Młodzi ludzie w szkołach ponadgimnazjalnych sięgają po anaboliki częściej niż po heroinę, kokainę czy środki halucynogenne - alarmuje Janusz Sierosławski, socjolog z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. - Nie ma problemu z zakupem koksu - przyznaje Jurek, uczeń jednego z poznańskich liceów. Regularnie ćwiczy w siłowni, ale jak twierdzi, sam jest czysty. Inaczej niż jego koledzy: - Wiem, którzy biorą. Wystarczy z nimi pogadać, a pomogą w zdobyciu każdego anaboliku.
Psychoterapeuta uzależnień, były sportowiec wyczynowy Robert Rutkowski rozprawia się z mitem, że sterydy to problem tzw. trudnej młodzieży, osiłków z szerokimi karkami. Coraz częściej biorą je zwykli chłopcy, niepozorni, grzeczni, cisi, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę. Ulegają stereotypom, modzie na ładny wygląd. - Idąc ulicą, myślą: "Dlaczego nie mogę wyglądać jak ten sportowiec, aktor? Przecież dzięki sterydom wszystko jest możliwe" - mówi Rutkowski.
- Powszechne stało się zażywanie niedozwolonych środków przez młodych ludzi, tych nie uprawiających sportu wyczynowo - mówi prof. Jerzy Smorawiński były przewodniczący Komisji do Zwalczania Dopingu w Polsce. - Zjawiskiem społecznym stał się wśród młodzieży kult ciała. Trzeba być pięknym, przystojnym, umięśnionym. To oczywiście naturalna rzecz, ale staje się niebezpieczna, gdy główną rolę zaczynają odgrywać steroidy, powszechnie nazywane sterydami. Czyli krótko mówiąc - mniej ćwiczyć, więcej brać. Bardzo często mam spotkania z młodzieżą z gimnazjów czy liceów. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że stopień znajomości działania środków sterydowych jest bardzo wysoki. W każdej praktycznie siłowni, a wyrosło ich ostatnio jak grzybów po deszczu, można kupić, a przynajmniej dowiedzieć się gdzie kupić, niedozwolone środki. Według opublikowanych w tym roku badań unijnych aż 51 proc. naszych 17-latków twierdzi, że zdobycie leków hormonalnych jest łatwe, a 39 proc. uważa, że gdyby chciało, mogłoby je zdobyć. We Francji takie przeświadczenie wyraża tylko ok. 10 proc. badanych, a we Włoszech 16 proc. Nawet w USA, skąd przed laty zjawisko dopingu przywędrowało do Europy, dotarcie do sterydów za "łatwe" albo "bardzo łatwe" uznaje mniej niż w naszym kraju, bo 32 proc. sportowców ze szkół średnich. Zjawisko nie tylko się nasila, ale dotyczy coraz młodszych dzieci. Jak mówi Zdzisław Biszewski, dyrektor Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej w Warszawie, aż 14 proc. chłopców z klas trzecich gimnazjum deklaruje, że miało doświadczenie z anabolikami (prawie dwa razy więcej, niż cztery lata temu). Tymczasem w tej grupie wiekowej do doświadczeń z kokainą przyznaje się 10 proc., a z heroiną 8,8 proc. chłopców. Biszewski dodaje, że anaboliki bierze praktycznie cała młodzież, bo oprócz uczniów przyznają się do tego także studenci.
- Sterydy anaboliczne to tylko część problemu - podkreśla Wiesław Tomaszewski z "Medycyny Sportowej". - Do tego trzeba dodać inne hormony, jak insulina i hormon wzrostu. Układ hormonalny, rozchwiany przez podawanie leków bez medycznych wskazań, wywiera wpływ na narządy rozrodcze, trawienne i mechanizmy obronne organizmu. Przy dłuższym braniu lub przekroczeniu krytycznej daw-ki pojawiają się nieodwracalne zmiany wielu narządów. Dramat młodego człowieka pojawia się wtedy, gdy już nie można pomóc np. zniszczonemu narządowi rozrodczemu. Chłopak nie tylko może mieć kłopoty z płodnością, ale także ryzykuje zdrowiem przyszłych dzieci.
Popularny w naszym kraju metanabol, przyspieszający budowę mięśni, stosowany bez kontroli lekarza może u nastolatków zahamować wzrost, wywołać żółtaczkę, uszkodzić wątrobę, prowadzić do przedwczesnego kostnienia chrząstek. Testosteron może wywoływać ataki agresji. - Pod wieloma względami anaboliki są bardziej podstępne od twardych narkotyków - ostrzega Robert Rutkowski. - Wchodzą w psychikę młodych ludzi, którzy są przekonani, że są one częścią zdrowego stylu życia. Tymczasem pomagając w budowaniu lepszej sylwetki, jednocześnie niszczą delikatną równowagę hormonalną, a w dłuższej perspektywie uzależniają i doprowadzają zdrowie do ruiny - dodaje Rutkowski.
Sterydy anaboliczne w Polsce można kupić bez problemu. Sprzedawane są spod lady w sklepach z odżywkami. Na terenie warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego na pytanie o "coś silniejszego na schudnięcie" sprzedawca upewniając się, że ma do czynienia z ćwiczącym, zaproponował środek z USA, który "na dniach ma przyjść". Jednocześnie ostrzegł, że nie można się po nim badać (zabronione leki są wykrywane u sportowców na kontrolach antydopingowych). Ze sprzedawcą można się też np. skontaktować na forum dyskusyjnym o kulturystyce, jakich setki są w internecie. - Miesięczna kuracja to kilka stówek, ale na próbę zepchnę cztery fiolki nandrolonu za stówę. Promocja - zapewniał podczas rozmowy na Gadu-Gadu "Kain".
