witam pytanko jak w temacie jak zabezpieczyc skrzynke przed utopieniem, nie robiac odpowietrzenia. ( sciaganie skrzynki nie wchodzi w rachube, primo - sam tego nie zrobie, po drugie primo - zadnemu mechanikowi tu gdzie mieszkam - Irlandia- bym nie powierzyl mojego jeepka do takiej lub jakiej kolwiek innej roboty) prosze o wskazowki brac jeepowa
zważywszy na warunki jakie podałeś to jest to... niewykonalne
nie robiac odpowietrzenia Nie ma takiej możliwości. Skrzynia po wjechaniu do wody gwałtownie stygnie i zasysa: - powietrze przez odpowietrzenie, jeśli je ma - wodę przez wszelkie uszczelniacze, jeżeli nie ma odpowietrzenia. Konstrukcja uszczelniaczy powoduje, że wytrzymują one dużo większe ciśnienie "od środka" w swoim kierunku roboczym, a dużo mniejsze w przeciwną stronę. Rozwiązanie mocno prowizoryczne do awaryjnego przejechania przez wodę o głębokości do około 1 metra to wysunięcie bagnetu, tak żeby skrzynia mogła sobie oddychać przez rurkę bagnetu. Najważniejszą sprawą jest wyrównianie ciśnień wewnątrz i na zewnątrz skrzyni. To samo dotyczy mostów i reduktora
Nie ma takiej możliwości. Skrzynia po wjechaniu do wody gwałtownie stygnie i zasysa: - powietrze przez odpowietrzenie, jeśli je ma
ja obmacalem swoja i chyba nie ma tam zadnej rureczki, grzybka, wypustki, sutka chyba ze nie wiem gdzie szukac oswieccie mnie prosze