam 4" liftu, opony 33" MT BFG stary model. Wyciągarki nie mam a w teren jeżdże ze znajomymi którzy taki sprzęt posiadają więc nigdy nie mam problemu z wyciągnięciem Jeepa jak się gdzieś wkleje. Pozatym ty bywasz w trochę innym terenie niż ja więc nie porównój naszych jazd bo to ci nic nie da. Tu masz link jak chcesz zobaczyć w jakie tereny ja uczęszczam swoim Jeepem. http://www.jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=35643
Jak będziesz miał dalej jakieś pytania to je zadawaj, chętnie na nie odpowiem. Wcześniej tylko przejżyj link z mojego podpisu żebym nie musiał tego samego pisać co już tam jest nabazgrane. Pozdrawiam.
po konkretnym przemyciu kół bije przy 100 km/h wiec to pewnie ciezkarki - jutro jade do wulkanizatora i sprawdzam temat...
a to Wasze Warszawskie jeżdżenie/pływanie to niesamowita sprawa... super Ci chodzi to Autko!!
po konkretnym przemyciu kół bije przy 100 km/h wiec to pewnie ciezkarki - jutro jade do wulkanizatora i sprawdzam temat...
Mam nadzieję, że linę zaczepialiście do zaczepów? W każdym razie nie podczepiaj pod nic innego bo można sobie pokrzywić co nie co.
dopiero sprawę załatwiła ostatecznie wymiana opon i klocków... teraz mogę spokojnie śmigać 180 km/h i delektować się jazdą... ech... tylko ta wskazówka od paliwa