Tańszy jest metanabol - 100 tabletek (miesięczna dawka) kosztuje ok. 70 zł. - Nikt się nie boi sterydów, bo za nie się nie siedzi - tłumaczy 17-latek. - W internecie szukają ci, co mają więcej pieniędzy, bo w sieci jest drogo. Najlepiej iść sobie na małą osiedlową siłownię i tam po cichu popytać - radzi. - A na bazarach jest wszy-stko, wystarczą tylko pieniądze. Młody człowiek nie zastanawia się nad konsekwencjami, często coś kupuje, bo po prostu kolega mu polecił, i po prostu nie wie, że jest to środek bardzo niskiej jakości, spreparowany w jakimś garażu czy przemycony zza wschodniej granicy - mówi prof. Smorawiński. Powiedzmy sobie też szczerze, w niektórych siłowniach prowadzi się zajęcia wręcz szkodliwe dla zdrowia, ale nie ma żadnych podstaw prawnych, by do takiej siłowni wejść i dokonać rewizji. Nie mówię tego jako wróg fitnesu czy kulturystyki. Ale moim zdaniem rodzice i nauczyciele powinni zwrócić szczególną uwagę na młodych ludzi zmieniających nagle sylwetkę. Póki nie jest za późno. Policja praktycznie nie zajmuje się walką z handlem sterydami. - Jeśli zatrzymamy kogoś, kto sprzedaje sterydy np. dzieciom, to zgodnie z polskim prawem popełnił on takie samo przestępstwo, jakby handlował aspiryną bez pozwolenia - mówi Piotr Szerszeń z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą w Komendzie Stołecznej. - Grożą za to najwyżej dwa lata wiezienia, jednak sądy bardzo często powołują się na znikomą szkodliwość społeczną i orzekają wyroki w zawieszeniu. Jeśli sterydowi dilerzy wpadają, to przy okazji popełnienia innych przestępstw. Tak było w marcu tego roku, gdy zatrzymano trzech gorzowian, oferujących sterydy przez internet. Odpowiedzą jednak za oszustwo, bo klientom wysyłali puste pudełka.
Niewielkie zainteresowanie policji sterydami zauważyli dilerzy narkotykowi i wielu z nich zmienia branżę. - Przestępcy potrafią kalkulować - mówi Zbigniew Urbański z Komedy Głównej Policji. - Jeśli mogą zarabiać podobne pieniądze, ryzykując mniejszy wyrok, to z tego korzystają. Nikt nie bije na alarm, bo to problem, którego nie widać na ulicy - uważa Janusz Sierosławski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. - Sterydy powodują problemy natury zdrowotnej, a uzależnieni od nich nie żebrzą, żeby zdobyć kolejną fiolkę - tłumaczy.
Psychologowie popularność sterydów tłumaczą wszechobecnym kultem pięknego ciała. Osoby, które sięgają po narkotyki, wiedzą, że to je powoli zabija. Takiej świadomości nie mają używający anabolików. Oglądane przed lustrem większe mięśnie wyzwalają u nich hormon szczęścia.
Paweł Nastula, dwukrotny mistrz świata i mistrz olimpijski w judo ostrzega - Wyczynowcy ryzykują życiem, choć można wygrywać bez koksu - Jeśli ktoś bierze hormony, bo dzięki temu może zdobywać medale i zarabiać miliony dolarów, jest dorosły i nie liczy się ze swoim zdrowiem, to robi błąd na własne ryzyko i pewnie trudno go przekonać, że nie warto się babrać w sterydach. Ale wszystkim młodym ludziom, którzy po prostu chcą lepiej wyglądać, mówię otwarcie: anaboliki są do dupy. Nie bierzcie tego syfu. Ja zdobyłem tytuł mistrza olimpijskiego, dwa złote medale mistrzostw świata i trzy mistrzostw Europy bez koksu, co potwierdzają dziesiątki badań antydopingowych. Można to zrobić nie rujnując sobie zdrowia. Zwycięstwo smakuje lepiej, gdy ma się świadomość, że byłeś fair. Na siłownię chodźcie, żeby być zdrowszym, sprawniejszym, a nie po to, by zniszczyć sobie zdrowie.
Pomogą terapeuci od narkotyków Od sterydów, podobnie jak od narkotyków, można się uzależnić Pierwszym sygnałem, że Twoje dziecko stosuje anaboliki, mogą być szybki przyrost masy ciała oraz tzw. wysypka sterydowa. U chłopców niepokojącym objawem są przerost gru-czołów sutkowych i łysienie. Do niepokojących objawów należą też nagłe zmiany nastrojów. Nie ma specjalistycznego telefonu zaufania ani odrębnych ośrodków, gdzie osoby uzależnione od sterydów mogłyby się leczyć. Wsparcie można znaleźć dzwoniąc pod nr 0801 199 990 na ogólnopolski telefon zaufania dla narkomanów. Kontakt do terapeutów rodzice dzieci uzależnionych znajdą pod adresem www.narkotyki.com.pl.
a ja proponuje nie pisać tak długisz postów, gdzyż (mówie na swoim przykładnie) nikomu nie chce sie ich czytac pozdro
ten post jest akurat dlatych co lubią czytac. jezeli nielubisz to nieczytaj