Witam serdecznie. Wyczytalem wczesniej z forum ze do naszych kantow pasuja czujniki paliwa od kadetta E. Wiec zakupilem na allegro czujnik, ktorego fotke macie w zalaczniku. Prosze Was o rade czy dobry czujnik kupilem? W czujniku na zdjeciu widoczna jest jakas dziwna rurka, co to za rurka? Do czego sluzy? W kantach chyba nie ma tej rurki.. Prosze was rowniez o jakas instrukcje jak powinna przebiegac wymiana? Nadmieniam ze jestem totalnym laikiem. Ktoredy spuscic paliwo? Mam silnik 1,6 diesel. Czy po wymianie musze odpowietrzac uklad? Jesli tak to jak to zrobic? Wiem ze w kantach w dieslach nie ma pompy rotacyjnej, wiec czy odpowietrzenie bedzie konieczne? Z gory dziekuje Wam za pomoc...
[ Dodano: 2007-04-12, 19:50 ]
napisze Ci na privie tak jak prosiles
ta rurka to jest wejscie przewodu powrotnego paliwa stosowane w niektorych gaznikach i wtryskach.
oczywiście tą rurkę trzeba zaślepić.
Sim, tak sie nie robi - w ten sposób problem wisi w powietrzu i tylko ty i prochuxt, znacie rozwiazanie - a inni na forum? Odpowiedzi na priva są nie fair wobec innych
Jeszcze Sim na priv mi nic nie napisal. Ale ja tez jestem za wypowiedzia na forum. Zawsze ktos inny tez moze skorzystac. A problemow z czujnikami paliwa nie brakuje Znajac Sim-a, pomoze nam wszystkim
Fair, nie fair Kolega Prochuxt przyslal mi na privie zapytanie w tej sprawie to w ten sam sposob chcialem odpowiedziec. A czy to jest az taki problem, ze kazdemu trzeba to pisac ? Bedzie ktos wiecej potrzebowal, to by sie od nowa napisalo dostosowujac do konkretnego przypadku.
Do rzeczy. rurke mozesz zaslepic - najlepszym rozwiazaniem jest przykrecenie na obejmy kawalka przewodu paliwowego i wkrecenie w jego koniec dowolnej pasującej śrubki - i oczywiscie zacisniecie na nie przewodu obejmą.
Co do montazu Czujnik jest wkrecany i aby go wykrecic nalezy przekrecic go w lewo o okolo 20-25 stopni. Moze sie nie udac reka, wiec mozna wziac mlotek i szeroki srubokret, przecinak lub dłutko i mlotkiem delikatnie uderzac w przedmiot zaparty na nacieciach w korku czujnika.
Po wyjeciu go porownujemy ramie plywaka do tego zdemontowanego ze zbiornika i wyginamy drut plywaka w podobny sposob. Przymierzamy czy wchodzi i nie blokuje sie o scianki zbiornika, wkrecamy i sprawdzamy poprawnosc wskazan - mozliwe, ze konieczne bedzie dosztukowanie przewodu elektrycznego.
A co ze spuszczeniem paliwka?? Czy jak mi wyleci troche przez czujnik to czy zapowietrze uklad ?? Czy tego diesla da sie wogule zapowietrzyc?? Jesli tak to jak to potem wszystko odpowietrzyc ??
zeby nie spuszczac paliwa ustaw auto przodem do dołu, np jak bys robił na najeździe to wjedz tyłem tak zeby tylne koła tylko troche były na poziomie. tyle ci wystarczy zeby miec dojscie do czujnika.
diesla da sie zapowietrzyc, ale nie przez wymiane czujnika paliwa, tylko w momencie kiedy paliwo na wysokości przewodu paliwowego sie skonczy (dolny prawy naroznik zbiornika) i pompa zaciągnie powietrze. W innym wypadku operacji z czujnikiem zapowietrzenie nie jest mozliwe.
Witam. Przedwczoraj zawalczylem z ta wymiana czujnika. Pojechalem kadeciorem na kanal najazdowy, wjechalem tylem aby przechylic go maksmalnie ku przodowi i przystapilem do demontazu starego czujnika. Myslac ze juz wyjezdzilem wiekszosc ropy zaczalem odkrecac czujnik. Czujnik przy pomocy mlotka i srubokreta odkrecil bez zadnych problemow. Niestety zaraz jak tylko go ruszylem zaczela leciec ropa. Uratowalem jakies 3 litry, ale dobre 2 litry poszly w trawe . Po demontazu czujnika obejrzalem co sie z nim stalo. Okazalo sie ze wytarly sie prawie az do plastiku styki czujnika. Chcialem przelozyc stare ramie czujnika do nowego aby nie kombinowac z wyginaniem ale okazalo sie ze blaszka ktora jezdzi po stykach od starego czujnika jest krutsza o jakies 3mm i kompletnie by nie pasowala. Wiec musialem wygiac ramie nowego. Wzialem oczywiscie poprawke na to ze ramie nowego czujnika jest dluzsze niz starego. Wyginania duzo wsumie nie bylo. Nastepnie posmarowalem uszczelke sylikonem paliwo odpornym (taki czerwony) z obu stron i zamontowalem nowy czujnik. Rurke od nowego czujnika zaslepilem wczesniej w domku klejem na cieplo. Taki co to sie go rozgrzewa w takim pistolecie. Nadal sie idealnie. Potem dolalem uratowane 3litry ropy aby sprawdzic czy nic nie cieknie. Na szczescie wszystko bylo szczelne. Potem mala przerobka instalacji aby to wszystko podpiac, bo orginalne wsuwki nie pasowaly w nowy czujnik gdyz ten mial wejscie na jakas dziwna kostke. Wszystko podlaczylem i zjechalem z kanalu. Sprawdzilem raz jeszcze czy wszystko jest szczelne i przekrecilem stacyjke. Czujnik wskazuje mi 1/4 baku wiec biorac pod uwage ze jakies 5-6 litrow przesunelo sie do przodu podczas przechylu auta i to ze dolalem jeszcze ze 3 litry, wiec w baku mam okolo 9-10l. A ze bak ma pojemnosc 42 litry wiec wskazania sa prawie idealne. Wedlug mnie oczywiscie...:P Bardzo dziekuje Wam wszystkim za pomoc. Pozdrawiam.
no to gratulacje, =D> =D> =D>
sprawdz jeszcze czy wskazania beda sie zmienialy, bo u mnie zle wkrecony czujnik powoduje ze wskazanie sie zatrzymuje i tak sobie tkwi na 1/4 zbiornika a mnie sie konczy na srodku drogi paliwo
Gratsy! Ile zapłaciłeś za pływak?
Caly czujnik na allegro kosztowal mnie 15zl + 6zl przesylka...
Zastanawiam się dlaczego nie sprzedaja samych pływaków w sklepie. Ostatnio szukałem i nigdzie nie ma. A może by pasował od lanosa albo od astry f?
pasowac to i bedzie, ale trzeba sobie powyginac ramie plywaka odpowiednio.
To znaczy że jak znajde pływak od daewoo espero której zbiornik ma podajże 50 litrów to bede musiał bardziej wygiąć niż miało by to miejsce z pływakiem łezki?
będziesz go musiał poprostu dopasować kształtem do oryginalnego tak żeby działał dobrze, a nie przekłamywał +/- 10-20 litrów. Metodą prób i błędów.