Własnie sobie chwile poprzegladalem stronke astry mk1 i tak zauwazylem ze tam prawie kazdy ma silnik z... TURBO. I tutaj moje pytanie: dlaczego u nas sie czegos takiego nie spotyka?? ja mysle ze taki 1,8 turbo ktory ma 240KM bylby fajny....
A ja myślę że powinieneś najpierw troche poczytać o turbo, jego działaniu i konsekwencjach Turbinka to jednak jest troche przeróbek i nie wystarczy wsadzić turbinę żeby mieć 240KM Zresztą, wyciśnięcie 240KM z 1.8 to juz spora sztuka i IMHO to jest już za duże dmuchanie.
.... albo zresztą, powiem ci
ja chce!!!!
ale nie mam
To kto kupuje silnik 2,5 td od scorpio
znalazlem ogloszenie w ktorym gosciu z anglii chce sprzedac silnik 2.0 16v turbo ze skrzynia 6biegowa i calym okablowaniem i szpejami za 200 funciakow oczywiscie wyjete z kanciaka
pytanie w jakim to jest stanie i czy to nie jest cena startowa, która potem będzie dużo wyższa...
A żeby podejść do 240KM, to trzeba by jednak startowac z 2.0 16V a nie z 1.8 8V Idealnym blokiem byłby silnik rzadki, amerykański, C20LZ z LeMansa. Ma niższy stopień kompresji (coś tam chyba z denkami tłoków porobione). Ewentualnie obniżać stopień kompresji w c20xe. Oryginalne tłoki też nie wyrobią przy dużym turbo. Jakby dmuchać tylko 0,5 bara, jak w oryginalnym C20GET, to uzyskamy tylko 168KM z 2.0. Tyle że c20get ma natrysk oleju na denka tłoków, inne tłoki i twardsze korbowody. Czego sam nie zrobisz. Żeby c20xe zrobić na 240KM, to potrzeba bebechów z LETa i natrysk oleju. Odpowiednio przygotowana głowica. Mocne śruby ARP. Intercooler.
W każdym razie, przybliżone koszty są takie:
Tłoki z LET'a z korbami ok 700 zeta używki blok z 1.8 z rozwiertem ok 400 pierścienie + panewki 600 zeta kolektor pod turbo, turbina i wydech 2500 orurowanie 600 - 700 zeta intercooler 300 zrobienie głowicy na full profi ok 1700 Ecumaster + dobre strojenie 2000 i do tego duperele typu wtryski, porządna pompa Walbro itp razem 7-10tyś, w zależności ile sie robi samemu a ile zleca.
Ja jestem fanem kanciaka, ale wole mieć kanta słabszego, ale lepiej utrzymanego a resztę kasy przeznaczyć na auto nie rzeźbione (może być nawet i z turbo ). A przy ponad 200KM to buda szybko będzie miała dość tego silnika.
w sumie pewnie jezeli chodzi o przygotowanie to koszta sa straszne... ale czasem mozna pomarzyc . co do utrzymania kanciaka w stanie takim jaki jest koszta tez sa spore bo wszystko stare wychodzone i zazwyczaj jak zrobie jedna rzecz to jest 10 kolejnych do zrobienia i kaska leci... sam sie zastanawiam kiedy nadejdzie taki dzien kiedy bede mogl powiedziec ze moj kant ma zrobione wszystko na tip top ale cos mi sie wydaje ze do czasu jak porobie blache i naniose poprawki lakiernicze cos nowego sie urodzi
Temat niby o Turbo, ale widze ze schodzimy na inna sciezke- awaryjnosci Kadetta otorz moje odczucia sa takie, ze OHC'e owszem sie psuja, ale koszta nie sa jeszcze tragiczne za te czesci, ale jesli ktos ma szczescie i ma Kanciaka z 1.2 OHV (ten niebieski na allegro ma bo bylem go ogladac) to wg mie nie powinien sie o nic martwic moim Kadettem C zrobilem juz okolo 1o tysiecy, i nie liczac czesci ktore sie ekspluatuja, czyli oleje i filtry, regulacje gaznika itp, to naprawde uwazam ze jak sie o silnik ten dba to jest naprawde bezawaryjny mie sie jeszcze nie nie popsulo (odpukac w niemalowane), oleju nie bierze, temperature trzyma piekny silnik polecam na SWAP'a
OHC'e owszem sie psuja, ale koszta nie sa jeszcze tragiczne za te czesci przy kosztach założenia turbo i utrzymania auta uturbionego - bo o tym jest temat - to koszty są symboliczne BTW. ciekawy wniosek można wysnuć: OHC są awaryjne, a OHV bezawaryjne.... Jezusie ...
OHV to świetny silnik ,naprawde bezawaryjny ,mi po 2 odniach czy tam 4 od zakupu wypieprzyło uszczelkę pod głowicą kocham ten motor, mam go w kadziu E, pali mi 12 litrów LPG xD i zapewnia taką moc ,że mi buda za kołami zdążyć nie może a żeby nie było że OT to myśle nad uturbieniem tego silnika
w sumie temat sie zmieszal- ale nawiazujac do malolitrazowek to znam goscia co ma astre 1.4 turbo zrobiona na przyspieszenie no i te 6,5 sekundy do setki jest kosztem v-max ktore wynosi jakos 140-150. Ale to juz hardkor za prawie 11 tysiakow....
sie nie dba to moze i sie psuje. wg mie jest OHC niz OHV mimo ze to drugie to starsza konstrukcja
a MIE bede pisal zawsze over and out. pozdro.
