ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Witajcie!

Przeglądając aktualny numer AŚ 4x4 przyszła mi do głowy taka myśl, a zarazem pytanie - czy byliby chętni na pokonanie opisanej tamże trasy z Flisów do Janowa Lubelskiego, tyle że w dwóch wersjach - tej zgodnej z roadbookiem przeznaczonej dla "płaskaczy" i wersji dla "zmot" wiodącej prosto Gościńcem Biłgorajskim (aka Traktem Janowskim)? Trasa "roadbookowa" jest dość ciekawa krajoznawczo i terenowo (trudność 7/10 wg skali AŚ 4x4 ), zawiera w sobie ok. 65 km dróg nieutwardzonych (w tym odcinków błotnych i piaszczystych), ale da się ją przejechać seryjnym Jeepem, a "skrót" Traktem wygląda np tak . Podejrzewam, że pokonanie tych kilkunastu km Traktu zajmie mniej więcej tyle samo czasu, co przejechanie trasy po roadbooku ze zwiedzaniem okolicznych atrakcji, a dodatkowy element współzawodnictwa między grupami uaktrakcyjni tylko tą wycieczkę.

Jeśli byliby chętni na zwiedzanie jak i na "upalanie", to myślę, że warto by było zorganizować się w kilka aut i ciekawie spędzić jedną z najbliższych sobót lub niedziel.

Pozdrawiam,
Piotr.


Fajny pomysł

Sądząc po tym co widać na filmiku, choć to chyba po jakichś deszczach intensywnych było, mój seryjny XJ raczej na turystyka by sie nadawał. Wyjazd też raczej dwudniowy. Szczególnie z Warszawy

I nie w ten weekend.

Sądząc po tym co widać na filmiku, choć to chyba po jakichś deszczach intensywnych było, mój seryjny XJ raczej na turystyka by sie nadawał. Wyjazd też raczej dwudniowy. Szczególnie z Warszawy
Ponoć Trakt Janowski tak nie wygląda tylko w przypadku dłuższej suszy, a i to nie daje szans na pokonanie go seryjnym autem. Zresztą było już o tym na forum.
Co do samej "wyprawy", to rzeczywiście trzeba by było rozciągnąć to na cały weekend. Sam dojazd na miejsce startu z Wawy to ok. 260 km (+/- 4 h jazdy), na miejscu do zrobienia jest prawie 100 km, a zakładając zwiedzanie trzeba liczyć się z +/- 5 godzinami na trasie, wieć powrót tego samego dnia mógłby już być lekką przesadą. Ceny agroturystyki w tamtym rejonie nie powinny powalać, a nocując tam można by było poddać się jeszcze lekkiej "integracji" .
Dla mnie ten weekend też odpada, ale... do końca września (ponoć aura ma być OK) jeszcze trochę czasu zostało.

Pozdrawiam,
Piotr.
Pomysł super, oczywiscie 2 dni, proponuję dzień po turystycznym roadbooku, dla wszystkich, intergracja oraz 2 dzień wypad w wszystkich lub tylko chętnych w wiekszych załogach w mocniej zmotanch jeepkach na upalanie w gnoju po klamki, tylko czy sie usa jakos logistycznie to ogarnac? Nie patrzyłem na mapę


od Przemyśla tylko niecałe 100 km ... Czas namówić tatę
PT, Ty oczywiście na skróty przez trakt Janowski, zgadza się ?

Pomysł super, oczywiscie 2 dni, proponuję dzień po turystycznym roadbooku, dla wszystkich, intergracja oraz 2 dzień wypad w wszystkich lub tylko chętnych w wiekszych załogach w mocniej zmotanch jeepkach na upalanie w gnoju po klamki, tylko czy sie usa jakos logistycznie to ogarnac? Nie patrzyłem na mapę
Jak najbardziej da się ogarnąć. Zakładając taki wariant dwudniowej imprezy jaki przytoczyłeś, to "bazę" możemy zorganizować w Janowie (koniec roadbooka) i z Janowa w drugim dniu wyruszyć na Trakt Janowski, a zjechać z niego albo we Flisach, albo, jak będzie "dobrze szło", spróbować pojechać dalej aż do Biłgoraja. Udział "seryjniaków" w drugim dniu raczej bym wykluczył, ale tu może miejscowi coś podpowiedzą.

No qrcze przedni pomysł.
Tomek - może to jakoś połączymy?

Tomek - może to jakoś połączymy?
Ha - ale mnie zaskoczyłeś Tak z ukrycia wyskoczyłeś
Można by połączyć, ale co z urlopem? My jako ludzie zapracowani zasłużyliśmy na wolne, ale że tak powiem nasi piloci
Cóż... pilot się zawsze jakiś znajdzie Tego kwiata to pół świata
drodzy koledzy,
ostatnio - kilka tygodni temu byłem na trakcie z kolegą Księdzem i Gismem.
Nie szykujcie się na trakt autkami seryjnym bo sie nie da przejechać. W suszę było ciężko zwłaszcza od flisów w stronę janowa.
W druga strone jest troszkę łatwiej ale nie jestem pewien bo od pewnego momentu 8 km=8 godzin dla autek wyposażonych w wyciagerkę, opony 31"MT a nam trzebą było nawet dwóch wyciągarek momentami.
pomysł zacny - popieram.
jeśli chodzi o turystyk to rzeczywiscie rejony sa tam przepiękne i jest co zobaczyć i nawet dla seryjniaków znajdzie się tam błotko do taplania.
Jakby co to chętnie pomożemy (ekipa lubelska) tylko dajnie znać kiedy.

nasze fotki z traktu => http://picasaweb.google.p...Trakt1_08_2009#

PT filmik przedstawia dwóch naszych kolegów Tomka XJ i Arnet XJ i oni mogą chętnie też pomóc.
Wypad turystyczny to dokładnie jakie rejony
Może bym pojechał ale za trakt dziękuję

Wypad turystyczny to dokładnie jakie rejony
Może bym pojechał ale za trakt dziękuję


no co ty nie poddawaj się

no co ty nie poddawaj się

Na -0,5" liftu jednak odpuszczę
Hmmm ...... może czas sie zacząć uczyć ........... hmmm ........

Nie szykujcie się na trakt autkami seryjnym bo sie nie da przejechać. W suszę było ciężko zwłaszcza od flisów w stronę janowa.
W druga strone jest troszkę łatwiej ale nie jestem pewien bo od pewnego momentu 8 km=8 godzin dla autek wyposażonych w wyciagerkę, opony 31"MT a nam trzebą było nawet dwóch wyciągarek momentami.
pomysł zacny - popieram.
jeśli chodzi o turystyk to rzeczywiscie rejony sa tam przepiękne i jest co zobaczyć i nawet dla seryjniaków znajdzie się tam błotko do taplania.
Jakby co to chętnie pomożemy (ekipa lubelska) tylko dajnie znać kiedy.

Roadbook zawiera w sobie 5900 m Traktu od Flisów w stronę Biłgoraja. Autorzy trasy pokonali ten odcinek "Blekotem" 4007, więc Jeepy też powinny dać radę . Odcinek z Flisów do Janowa (patrząc na mapkę też +/- 6 km) został zaznaczony jako "odcinek ekstremalny" z bardzo mocnym zaznaczeniem w tekscie artykułu żeby nie pchać się tam "nieuzbrojonym" autem, a tym bardziej w pojedynkę. Sama trasa to 95 km pętla z Flisów do Janowa (w tym tylko 30 km asfaltów) wiodąca przez lub obok takich miejscowości jak Momoty Górne, Łążek Garncarski, Łysaków, Kopce. Zdjęcia z trasy wyglądają bardzo zachęcająco, więc będzie co zwiedzać (kościół w Momotach, osada garncarska w Łążku, no i sam Janów), a jak będzie "dobrze szło" to rzeczywiście będzie można rozszerzyć ją o jakieś lekkie błotko. Z pomocy ekipy lubelskiej chętnie skorzystamy, zapraszamy też do czynnego udziału, a co do terminu, to myślę, że w ciągu kilku dni zdąży się on skrystalizować (może przyszły weekend?).

Pozdrawiam,
Piotr.
Dla mnie niestety przyszły odpada, a potem jest Tarda.
Może złotą jesienią, październikowe widoki są przecudne.
no i jak nie dacie rady?
A na jakim to terminie stanęło??

A na jakim to terminie stanęło??

Mam Cię!

Ja podłączę się pod każdy termin ale po 3 października. Jesli udało by się trafić w ładną pogodę to przejażka może być pyszna - tereny bardzo fajne w jesiennych pejzażach.

