witam jakieś pol godziny temu poleciałem po przykopie i sprawa wygląda tak że nie jedzie... biegi wchodzą bez sprzęgła, jak naciskam gaz to rusza sie prędkośćomierz a poza tym nic. dodam że jedna pólośka tak jakby wyskoczyła bo trochę bardziej wystaje. i tutaj pojawia się moje pytanie co to jest i czy dałbym radę to sam zrobić. do mechanika nie chce go oddawać bo raz że zostanę bez auta na dluzej a dwa moje fundusze są kruche. pomóżcie!
Ja obstawiam co z zestawu przegub/poloś, tak jak piszesz. Troche roboty z tym jest, ale powinienes dac rade sam z tym powalczyć
spróbuj wcisnąć półoś jak się da, jak masz przeguby całe to powinien jechać,
Qfa 3 raz piszę, co chwile mnie wywala. Jak Ci wyskoczyła półość, zapewne się rozjechała fura tylko pytanie dlaczego, jest kilka możłiwości: - Urwany wahacz , w sumie mocowanie wahacza, najczęstsza bolączka kadettów niestety, - Wyskoczył sworzeń bo był zuzyty - Zgiąłeś n atyle wahacz,że ni eutrzymał półosiek w skrzyni. - Może być jeszcze ukręcenie przegubu,ale nie w wypadku ,gdy widać na wierzchu przegub.
Wleź pod auto jakoś i wybadaj okolice mocowań.
pewnie ruszyło podłogę, jak pisze Ris...
na to wygląda ze wahacz wyrwany.... czyli bez spawarki ni rusz...
...bez spawarki, gumówki, arkusza blachy 1,5mm i środków do konserwacji (podkładu, gumy na pędzel, bolla w sprayu itp). O umiejętnościach już nie wsponę... Ja bym to oddał do fachowca. Ostatnio sam to przechodziłem, co prawda nie wyrwałem, ale ze względu na korozję stwierdziłem że już czas i oddałem do fachmana który sie tym zajął porządnie. Zapłaciłem 250zł i było warto. Powodzenia w remoncie.
Najważ0niejsze ,zęby później było ustawione według wymiarów rzeczywistych a nie ,żę tak Panu Heniowi pasuje to przyhefta
Norma, mozna powiedziec :] Ja ostatnio zaplacilem 100 za przyspawanie, to widzę, ze raczej mało :]
Luk, tyle że u mnie nie bylo po wierzchu przycheftane, tylko wybebeszone wnętrze, wycięta blacha spod pedałów, wycięta rdza, odbudowana podłoga i to co skorodowało na tej podłużnicy wewnątrz profilu zamkniętego, zakonserwowane, zamknięte, zaspawane, zagumowane i poskładane. W sumie troche gościowi to zajęło. Wstępnie było cenione na 150zł, ale zabawy trochę było i wyszło 250zł - a gość nie z tych co kombinują, więc widać było troche pracy. Sądzę że przy całkiem wyrwanym i do 300zł można zapłacić. Mi robił znajomy którego cenie przede wszystkim za solidność, więc ta robota była warta tej kasy. A czasem można bulnąć i więcej a potem to koroduje bo gościowi sie nie chciało zakonserować albo wyciąć wszystkiego ("bo to i tak więcej jak rok nie pojeździ to po co")
troche wlasnie posiedzialem pod autem i wyciagnałem takie wnioski że wahacz nawet w sumie sie calkiem nie urwal tylko sie wykrzywil. i teraz moje pytanie czy jest jakis sposob zeby go naprostować tak zeby można było wcisnąc półośke i przynajmniej wjechac nim do garazu- wepchnać nie dam rady.....
Hmm. Ale wahacz sam się skrzywił ? czy jego mocowanie , bo to jest różnica. W sumie jak się wykrzywiło, to sam tego na drodze nie naprostujesz. Holowanie nie wchodzi w grę ?
nie no holować sie da tylko że najwcześniej w sobote auto odwiedzi mechanika i nie chce zeby stał tak na polu. co do wachacza to wykrzywił sie na mocowaniu i tam wlasnie trzyma sie tak pół na pół...
To weź go podholuj pod mechanika i niech stoi. Nic więcej nie zrobisz, poproś kogoś, niech Ci pomoże auto przemieścić i tyle. Samemu można jeszcze bardziej skopać
i tak chyba zrobie... teraz zastanawiam się co sprzedać żeby mieć na mechanika
Wiesz . Nerki masz dwie , kanta jednego :D:D:D
Nie no czarny humor sie mnie dziś trzyma sorry. Niech Ci to najpierw wyceni
Ale to tylne mocowanie wahacza sie nie wyrwało w koncu? Czy troche czy jak
w sumie sie troche wyrwało... ale częściowo się trzyma. najważniejsze że da się go ciągnąć bo jakbym musial brać lawete to ja dziękuje....
[ Dodano: 2009-02-17, 16:11 ]
No to jak troche wyrwało, to nie powinno byc problemu z przyspawaniem/znalezieniem wymiaru. Moglbys sprobowac wcisnac tą polos i jechac, ja z wyrwanym mocowaniem ostatnio jechalem z 50 km, ale jak i tak ma isc do mechanika to chyba nie ma co kombinować. A jak wahacz skrzywiony, to lepiej go wymienic - to groszowe sprawy - uzywany od 10 zł dostaniesz.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-02-17, 16:37 ]
dzieki za wsparcie nad wahaczem będe myślał jak mechanik to obejrzy. auto udało mi się wciągnąć do garażu więc lajt
A może kupić 2 ga budę i przełożyć graty jak by tamta była już nie teges .....
PS. Luk gaźnik jutro będzie u Ciebie... przepraszam za zwłokę
moze az tak zle nie bedzie.....