Po 3 dniach walki, skończyłem przerabiać swojego na gaz. Zbiornik z założenia miał być pod podłogą tak jak u kulkagsx1200 .
1. Zbiornik na PB:
Wykonałem z blachy stalowej 3mm, ma pojemność około 10,5L i starcza na 70 km jazdy w trasie. Pompa pochodzi z oryginalnego zbiornika od TJ. Została wycięta razem z pierścieniem montażowym. Pierścień został przykręcony do nowego zbiornika10 śrubami i uszczelniony silikonem samochodowym. Zbiornik paliwa został pomalowany farbą podkładową 2x i konserwacją Noxudol.
2. Butla z gazem
Butla weszła 50L średnica 360, dorobiłem dodatkowe sanki do butli,z kątownika 45mm, ponieważ uznałem że blacha osłonowa z TJ jest za delikatna. Sanki do butli są przykręcone do ramy i poprzecznej belki która łączy tylne zawieszenie.
Do renowacji poszedł tez hak holowniczy i osłona baku. Osłoną baku paliwa zajmę się jak przestanie padać bo jeszcze nie dopasowana do auta, trzeba co nieco podciąć
Więcej fotek już zamontowanego zbiornika LPG będzie jak wróci od gazownika, będzie sekwencja Wszystkie roboty wykonałem bez kanału ale się udało wystarczyły 2 pustaki
do Afryki tym nie pojedziesz, ale wokół komina elegancko
Sprawdzałeś zbiornik na szczelność benzyną?
Powiedz mi jaki jest sens robienia czegoś takiego ? ja z tylu w moim wrangu 4.0 mam butle i wchodzi (jak wiadomo 80%) czyli ok 42 L + normalny zbiornik paliwa. Bagażnika jak wiadomo nie ma, kolo butli upchnę apteczkę, aczkolwiek jak trzeba coś przewieść zawsze można do tylu wrzucić
Zbiornik sprawdzałem, już jezdziłem na nim z tydzien i nie było wycieków.
A co do wypowiedzi kolegi, to uważam że jest sens zakładania zbiornika pod spodem ponieważ w bagazniku nie tkwi wielka butla, jest jakis tam bagażnik, skłądając dach wkładam boczne szyby do bagażnika i jak pada zawsze mogę założyć. W bagażniku jezdzą tez rozne rupiecie i nie walają się po aucie i nie muszę np apteczki upychać . Mnie takie rozwiązanie urządza i to bardzo, i jak widać nie tylko mnie, bo z tego co wiem to juz 3 czy 4 wrangler na forum z butlą pod autem. U mnie wchodzi dokładnie tyle gazu co Tobie więc jaki tu sens wozic w bagazniku butlę jak taka sama wchodzi pod auto ?
Ja też mam butlę w miejscu zbiornika paliwa i nie narzekam. Ino zbiornik paliwa się już nie zmieścił, więc tylko pomykam na gazie
a też mam butlę w miejscu zbiornika paliwa i nie narzekam. Ino zbiornik paliwa się już nie zmieścił, więc tylko pomykam na gazie
Nie szkoda Ci Jeepka?
A jak odpala w zimie na samym gazie, jak jest np -20 stopni ?
Nulo problemo. Z odpalaniem nigdy nie miałem żadnego problemu. Do dzisiaj z silnikiem w ogóle nic się nie dzieje. W zeszłym tygodniu wymieniłem kopułkę, palec, przewody i świece i chodzi jeszcze lepiej niż przedtem
Jaco, a lifta masz? bo jak bez bodylifta to troche bedzie nisko ta butla wisiala . jesli chodzi o oslone to ja nie mam zamocowanej butli li tylko oslona. butla jest zamocowana na stelazu ktrory jest podpiety pood podloga , dwa pasy blaszane opinaja butle a oslona tylko oslania . tyle ze pasuje tak dokladnie ze po podlozeniu pod butle kawalka weza gumowego [w 2 miejscach lezy sobie na oslonie ] ta dociska dodatkowo buttle do stelaza . gwarantuje ze takie rozwiazanie jest bezpieczne i mocne - ponad dwa lata, lata
Jaco, a lifta masz? bo jak bez bodylifta to troche bedzie nisko ta butla wisiala . jesli chodzi o oslone to ja nie mam zamocowanej butli li tylko oslona. butla jest zamocowana na stelazu ktrory jest podpiety pood podloga , dwa pasy blaszane opinaja butle a oslona tylko oslania . tyle ze pasuje tak dokladnie ze po podlozeniu pod butle kawalka weza gumowego [w 2 miejscach lezy sobie na oslonie ] ta dociska dodatkowo buttle do stelaza . gwarantuje ze takie rozwiazanie jest bezpieczne i mocne - ponad dwa lata, lata
Mam lifta tylko na zawieszeniu 2" mam też hak holowniczy co dodatkowo obniża auto ale jest mi nieraz potrzebny. Butla prawie jest na równi z belką od haka. Ja myślę że nic się nie urwie, bo nie jezdzę w jakis extream, 95% po czarnym śmigam.
dzieki bodyliftowi 2" , oslona zakrywa to wszystko jak w orginale