ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Witam serdecznie Kolegów,
od dłuższego czasu intensywnie myślę o zakupie samochodu terenowego - ostatnio myśli krążą w koło wranglera. Samochodzik bedzie wykorzystwywany głównie do wyjazdów na polowania - teren niezbyt ciężki, w większości leśne drogi - w przewadze w niezbyt dobrym stanie, no i przyjdzie mu jeździc po szosie ok. 10 - 15 km w jedną stronę. O rajdach i zawodach offradowych wcale nie myślę. Jakie jest wasze zdanie - odpuścić wranglera i pomyślec nad jakimś japońcem? zaznaczam że jeśli chodzi o jeepa to nie znam totanlnie tematu - owszem podobały mi się zawsze, wrangler najbardziej. Ale nie wiem na co zwrócić uwagę przy ewentualnym zakupie. Nadmienie tylko że moje umiejętności techniczne nie stoją na zbyt wysokim poziomie i z ewentualnymi ustarkami będę musiał zwracać się do warsztatu. Dodam jeszcze że w grę wchodzi samochodzik używany (20-25 tys. zł)
Z góry dzięki za pomoc!


Kupuj JEEPA, rób to co ci serce podpowiada, bo potem będziesz żałował swojego wyboru. Powiem ci w "tajemnicy" że za mną jeep wrangler chodził od 18 lat zanim go kupiłem, pomimo tego że okazji było z 1000 żeby go kupić wcześniej. Z kasą jaką masz to dasz radę kupić YJ, czyli do 96 roku. Staraj się dostać egzemplarz który nie był katowany w terenie ( o ile to możliwe w polsce ) Zawsze lepiej ze usa sprowadzić, tymbardziej że to bardzo prosta sprawa. Co do spalanie to..... - pali ile pali,a więc szukaj z gazem, jak nie szalejesz w terenie to 2,5L ci wystarczy. We wszystkich japońcach masz plastiki, a tu nie masz co połamać, prędzej drzewo złamiesz niż zderzak uszkodzisz i jako jedyne auto ma wbudowaną seryjna klatkę bezpieczeństwa i wszelkie wywrotki nie robią na nim wrażenia, tylko stawiasz na koła i jedziesz dalej.

P.S. A teraz zmywaj się do działu przywitań, bo takie tu zasady wpierw się witasz a potem pytasz

grę wchodzi samochodzik używany (20-25 tys. zł)

Pomyśl raczej o XJ, , w tej cenie kupisz w bd stanie, czesci są o wiele tańsze a dostepność do nich to poprostu bajka, w przeciwieństwie do Wrangla.
Ale wiesz Ja mojego TJ chciałam zawsze i z kosztami sie liczyliśmy. A naprawa i motanie jest w gesti Yogurta - mąża.
Właśnie chodzi o to że Wrang jest najbardziej zajefajny i o innym z jeppów nie myśle.



Właśnie chodzi o to że Wrang jest najbardziej zajefajny i o innym z jeppów nie myśle

No, w tym przypadku zgadzam się w 101%
Rubicona od razu kupowanie nie musisz, ale zanim kupisz to dokładnie wszystko sprawdź , bo 98% tych samochodów była sprowadzana po wypadku, mój z reszta też. Oglądaliśmy dużo samochodów jeździliśmy po całej Polsce, bo to co piszą i mówią przez telefon, nie ma się nic z tym co zobaczysz na własne oczy.
Pamiętaj tez, że to nie jest wygodny samochód ( bo taki ma być , z czasem odróżnisz te dobre od tych budzące niepokój.
Poczytaj na forum posty, jest tu dużo podpowiedzi na co masz zwarcić uwagę, możesz się zawsze spytać w zakupie kontrolowanym, jak coś znajdziesz , czy warto kupić .
A przede wszystkim są tu ludzie, którzy naprawdę są dobrzy w te klocki.
Powodzenia
Za taką kase to już smiało YJ wyjdzie jeśli zamierzasz go miec na lata pomyśl nad silnikiem 4.0 nie mówie że 2,5 są złe ale po czasie byś zrozumiał ze jednak warto by było dopłacic i miec tą perełke. Mówisz że to ma byc samochód na polowanie hmm z jego bagaznikiem nawet po wyjęciu kanapy za duzo nie wsadzisz zresztą popytaj kto mieszka blisko ciebie i najlepiej odwiedz zobacz przejdz sie i sam zdecydujesz czy bedzie sie nadawał do twoich celów

dopłacic i miec tą perełke

ja mam 2,5 i to dla mnie tez perełka, a już na pewno wystarcza, do jazdy po lesie to świat i ludzie, no i jednak trzeba rozważyć względy ekonomiczne, ale te akurat każdy ma swoje...

Jak by nie było to Wrangler rulezz
YJ to naprawdę fajne auto, którego nie da się nie pokochać. Oczywiście ilekroć trzeba coś wymienić czy naprawić to się na niego klnie, ale to taka specyficzna miłość własnie
Nie jest to jednak wybór ekonomiczny, inne podobnej wielkości terenówki można dostac taniej a i z częściami lepiej. Poza tym benzyna to jednak benzyna - dużo pali i łatwo zalać..
YJ :git:Do bagaznika dzika A na maske laske
Wrangler drogi w zakupie i dużo pali.W twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem była by samurajka z blaszaną budą. Osobiście znam paru myśliwych poginających takimi suzukami ,są z nich bardzo zadowoleni.

Osobiście znam paru myśliwych poginających takimi suzukami ,są z nich bardzo zadowoleni. No bo to dopiero sa pakowne wOzy
Osobiście znam kilku pudlarzy którzy mogą i rowerem jeździć i nie mogą narzekać:)20

Zawsze można dorobić/dokupić coś w stylu składanej przyczepki bez kół montowanej do haka, zderzaka lub karoserii i rozkładać jak bór darzy. Kilku znajomych tak ma i patent jest ok

Pamiętaj tez, że to nie jest wygodny samochód ( bo taki ma być ) trzęsie , skrzypi, po prostu filharmonia dźwięków , z czasem odróżnisz te dobre od tych budzące niepokój.

Oj tak!

Ale i tak mam zawsze banana na twarzy jak nim jadę!

........ ostatnio myśli krążą w koło wranglera.
....... owszem podobały mi się zawsze, wrangler najbardziej.

...... i po temacie kupuj i już
dokladnie , jak kupilem wranglera - przestalem prawie calkiem motorem latac


Mówisz że to ma byc samochód na polowanie hmm z jego bagaznikiem nawet po wyjęciu kanapy za duzo nie wsadzisz zresztą popytaj kto mieszka blisko ciebie i najlepiej odwiedz zobacz przejdz sie i sam zdecydujesz czy bedzie sie nadawał do twoich celów

To nie wiesz jakie dziki woziłem w seacie arosa



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting