Serwis znalezionych haseł
[YJ] Brak przedniego napędu
Pozycjonowanie stron internetowych
Witam
Od miesiąca jestem posiadaczem YJ 89R 2,5. Na dziń dobry (drugi wypad w teren) poszedł mi krzyżak przy prawym przednim kole, tak nieszczęśliwie, że uszkodził mocowanie go w półosi. Wymieniłem więc całą półoś z krzyżakiem. Od tego czasu nie ma w ogóle przedniego napędu. Niby wszystko wygląda Ok. Odkręciłem dekiel mostu, tam wszystko jest całe, w porządku. Wał w momencie załączenia przodu się kręci, ale nie przekazuje napędu na koła. Jeszcze jedna sprawa. Kontrolka napędu 4X4 załącza się po włączeniu napędu 4x4, ale nie gaśnie po rozłączeniu przodu. Zgaśnie dopiero jak wyłącze zapłon.
Z góry dziękuje za sugestie i podpowiedzi.
Pozdrawiam
poszedl ci disconect
a najprosciej to se tak zmotac :
http://www.jeepforum.com/...ad.php?t=595515
i bedzie git u mnie niby dziala ale i tak se zrobilem taka blokade
Można jescze tulejke wstawić miedzy widełki ale wtedy masz przedni zapięty na stałe
jak jezdzisz tylko w terenie możesz tak zrobić
Można jescze tulejke wstawić miedzy widełki ale wtedy masz przedni zapięty na stałe
jak jezdzisz tylko w terenie możesz tak zrobić
nieprawda , masz normalnie rozpinany , tylko ze jak masz tylko zapiety tyl to przedni wal sie obraca np. tak jak w xj.
i tyle !!
[ Dodano: 2009-06-23, 23:50 ]
A zamontowanie innego używanego, sprawnego disconectanie wchodzi w gre? jakie to koszty?
A zamontowanie innego używanego, sprawnego disconectanie wchodzi w gre? jakie to koszty?
Wchodzi, ale ten disconnect to totalne gówno i jeśli tylko można się go pozbyć to warto
kulkagsx1200, a po takiej zmocie jak masz przód zapięty to oba koła kręcą się równo czy napęd jest przekazywany na to co ma lżej?
Moge poprosić o fotki tej tulejki łączącej półosie?
Z góry dziękuje
Ja bym naprawił i zostawił oryginał.
Ja mam zamontowana nie dzielona polos od jakiego roku i od tego momentu nie ma problemow z napedem na przod. A wczesniej disconect czesto sie nie zalaczal. Jak jezdzisz duzo w terenie, to lepiej wyrzucic os dzielona.
pekol, jest tak samo jak ze sprawnym disconektem tyle ze nie podcisnienie go zalacza tylko ja osobiscie i nie trzeba go wylaczac wystarczy na reduktorze wylaczyc naped
danke za info kulkagsx1200,
I znów Jeep pomyka pod wszystkie górki. Wymieniłem disconnect i pomogło.
Dzięki koledzy za pomoc.
Pozdrawiam
nieprawda , masz normalnie rozpinany , tylko ze jak masz tylko zapiety tyl to przedni wal sie obraca np. tak jak w xj.
i tyle !!
XJ też miały disconnecta
kmiecioo, wiem ze mialy ja sobie zrobilem recza blokade , gdyz nieraz zdazalo sie ze puszczal w najbardziej niepozadanych momentach
kmiecioo, wiem ze mialy ja sobie zrobilem recza blokade , gdyz nieraz zdazalo sie ze puszczal w najbardziej niepozadanych momentach
Wiem, że wiesz, też miałeś xj przecież
Piszę tylko żeby nieprozumień nie było.
Linka rewela patent - ma wszystkie zalety oryginału
Disconnect rozpina Ci prawą półoś, w skutek czego zamiast kręcić się wał (napędzany luźno, bez obciążenia przez koła), kręci się (również bez obciążenia) mechanizm różnicowy.
Słowem:
Z disconnectem: wał stoi, talerz i atak stoi, kosz stoi, satelity i koła koronowe zapierdalają napędzane od lewego koła.
Bez: wał się kręci, talerz i atak się kręcą, kosz się kręci, satelity stoją (z wyjątkiem zakrętów, ale wtedy się kręcą, nie zapierdalają) napędzane od obydwu półosi.
No tak konkretnie to mi nikt jeszcze niczego związanego z przednim mostem nie wytłumaczył...
Dziękóweczka
Yogi33, daj chłopakom pomagasy please
no i można sie jesczespodziewac
ciut mniejszego zużycia paliwka
Pytanie na przyszłość. Czy ta linka do blokowania jest gdzieś do kupienia? Czy musi być jakaś konkretna, oryginał?
