ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

szukałem w archiwum ale nie znalazłem powiązania z moim problemem w WJ.

Zauważyłem pewien problem, mianowicie po wejściu skrzyni na 3 bieg przy obrotach od około 1,5 tyś do 2 tyś obr. na kole kierownicy odczuwam drgania(które są również widoczne gołym okiem), w zasadzie cały samochód odczuwalnie drży, po przejściu na bieg wyższy problem zanika. Czy to może być problem z gumą pod skrzynią/silnikiem, ewentualnie coś nie tak z wałem? Ktoś z użytkowników miał podobny problem ?

pozdrawiam:)


A jak lecisz bez gazu przy tej samej prędkości to też Ci telepie kierą?
sprawdziłem: po puszczeniu gazu przy tej samej prędkości 50/60 km/h nadal czuć drgania na kierownicy.
Czyli może masz najprostsze rozwiązanie, sprawdź czy nie przykleił się gdzieś kawałek błota czy czegoś innego do felgi/opony?
Jak nie, to obejrzyj opony może są gdzieś uszkodzone, wybulone.
A jak nadal nie, to daj przednie kółka do wyważenia w dobrym zakładzie.
Wtedy wyjdzie, czy nie skrzywiłeś gdzieś felgi, lub coś innego.
Powinno pomóc.



sprawdziłem: po puszczeniu gazu przy tej samej prędkości 50/60 km/h nadal czuć drgania na kierownicy.

...a te drgania na pewno tylko przy 50 - 60 km, ja miałem to samo tyle , że powyżej 60 drgania były słabo odczuwalne i w pozycji parking też telepało jeepkiem .... i co okazało się, że nie palił na jeden gar ( cewka ) ... może warto sprawdzić ....
Sprawdzę dzisiaj felgi i opony.

poza tym pokazałby się wtedy błąd
problemu jeszcze nie rozwiązałem, byłem dzisiaj na wyważaniu, jedna felga miała bicie, ale to nic w porównaniu z tym jak tańczyła guma na tej feldze - po zmianie felgi na felgę z zapasu, która była w stanie fabrycznym opona nadal ta tańczyła lambadę, zmienię gumy i dam znać, czy faktycznie to tylko problem z oponami.

zmienię gumy i dam znać, czy faktycznie to tylko problem z oponami.
No tanio nie będzie, bo mam nadzieję, że jesteś świadomy, że musisz wszystkie cztery gumy kupić.
Ale i tak nie będzie takie złe uszkodzenie, bo przynajmniej proste w diagnozie i łatwe w naprawie.

Tak się wtrącę...Dlaczego musi wszystkie cztery kupić ??? Nie można normalnie wymienić dwóch na jednej osi zamiast całego kompletu??? :pala:
Kurde, nawet nie pytaj, bo to wstyd, że nie wiesz
Przy napędzie 4x4 wszystkie opony muszą mieć jednakową średnicę zewnętrzną.
Dla tego nawet powinieneś od czasu do czasu przekładać przód z tyłem dla równomiernego zużycia. O ile nie masz stałego 4x4
Spróbuj założyć opony nowe do tyłu a stare, z wytartym bieżnikiem do przodu (lub odwrotnie) i zapodaj 4x4 to usłyszysz o czym mówię.
Dodatkowo w zależności od posiadanej wersji napędu, komputer będzie cały czas widział różnicę w obracaniu się przedniej i tylnej osi i może różne dziwne pomysły mieć co do koniecznej reakcji.

ktomek napisał/a:
incuba napisał/a:
zmienię gumy i dam znać, czy faktycznie to tylko problem z oponami.

No tanio nie będzie, bo mam nadzieję, że jesteś świadomy, że musisz wszystkie cztery gumy kupić.
Ale i tak nie będzie takie złe uszkodzenie, bo przynajmniej proste w diagnozie i łatwe w naprawie.