Mam Cię! No dobra, w ten weekend nie dam rady

Ja podłączę się pod każdy termin ale po 3 października. Jesli udało by się trafić w ładną pogodę to przejażka może być pyszna - tereny bardzo fajne w jesiennych pejzażach.
Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że to chyba rzeczywiście będzie początek października. Musimy trafić na taki termin, żeby podpasował jak największej liczbie chętnych załóg (bo i tak wszystkim nie dogodzi). W ten weekend pewnie mam wyjazd z rodziną (i to wcale nie w teren), za tydzień jest Tarda i rajd LR, 10.10 rajd w Wielkopolsce, więc może rzeczywiście razor07 nagniesz nieco swoje plany i ustawimy się na 3-4.10.2009?

Pozdrawiam,
Piotr.
A może jednak ze 10-11 lub 17-18? Bo tak tydzień po Tardzie to może być kiepsko z kasą i pełną gotowością aut, zwłaszcza tych ostro upalających

No i asertywnie powiem, że 3-4 odpadamy. Ale jak PT napisał wszystkim się nie dogodzi, więc róbmy tak, by było jak najwięcej potencjalnych chętnych, najwyżej pooglądam sobie fotki w sieci i będę ostrzył pazurki, znaczy oponki na kolejny wyjazd, mam nadzieję że Lubelscy przygarną nas jakoś i w innym terminie.

i ustawimy się na 3-4.10.2009?

Tej daty nie nagnę - roczek córki. Każda inna data wchodzi w grę.
Ta, najlepiej po Land Serwisie, wtedy może i nam się uda dotoczyć
Hej!
W takim razie chętni mogą śledzić temat "Wypady w teren" na "ekipie lubelskiej" ,mniej więcej za 2-3 tygodnie zorganizujemy znowu przejazd
Traktem Janowskim i jak zwykle zapraszamy "twardzieli"...będzie niezłe
Polecam i zapraszamy
To jaki będzie termin ?? Tatę udało się namówić
Może my tez bysmy wpadli wrangolem poszaleć Tylko 3.10-4.10 odpada i 16-18.10 również . Na inną datę się piszemy , i mamy nadzieje że zmielimy jakąś póloś

To jaki będzie termin ?? Tatę udało się namówić
Wszystko wskazuje na to, że będzie to 17.10 z opcjonalnym rozszerzeniem na 18.10 (zależy od tego, czy będą chętni i zdolni sprzętowo na wjazd na Trakt Janowski). Innej opcji dla siebie po prostu nie widzę - w najbliższy weekend mam wyjazd "budowlany" (dopilnowanie "majstrów" ocieplających dom u teściów), zresztą w tym samym terminie jest Tarda, 03.10 pewnie będę miał kontynuację powyższego, 10.10 jest rajd pod Poznaniem (na który jadę), ale 17.10 to byłoby to i z tego, co widać ten temin pasowałby nie tylko mnie.

Pozdrawiam,
Piotr.
PT , termin 17-18 października jest
jak 17.10 - 18.10 to niestety nie mogę . Może innym Razem
Nam też pasi
Uwaga mocniej zmotani
w tą niedzielę walimy centralnie Traktem i mamy zamiar zrobić cały
gdyby jacyś chętni chcieli się podłączyć to zapraszamy do Świdnika o 9 rano (bo z tamtąd wylatujemy), lub bezpośrednio do Janowa Lubelskiego ok.10

w tą niedzielę walimy centralnie Traktem i mamy zamiar zrobić cały
Jakoś cicho się zrobiło. Jeszcze siedzicie w tym błocie, czy już wróciliście i oglądacie fotki przy albo i ?
Oj, jednak nas nie będzie.
Jedziemy na zlot JEEPa 4-mania
Trasa chyba jednak ich pokonała... Czy tam inaczej zmogła
Powiem Ci razor że nas trochę też
No ale napiszcie coś - byliście? jak było?
I kiedy w końcu będzie wypadzik ??
ano np:
albo

[ Dodano: 2009-10-18, 21:30 ]
Hehe - ale ten drugi to tak chyba trochę na własne życzenie ten boczek zaliczył -co?

Ale ogólnie widzę rzeź - tak? Lubię teren, ale takie coś to jednak nie wyjazd turystyczny, czy nawet przeprawowy, tylko extreme jakiś... Biorąc pod uwagę, że przyjadę na kołach z drugiego końca Polski, nie wiem czy aż tak daleko idąca zabawa to dobry pomysł...

Macie więcej fotek? Może jakiś krótki opis co i jak? Tzn. widzimy, że przygody były, ale tak ogólnie?
Wiesz .. zabawa była fajna i klimat też ale kol. ArnetXJ był na kinetyku ciągnięty i popełnił jeden niewielki błąd .. zrobił rzecz której finału nie mógł się spodziewać bo nigdy wcześniej nie walnął orła bokiem .Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie.
Podgiął się jedynie przedni błotnik od nacisku poszerzenia.
Trakt jednak tego dnia tak dał mu się we znaki (przewrócił auto, spieprzył wyciągarkę, ukręcił przedni wał)
,że na razie dosyć Traktu
To co takiego zrobił przy tym ciąganiu?
wyjeżdżając z błota próbował wydostać się na drogę obok i....

I kiedy w końcu będzie wypadzik ??
Chętni wykruszyli się, więc... sam się tam też nie pchałem .
A kiedy będzie? - jeśli pogoda pozwoli, to ja mogę pomyśleć o wyjeździe w pierwszej połowie listopada, czyli 7 lub 14.11. Wcześniej nie dam rady.

Pozdrawiam,
Piotr.


Ale ogólnie widzę rzeź - tak? Lubię teren, ale takie coś to jednak nie wyjazd turystyczny, czy nawet przeprawowy, tylko extreme jakiś... Biorąc pod uwagę, że przyjadę na kołach z drugiego końca Polski, nie wiem czy aż tak daleko idąca zabawa to dobry pomysł...

Macie więcej fotek? Może jakiś krótki opis co i jak? Tzn. widzimy, że przygody były, ale tak ogólnie?


Trakt na zdjęciach w wykonaniu Tomka i Arka jest extremem (w pozytywnym tego znaczeniu gdyż oni są naprawdę cudownie jeepnięci - Tomek nie podrywam Cie - ale też maja ku temu przygotowane autka) ale są tez kawałki że można się tez normalnie potaplać i pobawić. Ja prawie cały przejechałem i wróciłem na kołach (generalnie są tam nawet niewielkie objazdy). A zabawa była pyszna. Po za tym z śmiesznych momentów macie na przykład: jedziemy przez wioskę, pierwszy dołek za nią. Włączony tylko tylni napęd i siedzę. Chwilka mija, jeepnięci ze mną mnie wyciągają ale idzie człowiek wiekowy i jego tekst: "gdzie jedziecie? tam nawet diabeł nie przejedzie." Ale dalej tez było fajnie. My jechaliśmy aby nie rozwalić autek w porze letniej ale z każdym dniem robi się tam coraz trudniej. Grunt to się dobrze bawić i bez strat.
Przyjeżdżajcie i się nie lękajcie. Moc będzie nami.

A co do terminu lepiej 14.11 bo 6-8 jedziemy w góry i nas nie będzie.

Ja prawie cały przejechałem i wróciłem na kołach

no to szkoda że nie uwieczniłeś tego wyczynu w postaci jakiegoś filmu bo ciekawy jestem jak bez snorkla i wyciągarki to zrobiłeś, byliśmy tak na oko ze 30x i tylko 2 albo 3x udało nam się pokonać cały.
Fajnie się opowiada o czymś czego się nie widziało w całej okazałości
Zapewne chodziło Ci o przeciągnięcie na wyciągarce kolegi na wyłączonym silniku przez kilka kałuż.
Oczywiście Trakt Janowski to nie tylko rzez i woda, są odcinki wyasfaltowane , piaszczyste i możliwe do przejechania po kilka km seryjnym autem ,ale gdy mówimy o pokonaniu całej trasy od deski do deski to niestety musimy się liczyć ze wszystkim tym co widać na przedstawionych filmach i zdjęciach.
Muszę też wspomnieć o tym że pewne odcinki mogą zająć Wam kilkanaście godzin taplaniny w wodzie i błocie o głębokości 1,5m i
Ładnie jest, śnieg jest, może warto odgrzebać temat ?

Ładnie jest, śnieg jest, może warto odgrzebać temat ?
Ano warto by było. Jeśli chętni dopiszą (czyli zbiorą się minimum 2 auta ), to ja, tak jak na początku wątku, nadal jestem chętny na pokonanie trasy z AS 4x4. Zimą może być naprawdę ciekawie.