Pewnie szefowie forda tez tak twierdzili produkujac takie silniki, gdy juz wszystkie szanujace sie firmy od dawna sprzedawaly tylko ohc i dohc (czasem tylko OHV w dieslach). Fakt faktem 12S to silnik przyjemny i oszczedny, moze na trasie mul, ale do miasta akceptowalny (dobrze wyregulowany pali 8-9l LPG).
Jumper, jestem człowiekiem który zawsze próbuje zrozumieć i zawsze lubi dyskutować w tematach kontrowersyjnych. Więc z czystej ciekawości zapytam o 3 sprawy:
1) w czym jest lepszy OHV od OHC ?
2) jakie cechy OHC powodują że jest awaryjny? ewentualnie: co sie tak psuje w OHC, co nie psuje się w OHV ?
3) czy piszać "mie" uważasz że jesteś cool ? Czy nieuctwo jest teraz trendy ?
Nie wiem jakie czynniki awarzjnosc OHC'a bo nie jestem mechanikiem, ale w OHC'u ciagle cos musze dlubac- jak nie uszczelka pod glowica, i sama glowica, to termostat, a zeby jego wymienic to trzeba rozrzad zmienic- w OHV dostep do termostatu jest banalny, rozrzad jest na lancuchu, tyle ze jest kolizyjny z tego co sie orientuje. Poprostu ja mam lepsze odczucia co do OHV'ki niz OHC'a- chyba ze ten OHC ktorego mam jest jakis felerny, a OHV zajebiste.
A co do 3. to nie znasz MNIE wiec nie mozesz twierdzic ze jestem nieukiem, natomiast wypowiedzi tego typu moga sugerowac ze TY jests ignorantem i oceniasz ludzi po "wygladzie" jego wypowiedzi. Z reszty moich wypowiedzi, obawiam sie, ze nie mozna wywnioskowac iz jestem zle wyedukowany, a piszac "mie" uzywam nijako nieoficjalnego skrutu. Czepiasz sie jak ludzie pisza "oki", "jush" i inne blogowe "cool" wyraziki? watpie...
pozdrawiam serdecznie z tego miejsca. Jumper.
(OT) Nie wtracajac sie w dyskusje miedzy Wami, jak ktos pisze JUSH to mnie po prostu q2 strzela.
Dziekuje za uwage
oho ktoś sie zdenerwował
I znowu walki słowne Proktor, dobrze gada ,polać mu
Jumper, się nie sadź ,bo kultura i pisownia postów,chyba obowiązuje na każdym forum,(nie mylić z blogami) tylko są tacy co muszą się wyłamać.
A wracając do tematu,to uturbienie silnika to dużo kasy i czasu ,a mało kogo na to stać.
Boże Wy znowu ?
Proktor , do użytkowników chcąc się zwracać z szacunkiem używamy dużych liter . A o to nikt się nie czepia do Ciebie
Jumper, Chcecie dyskutować o OHV vs. OHC proszę stworzyć nowy temat
Jumper, jeśli się nie obraziłeś to się cieszę i punkt dodatni dla ciebie Od razu lepiej jak na luzie to idzie...
Turbo droga sprawa prawda taka że jak turbo, to fabryczne, a jak sie chce tuning robić, to trzeba się liczyć z poważnymi kosztami i wieloma przeciwnościami
bo widzisz Jumper fajne ohc zaczynaja sie od 16SH, tam tez termostat na wierzchu i niewiele problemow
a nie lepiej kupić od isuzu td?? I jego ewentualnie robić.
te silniki isuzu są całkiem niezłe, stosowane były też w Hondach Civic 2001-2005 problemem w nich były turbosprężarki - dość często padało sterowanie podciśnienia, z powodu wadliwego zaworu w samej turbosprężarce. Pomagała wymiana na zmodyfikowaną turbinę - koszt w ASO ~1500zł
no tak, ale 1.7TD by isuzu, diesel, to nie bardzo da się zrobić na okolice 200KM, a od tego to się zaczęło Owszem, ten silniczek jest całkiem całkiem, w dodatku mocniejszy od wersji oplowskiej 1.7td. Ale szału nie robi i coś mi sie wydaje że c20ne dałby mu bez problemu radę.
wiadomo, że dałby rade, nie ma co porównywac 1,7 dieselka nawet dobrze doładowanego do 2,0 w benzynie
mnie to stweirdzenie nawet rozbawilo... "wydaje mi sie" ale ubaw
jechałem 1.7TD, ale w astrze kombi - ciekaw jestem jakby to się w lekkim kancie HB 3D zachowało. Jechać to jedzie, i to fajnie juz od dołu. Początek przyjemny - no ale wiadomo, szybko puchnie jak to diesel.