linke ,kolego musisz se dopasowac . dobrze jakby miala jakas blokade , ja musialem sobie blokade zmotac bo mi sprezyna odciagala z powrotem . linke zanabylem chyba od ssania albo gazu recznego z jelcza czy cus . tu juz musisz sam poglowkowac co i jak . w sumie patent niezly. mi sie od jakiegos czasu zaczal przy wiekszym obciazeniu wypinac tak jakby podcisnienie stracilo szczelnosc dlatego zmotalem to i dorobilem blokade przy ciegle . teraz jak zalaczam reduktor to dodatkowo zapinam/blokuje tego disconekta czy posilock'a jak to zwa amerykancy i bangla az milo
Witam
Od miesiąca jestem posiadaczem YJ 89R 2,5. Na dziń dobry (drugi wypad w teren) poszedł mi krzyżak przy prawym przednim kole, tak nieszczęśliwie, że uszkodził mocowanie go w półosi. Wymieniłem więc całą półoś z krzyżakiem. Od tego czasu nie ma w ogóle przedniego napędu. Niby wszystko wygląda Ok. Odkręciłem dekiel mostu, tam wszystko jest całe, w porządku. Wał w momencie załączenia przodu się kręci, ale nie przekazuje napędu na koła. Jeszcze jedna sprawa. Kontrolka napędu 4X4 załącza się po włączeniu napędu 4x4, ale nie gaśnie po rozłączeniu przodu. Zgaśnie dopiero jak wyłącze zapłon.
Z góry dziękuje za sugestie i podpowiedzi.
Pozdrawiam
poszedl ci disconect
a najprosciej to se tak zmotac :
http://www.jeepforum.com/...ad.php?t=595515
i bedzie git u mnie niby dziala ale i tak se zrobilem taka blokade
Można jescze tulejke wstawić miedzy widełki ale wtedy masz przedni zapięty na stałe
jak jezdzisz tylko w terenie możesz tak zrobić
Można jescze tulejke wstawić miedzy widełki ale wtedy masz przedni zapięty na stałe
jak jezdzisz tylko w terenie możesz tak zrobić
nieprawda , masz normalnie rozpinany , tylko ze jak masz tylko zapiety tyl to przedni wal sie obraca np. tak jak w xj.
i tyle !!
[ Dodano: 2009-06-23, 23:50 ]
A zamontowanie innego używanego, sprawnego disconectanie wchodzi w gre? jakie to koszty?
A zamontowanie innego używanego, sprawnego disconectanie wchodzi w gre? jakie to koszty?
Wchodzi, ale ten disconnect to totalne gówno i jeśli tylko można się go pozbyć to warto
kulkagsx1200, a po takiej zmocie jak masz przód zapięty to oba koła kręcą się równo czy napęd jest przekazywany na to co ma lżej?
Moge poprosić o fotki tej tulejki łączącej półosie?
Z góry dziękuje
Ja bym naprawił i zostawił oryginał.
Ja mam zamontowana nie dzielona polos od jakiego roku i od tego momentu nie ma problemow z napedem na przod. A wczesniej disconect czesto sie nie zalaczal. Jak jezdzisz duzo w terenie, to lepiej wyrzucic os dzielona.
pekol, jest tak samo jak ze sprawnym disconektem tyle ze nie podcisnienie go zalacza tylko ja osobiscie i nie trzeba go wylaczac wystarczy na reduktorze wylaczyc naped
danke za info kulkagsx1200,
I znów Jeep pomyka pod wszystkie górki. Wymieniłem disconnect i pomogło.
Dzięki koledzy za pomoc.
Pozdrawiam
nieprawda , masz normalnie rozpinany , tylko ze jak masz tylko zapiety tyl to przedni wal sie obraca np. tak jak w xj.
i tyle !!
XJ też miały disconnecta
kmiecioo, wiem ze mialy ja sobie zrobilem recza blokade , gdyz nieraz zdazalo sie ze puszczal w najbardziej niepozadanych momentach
kmiecioo, wiem ze mialy ja sobie zrobilem recza blokade , gdyz nieraz zdazalo sie ze puszczal w najbardziej niepozadanych momentach
Wiem, że wiesz, też miałeś xj przecież
Piszę tylko żeby nieprozumień nie było.
Linka rewela patent - ma wszystkie zalety oryginału
Disconnect rozpina Ci prawą półoś, w skutek czego zamiast kręcić się wał (napędzany luźno, bez obciążenia przez koła), kręci się (również bez obciążenia) mechanizm różnicowy.
Słowem:
Z disconnectem: wał stoi, talerz i atak stoi, kosz stoi, satelity i koła koronowe zapierdalają napędzane od lewego koła.
Bez: wał się kręci, talerz i atak się kręcą, kosz się kręci, satelity stoją (z wyjątkiem zakrętów, ale wtedy się kręcą, nie zapierdalają) napędzane od obydwu półosi.
No tak konkretnie to mi nikt jeszcze niczego związanego z przednim mostem nie wytłumaczył...
Dziękóweczka
Yogi33, daj chłopakom pomagasy please
no i można sie jesczespodziewac
ciut mniejszego zużycia paliwka
Pytanie na przyszłość. Czy ta linka do blokowania jest gdzieś do kupienia? Czy musi być jakaś konkretna, oryginał?
linke ,kolego musisz se dopasowac . dobrze jakby miala jakas blokade , ja musialem sobie blokade zmotac bo mi sprezyna odciagala z powrotem . linke zanabylem chyba od ssania albo gazu recznego z jelcza czy cus . tu juz musisz sam poglowkowac co i jak . w sumie patent niezly. mi sie od jakiegos czasu zaczal przy wiekszym obciazeniu wypinac tak jakby podcisnienie stracilo szczelnosc dlatego zmotalem to i dorobilem blokade przy ciegle . teraz jak zalaczam reduktor to dodatkowo zapinam/blokuje tego disconekta czy posilock'a jak to zwa amerykancy i bangla az milo