Pozdrawiam,
Piotr.
Ok, jek będzie wiadomo jaki termin to dam wiadomość do lokalu lubelskich
Piękna trasa Parę lat temu byliśmy tam na wakacjach

Zaczęliśmy trakt z dwóch stron:
Od Janowa:




i od Biłgoraja



Szczerze,to w całości jej nie przejechaliśmy ale wakacje jedne z piekniejszych.
Koledzy z Janowa na pewno kojarzą landrynę z drugiej foty bo to swojak aczkolwiek zamieszkuje poza Janowem
Niezła jazda, aż się chce spróbować
Byliśmy na Trakcie w mikołajki i podobno ze stolycy też ktoś był ,ale nie spotkaliśmy się bo my jechaliśmy od Biłgoraja a tamci od Janowa.
Było jak zwykle nieprzewidywalnie.U nas w rzepie strat nie było ale w parchu ukręciło 2 wały a w suzuce 1 .
Pozwolę sobie przytoczyć filmik z tamtego wyjazdu http://www.youtube.com/watch?v=15PObNtRsm0

Byliśmy na Trakcie w mikołajki i podobno ze stolycy też ktoś był ,ale nie spotkaliśmy się bo my jechaliśmy od Biłgoraja a tamci od Janowa.
byliśmy na 4 auta ale 3 nie wjechały. pojechaliśmy tylko cherokeem Konrad01, Long65 i ja, przejechaliśmy cały trakt od Biłgoraja do Janowa jadnym autkiem _ strat 0(zero) są już plany żeby wybrać się tam po roztopach
Szkoda że się nie spotkaliśmy , może następnym razem..
Wiosną jest naprawdę przyjemnie i noc w lesie cieplejsza, bo w zimie też kiedyś robiliśmy Trakt i kol. Jaśko swoim rzepem wjechał w pierwszą głębszą , zamarzniętą kałuże , lód połamał a pchając przed sobą sporą krę , połamało mu gryla i osłonę przedniego reflektora
Jaśko jechał , kra przed nim płynęła no i dobił do brzegu a kra - do rzepa

[ Dodano: 2010-01-05, 23:08 ]

Ps.wojti jak dobrze zrozumiałem , pojechaliście jednym xj- tem w czterech chłopa , z jednym elektrykiem ?
dokładnie tak
Oczywiście całego jednym ciągiem nie zrobiliście, a jak z liną tzn. Ile metrów liny mieliście na pace?no i jak to wyglądało zastanawiam się, mógłbyś podesłać foty z tamtej wyprawy?
nie zroboliśmy całego jednego dnia ale to tylko dlatego, że musieliśmy wrucić po kolegów, którzy się zakopali przy wyjeździe a po za tym nie mieliśmy ciśnienia, pojechaliśmy dla fanu

liny starczyło nam 28m z wyciągarki i jeden pas 20m, ale na wszelki wypadek mieliśmy więcej
Witam serdecznie - jestem tutaj calkowicie nowy i wlasnie glownie temat Traktu sprawil, ze sie zarejestrowalem. Witam jeszcze raz.

Planujemy wybrac sie na trakt wiosna na kilka quadow, niestety nie udalo mi sie nigdzie w necie poza tym forum znalezc informacji o trasie. Bede wdzieczny za odpowiedzi na moje pytania:

1. Jak dluga jest trasa traktu i czy da sie ją przejechac w ciagu jednego dnia?

2. Na zdjeciach satelitarnych Google wyraznie widac prosta linie laczaca Janow z Bilgorajem - domyslam sie, ze to wlasnie jest przecinka w lesie przez miejscowosci Flisy i Andrzejowka - czy to wlasnie jest owy Trakt?

3. Czy jest szansa aby odpuscic i odbic gdzies w bok do normalnych drog czy pozostaje tylko w tyl zwrot?

4. Da sie ominac jakies najciezsze fragmenty - z racji, ze jedziemy quadami glownie mysle o glebokiej wodzie?

5. Czy przejazd jest w miare 'legalny' czy moze jednak trzeba sie liczyc z niezbyt milymi reakcjami ludzie z okolicy?

6. Moze juz nie koniecznie zwiazane z traktem ale chcielibysmy wyruszyc ze Stalowej Woli lasami do Janowa - czy znacie jakies ciekawe miejsca w okolicy ? Moze jakies gorki, zwirownie?

Z gory dzieki za pomoc.
Pozdrawiam
Rafał
TomekXJ,
będzie króciutki filmik z wyprawy już lada moment..... Króciutki bo nie było komu materiału foto robić... a teraz nie ma czasu na poskładanie tych kilku scenek w akceptowalną całość
Mieliśmy okazję się poznać z Gism który wieczorem trafił do naszej bazy

Z Wami pewnie spotkamy się na wiosnę
NO i pora odkopać temat. Koledzy ze stolycy dają w końcu ten filmik , a powoli szykują się tak może na początku maja na pełny przejazd traktem.
Co Wy na to

[ Dodano: 2010-04-10, 20:23 ]
tak tak, już są wstępne terminy na wyjazd na lokalu warszawskim



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting