Witam . Mam pewne pytanko odnośnie tak jak w temacie , wskrzeszenia akumulatorów.
W garażu mam kilka akumulatorów, jedne są wyrąbane a niektóre jestem pewien ze coś bym jeszcze z nich wyciągnął. Jest tylko jeden problem. Stały one baaardzo długo, może nawet kilka lat. Obecnie podłączyłem prostownik i ani rusz. Jak można sprawdzic dokładnie czy one jeszcze śa dobre i jak je doprowadzic do ładu?
Jak stały bardzo długo bez prądu, to nic z nich nie wyciagniesz, szkoda twojego czasu. Oddaj je lepiej na złom
Tja - za kulawym psem szkoda rzucać...
Qfa stary w TESCO jest promocja nowe aku z 209 na 119 i to nie jakaś chińszczyzna tylko włoskie akumulatory ,gwarancja na 2 lata ja sobie kupiłem i jestem zadowolony:) do mojego 1.2 44ah 330a starczy w zupełności:)
akumulator z tesco??? hahahhahahahaaaa!!! na aku sie nie oszczedza- w moim gracie jezdzi centra futura juz 4ty rok a co do sprawdzania akumulatorów to jest taka specjalna pipeta ze wskaznikiem ktora pokazuje ci stan elektrolitu po zassaniu probki z niego. ale po tylu latach nie licz na cuda. moze ewentualnie jakis bedzie na tyle dobry zeby go zastosowac jako zasilanie bumboxa na kemping albo na ogniska
Ale tak na wszelki wypadek dla potomnych podam receptę na regenerację - co prawda instrukcja bardzo ogólnikowa i mało precyzyjna,ale wiadoma mi dzięki rozmowie z pewnym starym kierowcą ciężarówek i mechanikiem Zalać świeżym elektrolitem, ładować bardzo wysokim prądem aby od ścianek blaszek odłączył się osad siarczany. Następnie zalać na nowo świeżym elektrolitem i ładować już małym prądem, aby jak najbardziej sie naładował. Ładowanie około doby,a może i dłużej
jahur, jedyn co mozesz z nimi zrobić to uzyc na podmianki jak ktoś z kolegów kupuje nowy aku... Odda na wymianę w sklepie ten twój złom, a tobie da swój stary. Bez tego - śmietnik.
Ale tak na wszelki wypadek dla potomnych podam receptę na regenerację - co prawda instrukcja bardzo ogólnikowa i mało precyzyjna,ale wiadoma mi dzięki rozmowie z pewnym starym kierowcą ciężarówek i mechanikiem Zalać świeżym elektrolitem, ładować bardzo wysokim prądem aby od ścianek blaszek odłączył się osad siarczany. Następnie zalać na nowo świeżym elektrolitem i ładować już małym prądem, aby jak najbardziej sie naładował. Ładowanie około doby,a może i dłużej
No chyba niekoniecznie. Pogniesz tylko blachy. Kiedys robilo sie to na zakladach, ladujac bardzo niskim pradem o odwrotnej polaryzacji. To nie czajnik, ze jak ja sucho zagrzejesz i wlejesz zimna wode to kamien odskoczy. To chemia (podobno). Nie pamietam czy sie nawet woda ich nie powinno wtedy zalewac
Mozna jeszcze domowym sposobem tak Instrukcja: 1. Wylewamy kwas 2. Dobrze jest przepłukać destylowaną wodą (ale jeśli wylewany kwas nie miał koloru brązawawego to niekoniecznie) 3. Zalewamy akumulator czystą wodą destylowaną i podłączamy prostownik. Prąd ustawiamy na 0,05 C czyli jeśli jest 45 Ah to ok. 2 - 2,2 A. Pozostawiamy na 24 godziny. 4. Wylewamy wodę i zalewamy kwas taki jak do nowego akumulatora. 5. Ładujemy prądem 0,1 C czyli w przypadku 45Ah 4,5 A do pełnego naładowania. 6. Do tak naładowanego akumulatora podłączamy żarówkę 45 - 55 W (z reflektora ale tylko jedno włókno, mijania lub drogowe) na ok 10 do 12 godzin. 7.Jeszcze raz ładujemy akumulator. Po takim zabiegu nasz akumulator zacznie zachowywać się zadziwiająco dobrze. Rzadko potrzebuje powtórnej rewitalizacji wg powyższej instrukcji. Tylko po sporym rozwarstwieniu płyt nic już mu nie pomoże, ale to poznamy przy wylewaniu kwasu p.1 lub wody p.2 i p.3. Będą wypadać kawałki płyt, w takim wypadku już tylko skup złomu (DO ŚMIETNIKA NIE WOLNO szkoda naszej pięknej Ziemi) Powodzenia!
akumulator z tesco??? hahahhahahahaaaa!!! tylko ,że ten aku w STANFEXIE i AGROMIE w koszalinie (takie duuuuuuże sklepy z akumulatorami ) kosztuje 239zł więc mi sie tu nie śmiej, że z TESCO to zły
to urządzenie z pipeta to refraktometr, badasz tym gęstość elektrolitu. Przy sprawnym aku powinno wynosic co najmniej 1,28g/cm3. najbardziej miarodajny wynik otrzyma sie po kontroli naładowanego akumulatora wszelkiego rodzaju wskrzeszanie akumulatorów wg mnie jest stratą pieniedzy, czasu oraz zbyt niebezpieczne. z kwasem nie ma żartów.
zalewamy kwas taki jak do nowego akumulatora. tylko skąd go wytrzasnąć
Ze sklepu z akumulatorami, wystepuje, niedrogi raczej.
to urządzenie z pipeta to refraktometr, badasz tym gęstość elektrolitu. Przy sprawnym aku powinno wynosic co najmniej 1,28g/cm3. Qfa tym to się bada poziom naładowania akumulatora. Sprawność "czy trzyma" są specjalne oporowe testery. A co do samego ratowania aku, to jest sposób, ale polega na długotrwałym ładowaniu małym prądem tętniącym. Wtedy to dopiero rozpuszczają się trudnorozpuszczalne związki siarki na płytach. Jak dopier.. dużym prądem, to tylko powyginasz lub stopisz płyty ewentualnie akku.
Ale co ja się znam..
Ale co ja się znam..
Jak zwykle, nagada się a potem przyzna...
Jak zwykle, nagada się a potem przyzna...
Ja tam Politechniki nie kończyłem.. Prosty rolnik jestem i to małorolny
i to małorolny
nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się z małosolny
nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się z małosolny Ja tam wiem czemu głodnemu chleb...ekhmmm.. ogórek na zagrychę
Z tymi akumalotrami z marketu to nie ma sie co z nich zawsze wysmiewac zdazaja sie jakies kiepskie i zle transportowane i utrzymywane. Mojego kolegi tata od lat pracuje w cnetrze w Poznaniu i nawet sobie sprawy nie zdajecie ile akumulatorów z tamtąd idzie do marketów pod nazwą np: maximus, Car Jacy i paru jeszcze innych( nazwy jakoś tak bo to ponad rok temu rozmawiałem) robione na tej samej lini co normalne centrowskie i z tych samych komponentów - zero róznicy poza etykietka i ceną. Czasami nie warto przepłacać.
No to zaczynam teraz o tych marketach myślec. Ale tylko o akumulatorach
jak dotąd aku carrefourowskie (made in france) sprawuje sie nieźle. przy -20 trzyma super, a jak raz coś zdechło w aucie żonki (nie wiem co) i dłuugo, z 10 min kreicła rozrusznikiem , to aku nawet nie zwrócił na to uwagi... Co ciekawe na co dzien silnik pali od razu. Jakaś dziwna akcja. Aha, aku carrefour znów w sprzedazy - po mrozach znikły, ale znów są do wzięcia 45Ah za 170zł.
przebijam Tescowe 44ah 330a za 119zł;p made in italy
tylko że jak 330A bym nie kupił mój ma prąd rozruchowy 460A ... W calafiorze jest taka akcja ze mają 2 własne marki - jedynka (najtansze, byle było, choć nie zawsze jest to złe) i druga "carrefour" - tam s a tylko produkty o gwarantowanej jakości choć nie zawsze tanie. Mam nadzieję ze przy akumulatorze mogę na nich liczyć z jakością :]
Mam nadzieję ze przy akumulatorze mogę na nich liczyć z jakością :] Kto wie- może też są reanimowane jak kurczaki i kiełbasa?
tylko że jak 330A bym nie kupił mój ma prąd rozruchowy 460A .. qfa a jaki masz motór? bo ja myśle ze do mojego 1.2 to świaaaaaat
Mam c16nz. No 1.2 to moze mniejszy ale wcale mu wiekszy prąd nie zaszkodzi Oby służył ci długo
za czasów jak miałem 1,2 i brakło mi benzynki to z nieco mniejszym akumulatorem na rozruszniku dojechałem pod małe wzniesienie (ok 100 m w linii prostej) żeby potem z rozpędu dokulać sie po paliwo.