Tak się wtrącę...Dlaczego musi wszystkie cztery kupić ??? Nie można normalnie wymienić dwóch na jednej osi zamiast całego kompletu???


potraktowałem to jako mały żart;)
oczywiście,że mogę wymienić choćby jedną na nową /identyczną w/g producnta, rozmiaru itd... Na osi muszą być jednakowej maści opony, choć dwie + dwie z innej beczki wyglądają brzydko, druga sprawa opony muszą być identycznych rozmiarów na 4 flegach

Wracając do tmatu drganie kierownicy nie ustąpiło, ja również póki co się nie poddaję, niebawem pojadę na diagnozę do warsztatu.

oczywiście,że mogę wymienić choćby jedną na nową /identyczną w/g producnta, rozmiaru itd...
No właśnie niezupełnie.

ale cos mi tu nie pasi w waszych opisach bo u mnie draganie budy i kiery wystepuje tylko jak wrzuci 4 bieg i obroty sa niskie , to dlaczego tego nie ma na 2 lub 3 tez przy niskich obrotach ?
na dodatek kapcie zmienialem na wszelkie sposoby i fele tez , wały sprawdzone u kolesi od terenówek gdzie robili mi pakiet startowy na dwóch moich autach i niepodejrzewam ich nic nie stuka i nie puka tylko jak zapnie 4 to drży chyba ze zwieksza sie obroty silnika i predkosc to zaniknie powyzej 90km/h tego niema

ale cos mi tu nie pasi w waszych opisach Nikt nie pisał, że wibracje są spowodowane na 100% przez koła. Ale jest to pierwsza i najbardziej prawdopodobna przyczyna. Dodatkowo łatwa do sprawdzenia.
U Ciebie mogą być różne rzeczy, nawet jakaś poduszka nie tłumi drgań silnika przy obciążeniu, może krzyżak?
ale czy te wibracje nie są skutkiem uszkodzonego reduktora tzn: tej wiskozy która odpowiedzialna jest za przedni napęd , bo jesli zapina przó podczas jazdy na czarnym to będą wibracje na budzie jest to następstwo nie zgadzających sie napędów , miałem takie przejscia w MUSSO 2,9 TD gdzie nie wolno jezdzic na 4x4 po asfalcie tylko na 2WD jesli wlaczylem na próbe to odraazu pojawiały sie wibracje na budzie jesli był na czarnym , ale jak miał sypki miekki materiał po oponami to wibrazji nie było
a Ja mam uszkodzony reduktor bo przy skręcanych kołach przeskakują i jak nabyłem swojego ZJ to gość miał z przodu 265 a z tyłu 235 różnica była znaczna w rozmiaże opon i po wymianie na fabrykę odrazu w aucie zrobiło sie ciszej ale reduktor ju zdokonał żywota i wg info z forum rozgladam sią za 242
odświeżając temat, wymieniłem wczoraj dwie opony tył - przód 2008 rok także niewiele zdarty, oczywiście gumy na identyczne jak na przodzie. Głównym powodem drgań była opona lewy tył, która miała masakryczne bicie na boki, u Raffików wymieniono mi krzyżak wału( choć wątpię aby to miało wpływ na drgania, a może sie mylę) Jeszcze odczuwam bardzo delikatne drgania kierownicy jadąc około 50 km/h , ale łomotu już nie ma:)
to tylko dopowiem ze u mnie po zdjeciu przedniego wału , wibracji nie ma , i tu niechodzi o bieg na ktorym jest auto poprostu przy tej predkosci sie to pojawia bo nie zgadzaja sie napędy przód kontra tył , i buda wpada w drgania ,tak więc wina reduktora a raczej sterowania przednim napędem , zalatwił go poprzednik rozmiarem opon jak pisałem w poprzednim poście , a dla pewności udałem sie do kolegów którzy przygotowuja auta do off road i mają kilka ładnych pucharów na półeczce w biurze , chłopaki sie znaja i potwierdzili moje obawy zresztą sami experymentowali na moim ZJ

[ Dodano: 2009-10-06, 14:16 ]

zresztą sami experymentowali na moim ZJ
Trzeba było powiedzieć, chętnych do eksperymentowania na cudzym samochodzie znalazł byś wielu
akurat w temacie eksperymentów na moim 5,2 to sam to robiłem razem z nimi bo razem mechanikujemy przy autach ,a zmiana czy zdejmowanie walu i podmianki czesci to normalna rzecz trzeba zawsze coś wykluczyć zanim sie kupi nową cześć



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting