Sprawa wygląda następująco. 1. Akumulator jest OK Obrazowo na przykładzie np. 4 odpaleń 1. Kręcimy, wszystko OK 2. Kręcimy, słychać że rozrusznik jakby napotykał mały problem ale po chwili startuje 3. Kręcimy, z ogromnym trudem kręci, ale po chwili zaskoczy 4. Kręcimy, ............. cisza (deska rozdzielcza świeci jak zwykle przy każdym rozruchu) Po wielu poszukiwaniach, rozpinaniu przewodów, wypinaniu przekaźnika i spinaniu na krótko wreszcie znalazłem metodę co go "stawia na nogi". Po kilku stuknięciach młotkeczkiem czy dużym wkrętakiem w rozrusznik odpala jak nowy. A potem po kilku odpaleniach sytuacja powtarza się jak wyżej. I jeszcze jedna rzecz która mi się przydarzyła. W którymś momencie stukając niechcący musiałem zrobić zwarcie na przewodach zasilających rozrusznik i wtedy wirnik dostał obrotów jak jakaś motorówka kurde. Czyli ma ochotę do kręcenia.
Poradźcie. Co dalej z tym fantem. Nowy rozrusznik, jakaś regeneracja czy jakieś inne przetestowane już przez Was rozwiązanie.
bendix?
nie, szczotki umarły
nie, szczotki umarły
No
[ Dodano: 2006-05-13, 03:49 ]
Mialem to samo: po jezdzie przez wode - a rozrusznik w 4.0 jest bardzo nisko - musialem zaczac stukac w jego opudowe i dopiero wtedy odpalal. Po rozebraniu okazalo sie ze szczotki sa zupelnie obrosniete rdza
Mogły też paść tulejki wirnika. No chyba, że w pipach nie ma tulejek, a np. łożyska toczne
typowe objawy wykończonych szczotek
Mogły też paść tulejki wirnika. No chyba, że w pipach nie ma tulejek, a np. łożyska toczne
Otóż.... Są łożyska Poza tym układ ten jest praktycznie nieśmiertelny, z uwagi na przekładnię planetarną w samym rozruszniku, co minimalizuje obciążenia tychże łożysk. Można poprzestać na doglądaniu szczotek oraz awtomacika, i z bańki mamy problemy z rozrusznikiem. O.
No no szczotki poleciały. Trzeba w markiecie nabyć na AGD szczotkę zmiotkę oj coś mi się popiep.....
Elektryk się przyda i sprawa załatwiona, tulejki też niech przeluka i Boom
To dobrze, że napisaliście bo mam te same objawy co Boom i już wiem co z tym dalej robic przynajmniej
To dobrze, że napisaliście bo mam te same objawy co Boom i już wiem co z tym dalej robic przynajmniej
No to mam u Ciebie pifffffko
No to mam u Ciebie pifffffko Nie martw się - koggucik podobno piwko beczkami na zlocik przywozi i rozdaje, więc jedną beczułkę mogę odstąpić
Rozrusznik cdn
tak czy siek rozrusznik do przegladu jaswojego zdemonowałem rozebrałem na czynniki pierwsze umyłem przesmarowałem i smiga az miło
Rozrusznik cdn
BOOM proponuję zostawić ten nieszczęśliwy rozrusznik w spokoju zejść do kanału i naprawić to co sie popsuło mnie - objawy były takie same ( podjechałem pod sklep zrobiłem zakupy i .... już go nie odpaliłem) Jeżeli zwierasz śruby przy rozruszniku i kręci więc sam rozrusznik działa....podejrzewam że automat też. Rozbierz czujnik przy skrzyni i zobacz czy ci sie nie wysypały blaszki i spręzynki. Park neutral switch - pisałem o tym posty - jeśli to nie to szukaj jakiejś przerwy w kablach. Ale ja stawiam na Pakr - Neutral Switch
BOOM proponuję zostawić ten nieszczęśliwy rozrusznik w spokoju zejść do kanału i naprawić to co sie popsuło mnie - objawy były takie same ( podjechałem pod sklep zrobiłem zakupy i .... już go nie odpaliłem) Jeżeli zwierasz śruby przy rozruszniku i kręci więc sam rozrusznik działa....podejrzewam że automat też. Rozbierz czujnik przy skrzyni i zobacz czy ci sie nie wysypały blaszki i spręzynki. Park neutral switch - pisałem o tym posty - jeśli to nie to szukaj jakiejś przerwy w kablach. Ale ja stawiam na Pakr - Neutral Switch
A jeżeli nie PNS to napewno padła kostka elektryczna przy stacyjce
jeśli tak, to stacyjka
W chwili obecnej spożyta dziś wieczorem śliwowica łącka pozwala mi napisać jedynie tyle, że wszystkie Wasze sugestie zostaną gruntownie psze... przte.... prze..... analizowane
BOOM kurde my tu z niecierpliwością czekamy na (szczęśliwe) zakończenie akcji a ciebie jeszcze trzyma .... gdzieś ty kupił takiego zajzajera....
Od ponad miesiąca startuję swojego na krótko. NSS sprawdzony, w porządku, stacyjka też. I co dalej
U mnie po ostatnich opisanych zabiegach póki co (odpukać) działa. I nie mam nic przeciw temu aby tak zostało
W chwili obecnej spożyta dziś wieczorem śliwowica łącka ...
Rozumiem ze zabiegi po ktorych wszystko dziala to zastosowanie sliwowicy lackiej?
Samo się nic nie naprawia
Samo się nic nie naprawia
i tu nie masz racji............... już dawno fani marki udowodnili, że Jeep sam sie psuje i często sam sie naprawia!! Bo jak mówi Darecki: wiesz............., Twój jeep żyje!!!
To dobrze, że napisaliście bo mam te same objawy co Boom i już wiem co z tym dalej robic przynajmniej
Boom ty chyba jakąś zaraze wypuściłeś na świat u mnie też rozrusznik siada... ..został wyczyszczony nasmarowany szczotki ok zdarza mu się że czasem wcale nie zakręci ino słychać pstryk......chyba automat (to znaczy solenoid?) do wymiany - szukać go w ASO?
chyba automat (to znaczy solenoid?) do wymiany - szukać go w ASO?
Niekoniecznie. Ja kupiłem w firmie specjalizującej się w częściach do rozruszników i alternatorów. Coś ze stówę kosztował, koło tego. Poza tym chciałbym zauważyć, że obwód awtomata zamykany jest przez szczotki i komutator Czasem może się okazać, że styk któraś szczotka-komutator jest niepełny, i popłynie prąd wystarczający do przyciągnięcia kotwicy awtomata (stuk), a niewystarczający do tego, aby ta kotwica pierd*lnęła w styki, załączając je. Lub styki główne są tak nadpalone, że czasem załączą obwód, a czasem nie. Skrajnym przypadkiem będzie załączenie obwodu głównego, ale niedostateczny prąd rozruchowy, niezdolny do należytego obracania wałem silnika. Dlatego jestem zdania, że porządny remont rozrusznika winien obejmować: - wymianę szczotek, upewnienie się że suwają się w szczotkotrzymaczu swobodnie, bez przeszkód - przeszlifowanie komutatora (jeśli jest bardzo zamordowany i posiada duże wyżłobienia, to przetoczenie - o ile jest z czego przetaczać ) delikatnie, drobnym papierem ściernym - wyczyszczenie (jakimś drapakiem) izolatora na komutatorze - sprawdzenie (ew. wymiana) łożysk wirnika, smarowanie - czyszczenie całego rozrusznika wewnątrz - wymiana awtomata, przesmarowanie kotwicy oraz całego układu "bendixa" - montaż urządzenia, test działania (czy się nie zdarzyło czegoś odwrotnie przykręcic , lub nie ma zwarcia ) - zabudowanie w śmietniku - odpalenie - radość - grill, kiełbaski, piwo
- radość - grill, kiełbaski, piwo
finalnie jeszcze tylko to muszę wykonać najpierw wyszło że rozrusznik nie ma w ASO elementów składowych to znaczy że trzeba cały zanabyć za 719zł plus VAT więc zlokalizowałem warsztat dobry i po dwóch godzinach rozrusznik jak nowy za zdecydowanie mniej kasy
mam rozrusznik Mitsubishi a to chyba rzadziej w przyrodzie występuje
mam rozrusznik Mitsubishi a to chyba rzadziej w przyrodzie występuje
Nie Stare, dobre Mitsubishi z przekładnią planetarną... Poza szczotkami - to nieśmiertelne urządzenia...