Serwis znalezionych haseł
Wrangler 'po kulance';potrzebna rada!!!
Pozycjonowanie stron internetowych
Witam.Pytam jednoczesnie o to samo w 'Powitalni',ale prosze o wyrozumialosc,bo sprawa pilna i pelna emocji...W najwiekszym skrocie:swiezo zakupiony przez mnie Wrangler 4.0 automa 91' zostal wczoraj podczas 'jazdy testowej' po wymianie wszystkich plynow etc.strasznie potraktowany przez mechanika;efekt taki,ze auto 3-krotnie koziolkowalo(po miekkim polu)i wyladowalo na boku a mechanik w szpitalu z peknieta miednica...Dylemat jest nastepujacy:czy warto auto naprawiac(pobiezne ogledziny to rozlupany hardtop,zbita przednia szyba i pogiete jej ramka,drzwi wygiete i wystajace poza obrys auta,oparcia foteli poluzowane,zerwany z jednej strony z tylu chyba to stabilizator,podgiety jeden resor,troche wycieku oleju ze skrzyni,troche obtluczen budy;rama,przod i tyl auta,zderzaki,konsola-raczej cale)czy odsprzedac warsztatowi za cene zakupu?Szkoda mi go tym bardziej,ze (byl...) bez zadnych mankamentow technicznych,blacha i rama zdrowa,przejechane rzeczywiste 95 tys mil,fajna wersja Sahara.
jest szansa ze naprawa sie oplaci
Pytanie czy silnik caly czas pracowal podczas dachowania i zatrzymaniu sie na boku
Pytanie czy silnik caly czas pracowal podczas dachowania i zatrzymaniu sie na boku
Gdy auto stanelo na boku silnik chodzil;pasazer twierdzi,ze podbiegl do auta zaraz jak sie pozbieral(wypadl przez dziure w hardtopie) i wylaczyl silnik, ze to były sekundy.Pytanie tylko czy tak było rzeczywiscie..?
Ale po co? Naprawa pociągnie spore koszta a ty będziesz miał samochód powypadkowy. Warsztat na pewno z chęcią pokryje wszystkie koszta związane z kupnem nowego w równie idealnym stanie jakim ten był. A jakby miał jakieś wątpliwości to do sądu, tam wywalczysz więcej pieniędzy.
A jakby miał jakieś wątpliwości to do sądu, tam wywalczysz więcej pieniędzy.
Pod warunkiem, ze jest umowa na naprawę i prawdziwa cena w umowie kupna - sprzedaży auta.
jakby co to moge kupic silnik ze skrzynia
Jak jeżdżę 30 lat samochodami to nigdy nie słyszałem o zawieraniu pisemnej umowy na przegląd, wymianę płynów, regulacje i.t.p.
A nigdy w serwisie nie wypełniałeś zlecenia naprawy, czy jak to tam jeszcze zwą
należy Ci się zadośćuczynienie , można rozumieć to jako zwrot kosztów naprawy lub pojazdu + odszkodowanie za poniesione straty.Wybierz się z prawnikiem do mechanika , przynieście mu soczek i wezwanie do zapłaty , na głupotę to szpitalu go raczej nie wyleczą ,więc niech płaci.Samochód leżał na boku więc silnik był bez smarowania wnioski nasuwają się same.
moj tez dachowal razy kilka -wniosek nie pozyczac wranglera co do naprawy to moze sie oplacac o ile silnik caly hardtopa sukaj uzywki bo to najdrozsza rzecz ja dale za tj owski 4 tys reszta nie byla taka droga
Do naprawy potrzebowalbym na pewno ramke przedniej szyby+szybe, prawe drzwi, hardtop, drazek panharda tylnego mostu, resor tylni i niektóre plastiki oraz chyba klatke(lekko zgieta z jednej strony) i lewy przedni blotnik(troszeczke odksztalcony) - tyle wiadomo. Jak by ktos miał do sprzedania takie uzywane klamoty to prosze o cynk: 508 354 338; lub gdyby ktos miał do sprzedania 4.0 automat w rozsadnej cenie( do 20 000 zl ) to również.
[ Dodano: 2007-10-27, 11:29 ]
Witam.Pytam jednoczesnie o to samo w 'Powitalni',ale prosze o wyrozumialosc,bo sprawa pilna i pelna emocji...W najwiekszym skrocie:swiezo zakupiony przez mnie Wrangler 4.0 automa 91' zostal wczoraj podczas 'jazdy testowej' po wymianie wszystkich plynow etc.strasznie potraktowany przez mechanika;efekt taki,ze auto 3-krotnie koziolkowalo(po miekkim polu)i wyladowalo na boku a mechanik w szpitalu z peknieta miednica...Dylemat jest nastepujacy:czy warto auto naprawiac(pobiezne ogledziny to rozlupany hardtop,zbita przednia szyba i pogiete jej ramka,drzwi wygiete i wystajace poza obrys auta,oparcia foteli poluzowane,zerwany z jednej strony z tylu chyba to stabilizator,podgiety jeden resor,troche wycieku oleju ze skrzyni,troche obtluczen budy;rama,przod i tyl auta,zderzaki,konsola-raczej cale)czy odsprzedac warsztatowi za cene zakupu?Szkoda mi go tym bardziej,ze (byl...) bez zadnych mankamentow technicznych,blacha i rama zdrowa,przejechane rzeczywiste 95 tys mil,fajna wersja Sahara.
jest szansa ze naprawa sie oplaci
Pytanie czy silnik caly czas pracowal podczas dachowania i zatrzymaniu sie na boku
Pytanie czy silnik caly czas pracowal podczas dachowania i zatrzymaniu sie na boku
Gdy auto stanelo na boku silnik chodzil;pasazer twierdzi,ze podbiegl do auta zaraz jak sie pozbieral(wypadl przez dziure w hardtopie) i wylaczyl silnik, ze to były sekundy.Pytanie tylko czy tak było rzeczywiscie..?
Ale po co? Naprawa pociągnie spore koszta a ty będziesz miał samochód powypadkowy. Warsztat na pewno z chęcią pokryje wszystkie koszta związane z kupnem nowego w równie idealnym stanie jakim ten był. A jakby miał jakieś wątpliwości to do sądu, tam wywalczysz więcej pieniędzy.
A jakby miał jakieś wątpliwości to do sądu, tam wywalczysz więcej pieniędzy.
Pod warunkiem, ze jest umowa na naprawę i prawdziwa cena w umowie kupna - sprzedaży auta.
jakby co to moge kupic silnik ze skrzynia
Jak jeżdżę 30 lat samochodami to nigdy nie słyszałem o zawieraniu pisemnej umowy na przegląd, wymianę płynów, regulacje i.t.p.
A nigdy w serwisie nie wypełniałeś zlecenia naprawy, czy jak to tam jeszcze zwą
należy Ci się zadośćuczynienie , można rozumieć to jako zwrot kosztów naprawy lub pojazdu + odszkodowanie za poniesione straty.Wybierz się z prawnikiem do mechanika , przynieście mu soczek i wezwanie do zapłaty , na głupotę to szpitalu go raczej nie wyleczą ,więc niech płaci.Samochód leżał na boku więc silnik był bez smarowania wnioski nasuwają się same.
moj tez dachowal razy kilka -wniosek nie pozyczac wranglera co do naprawy to moze sie oplacac o ile silnik caly hardtopa sukaj uzywki bo to najdrozsza rzecz ja dale za tj owski 4 tys reszta nie byla taka droga
Do naprawy potrzebowalbym na pewno ramke przedniej szyby+szybe, prawe drzwi, hardtop, drazek panharda tylnego mostu, resor tylni i niektóre plastiki oraz chyba klatke(lekko zgieta z jednej strony) i lewy przedni blotnik(troszeczke odksztalcony) - tyle wiadomo. Jak by ktos miał do sprzedania takie uzywane klamoty to prosze o cynk: 508 354 338; lub gdyby ktos miał do sprzedania 4.0 automat w rozsadnej cenie( do 20 000 zl ) to również.
[ Dodano: 2007-10-27, 11:29 ]