Witam. Ostatnio zawisłem w bagnie po same drzwi. Wezwałem pomoc (pajero 3.0 24v; 3"lift + snorkel i simexy), która po zerwaniu kinetyka 15,5t tez zawisła. Dopiero po przyjeździe podobnego pajero udało się jakoś wyjść.
Czy coś takiego sprawdzi się w terenie?? Czy da radę podnieść jeepa żeby podłożyć najazdy?
Proszę o opinie.
Biorąc pod uwagę skok zawieszenia, toto ma za małą wysokość podnoszenia. Druga sprawa, że w wodzie toto chyba odpłynie z właściwego miejsca, jeśli nie trzymać Może ktoś już próbował i coś więcej doda.
Potrafi wysunąć się z pod auta.Wyskakuje jak piłka przy nieumiejętnym podstawieniu. Lepiej nie mieć wtedy tam głowy...
jak umieścisz to odpowiednio pod samochodem daje spore możliwości, jednak przy lifcie 4" przestało zupełnie robić i się pozbyłem owej poduszki. Poza tym, nigdy nie miałem zaufania do poduszek
Właśnie mam zamiar na dniach zrobić lift 2". Wydaje mi się, że jeśli auto stoi po progi w mule to po podłożeniu jakieś płyty czy deski powinno jakoś dać rade- to jednak 51,5cm. Ta poducha ma takie kolce na dnie więc wydaje się byc stabilna. To, że się wyślizguje zakładałem. Wydaje mi się, że jest to jakiś sposób na zabezpieczenie się tanim kosztem (plus podjazdy). Puki nie mam wyciągarki może sprawię sobie coś takiego??
Jak myślicie czy ogólnie warto?
ogólnie warto, jak miałem fabryczne zawieszenie, a nawet jak było 2" to jakoś tam dawało radę, choć trzeba było się pomęczyć.
Kiedyś z jednym z forumowiczów zastanawialiśmy się czy na kilku poduszkach Jeep popłynie Nie paliliśmy i nie piliśmy nic Da radę
to jednak 51,5cm hi hi to u mnie nawet do progu nie dotknie
hi hi to u mnie nawet do progu nie dotknie
pod warunkiem, że nie ugrzęźniesz w błocie. Przecież to chodzi o podniesienie jeepa na tyle żeby można było wcisnąć najazdy.
Przecież to chodzi o podniesienie jeepa na tyle żeby można było wcisnąć najazdy. no tak, z tym jednym problemem, że u mnie jak utknąłem w błocie po progi(dodatkowo na wykrzyżu) jeszcze przy 2", podnosząc poduszką uniosłem nadwozie tylko na tyle, że i tak musiałem poprawiać hi-liftem - w sensie, że liftowałem za pomocą adaptera koło, które nie miało styczności z podłożem. Z drugiej zaś strony hi-lift też nie jest cudowny bo łatwo nim sobie nadwozie zniszczyć jak się omsknie na śliskim podłożu akurat w stronę nadwozia
Z drugiej zaś strony hi-lift też nie jest cudowny bo łatwo nim sobie nadwozie zniszczyć jak się omsknie na śliskim podłożu akurat w stronę nadwozia
Do hi-lifta można dokupić zaczepy które zaczepia się do felgi. Nie trzeba wtedy tyle się męczyć gdy auto ma nawet 4" liftu bo podnosimy je za koło. I odpada możliwość uszkodzenia nadwozia. Co do poduszki nie mam opini bo widziałem ją tylko na zdjęciach nigdy na oczy.
Do hi-lifta można dokupić zaczepy które zaczepia się do felgi. to ja tak właśnie robię co z resztą zawarłem w moim poprzednim poście:
Poza tym aby używać tego podnośnika musisz mieć szczelny układ wydechowy
żeby można było wcisnąć najazdy.
zeby wcisnac najazdy i tak trzeba podniesc auto najpierw do normalnej jego wysokosci potem dopiero kola wyjda z bagna wiec wiem co mowie
COBRA napisał/a: Do hi-lifta można dokupić zaczepy które zaczepia się do felgi. to ja tak właśnie robię co z resztą zawarłem w moim poprzednim poście: Tak, ale użyłeś słowa "adapter" a ja nie wiedziałem że tak to się nazywa.
Kinetyk ten musiał być chyba gdzieś przetarty albo już ostro zjechany Pewnie PoJackowy
Mało widziałeś a moja klapa to co.....sama się wgniotła tak...
Pafcio przy twoim zamiłowaniu do błotka to i lina stalowa mogłaby się zerwać w trakcie wyciągania twojego Jeepka. Na dobrą sprawe to za tobą powinno jechać coś na gąsienicach i z zapasem lin stalowych. Na swoim kącie masz już chyba kinetyka i zderzak jeżeli pamięć mnie nie myli.
COBRA, Nie mylisz Ale kinetykiem do dostałem w pupkę bo Jacenty się musiał wkleić :pala: A zerwanych lin w winczu nie zliczę...
Pafcio, kiedyś (pamiętam z dzieciństwa) na polskich plażach były takie wyciągarki do kutrów rybackich z linami stalowymi grubości kciuka - może byś coś pomotał
Qba, ale moja obecna linka to prawie takiej grubości i jak na razie robi i nie chce się zerwać
Czyli kupować czy nie?? Może lepej hi-lift kupić??
Czyli kupować czy nie?? Może lepej hi-lift kupić??
Xlorgex co do terenu nie jestem expertem, ale z tego co już widziałem to czasami nawet trapy nie pomogą. Piszesz że auto ZAWISŁO, w takim przypadku podnośniki i inne wynalazki mogą być zbędne. Bo nawet jak podsuniesz trapy to Jeepek nie wyjedzie bo masa jego będzie spoczywała na mostach a nie na kołach. Doradzam wyciągarkę, ale to już niestety inny wydatek.
Może lepej hi-lift kupić?? Ja również nie aspiruję do miana eksperta, ale uważam, że do wyposażenia auta w teren trudno jest podchodzić wybiórczo (np. kupię hi-lifta i będzie OK, albo kupię kinetyk i bedzie OK). Natomiast wracając do Twojego pytania: do podłożenia trapów najlepszy będzie hi-lift z zaczepem do felgi, bo podnosisz za samo koło i w ten sposób łatwiej i szybciej uzyskujesz przestrzeń potrzebną do wsunięcia trapu niż ciągnąc za całą budę. Ale to już koledzy napisali wcześniej.